Jump to content
Dogomania

Czy męczę swojego psa?


odpmi

Recommended Posts

[quote name='a_niusia']u mnie w domu klatki wygladaja tak: [IMG]http://imageshack.us/a/img521/8152/v60q.jpg[/IMG]

stoja w tej chwili dwie: jedna kolo drugiej w sypialni.
a trzecia w poniedzialek przyniesie kurier.[/QUOTE]
Mozna tylko plakac widzac ta biedna kreature psia w tym czym i ten bielutki dywaniczek .
Tam sa 2 klaty metalowe i to takie mini dla tak duzych psow.
Czy to jest zartem prima aprylisowym czy prowokacja?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 420
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

pies to aktywne zwierze potrzebujące sporo ruchu
jeśli ktoś ma własny dom z dużym ogrodem dobrze ogrodzonym i pies może swodobnie biegać po ogrodzie a do tego ma zapewnione codzienne spacery to jest to ok
ale niestety większośc ludzi mieszka w ciasnych mieszkaniach w których swój czas spędzają również nasze psy wyprowadzane co prawda kilka razy dziennie ale to nie to samo co swobodne poruszanie się po dworze
dlatego jeśli ktoś mam dużego psa w mieszakniu a do tego jeszcze w tym mieszakniu klatke bo mu tak wygodnie zeby pies nic nie zniszczyl nie ubrudzil nowego dywanu nie zostawil siersci na sofie itp itd to niestety dla wlasnego "widzimisie" meczy psa
pies od tego nie zdechnie rzecz jasna i bedzie wygladac ok ale psychicznie dla psa to szczescie nie jest

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']u mnie w domu klatki wygladaja tak: [IMG]http://imageshack.us/a/img521/8152/v60q.jpg[/IMG]

stoja w tej chwili dwie: jedna kolo drugiej w sypialni.
a trzecia w poniedzialek przyniesie kurier.[/QUOTE]
no widać w oczach psa strach przed wyjściem na ten śnieżnobiały dywanik i ubrudzeniem go
pańcia będzie bardzo zła i zamknie klatke ....

Link to comment
Share on other sites

Ja widuję takiego super szczęśliwego onka w ogródku, Ma do dyspozycji spory teren, nie skończył jeszcze roczku, właścicieli widuje jak wychodzą z domu. Kipi radością! :multi::loveu: Moje mieszkaniowe bydle jest za to takie nieszczęśliwe, wychodzi na spacerki i łazi tylko 3-4 godziny dziennie, masakra! Myślałam żeby go oddać ale skurwiel sam do ogródka pobiegać nie wyjdzie, trzeba z nim po nim biegać :-(
I teraz jeszcze biore szczeniaka jakby było mało, bo kontaktu z TOZem mi brakuje. I kupujemy klateczkę, już wybrana, i będzie w niej zamykana na noc i pod naszą nieobecność przynajmniej do momentu, aż nie załapie załatwiania się na zewnątrz i nie zjadania mieszkania. Ale nawet jak to załapie to po mieszkaniu sobie nie pobiega, będzie musiała spać tak jak mój obecny pies, bo nie toleruję biegania po mieszkaniu i rozbijania się po meblach. Od tego jest park.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Ja widuję takiego super szczęśliwego onka w ogródku, Ma do dyspozycji spory teren, nie skończył jeszcze roczku, właścicieli widuje jak wychodzą z domu. Kipi radością! :multi::loveu: Moje mieszkaniowe bydle jest za to takie nieszczęśliwe, wychodzi na spacerki i łazi tylko 3-4 godziny dziennie, masakra! Myślałam żeby go oddać ale skurwiel sam do ogródka pobiegać nie wyjdzie, trzeba z nim po nim biegać :-(
I teraz jeszcze biore szczeniaka jakby było mało, bo kontaktu z TOZem mi brakuje. I kupujemy klateczkę, już wybrana, i będzie w niej zamykana na noc i pod naszą nieobecność przynajmniej do momentu, aż nie załapie załatwiania się na zewnątrz i nie zjadania mieszkania. Ale nawet jak to załapie to po mieszkaniu sobie nie pobiega, będzie musiała spać tak jak mój obecny pies, bo nie toleruję biegania po mieszkaniu i rozbijania się po meblach. Od tego jest park.[/QUOTE]
i czym się chwalisz?

