Kinnia1 Posted September 26, 2013 Author Share Posted September 26, 2013 Misza jest w kojcu, w ktorym jest buda, z której nie korzysta. 65zł krople do ucholców i nie wiem ile jeszcze wizyta, która była i co jutro będzie ..... zapytam jutro ile jest razem jest do zapłaty bo ostatnio po prostu tylko powiedziałam, że potrzebuję pomocy na krechę. Jutro idziemy na kontrolę jak ucholce się leczą i co dalej z nimi robić. Zaskoczyły mnie te ucholce. W sobote po złapaniu było dobrze, wetka obejrzała, ja oglądałam go również. Wszystko było ok za wyjątkiem rozdętego brzuszka - wiadomo robyle. O i robyle trzeba do końca wytłuc - w sobotę powtórka cestalu... tez kasa .... super. Mam nadzieję, że nic więcej nie wypłynie bo ...... ten pies tyle wycierpiał..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted September 27, 2013 Author Share Posted September 27, 2013 bylismy u weta .... uszy powoli sie leczą ... bardzo powoli ale nie to jest najgorsze .... dzisiaj wetka ze względu na te ucholce bardzo dokładnie jeszcze raz oglądała Miszę .... ponieważ on już nie reaguje takim panicznym lękiem to mozna było go spokojnie obejrzeć.... było "ogladanie" na dwórku, przed lecznicą, potem i tu i tu .... juz po minie wetki i jej przeciąganiu wizyty widziałam, że coś ją martwi ....przez godzinę słuchała jego serduszka z przerwami co kilka minut gdy był wesoły, zainteresowany, spokojny, chrupał ..... Misza ma chore serduszko tzn. jego serduszko nierówno pracuje a "dźwięki" pracy są inne niz powinny być .... poza tym Misza ma chorą tchawicę - nie wiemy czy to jest infekcja - tchawica jest wrazliwa, czy to spadnięte pierścienie.... wetka postawiła na paciorkowca i jako powikłanie to serduszko .... sprawa jest rozwojowa i do diagnostyki .... na razie zalecenia to: antybiotyk, synbiotyk, jogurt, dobre jedzonko i duuuużo miłości. czekamy do wtorku - we wtorek Misza idzie na kontrolę .. pytałam o rachunek ale wetka powiedziała : później .... ku...wa nie lubię gdy tak mówi .... zawsze tak mówi gdy się boi .... za pieniądze na transport, które przelała Anonimowa Osoba z miau zapłaciłam krople posatex 65zł - używam je od wtorku oraz wykupiłam receptę na dalacin 150mg i multilac - 21zł = 86zł za leki ... zostało mi 64zł z tych na transport ..... idę plakać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted September 27, 2013 Author Share Posted September 27, 2013 i znów to samo ...... ponad 4,900 odsłon i nikt się nie odezwie, zainteresuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted September 28, 2013 Share Posted September 28, 2013 zagladam do Miszki wplace cos podaj nr konta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gdarin Posted September 28, 2013 Share Posted September 28, 2013 Może w pierwszym poście napiszcie wprowadzenie porządkujące to co się działo z psami. Bo najpierw była historia Maszy, o ile rozumiem zakończona happyendem? (jak tak to też trzeba to tam napisać)A teraz jest mowa o Miszy, ale trzeba napisać o nim kilka zdań, na samym początku i wstawić jego zdjęcia (już w pierwszym poście). I wskazać na której stronie wątku można się o nim dowiedzieć czegoś więcej.I napisać konkretnie jaka jest sytuacja i co planujecie (czy nadaje się do adopcji, czy dopiero po leczeniu). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted September 28, 2013 Author Share Posted September 28, 2013 [quote name='Gdarin']Może w pierwszym poście napiszcie wprowadzenie porządkujące to co się działo z psami. Bo najpierw była historia Maszy, o ile rozumiem zakończona happyendem? (jak tak to też trzeba to tam napisać)A teraz jest mowa o Miszy, ale trzeba napisać o nim kilka zdań, na samym początku i wstawić jego zdjęcia (już w pierwszym poście). I wskazać na której stronie wątku można się o nim dowiedzieć czegoś więcej.I napisać konkretnie jaka jest sytuacja i co planujecie (czy nadaje się do adopcji, czy dopiero po leczeniu).[/QUOTE] to ma sens co piszesz ....poprawię to ... albo zrobię tak jak na miau dopisze str w tytule .... przemyslę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted September 29, 2013 Author Share Posted September 29, 2013 [quote name='beataczl']zagladam do Miszki wplace cos podaj nr konta...