Pink Posted July 21, 2013 Posted July 21, 2013 Teraz sa lyse placki ale wydaje mi sie, ze on mial tam odgnioty od ciaglego lezenia. Na poczatku jak sie kladl, to lokcie od tylnych lap mial zawsze w gorze ... opieral sie na poduszkach i palcach a przednie zginal tak pod siebie, ze lezal wyzej. Przez 2 tygodnie uprawialismy gimnastyke i masaze, zeby nabral "wyczucia ciala", ze juz moze lezec jak chce i ze to nie boli ;) Quote
Pink Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 Moje poltora nieszczescia a raczej pare dobrych funtow biedy, po strzyzeniu :loveu: [IMG]http://imageshack.us/a/img62/8021/rrxk.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img42/6779/2poj.jpg[/IMG] a tu trzeba interweniowac - a kysz, co sie gryzie [IMG]http://imageshack.us/a/img593/6873/5ujp.jpg[/IMG] Chippo w pomidorach ... chcialam tylko zauwazyc, ze za plotem rosnal maliny u sasiada i pierwsze co Hipcio robi wybiegajac na ogrodek, to idzie w to miejsce i czeka az przyjde i pozrywam troche malin - bardzo je lubi. [IMG]http://imageshack.us/a/img823/5035/muhz.jpg[/IMG] Quote
Pink Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 Tak sie jeszcze na Filipa patrze, to przydala by nam sie taka plytka rzeczka, zeby mogl sobie w niej pochodzic. Zastanawiam sie czy nie kupic takiego plytkiego ale wiekszego srednica dmuchanego basenu dla dzieci i nie prowadzac go w kolo .... moze ten przykurcz sciegien tylnich lapek, by mu sie szybciej cofnal. Niby mu te sciegna rozmasowuje ale nie lubi :shake: wcale sie nie dziwie, bo nie jest to przyjemne - hmmm chyba jednak kupie ten basen. Quote
ania0112 Posted July 23, 2013 Posted July 23, 2013 Chłopak już ślicznie wygląda - no słodziak!!!!!! Quote
Pink Posted July 24, 2013 Posted July 24, 2013 [quote name='ania0112']Chłopak już ślicznie wygląda - no słodziak!!!!!![/QUOTE] no oprocz tego ze drze jape, to faktycznie jest slodki - Taki do zezarcia :loveu: Quote
Pink Posted July 24, 2013 Posted July 24, 2013 Bylismy na kontroli i jest coraz lepiej ruchowo :multi: moje masaze sciegien przynosza rezultaty i juz [I]dochtorka[/I] mogla mniej lub bardziej porozciagac Hipcia w te i w tamte :lol: Mam go jeszcze oszczedzac i nie za bardzo pozwalac szalec. Co do oczka, to niestety uszkodzenie sie nie cofa :shake: Rogowka sie nie regeneruje - slepaczek malenki na jedno oczko chyba bedzie ale widze, ze wcale mu to nie przeszkadza. No nic, dokonczymy ta zawiesine i masci ktorymi teraz leczymy i sprobujemy czegos jeszcze innego. Kapiele moge juz ograniczyc do 2 w tygodniu, chyba ze zauwaze ze zaczyna na tym goracu znowu miec nieprzyjemny zapach, to trzeba wykapac ufff Smarowac, tez juz moge tylko miejscowo tzn tam gdzie ma lyse placki - kupilam Laveta Super i bede mieszac z zarelkiem. Za miesiac zrobimy kontrolnie krew i mocz ... no i zobaczymy czy nadaje sie juz do ciachniecia. Quote
malawaszka Posted July 24, 2013 Author Posted July 24, 2013 No to super, że jest lepiej! Oby i oczko się choć trochę naprawiło i będzie git! Quote
WATACHA Posted July 24, 2013 Posted July 24, 2013 Szkoda, że oczko nie chce się "naprawić", ale za to wszystko inne super. Quote
Pink Posted July 24, 2013 Posted July 24, 2013 Na focie widac, jakie ma to lewe oczko (swoje prawe hihi) zmienione ale "Recznika jeszcze nie rzucam" i jeszcze powalczymy. Tym bardziej ze czas mamy, bo to z ciachaniem, to i tak nie wiadomo kiedy bedzie mozna zrobic. Moze to i lepiej, bo on jeszcze ruchowo nie jest Taki calkiem fit .. - nawet jak mialby teraz dobre wyniki. to goraco jest a on z ta swoja skora to jeszcze tak nie za bardzo halo, to miala bym panike ze goic sie nie bedzie. (a kysz panika, a kysz) Quote
