caty Posted May 4, 2007 Share Posted May 4, 2007 Mam problem z psem. Otóż należy on do gatunku "nie ma rzeczy niemożliwej" jesli chce czegoś. Wiadomo, czego chce ... Na codzień trzyma się domu - ale jesli mieszkająca w poblizu sunia ma cieczkę - potrafi przejść jak kot przez ogrodzenie - jedno i drugie. Syn właściciela przyszedł dziś z awanturą - nie dziwię się, ale...słuchajcie, czy sa jakies przepisy prawne dotyczące zabezpieczenia suni w trakcie cieczki ? Wogóle nie mam pojęcia, co zrobić. Trzymanie psa na uwięzi nie wchodzi w rachubę - to pies domowy, wersalkowo - łóżkowy...ulubieniec dzieci. Trafił do nas jako dorosły pies - wegetował na ulicy, pod szkołą - tam zaprzyjaznił się z naszym synem i był pierwszą osobą, którą zaprosiliśmy pod dach nowego domu. Pan, który przyszedł z awanturą posunął się nawet do pogróżek... Co moge zrobić ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akitka Posted May 4, 2007 Share Posted May 4, 2007 [quote name='caty']Mam problem z psem. Otóż należy on do gatunku "nie ma rzeczy niemożliwej" jesli chce czegoś. Wiadomo, czego chce ... Na codzień trzyma się domu - ale jesli mieszkająca w poblizu sunia ma cieczkę - potrafi przejść jak kot przez ogrodzenie - jedno i drugie. Syn właściciela przyszedł dziś z awanturą - nie dziwię się, ale...słuchajcie, czy sa jakies przepisy prawne dotyczące zabezpieczenia suni w trakcie cieczki ? Wogóle nie mam pojęcia, co zrobić. Trzymanie psa na uwięzi nie wchodzi w rachubę - to pies domowy, wersalkowo - łóżkowy...ulubieniec dzieci. Trafił do nas jako dorosły pies - wegetował na ulicy, pod szkołą - tam zaprzyjaznił się z naszym synem i był pierwszą osobą, którą zaprosiliśmy pod dach nowego domu. Pan, który przyszedł z awanturą posunął się nawet do pogróżek... Co moge zrobić ?[/quote] Proponuję wykastrować psa - to najlepsze rozwiązanie dla was, dla niego, dla sąsiada. Cena zabiegu nie jest zabójcza i naprawdę polecam!!! Proszę porozmawiać o tym z lekarzem weterynarii. Ponadto, jeśli sąsiad nie posiada suki hodowlanej z rodowodem jemu również proszę polecić sterylizację suki. Jeden zabieg i koniec problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caty Posted May 4, 2007 Author Share Posted May 4, 2007 Ja jestem kociara i na temat mruczków wiem prawie wszystko...ale co do psa - jak to właściwie jest z kastracją ? Czy i w jaki sposób może zminić charakter psa ? Stan zdrowia ? Rocky nie jest najmlodszym psem - ma około siedmiu lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted May 4, 2007 Share Posted May 4, 2007 operacja (kastracja/sterylizajcja)w tym wieku moze byc ryzykowna-najlepiej te sprawe przydyskutowac z wetem...tak mysle;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caty Posted May 4, 2007 Author Share Posted May 4, 2007 Gdyby pies trafił do nas jako szczeniak albo psi podrostek - pewnie nie miałabym wątpliwości, to się rozumie samo przez się. Moje kocurki sa wykastrowane, nie widzę, aby w jakikolwiek sposób to wpływalo ujemnie na ich kocie osobowości. Ale o psach wiem tyle, ile przeciętny posiadacz. Może dłuższy pobyt na Waszy Forum mi rozjaśni w głowie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 4, 2007 Share Posted May 4, 2007 [quote name='caty'] [quote]..słuchajcie, czy sa jakies przepisy prawne dotyczące zabezpieczenia suni w trakcie cieczki ? [/quote]Nie ma ale sa za to przepisy dotyczące psów puszczonych samopas. To moze sie skończyć sporym mandatem albo zastrzeleniem [quote]Trzymanie psa na uwięzi nie wchodzi w rachubę - to pies domowy, wersalkowo - łóżkowy...ulubieniec dzieci. Co moge zrobić ? [/quote]1. wykastrować 2.uniemozliwic psu raz na zawsze pokonywanie ogrodzenia. (konce załamane do wewnątrz, rurki np z PCV na drucie rozpietym na szczycie ogrodzenia itp) Ciesz sie że facet nie wezwał strazy miejskiej lub nie oddał psa do schroniska tylko odprowadził. Na weterynarii jest temat