Jump to content
Dogomania

Pan Pinczer Terrorysta :)


Dioranne

Recommended Posts

Żyjemy i nadrabiamy zaległości. Foty też mamy!  :D

O Twoich planach schronowo-fotkowych czytałam na fp i trzymam kciuki. W takim razie faktycznie dłuższy obiektyw może się okazać w tej chwili tym trafniejszym

Co do Brita, podesłałabym Ci trochę, ale ja mam dla psów średnich więc nie pomogę. A o Sabie pierwsze słyszę.

Za kciuki dziękujemy. Plany odnośnie obiektywu jak i innych 'pierdołków' fotograficznych mi się wykrystalizowały, teraz pozostaje je zrealizować. Do schroniska chcę i to bardzo, bardzo, ale aktualnie czasu nie ma (mimo, że już jesteśmy po egzaminach)... Ale skoro czytasz fp to wiesz.  :P

 

Właśnie ja Sabę znam z konkursów, które organizowali (nie wiem czy nadal to robią), niedawno na jakimś blogu natknęłam się na recenzję wersji eco, zobaczyłam, że jest też wersja premium nie wyglądająca najgorzej... Teraz w Przyjacielu Psie znalazłam jeszcze inną karmę, w reklamie wszystko wygląda cacy, ale jeszcze się nie wgłębiałam w skład itp. Muszę to uczynić. I pewnie kolejna karma wyląduje na liście 'tych do spróbowania'.

 

 

Brita se chwale i premium i care, chociaż na tym drugim K przywaliła i to sporo sporo więc na jednym worku się skończyło  :/ Premium K ze 3 lata jadła od czasu do czasu na zmiane z boschem 

 Od tygodnia K fitmina je (tia zdecydowałam się w końcu na co innego ) i na razie jest spoko :] 

 

 

Jakie ja miałam problemy z doborem klatki   nie wiedziałam czy brać taką jak legowisko trochu większą czy sporo większą    mierzyłam K jak leżała rozwalona, jak kłębek zwinięta   w końcu wziełam M Double Door i chyba trafiłam 

 

 

Młody mi dopiero co nieco zrzucił, więc nie może przywalić. A jakiego Fitmina konkretnie? Bo ich też trochę jest. Jak wrażenia po dłuższym używaniu? Fitmin też jest u nas na liście 'do spróbowania' (dużo tego mamy, wiem  :D).

 

Biedna K, ale była mierzona. Na wszystkie możliwe sposoby, haha. My jeszcze się na żaden konkretny rozmiar nie zdecydowaliśmy... Obecna klatka jest za duża i cały czas się zastanawiam czy taka o 'rozmiar' mniejsza będzie spoko czy też jeszcze za duża. Jeśli nie trafię z rozmiarem znowu to mama mnie zabije.  :lol:

Brit Care ma bardzo małe granulki, obecnie kończymy tą karmę. Jest ok, wracam do niej czasami. 

Z innych bezzbożowych jakie my przerabialismy to Lukullus, NDFC,  Simpson Premium (teraz jest niestety niedostępny), a teraz zaczynam worek Wolfsblufa

 

co do klatki nie pomogę, mam metalową, ale kupilam specjalnie większą, na 2 psy. Lubią tam leżeć, spać, jak wychodzę to zostają "luzem" w domu

Bardzo małe granulki, kurka wodna... Młody jak już je, to je jak szalony. Jak granulki są nieco większe to je jako tako pogryzie, a jak mniejsze to różnie z tym bywa... Na Wolfsblut też właśnie patrzyłam... za duży jest wybór tych karm!

 

Z czasem pewnie dojdziemy do etapu, że Młody będzie zostawał sam 'luzem', ale aktualnie najlepiej dla niego będzie jak zostanie w klatce. Do tej pory w domu zawsze ktoś był, niestety na początku marca uległo to zmianie... Ale i tak jest lepiej niż było, cały czas pracujemy, więc liczę na to, że kiedyś będzie mógł zostać np. sam w pokoju itp.  ;)

Lukullus jest z ryżem, to nie bezzbożowa karma

Fakt. Tak to jest jak się czyta dużo o tych karmach, potem człowiek zapomina, że ryż to też zboże. Chociaż ja osobiście jeszcze ryż w składzie akceptuję. Ale tak czy siak Lukullus Młodemu nie posmakował totalnie, więc już nigdy się na niego nie zdecydujemy.