Pink Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Ukrece grubemu lep - jak bonie dydy ukrece :angryy: Nie dosc ze zaczal drapac mi drzwi a juz po ekscesach z malym, byly pomalowane - to naburczal na mnie jak wkladalam go wlasnie do brodzika :mad: Nastepny niedotykalski kurna sie znalazl a jak do smarowania i obmywania, bo chory, to pierwszy przylatywal .... koniec ze wspolczuciem i rozczulaniem sie, jaki biedny, skrzywdzony piesek jest :eviltong: No to dla Hipcia zaczyna sie od dzisiaj normalna "orka" w stadzie - taryfa ulgowa sie skonczyla :evil_lol: Quote
zerduszko Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 One wszystkie takie biedne skrzywdzone, niech mnie drzwi ścisną ;) Quote
Pink Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Tak, tak i takie malo sprawne i ogolnie na raczkach trzeba nosic, bo sie mecza .... a dzisiaj paszczaki wyploszyly kozla z kukurydzy - Oskar wrocil na gwizdek a Hippo wdal sie w pogon :angryy: Gonil go z 20 minut - trawa byla taka wysoka, ze tylko glowe kozla widzialam i ruch trawy za nim. Dobrze ze koziol biegl slalomem, zataczajac spore kola, tak ze Hippo wymeczony zrezygnowal. Jak wracal, to dopiero zobaczylam, ze ten teren jest caly podmokly i brodzi po brzuch w wodzie ... jak mu sie udalo w takim terenie biec, to nie wiem ale stalam i czekalam az dotrze na sciezke - chociaz bylam przygotowana, ze bede portki sciagac i pojde grubego wyciagac z trzesawiska :mad: Quote
malawaszka Posted July 25, 2013 Author Posted July 25, 2013 uulalaaa no to masz Sajana w wersji mini... mnie dziś Sajan poszedł w krzaczory, ale nie na 20 minut :crazyeye: dziwne, ze koziołek 20 minut krążył tak blisko gdzie go ścigają bo nasze to zasze myk i już ich nie ma i Sajan goni już tylko zapachy; zapędził się na krawędź lasu i tylko słyszałam tam jego sapanie i łamanie gałęzi... osioł jeden :mad: ale za to wrócił taki szczęśliwy, że szok... Quote
Saththa Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 :mdleje: zamordowałabym.... :razz: :) tj tylko tak gadam ;) Quote
Pink Posted July 28, 2013 Posted July 28, 2013 Ten koziol jakos tak trzyma sie tego miejsca, bo wczoraj tez go tam spotkalismy. Z tym ze Filippe wrocil juz szybciej, niz za pierwszym razem ale mialam zabawe, bo TZ to gorszy panikarz niz ja... ledwo go w krzaki zaciagnelam, zeby sie schowac i ciagle chcial wylazic zeby Hippo szukac a ja ciegle, siedzimy i czekamy, siedzimy i czekamy - moze sie wystraszy i bedzie sie lepiej pilnowal :evil_lol: [IMG]http://imageshack.us/a/img854/9043/juxu.jpg[/IMG] Quote
malawaszka Posted July 28, 2013 Author Posted July 28, 2013 hhahaha Sajan się wystrasza, panikuje i szuka mnie jak mu się schowam, ale jak leci w chaszcze to już jakoś zupełnie inaczej jest wtedy... nic a nic nie panikuje tylko śmiga Quote
Pink Posted July 28, 2013 Posted July 28, 2013 Hippo tez chyba tak bedzie mial ale trzeba probowac. Przy Oskarze to byl strzal w dziesiatke, bo raz mu sie schowalam i tak spanikowal i szukal mnie piszczac, ze teraz raczej sie stara pilnowac. Chociaz i tak musze powiedziec, ze Hippo dosc ladnie sie pilnuje i wraca, jak go sie zawola - bo to przeciez dopiero miesiac jak z nami jest. Z tym ze duza zasluga w tym jest Oskara, ktory przylatuje na kazde zawolanie czy gwizdek - to wolam zawsze "Oskar, Filipp" i nawet jak Hippo nie zalapie, ze to do niego, to nasladuje Oskara i tez biegnie do mnie. Quote
Pink Posted July 29, 2013 Posted July 29, 2013 Slepaczek malutki :loveu: [IMG]http://imageshack.us/a/img33/1213/tv8m.jpg[/IMG] patroluje... [IMG]http://imageshack.us/a/img825/2310/xxmu.jpg[/IMG] ... a pozniej odpoczywa [IMG]http://imageshack.us/a/img19/2979/uth2.jpg[/IMG] Quote
malawaszka Posted July 29, 2013 Author Posted July 29, 2013 ale karczyszko fajne zarośnięte i nie pofałdowane już Quote
Margi Posted July 29, 2013 Posted July 29, 2013 No właśnie.Ja też się zachwycam jak on pięknie zarósł.Śliczny psiaczek się zrobił.:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.