Jump to content
Dogomania

Gerdzia i Misio

Members
  • Posts

    22
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Gerdzia i Misio

  1. [quote name='goha_g']Mój kochany pieseczek odszedł w poniedziałek, 23.04.2007 roku..... Musiałam go uśpić, chorował od grudnia, ostatni tydzień już się męczył ;( Przeczówał to, w domu pożegnał się z moją mamą ( dosłownie, podszedł do niej i się przytulil ), mnie w samochodzie polizał w policzek chociaż nie miał takiego zwyczaju..... U weterynarza był spokojny.... tak jak by się z tym pogodził ;( Odszedł w spokoju....do końca z Nim byłam.... Nie potrafie sobie poradzić z tym że już go nie ma. Płacze jak tylko ktoś o nim wspomni...Nosze przy sobie jego obróżkę....Wiem że skróciłam mu cierpienia, ale jednak pozostaje olbrzymi żal ż musiałam to zrobić ;([/quote] nie będę Ci pisać, że to normalne ale Ci wspułczuje i wiem co teraz przeżywasz, 26.04.2007 odszedł mój najlepszy przyjaciel Toro zdrowy 7 letni onek w ciągu jednego dnia mnie opóścił z powodu skrętu kiszek, nie pomogła reanimacja:-( (los jest okrutny i nikt na to nic nie poradzi) Toro był zawsze wspaniały i NIGDY O NIM NIE ZAPOMNĘ, ZOSTANIE ZAWSZE W MOIM SERCU
  2. [quote name='andzia69']no to pocieszenie!:placz: czeszę go drucianą, dywany zlikwidowałam - choć zostawiłam sobie 2 małe - i nawet odkurzacz z turboszczotką sobie zapodałam bo miałam dość kolorowych dywaników przykrytych kupą jasnych włosów!:angryy: A schodziły z nich tylko na mokro, więc cały czas latałam ze szmatą i na kolanach zapierniczałam, albo z mopem - tylko przy takim częstym zużyciu musialam równie często zmieniać końcówki do mopa![/quote] ja dywan ''szczotkuję" grzebieniem psim i muślę, że to jest mniej męczący sposub niż sprzątanie psich kłaków mopem albo nawet likwidowanie dywanu
  3. [quote name='Aszita']Gerdzia i Misio, to proste. *Hania radzi Ci tak: cyt.: "Najlepszy jest ten najtańszy i najwygodniejszy by się za dużo nie narobić :smile:", co mnie i jeszcze komus zle sie skojarzylo. Gdyby tak np. podchodzic takze do hodowli psow, to wyszloby na to, ze najtaniej i najwygodniej byloby kryc suke Byleczym na sasiedniej ulicy. Blow na to, ze jeszcze taniej byloby kotem ;-). Nie wiem dlaczego akurat tak ale nic chyba wiecej za tym sie nie kryje. Natomiast "gumka", to chyba taka niby szczotka gumowa uzywana do sciagania martwego wlosa u psow krotkowlosych. Moze jest i niezla, ale tylko dla psow z bardzo krotkim wlosem (jamnik krotkowl. wyzel weimarski itp) Tobie na nic sie nie przyda.[/quote] ok dzięki już rozumiem
  4. [quote name='Blow']gerdzia i misio: myślę,że gumiaki są jednak kurcze nienajlepsze do tego typu sierści:( a z kotem chodziło o wcześniejszy post,że koszt krycia psa kotem byłby jeszcze niższy:cool3:to było a propos oszczędności na swoim psie:diabloti:[/quote] nestety do tej pory nie rozumiem o co chodzi z tym kotem i gumką, czy by mugł mi ktoś dokładnie opisać o co w tym chodzi
  5. [quote name='*hania']Aszita chcąc czy nie chcąc przy takiej pogodzie jak jest teraz to włos i tak będzie wypadał> jest nieprzeciętnie gorąco i nawet jeśli ktoś wyczesze swojego psa do "zera" to i tak po niedługim czasie będzie miał "powtórkę z rozrywki" tylko w mniejszej skali :( Pamiętam zeszły rok> masakrycznie gorący. Ludziom ,którzy mieli spaniele, foxteriery,... sierść zostawała w rękach i nie dlatego, że nie umieli o nie dbać. Psom było zbyt gorąco dlatego pozbywały się sierści na kilogramy...[/quote] ja mam 2 kundle foxteriera szorstkowłosego i owczarka niemieckiego i w zeszłym roku w lato liniał tylko owczarek (foxteriery szorstkowłose linieją?)
  6. [quote name='Blow']kotem byłoby jeszcze taniej:diabloti:[/quote] a o co chodzi z tym kotem???
  7. [quote name='Blow']no to najlepsiejsza będzie szczotka z drucianym włosiem,zresztą pewnie zawsze takiej używasz:)[/quote] zazwyczaj używam zgrzebła gumowego
  8. [quote name='*hania']Podaj rasę psa. Jeśli jest to mieszaniec to podaj do jakiej rasy ma najbardziej zblizony rodzaj włosa.[/quote] pies jest rasy owczarek niemiecki krytkowłosy
  9. Jak pielęgnować sierść krótkowłosego psa w okresie linienia? Jakich szczotek i grzebieni używać aby wyczesać jak najwięcej martwych włosów?