 

Śliczny jest. Nie wygląda mi na terroryste.

Cicha woda brzegi rwie.  :P To jest Terrorysta, perfekcyjny wręcz. Tylko udaje aniołka.

 

Fotki jakieś dawaj, a nie się obijasz!

 

No właśnie gdzie te foty?

Marudy.  :D

 

Jesli mogę pomóc klatkę dla pinczera min.ktory ma 30cm to ja mam metalowa z zooplusa i nazywa się ona double doors czy jakos tak I my many roz.S. A z karm przetestowalam tych bez zboz Granata Pet,Wolfsblut I teraz chce zakupic Real Natures Wilderness

Dziękujemy! Mi ciężko tego gnojka do innych pin minów porównywać, bo on jest dość duży właśnie, masywny. Nawet nie wiem jak go opisać, heh. My będziemy raczej zamawiać z zoohurtowo, ale to sobie porównam rozmiary.  ;)

 

Dobra, koniec gadania, foty - świeżutkie, z dzisiaj!

2jb8r9h.jpg

15wxfys.jpg

1zxw0v9.jpg

wsmrq.jpg

zt6r6d.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Batonie!  :D Mam nadzieję, że w tym roku zawiozę w końcu laptopa do naprawy i sprawię sobie Lightrooma, dzięki czemu efekty będą jeszcze lepsze.

 

Kilka fotek z dziś. Jest ich więcej, ale na razie nie chce mi się ich obrabiać, przebierać i wybierać te, które są godne pokazania.  :P Jedno z nich ma iść na konkurs 'Przyjaciela Psa', jeszcze jeden czy dwaj kandydaci czekają na obróbkę. Temat to 'Portret w ogrodzie' - na naszym ogrodzie najciekawsze są tulipany, ewentualnie stokrotki i mlecze, więc je wykorzystałam. A psisko o dziwo uprawiało pseudo pozowanie.  :lol:

2dq546.jpg

2zpk1hc.jpg

29zdl04.jpg

mv5ile.jpg

jg737s.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dziękuję za wszystkie komplementy.  :) Jednak do takich fotografów jak chociażby Zmysłowska to mi daleko i to bardzo, jeszcze wiele pracy oraz zdobywania wiedzy, umiejętności, przede mną.

 

Obecnie Pan Pinczer nic ciekawego nie robi. Mnie czekają poprawki, a oprócz tego załatwianie wszystkich 'papierowych' spraw - rozpoczął się nabór do szkół średnich. Obserwuję ile jest kandydatów w poszczególnych LO i na razie nie wygląda to nienajgorzej. Ale pewnie i tak się nie dostanę tam, gdzie najbardziej bym chciała, bo zawaliłam...  :(

 

24pi5pc.jpg

27xgqo3.jpg

2yvkso5.jpg

qnl404.jpg

oj4buq.jpg

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Daj spokój, będzie dobrze. Muszą Cię przyjąć, nie ma opcji. Tak tylko zawsze straszy się gimnazjalistów, nie wiem tylko po co... ;)
Z czego masz poprawki?

Leniwy Pan Pinczer również jest uroczy ;p

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Daj spokój, będzie dobrze. Muszą Cię przyjąć, nie ma opcji. Tak tylko zawsze straszy się gimnazjalistów, nie wiem tylko po co... ;)
Z czego masz poprawki?

Leniwy Pan Pinczer również jest uroczy ;p

Do poprawki mam głównie tzw. zerówki. Nie było mnie dość długo w marcu, narobiło mi się strasznie dużo zaległości i ciągnie się to do teraz. Pozostały mi pojedyncze kartkówki, więc 'pół biedy'.  ;)

 

Pff, Tyśka... Pan Pinczer jest uroczy w każdej wersji swojej pinczerowatości.  :D

 

Hallo co tu taki spokój i cisza ???

Tak jakoś wyszło. Ale nadrabiamy. Zdjęć jest cała masa, więc powoli będę zmuszona je tu wstawiać.  :P

 

Papiery już złożyłam, nie wiem czy coś jeszcze będę musiała donosić czy nie. Ósmego lipca jest ogłoszenie listy przyjętych. Także praktycznie pozostaje mi tylko czekać.