[/QUOTE] [COLOR=#000000]ok [/COLOR] najbardziej boję się, ze sytuacja jest rozwojowa a ja u siebie w mieście mam bardzo ograniczone możliwości diagnostyczne ..... aż się boję jesli one się skończą i trzeba go będzie wieźć do Wawy .... ale umrzeć mu nie dam z braku kasy .... leczenie Maszy kosztowało tysiące .... Misza ma takie samo prawo .... dzięki niemu, te dwie sunie mają domy dzieki za wszelką pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gdarin Posted September 29, 2013 Share Posted September 29, 2013 Czyli sprawa suń już została pomyślnie zakończona (mają nowe domy).Misza jest w trakcie badań, a co z tym ostatnim psem? W jakim jest wieku i stanie zdrowia? Czy było gdzieś jego zdjęcie umieszczone? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted September 29, 2013 Author Share Posted September 29, 2013 [quote name='Gdarin']Czyli sprawa suń już została pomyślnie zakończona (mają nowe domy).Misza jest w trakcie badań, a co z tym ostatnim psem? W jakim jest wieku i stanie zdrowia? Czy było gdzieś jego zdjęcie umieszczone?[/QUOTE] tak sprawa Soni i Maszy jest juz załatwiona - obydwie są w dobrych DS co ważne kontrolowalnych (Ania .... :diabloti: ). Kochane i dopieszczane. Misza potrzebuje diagnostyki - być może wysokospecjalistycznej. We wtorek zobaczymy jak zareagował na silny antybiotyk. Ja jestem wykończona finansowo zupełnie. tak. na polu został jeszcze Borys .... piekny piesu i mądry bardzo .... zawsze biegł mi za samochodem ... męczy mnie ten obraz .... zdjęcie mówisz? nie pamiętam .... ale to akurat nie problem Misza i Borys [IMG]http://img708.imageshack.us/img708/9254/893w.jpg[/IMG] Borys [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/3527/h9w3.jpg[/IMG] [IMG]http://img801.imageshack.us/img801/2200/dad3.jpg[/IMG] [IMG]http://img833.imageshack.us/img833/5257/dsc01087dvh.jpg[/IMG] [IMG]http://img845.imageshack.us/img845/6232/dsc01092qx.jpg[/IMG] mam duzo zdjęć w telefonie ... ale nie jestem w stanie ich zgrać bo mój telefon "szaleje" .... pewnie popsute cos jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gdarin Posted September 29, 2013 Share Posted September 29, 2013 Sympatyczny ten Borys, czyli teraz został sam na polu?Co do pieniędzy na leczenie Miszy podeślę Wam 50 zł, ale to na początku października. Czy na to samo konto co na Maszę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted September 30, 2013 Author Share Posted September 30, 2013 nie .... konto jest inne ... Misza jest u mnie w mieście nie w Wawie jak Masza .... ja u siebie robię długi jak do tej pory .... wyslę pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erin32 Posted September 30, 2013 Share Posted September 30, 2013 Mam nadzieję, że Miszy się poprawi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gdarin Posted October 1, 2013 Share Posted October 1, 2013 Jak wyniki kontroli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania80 Posted October 1, 2013 Share Posted October 1, 2013 może trzeba pomyśleć o fb dla Miszy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted October 1, 2013 Author Share Posted October 1, 2013 bylismy u weta .... tchawica lepiej - antybiotyk działa ..... serduszko też spokojniejsze .... wetka mówi, że jesli to paciorkowiec a jest to bardzo prawdopodobne bo w komplecie jest tchawica, która leczy sie antybiotykiem więc .... w każdym razie mam zrobić usg serduszka Miszy - dzisiaj nie dowiedziałam się ile kosztuje na tym nowym sprzęcie w gabinecie na drugim końcu miasta - jutro będe wiedzieć .... i wtedy będziemy wiedzieć jak z serduszkiem jest .... trudno jest powiedzieć jak dlugo ta infekcja trwa .... im dłużej tym wieksze blizny i zwapnienia moga byc w serduszku - paciorkowiec "uwielbia' niszczyć zastawki .... na razie jest niewielka poprawa .... no i jak tchawica będzie juz bez infekcji to trzeba będzie zrobić rtg bo cos tam jest nie tak - wyczuwalne w dotyku ... trzeba sprawdzić jak te kosteczki wyglądają .... tyle wiem po dzisiejszej wizycie ... jutro będę wiedziała ile to usg kosztuje .... i ustalę jego wykonanie ucholce powoli leczą się .... strasznie powoli sie leczą .... teraz z antybiotykiem powinny już szybciej a tu tak opornie ... dzisiaj otoskopem zagladzała pani wet do ucholców więc informacje sprawdzone .... tyle na razie .... jesli o czymś zapomniałam to bardzo prosze o "przypominajkę" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted October 2, 2013 Author Share Posted October 2, 2013 no i wiem wszystko .... pani nie wykona badania serduszka ponieważ nie czuje się na siłach ..... witki mi opadły .... zobacze jak będzie w piatek na kontroli .... i jaką decyzje wetka podejmie .... w takiej sytuacji pozostaje Bemowo bo i serduszko i rtg tchawicy .