Link to comment
Share on other sites

no moj pies byl wczoraj terenie ponad 6 godzin. jak wrocil do chaty to mielismy gosci i poniewaz byla zmeczona, udala sie w kime do klatki. majac do dyspozycji lozko oraz kazde inne miejsce w domu, ktore nie bylo zajete przez ludzi i swoj bialy dywanik:)) mam dwa biale dywaniki w sypialni-kupione z mysla o psach. zeby nie slizgaly sie zeskakujac z lozka oraz, zeby nie musialy lezec na golej podlodze.

Link to comment
Share on other sites

cała ta dyskusja (zresztą jak większość na tym forum) jest jałowa i do niczego nie prowadzi
każdy ma swoje zdanie na ten temat i nic i nikt go do zmiany zdania nie zmusi
autorka wątku musi sama sobie odpowiedzieć na pytanie czy męczy psa czy nie
ma swój rozum, uczucia i powinna po psie widzieć czy jest szcześliwy czy nie

jak widać klatki się sprzedają, psy od nich nie zdychają ale czy to psa uszczęśliwia czy nie to kązdy ma na ten temat inne zdanie
proponuję poszukać innego wątku do dyskusji

Link to comment
Share on other sites

Al ja nadal nie wiem o ma aktywność psa do klatki :roll: Że niby aktywny pies wybiega się po załóżmy 50m2? Bo z tego co oberwuję od urodzenia, to psy w domu tak czy siak śpią i od tego mają spacery, by pobiegać. Zdeydowanie cenniejszy jest 3 godzinny fajny spacer z zabawą i treningiem, niż 12 godzin na podwórku. A to czy pies śpi w klatce, legowisku czy na łóżku nie robi różnicy, szczególnie jeśli ma problemy zostając w domu. Mój pies nie potrzebuje klatki, miejsce spania dobiera sobie sam, natomiast gdyby był od początku klatkowany zapewne spałby w klatce z własnego wyboru.
I nie wiem kto o zdrowych zmyslach daje wyszaleć się psu w domu, u mnie absolutnie nie ma takiej możliwości. I nie dlatego że mam kija w dupie, tylko dlatego że rozbawione 40 kilo psa jak jebnie w komodę na której stoi TV to nie dość że go rozwali to jeszcze sam się zabije. Raz rypnął tyłkiem w szafkę to wgniótł drzwiczki. Więc albo śpi, albo dźda pluszaka, od cała domowa aktywność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mensajero']Niszczyl gdy byl szczeniakiem, bylem na to przygotowany, dlatego sie nie przejmowalem. Nie potrzebowal klatki zeby z tego wyrosnac. Dla wlasciciela klatka to swietne rozwiazanie, sam bym z niej skorzystal dla wygody, ale mysle, ze w takiej sytuacji w ogole nie chcialbym miec psa. Ja wiem, ze latwiej jest zamknac w klatce niz wychowac/wytresowac, ale czulbym, ze krzywdze zwierze. Jezeli tak lubicie klatki to moze powinniscie pomyslec o jakims chomiku czy szynszylu?[/QUOTE]

Klatka jest dla psa według mnie elementem wychowania właśnie.
Czy uważasz że skoro mój pies był zamykany pod naszą niebecność w klatce, bo dewastował, to jest niewychowany i skrzywdzony? Skrzywdzony to może byłby, gdybyśmy tej klatki nie sprawdzili i za jej pomocą nie oduczyli. Bo jednak nie da się nie być złym na psa jak się wychodzi na 15 minut do sklepu a on przerabia całe mieszkanie mimo że wcale takim malutkim szczeniorkiem nie jest... a nasz pies nasze niezadowolenie odczuwał psychicznie źle, nawet choćbyśmy go nie nakrzyczeli, nie zbili, i nawet do niego się nie odzywali.
A nie zauważasz tej drobnej różnicy że klatka dla psa jest do przetrzymania go chwilowego, a dla gryzoni jest na stałe. (I co wogóle z tymi gryzoniami ?- przecież one też cierpią okropne katusze przebywając w klatce, czyż nie?)