 

Jeśli chodzi o Młodego to wypadałoby się w końcu wybrać na jakiś dłuższy spacer. Albo na pola, albo na Żwirownię. Bo ostatnio to jakoś nie było kiedy. Co nie znaczy, że piesek był zaniedbywany. W ostatni weekend byłam na wystawie, bez Młodego wprawdzie, ale prezenty dostał... Żarełko i pierwszy w życiu szarpak polarowy, więc był zadowolony.  :D Obecnie, jeśli chodzi o szarpanko, tragedii nie ma, ale musimy się oboje postarać, żeby było lepiej.

 

10hk0he.jpgilwv1g.jpg

2dj32gm.jpg

wjuiq.jpg

2uj7ejd.jpg

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Przyjmowanie - nie ma na co czekać. Pamiętam jak ja czekałam na to czy mnie przyjęli... akurat w tym terminie byłam poza domem i się nie przejęłam tym w ogóle :p Wyniki gdzie dostałam się, a gdzie nie dostałam przez telefon od rodzinki - i ona ostatecznie złożyła oryginał świadectwa do szkoły, gdzie chciałam. Także luzik :D

No tak, Pinczeros jest uroczy w całej okazałości. Fotki rewelacyjne, uwielbiam jego kurwiki w oczach :D

Link to comment
Share on other sites

Przyjmowanie - nie ma na co czekać. Pamiętam jak ja czekałam na to czy mnie przyjęli... akurat w tym terminie byłam poza domem i się nie przejęłam tym w ogóle :P Wyniki gdzie dostałam się, a gdzie nie dostałam przez telefon od rodzinki - i ona ostatecznie złożyła oryginał świadectwa do szkoły, gdzie chciałam. Także luzik :D

No tak, Pinczeros jest uroczy w całej okazałości. Fotki rewelacyjne, uwielbiam jego kurwiki w oczach :D

Mnie już generalnie z każdym dniem mniej obchodzi gdzie mnie ostatecznie przyjmą. Każda klasa, która znalazła się na tej mojej liście jest OK, więc tam gdzie mnie przyjmą tam będzie dobrze i koniec.  :P Stwierdziłam, że jakbym się tak miała bardzo przejmować to kiepsko bym skończyła. Będzie co ma być, o!

 

Jego oczka to w ogóle jakaś magia... Raz widać w nich diabełka, a raz aniołka proszącego o dodatkową porcję żarełka.  :D

 

fajnie wygląda w tych stokrotkach :)

Dziękuję w imieniu Terrorysty!

 

A mnie tak naszło, żeby znowu pochwalić mojego pieseczka.  :huh: Daleko mi do mówienia, że jest super dobrze, ale wczoraj mnie zadziwił. Byliśmy na spacerze razem z Agatą i Sarą, ale oprócz tego był z nami kolega, którego Nico widział do tej pory raz. I właściwie był super. Jedyne burknięcia na kolegę były tylko wtedy, kiedy śmiał się odezwać do Pana Pinczera. No bo jak to tak, jak on śmie itp.  :P Poza tym, świetnie się szarpał. Jak powtarzaliśmy sztuczki to mimo rozproszeń był nawet nieźle skupiony i zaangażowany. Później w trójkę ćwiczyliśmy rzuty fri, a tu ni stąd ni zowąd mój piesek nakręcił się na dysk. No szok po prostu. Nigdy z takim zaangażowaniem nie szarpał się dyskiem, ścięło mnie z nóg. I zaczęłam myśleć czy nie zacząć nad tym jakoś bardziej pracować, bo do tej pory od czasu do czasu rzuciłam mu 'od czapy' rollera i koniec.  ;) Tylko musielibyśmy się zaopatrzyć w jakiś dysk, który pasowałby i jemu i mi - mamy w sumie dwa fri, ale żadne z nich nie pasuje obydwu stronom w stu procentach. 

Poza tym zaczęłam zastanawiać się czy nie wziąć Młodego na jakieś psie imprezy (typu DCDC). Oczywiście w celach czysto socjalizacyjnych. Ale to mam jeszcze czas, żeby to dokładnie przemyśleć.