Kastracja-sterylizacja. Poczytaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted May 4, 2007 Share Posted May 4, 2007 7 lat to wcale nie tak dużo, kastracja jest operacją, ale nie taką znowu najpoważniejszą!!! Psa przed narkozą powinien zbadać wet (krew- nerki, wątroba, itp, serce) i jednak warto zdecydować się na zabieg. Co prawda chęcia mu znikną dopiero po jakimś czasie, ale będzie "bezpieczny" dla suń, a potem straci chęc ucieczek, pobudliwość w czasie, kiedy sunie są"pachnące"... Warto pomyśleć, że nie chodzi tu tylko o ewentualne potomstwo- a naprawdę sprowadzenie na świat kolejnych kandydatów do bezdomności to wielkie zło!, poza tym w trakcie ucieczek pies jest narażony na niebezpieczeństwa- ludzie, samochody, inne psy... No i jeszcze jedno- pies, nawet nie mogąc się wydostać, jest nieszczęśliwy, kiedy czuje ( a może czuć z daleka!) sukę z cieczką... a tak- znikną popędy, których nie ma możliwości zaspokoić. PS. Po swoim łobuzie wiem, że naprawdę trudno zmontować zabezpieczenia, których pomysłowy i zdesperowany pies nie sforsuje:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog_master Posted May 6, 2007 Share Posted May 6, 2007 A nie mozesz p prostu pilnowac psa w te dni? Trzymac w domu, na spacery wychodzic na smyczy... A najlepiej to wiadomo, wykastrowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Etna Posted May 7, 2007 Share Posted May 7, 2007 kastracja jest raczej zabiegiem niż operację - jeśli pies jest zdrowy - wiek 7 lat nie powinien być tu przeszkodą; ja również w takiej sytuacji polecam kastrację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gerdzia i Misio Posted May 7, 2007 Share Posted May 7, 2007 [quote name='caty']Mam problem z psem. Otóż należy on do gatunku "nie ma rzeczy niemożliwej" jesli chce czegoś. Wiadomo, czego chce ... Na codzień trzyma się domu - ale jesli mieszkająca w poblizu sunia ma cieczkę - potrafi przejść jak kot przez ogrodzenie - jedno i drugie. Syn właściciela przyszedł dziś z awanturą - nie dziwię się, ale...słuchajcie, czy sa jakies przepisy prawne dotyczące zabezpieczenia suni w trakcie cieczki ? Wogóle nie mam pojęcia, co zrobić. Trzymanie psa na uwięzi nie wchodzi w rachubę - to pies domowy, wersalkowo - łóżkowy...ulubieniec dzieci. Trafił do nas jako dorosły pies - wegetował na ulicy, pod szkołą - tam zaprzyjaznił się z naszym synem i był pierwszą osobą, którą zaprosiliśmy pod dach nowego domu. Pan, który przyszedł z awanturą posunął się nawet do pogróżek... Co moge zrobić ?[/quote] także polecam kastrację psa ale mósisz wiedzieć, że to też ma swoje skutki uboczne nie rozumiem też jednej żeczy dlaczego twój sąsiad pozostawia bez nadzoru sukę z cieczką, pszekaż także sąsiadowi że suka w okresie płodnym jest skłonna do ucieczki do psa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 7, 2007 Share Posted May 7, 2007 najskuteczniejsza metoda dla systematycznie zakochanego pieska jest kastracja.Moje wszystkie pieski sa kastrowane ,jest to zbawienie dla rodziny i zwierzat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 7, 2007 Share Posted May 7, 2007 [quote name='Gerdzia i Misio'] nie rozumiem też jednej żeczy dlaczego twój sąsiad pozostawia bez nadzoru sukę z cieczką, [/quote] Gdzie to wyczytałaś??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted May 7, 2007 Share Posted May 7, 2007 Kastracja samca jest zabiegiem prostym,prawie kosmetycznym.Jest zabiegiem nie naruszającym ciągłości otrzewnej i tylko narkoza ,a raczej przeciwwskazania do niej moga ewentualnie być problemem.Usunięcie jąder jest dla samców (także ludzkich) gwarancją nie wystąpienia raka prostaty,który jest guzem zależnym od testosteronu.W przypadku stwierdzonego raka prostaty kastracja jest zabiegiem ratującym życie.Jedyny problem jaki może wystąpić po zabiegu to skłonność do tycia(ale przecież jest i na to ratunek-szlaban na michę :razz: )A co do charakteru:im mniej testosteronu tym mniej rogaty i bardziej przytulaśny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 [quote name='al-ka']Kastracja samca jest zabiegiem prostym,prawie kosmetycznym.Jest zabiegiem nie naruszającym ciągłości otrzewnej i tylko narkoza ,a raczej przeciwwskazania do niej moga ewentualnie być problemem.