[quote name='WEIMAR']cała ta dyskusja (zresztą jak większość na tym forum) jest jałowa i do niczego nie prowadzi
każdy ma swoje zdanie na ten temat i nic i nikt go do zmiany zdania nie zmusi
autorka wątku musi sama sobie odpowiedzieć na pytanie czy męczy psa czy nie
ma swój rozum, uczucia i powinna po psie widzieć czy jest szcześliwy czy nie

jak widać klatki się sprzedają, psy od nich nie zdychają ale czy to psa uszczęśliwia czy nie to kązdy ma na ten temat inne zdanie
proponuję poszukać innego wątku do dyskusji[/QUOTE]


Skoro to takie jałowe to dlaczego tak aktywnie się wypowiadasz?
Forum to miejsce gdzie się dyskutuje - tak mi się zdaje. My wyrażamy naszą opinię potwierdzoną i przetestowaną na naszych psach, ty się sprzeciwiasz powtarzając że jesteśmy bez sensu, że męczymy zwierzęta, wtłaczając chwilę w to takie piękne określenie wobec psiego przyjaciela - że zdycha ( mi tam osobiście pies umarł, bo był członkiem mojej rodziny, zdechnąc to może parszywa szuja co np zwierzęta krzywdzi).
W dodatku osądzasz wobec swojego zaciętego zdania i czepiasz się nawet białych dywaników...- to tym tokiem psy mają sie dobrze w pseudo i na łańcuchach, bo mają brudno, grzyb na ścianach i nikomu to nie przeszkadza bo to przecież psy i mają prawo brudzić...

[quote name='WEIMAR']pies to aktywne zwierze potrzebujące sporo ruchu
jeśli ktoś ma własny dom z dużym ogrodem dobrze ogrodzonym i pies może swodobnie biegać po ogrodzie a do tego ma zapewnione codzienne spacery to jest to ok
ale eternity większośc ludzi mieszka w ciasnych mieszkaniach w których swój czas spędzają również nasze psy wyprowadzane co prawda kilka razy dziennie ale to nie to samo co swobodne poruszanie się po dworze
[/QUOTE]

I tu Cię zaskoczę, ale psy żyjące w mieszkaniu wielokrotnie mają się lepiej od tych ogrodowych. Kupienie psa i zamknięcie go w ogrodzie to faktycznie dla niego radocha. Można sobie wtedy odpuścić spacery, zabawy i kontakt z psem, bo przecież ma przestrzeń.
Jak widzę pieski tak pozamykane na dożywocie to się serce kraje!
Uważam że mój pies jest sto razy szczęśliwszy będąc w mieszkaniu w mieście ( chodząc po parkach, wyjeżdzając w pola, nad jeziora, do lasu, bawiąc się z psami na 5 spacerach dziennie, towarzysząc mi wszędzie) niż (żywy autentyczny przykład) pieski od sąsiada, które mają do dyspozycji caaaały wielki ogród z którego próbują się codzień wydostać zawisając non stop a to pod płotem a to na płocie i wystawiając przez siatkę smutne pyszczki. One też mają klatkę, tylko ogromnych rozmiarów.
Ale schodzę z tematu, także przepraszam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']
I tu Cię zaskoczę, ale psy żyjące w mieszkaniu wielokrotnie mają się lepiej od tych ogrodowych. Kupienie psa i zamknięcie go w ogrodzie to faktycznie dla niego radocha. Można sobie wtedy odpuścić spacery, zabawy i kontakt z psem, bo przecież ma przestrzeń.
Jak widzę pieski tak pozamykane na dożywocie to się serce kraje!
Uważam że mój pies jest sto razy szczęśliwszy będąc w mieszkaniu w mieście ( chodząc po parkach, wyjeżdzając w pola, nad jeziora, do lasu, bawiąc się z psami na 5 spacerach dziennie, towarzysząc mi wszędzie) niż (żywy autentyczny przykład) pieski od sąsiada, które mają do dyspozycji caaaały wielki ogród z którego próbują się codzień wydostać zawisając non stop a to pod płotem a to na płocie i wystawiając przez siatkę smutne pyszczki. One też mają klatkę, tylko ogromnych rozmiarów.
Ale schodzę z tematu, także przepraszam.[/QUOTE]
dlaczego przeinaczasz moje wypowiedzi i wybiórczo komentujesz tylko to co tobie pasuje
jesli juz komentujesz mój wpis to odnieść się do całości a nie wyrywasz zdanie z kontekstu
wyranie napisałem w poprzenim poscie że psy w ogrodzie maja lepiej od mieszkaniowych pod warunkiem codziennych spacerów
tych codziennnych spacerów juz nie zauwazylas?
skomentowalas tylko sam ogrod