 

2z53sw9.jpg

2ev6ibq.jpg

25071p1.jpg

1t8m4j.jpg1zv31ih.jpg

Tańce wygibańce, bo zła pańcia nie rzuca piłki!

Link to comment
Share on other sites

2ahtr7t.jpg

5k22qp.jpg

2vaz7mr.jpg

2vjdg8k.jpg

ixxlkp.jpg

No i na koniec Młody w wieku 26 miesięcy. Ostatnio mu się schudło (wiem, nie widać) i generalnie jego obecna figura bardzo mi się podoba - w porównaniu z tym co było jeszcze nie tak dawno. Ogólnie mam zamiar jeszcze nieco go odchudzić i zacząć jakoś porządnie pracować nad mięśniami, ale zobaczymy co nam z tego wyjdzie.  ;) Już jakiś czas temu miałam się wziąć za świadomość tylnych łap, zadka, ale nam to nie wyszło. Przy 'cofaj' Nico idzie jakoś krzywo, zygzakiem, jakby był po procentach. Coś wykombinuję i może w końcu się za to zabierzemy.

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Fajny z niego pan pin :)
Te jego uszy wygrywają internety.

 

Jeśli masz możliwość brania go na imprezy w celach socjalizacyjnych, to bierz - nie zastanawiaj się ;)

Link to comment
Share on other sites

TyŚka oj, chwilami jest mega fajny, ale bywają momenty, że mam ochotę go wysłać w kosmos.  :P Uszyska Młodego to dla mnie niemal ósmy cud świata - on nie miał ich w żaden sposób klejonych, nie dostawał specjalnie 'galaretek na uszy', a one stanęły i to porządnie. Czasami jak sobie podskakuje to końcówki uszu mu się bardzo delikatnie załamują, ale to nic wielkiego w porównaniu do niektórych psów (nie tylko pinów), które widziałam. Bo bywają psy, które to ucho mają strasznie miękkie, wygina się na wszystkie strony... A u niego uszy stoją na baczność.  :)

 

Teoretycznie taką możliwość mam, ale jeszcze to wszystko analizuję, pewnie jeszcze skonsultuję to z Panią Sylwią. Nie chcę go tam zabrać, a potem żałować, że jeszcze bardziej wszystko popsułam.  ;) Generalnie jego problem z innymi psami składa się z pojedynczych, mniejszych problemów. I ciężko to wszystko wyjaśnić, tym bardziej jak go ktoś nie widział 'w akcji'. Ale mam jakieś dziwne przeczucie, że teraz idziemy tylko ku lepszemu, więc oby to się sprawdziło.

 

Jeszcze 'kilka' fot z wypadu nad Żwirownię podczas tegorocznej Majówki, bo ich tu nie pokazywałam, a wypadałoby choć trochę z nich wstawić do galerii. W ogóle jak tak teraz patrzę to na Dogo o naszej wyprawie nie pisałam wcale. Więc śmiem nadrobić zaległości zdjęciowo-sprawozdaniowe.  :D

Trzeciego maja wybraliśmy się nad Żwirownię - jest to sztuczne jezioro, w którym ludzie mają zakaz kąpieli, więc nikt nie może się przyczepić, że pies zamoczył łapy w wodzie, więc miejsce wręcz idealne. Wybraliśmy się z Agatą i Sarą, a oprócz tego Młody poznał dwie nowe dziewczyny - Victorię i 'nową' Agatę, a także 7-miesięcznego psa w typie północniaków, Bazyla. Oczywiście pierwsze 10-15 minut spaceru to było oburzenie na cały świat, bo jakiś nowy pies się z nami panoszy itp., ale później Nico zaczął zaczepiać i zaczęły się zabawy. Chłopaki dobrze się dogadywali, Terrorysta leciał z delikatnym warkotem tylko w sytuacjach kiedy się tego spodziewałam (głównie bronienie zasobów), więc 'niespodzianki' na minus nie było. Poza tym nieco się zamoczył. Wypad musimy kiedyś powtórzyć, może uda się ściągnąć znajomych spoza Leszna i dopiero będzie.  :lol:

9gvg1v.jpg

10xzno3.jpg

2z8wxae.jpg

16m2l28.jpg

27yoj9j.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...