[B]Usunięcie jąder jest dla samców (także ludzkich) gwarancją nie wystąpienia raka prostaty,[/B]który jest guzem zależnym od testosteronu.W przypadku stwierdzonego raka prostaty kastracja jest zabiegiem ratującym życie.Jedyny problem jaki może wystąpić po zabiegu to skłonność do tycia(ale przecież jest i na to ratunek-szlaban na michę :razz: )A co do charakteru:im mniej testosteronu tym mniej rogaty i bardziej przytulaśny.[/quote] Al-ka, ale przecież powszechnie wiadomo, że kastracja zwiększa aż [B]4 krotnie [/B]ryzyko wystąpienia właśnie nowotworu prostaty :roll: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 [quote name='Cavisia']Al-ka, ale przecież powszechnie wiadomo, że kastracja zwiększa aż [B]4 krotnie [/B]ryzyko wystąpienia właśnie nowotworu prostaty :roll: .[/quote] A to bardzo ciekawa teoria....Twoja wlasna?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 [quote name='Cavisia']Al-ka, ale przecież powszechnie wiadomo, że kastracja zwiększa aż [B]4 krotnie [/B]ryzyko wystąpienia właśnie nowotworu prostaty :roll: .[/quote] O matko kochana- to jakiś nowy nobel się szykuje,czy to może jeszcze szkoła uczonych radzieckich? A tu troszkę wiedzy medycznej w przystępny dość sposób podanej: [B][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#0000ff]HORMONOTERAPIA RAKA PROSTATY [/COLOR][/SIZE][/FONT][/B] [FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][B]Celem hormonoterapii gruczołu jest zmniejszenia w nim stężenia androgenów pobudzających rozwój raka następującymi sposobami[/B] : [/SIZE][/FONT] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif]- chirurgiczna kastracja (orchidektomia)[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif]- zastosowanie analogów LHRH (analogii gonadoliberyny)[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif]- zastosowanie antagonistów antyandrogenów[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif]- zastosowanie estrogenów (lub progestagenów)[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif]- zastosowanie inhibitorów syntezy steroidów nadnerczowych [/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif][B]Eliminacja kancerogennego wpływu androgenów na prostatę[/B][/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif]Badania wykazały skuteczność przeciwnowotworowej kastracji chirurgicznej. Ta metoda bywa zastępowana na życzenia pacjentów przez kastrację „farmakologiczną”. Efekt kastracji chemicznej uzyskuje się również pod wpływem analogów LHRH i jest on porównywalny z metodą chirurgiczną. Inną metodą pozbawiania komórek pobudzającego wpływu androgenów jest wspomniane wyżej podawanie antagonistów ich receptora. Leki z tej grupy stosowane w monoterapii wydają się być jednak nieco mniej skuteczne od metod hamujących wytwarzanie androgenów w jądrach. Pewną poprawę skuteczności przeciwnowotworowej uzyskuje się poprzez łączne stosowanie analogów LHRH i antagonistów receptora androgenowego (tzw. całkowita blokada androgenowa).[/FONT][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 Nie, to nie moja teoria własna ;-). Ja SAMCA nie mam i nie będę mieć, więc mnie to rybka, czy kastrujecie czy też nie. Po prostu nie lubię wciskania ludziom ciemnoty. A jeśli jesteście zainteresowani jednak tematem i plusami i minusami, a nie mitami (które właśnie sami tworzycie) to radzę zajrzeć do artykułu [B]Mity kastracji[/B] w czasopiśmie "Mój Pies" nr 3/2007 . Autorem jest m.in. lek. weterynarii J. Iracka, bynajmniej "nie radziecka" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 Wybacz,ale wiedzy medycznej nikt powazny nie czerpie z pisma "Moj Pies". Najlepiej taką wiedzę zdobywać w ośrodkach akademickich. To co mówisz to trochę tak jakbyś na operację zamiast do chirurga poszła do krawca...niby obaj szyją ale nie zupełnie to samo. Ja mam samce,zawsze miałam samce ale kastrowane mam tylko kocory.Gdyby powiekszyła sie ktoremuś mojemu ONkowi prostata(a badamy się regularnie) będziemy trzebić natychmiast. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 [quote name='dog_master']A nie mozesz p prostu pilnowac psa w te dni? Trzymac w domu, na spacery wychodzic na smyczy... A najlepiej to wiadomo, wykastrowac.[/quote] dog master to nie jest rozwiązanie... np. u mnie na osiedlu jest dużo suczek.. tylko kilka jest poddana zabiegu sterylizacji, moj pies ma 15 lat wiec kastracja w jego przypadku odpada bo ma takze chore serce. Niestety pies ostatniego czasu chodzi tylko na smyczy, bo jak skonczy sie jedna cieczka do po chwili zaczyna się druga... jesli bede miec w przyszlości samca to tylko kastrata... to jest naprawde uciazliwe dla mnie i dla mojego rudzielca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 Czyżbyś Al-ko podważała wiedzę medyczną lekarza weterynarii? Bardzo ciekawe i szczerze mówiąc dość śmieszne. Ja przynajmniej nie piszę "teorii własnych" :razz: :-o . Dla mnie koniec dyskusji, bo jak na razie to ty nie przytoczyłaś żadnych prac, żadnej literatury, nieważne, czy z Mojego Psa, czy z literatury fachowej:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 [quote name='Cavisia']Czyżbyś Al-ko podważała wiedzę medyczną lekarza weterynarii? Bardzo ciekawe i szczerze mówiąc dość śmieszne. Ja przynajmniej nie piszę "teorii własnych" :razz: :-o . Dla mnie koniec dyskusji, bo jak na razie to ty nie przytoczyłaś żadnych prac, żadnej literatury, nieważne, czy z Mojego Psa, czy z literatury fachowej:lol:[/quote] cavisia a nie uwazasz ze bardzo czesto w gazetach wiele rzeczy jest wykreślanych i przekłamanych? :roll: napewno gazeta nie powinna być jedynym źródłem informacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 Nie, ja wiem, co piszą w gazetach. Niemniej jeśli autorem jest lekarz, to nie przechodzę nad tym do porządku dziennego. Czyli reszta tego artykułu też jest do niczego? Czy tylko akurat ten fragment bo wam nie pasuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 Cavisia poczytaj sobie tu [URL]http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html[/URL] tam wypowiada sie wielu lekarzy [URL]http://www.vetserwis.pl/lekarze.html[/URL], jesli masz watpliwosci mozesz zawsze do ktoregos napisac, na pewno Ci wyjasni, poda fachowa literature (zapewnie nie bedzie to miesiacznik "Moj pies")... A pojecie chochlik drukarski znasz? Byc moze pani Iracka napisala zmniejsza czterokrotnie, a na lamach sie pojawilo zwieksza czterokrotnie.....:niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 Cavisiu, a tak na ucho, hmmmm.... Twoja teoria nr 2 jest jednak słuszna (co niezgodne z jedynie słuszną obowiązującą wersją to beee). :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 8, 2007 Share Posted May 8, 2007 [quote name='Cavisia']Nie, ja wiem, co piszą w gazetach. Niemniej jeśli autorem jest lekarz, to nie przechodzę nad tym do porządku dziennego. Czyli reszta tego artykułu też jest do niczego? Czy tylko akurat ten fragment bo wam nie pasuje?[/quote] Ja tylko mówię, że gazeta nie powinnam być jedynym punktem odniesienia do podjęcia decyzji. A że wywiad jest lekarza weterynarii to również o niczym nie świadczy, są nadal weterynarze którzy twierdzą ze suka powinna mieć młode :| co jest bzdurą.. gdybyś znalazła takie stwierdzenie w gazecie również być to zachwalała, bo powiedział to wet? Przed kastracją należy skontaktować się z dobrym i zaufanym wetem, pies powinien zostać dobrze zbadany, a przy okazji porozmawiać z właścicielami psów wykastrowanych, jak ich zwierzaki się zmieniły.. także podsumowując chodzi mi tylko o to, że gazeta nie powinna by głównym źródłem podjęcia decyzji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.