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']niby dyskusja jalowa, ale zawsze warto kogos poobrazac przez to "inne zdanie" mimo ze na poparcie swojego nie ma sie zadnych merytorycznych argumentow:))[/QUOTE]
przepraszam nie ja zaczalem obrazac
Rinuś napisała że nie potrafie czytać ze zrozumieniem i że mam wrócić na forum jak sie nauczę - czy to jest kulturalne zachowanie?
jeśli ktoś się poczuł urażony moimi wpisami to przepraszam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Buahaha to się uśmiałam :evil_lol: za kotami nie przepadam więc odpada :diabloti:

hmmm jak nauczysz się czytać ZE ZROZUMIENIEM to wróć do nas :cool3: [/QUOTE]

i kto kogo obraża?i to już na pierwszej stronie wątku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Klatka jest dla psa według mnie elementem wychowania właśnie.
Czy uważasz że skoro mój pies był zamykany pod naszą niebecność w klatce, bo dewastował, to jest niewychowany i skrzywdzony? [/QUOTE]
przeciez MENSAJERO odpowiedział ci w swoim wpisie co o tym mysli wiec o co pytasz znowu?
on ma swoje zdanie a ty swoje i tyle
nie usprawiedliwiaj sie przed nami bo to nie zmieni naszego zdania na temat klatek, a ty swojego tez nie zmienisz

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WEIMAR']przepraszam nie ja zaczalem obrazac
Rinuś napisała że nie potrafie czytać ze zrozumieniem i że mam wrócić na forum jak sie nauczę - czy to jest kulturalne zachowanie?
jeśli ktoś się poczuł urażony moimi wpisami to przepraszam[/QUOTE]

prosze.
ja nie jestem Rinuś...
a jednak:

[quote name='WEIMAR']no widać w oczach psa strach przed wyjściem na ten śnieżnobiały dywanik i ubrudzeniem go
pańcia będzie bardzo zła i zamknie klatke ....[/QUOTE]

[quote name='WEIMAR']psy też dobierałaś do wystroju sypialni
bo widać że wygląd to dla ciebie podstawa[/QUOTE]

to sa merytoryczne argumenty w dyskusji?:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WEIMAR']a na moje pytanie czemu wolisz klatke od budy odpowiedziales bo pasuje do wystroju sypialni
to jest merytoryczny argument w dyskusji?[/QUOTE]


no mi też bardziej klatka pasuje niż buda do wystroju


Poza tym radzę dokładnie poczytać o treningu klatkowym i dopiero wtedy wypowiadać się w tym temacie i dziwić się że klatka ma drzwiczki do zamykania.

Nie wiem co jest złego nawet w wybieraniu psów pod kolor domu :) jak ktoś chce i ma warunki to czemu nie?

Link to comment
Share on other sites

Ja bym raczej napisała - bo istnieje potrzeba zamykania psów w klatkach :razz: Nikt dla przyjemności nie stawia w domu ogromnego żelastwa. Ja muszę zrobić przemeblowanie i coś z pokoju wywalić, nie dla przyjemności :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WEIMAR']a na moje pytanie czemu wolisz klatke od budy odpowiedziales bo pasuje do wystroju sypialni
to jest merytoryczny argument w dyskusji?[/QUOTE]

merytoryczny czy nie, ale chyba nie obraza ciebie to, ze lubie i chce miec ladnie w domu???

[quote name='WEIMAR']bardziej merytoryczna byla twoja odpowiedz na to samo co wyzej pytanie
brzmiaca : " budy nie można zamknąć"
i to krotkie zdanie zalatwia moim zaniem caly spor
macie klatki bo chcecie psy zamykac i tyle w tej dyskusji[/QUOTE]

tak, to, ze klatke mozna zamkna jest bardzo istotne.
jesli nie byloby mozna jej zamknac to po prostu bylaby nie uzyteczna.


mam suke 1,5 miesiaca po operacji tplo.
zostawienie jej w domu luzem w tej chwili byloby skrajna glupota z mojej strony.
jesli nie bylaby przyzwyczajona do klatki i nie traktowalaby jej jako swojego miejsca odpoczynku, mialabym mega problem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mensajero']Niszczyl gdy byl szczeniakiem, bylem na to przygotowany, dlatego sie nie przejmowalem. Nie potrzebowal klatki zeby z tego wyrosnac. Dla wlasciciela klatka to swietne rozwiazanie, sam bym z niej skorzystal dla wygody, ale mysle, ze w takiej sytuacji w ogole nie chcialbym miec psa. Ja wiem, ze latwiej jest zamknac w klatce niz wychowac/wytresowac, ale czulbym, ze krzywdze zwierze. Jezeli tak lubicie klatki to moze powinniscie pomyslec o jakims chomiku czy szynszylu?[/QUOTE]