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania80 Posted October 4, 2013 Share Posted October 4, 2013 kochani, pomóżmy i tym razem Udało się z Sonią Udało się z Maszą niech i uda się z Miszą jesteśmy już blisko aby się zakończył dramat psów z tego nieszczęsnego pola Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania80 Posted October 5, 2013 Share Posted October 5, 2013 UWAGA UWAGA !!! Borys ma dom :):):) Przygarnęli go państwo mieszkający w pobliżu i co się okazało też go dokarmiali :) piesio już zaszczepiony, odpchlony itp :):) Na polu nie ma już żadnego psa :crazyeye::multi: Misza jest chory,w poniedziałek ma badanie i konsultację kardiologiczną, koszt to 160 zł, których nie mamy :( Bardzo proszę o pomoc i wsparcie na Miszunia:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted October 5, 2013 Share Posted October 5, 2013 O rany, no proszę jaka wspaniała wiadomość :) Borys dał się złapać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted October 5, 2013 Author Share Posted October 5, 2013 jestem z Borysem było tak .... w zeszłym tygodniu gdy jechałam do pracy Borysa nie było, gdy wracałam równiez go nie było. Martwiłam się, że cos mu sie stało. Zadzwoniłam do znajomej z okolicy, zadzwoniłam do dziewczynki, która obłaskawiała Miszę okazało się, że Borys jest na posesji kawałek od miejsca gdzie mieszkał na polu. Pojechałam tam dzisiaj przed pracą .... Borys podbiegł do bramki, zaczełam karmić go mięsem przez szczebelki płotu, wyszła pani z domu i powiedziała, że ona chce zostawić u siebie Borysa. Na teraz zaszczepiła go na swoje nazwisko, odpchliła, dopytała o odrobaczenie. Rozmawiałaysmy dosyc długo. Borys podchodzi do niej, od tygodnia jest na posesji, poczatkowo bał sie i chciał uciekać. teraz juz nie chce. Ma koleżankę jamnikowatą, długowłosą sunię znalezioną kilka lat temu w polu. ustaliłam z pania, że będę odwiedzała Borysa a ona jesli będzie miała jakieś wątpliwosci czy cokolwiek - powiadomi mnie. Ustaliłysmy, że Borys nigdy nie będzie w kojcu ani na łańcuchu - pani jest przeciwniczką i jednego i drugiego. gdy będzie mróz Borys będzie mieszkał w pralni chociaz cfffaniak podobno lubi juz po tygodniu bycia - leżec na tarasie przy oknie balkonowym i zaglądać i robic miny. Mąż pani podobno uporczywie mówi o tym i sugeruje otwarcie drzwi balkonowych :diabloti: . Zobaczymy :razz: tyle o Borysie ..... oby to był ten domek co do Miszy... Misza ma umówioną wizytę u dr Czubek - musi byc jak najszybciej skonsultowany i zrobione badania - wczoraj Miszka gdy cieszył się miał fioletowy język - to nie jest dobry znak .... konsultacja i echo to co najmniej 160zł - tak usłyszałam gdy go rejestrowałam. ja nie mam juz nawet na jego utrzymanie ..... albo dostane pomoc albo ..... jest potężny kryzys .... a czasu nie ma ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted October 5, 2013 Author Share Posted October 5, 2013 dodatkowo skoro będzie juz w zasięgu laboratorium mozna zrobić mu krew i rtg tchawicy ..... zastrzelcie mnie .... ale za jednym transportem zreszta nie tanim, i jednym stresem mozna załatwić wszystkie niewiadome i ustalic dalsze leczenie .... u mnie nie mam takich mozliwości diagnostycznych a Misza potrzebuje pomocy .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alienor Posted October 7, 2013 Share Posted October 7, 2013 [quote name='Kinnia1']dodatkowo skoro będzie juz w zasięgu laboratorium mozna zrobić mu krew i rtg tchawicy ..... zastrzelcie mnie .... ale za jednym transportem zreszta nie tanim, i jednym stresem mozna załatwić wszystkie niewiadome i ustalic dalsze leczenie .... u mnie nie mam takich mozliwości diagnostycznych a Misza potrzebuje pomocy ....[/QUOTE] Kopiuję wpis Kinnia z miau.pl: ------------------------------------- [TABLE="width: 100%"] [TR] [TD][COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Już wiemy co jest z Miszką .... Misza ma śrut obok serduszka a może i ..... [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG] nie mam słów .... jutro odbieramy wyniki z opisem i ponowna konsultacja ..... ten świat wart jest .... podpisuję się pod filmem dzień w którym stanęła ziemia ....[/FONT][/COLOR] --------------------------------------- [/TD] [/TR] [/TABLE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinnia1 Posted October 7, 2013 Author Share Posted October 7, 2013 Dziękuję bardzo Alienor ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beta ata Posted October 8, 2013 Share Posted October 8, 2013 Zapisuję... . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted October 8, 2013 Share Posted October 8, 2013 Śrut...? :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.