No tak, bo klatka wyklucza wychowanie. I każdy ma takie szczęście, że po a bierze sobie szczeniaka bez żadnych lęków po traumatycznych przeżyciach, i po be, ten szczeniak sam z siebie wkrótce przestaje niszczyć mieszkanie.
[SIZE=1]Chomików etc. nie chcę, nie podobają mi się [/SIZE]:diabloti:

[quote name='WEIMAR']pies to aktywne zwierze potrzebujące sporo ruchu
jeśli ktoś ma własny dom z dużym ogrodem dobrze ogrodzonym i pies może swodobnie biegać po ogrodzie a do tego ma zapewnione codzienne spacery to jest to ok
ale niestety większośc ludzi mieszka w ciasnych mieszkaniach w których swój czas spędzają również nasze psy wyprowadzane co prawda kilka razy dziennie ale to nie to samo co swobodne poruszanie się po dworze
dlatego jeśli ktoś mam dużego psa w mieszakniu a do tego jeszcze w tym mieszakniu klatke bo mu tak wygodnie zeby pies nic nie zniszczyl nie ubrudzil nowego dywanu nie zostawil siersci na sofie itp itd to niestety dla wlasnego "widzimisie" meczy psa
pies od tego nie zdechnie rzecz jasna i bedzie wygladac ok ale psychicznie dla psa to szczescie nie jest[/QUOTE]

No tak, męczenie psa, bo jak ktoś ma w mieszkaniu klatkę, to ten pies siedzi w niej 24 na dobę poza spacerami, a w mieszkaniu bez klatki z pewnością biega tam i z powrotem z kuchni do pokoju i zażywa swobody :wallbash:
To swobodne bieganie po ogrodzie to też chyba jakiś żart - co, pies robi cały dzień kółka wokół domu? Moje, kiedy jesteśmy kilka dni na działce, większość dnia leżą :roll: a to na schodach, a to pod bzem, a to koło płotka od ogródka, jeśli akurat zajmuję się roślinkami. Bawią się jak szalone, nawet 2-3 godziny - ale kiedy ja bawię się z nimi. Ewentualnie jeden szaleje na boomerze. Ale generalnie leżą. Czasem szczekną przy bramie na coś niepokojącego, ale głównie wypoczywają. A to nie są mopsy czy pekińczyki, tylko rasa opisywana jako bardzo aktywna. Skąd więc ten mit o psach, które w kółko biegają wszędzie, gdzie tylko mogą? Dla mnie dwie opcje, albo ktoś zwyczajnie fantazjuje, albo ma psy, które nie potrafią się wyciszyć i zająć sobą, tylko ciągle do nich ciućka, przyzwyczaja do nadmiernej aktywności cała dobę, i potem się dziwi, że pies ma problem ze spokojnym spędzeniem kilku godzin w ciągu dnia...
Tak jak już ktoś pisał, pies to drapieżnik. Drapieżniki nie biegają bez ładu i składu po lesie, kiedy nie muszą. Jak mają pod dostatkiem pożywienia, to leżą ile mogą. Polowanie jest wyczerpujące - po takiej solidnej dawce ruchu większość doby drapieżnik leży do góry kołami.
Nawet słynne husky wymagające takiej wielkiej ilości ruchu, ciężko pracowały tylko zimą. Latem ruchu nie miały prawie wcale, stały na łańcuchach (!) i rodziły młode. Miały skrajną różnicę aktywności w ciągu roku - w zimę zapiernicz do upadłego, latem siedzenie na tyłku - i umiały się do tego przystosować. To czemu u licha dla przeciętnego psa problemem ma być dostosowanie się do rytmu życia,w którym połowę dnia spokojnie wypoczywa, a drugą połowę integruje z rodziną i zażywa intensywnego ruchu?

[quote name='WEIMAR']no widać w oczach psa strach przed wyjściem na ten śnieżnobiały dywanik i ubrudzeniem go
pańcia będzie bardzo zła i zamknie klatke ....[/QUOTE]

No to zapraszam do interpretacji... :evil_lol:

[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/603112_484508381590869_1469459701_n.jpg[/img]

Handzia wyraźnie przerażona "O matko, ONA tu idzie :-( zaraz nas zamknie na 2 tygodnie! :-( Może jeszcze przez łeb da wcześniej, bo pobrudziliśmy panele i kołderkę..."
Cyc już w ogóle nie reaguje, tylko chowa oczy, żeby go nie było widać :diabloti: plus ta smutna rezygnacja, już wie, że nic na to nie poradzi, będzie uwięziony jak bandyta za kratami :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...