  10. [quote name='Czarne Gwiazdy']Rozumiem, przepraszam w takim razie. Jeśli Falenica to dla ciebie niedaleko to dam ci namiar. Innych w Łorsoł nie znam ;)[/quote] dzięki będe Ci wdzięczna :p
  11. [quote name='Czarne Gwiazdy']Tszeba byuo go pszyzwyczaiać do zabieguw. Nie wymagauo to durzo pracy :/[/quote] to nie moja wina, że nie jest przyzwyczajony do takich zabiegów. To jest znajda nie mam go od szczeniaka:puppydog:
  12. [I]czy ktoś wie gdzie w warszawie w okolicy śrudmieścia jest dobry i tani salon piękności dla psów, bo mam kudłatego kundla kturego chcę ostszyc na lato, potszebuje też inwormacji jak to dokładnie wygląda, Misiek (tak się nazywa) jest psem który nie lubi zabiegów pielęgnacyjnych:shake: [/I]
  13. [quote name='Dzaga']Nie wiem , czy już był taki temat , ale nie znalazłam go . Przepraszam , jeżeli taki już jest . Chcę się spytać , jak jak to jest z psiakami nad stawem , albo nad morzem . Jak jeżdżę z moją ciocią i jej psiakiem nad jeziorko to wszyscy ludzie się drą , żeby "bydlaka" zabrać , a jak ktoś chce się z Yorkiem wykąpać to wszyscy wzdychają jaki piękny psiuniek :mad:. To jest nie do zniesienia !! Pako ( piesek cioci ) mimo , że większy ( rasy Bokser ) też ma prawo trochę sięw gorący dzień popluskać :angryy: !! A poza tym Pako i tak jest maluchny , Sarunia ( [*] ) była większa !! Jak to jest nad morzem , czy też panuje tam taka dyskryminacja większych piesków ? I czy w ogóle można wejść sobie z pieskiem do wody ??[/quote] ludzie myślą, że mały york nic nie zrobi (nie zagryźe ich) a bokser jest "wściekłą bestią ", psa nad morzem chyba morzna wpuszczać do wody ale lepiej żeby był na smyczy może też sprubuj chodzić na plażę wczesnym wieczorem wtedy jest mało ludzi albo postaraj się znaleść miejsce żeby pies się mógł wykąpał i żeby zawsze było mało ludzi
  14. [quote name='anecik0']Może to jest sposób psa na zwrócenie na siebie uwagi. Nie wiem w jakich sytuacjach on sobie znajduje coś do pilnowania ale może własnie o uwagę chodzi. Propozycja z zamianą jest niezła ale zamiana na smaczek tylko na początku a potem oddawanie za pogłaskanie czy chwilę zabawy-takie jest moje zdanie. Napisz proszę czy gdy pies je to bez obaw i oporów z jego strony możesz mu włozyć ręke do michy?[/quote] tak bez problemu mogę mu zabrać zprzed nosa miskę a nawet włorzyć rękę do niej choć na początku jak trafił do domu jak jadł nie dał nikomu dojść w odstępie ok.1m bo się żucał, może też masz rację z tym zwruceniem na siebie uwagi albo poprostu się popisuje przed moim drugim psem Gerdą. Dzięki za pozdrowienia i na wzajem (sory za błędy jestem dyzlektykiem).
  15. [quote name='Blow']moim zdaniem "zamiana" nie jest dobrym rozwiązaenim na dłuższą metę.koleżanka ma podobny problem.jej pies(pudel) podchodzi np. do stołu i ściaga cokolwiek na nim leży,pilnuje tego przedmiotu po czym go gryzie na strzępy:/ gdyby koleżanka po prostu podeszła i \spróbowała zabrać psu tą rzecz,ten by ją ugryzł.tak więc za każdym razem,kiedy pies coś sobie przywłaszczy,musi wyiągać jakiegoś kabanosika czy inny przysmak i okonuje zamiany. wydaje mi się ,że nie jest to zdrowy układ pomiędzy psem a właścicielem bo pies faktycznie może wykorzystywać ten sposób do pozyskania smakołyka,a temu pudlowi zadarza się to cdość często.tak więc wymiana raczej nie rozwiąże problemu tylko go spotęguje:( bić też psa(w ogóle) nie można.to go tylko utwierdza w pilnowaniu czegoś.a może jest to w jakimś stopniu oznaka poczucia psa w hierarchii domowej?może nalezy psu w innych sytuacjach bardziej stanowczo pokazać,że stoi niżej,tak więc będzie czuł się w stosunku do Ciebie uległy,słabszy itd.może to goprzekona że nie ma prawa czegoś Ci nie oddać?bo w tej chwili może być święcie przekonany,że on ma rację i że Ty NIE MASZ PRAWA mu czegoś odbierać.tak więc zwróć uwagę na jego karmienie.ostentacyjnie karm go np dopiero,gdy Ty zjesz obiad,pod żadnym pozorem nie częstuj go swoim jedzonkiem.jeśli piesek śpi w łóżku to też chyba powinien się z nim pożegnać:) nie jestem do końca pewna,czy w tym sęk ale to tylko moja propozycja.co Wy na to??:)[/quote] to też jest dobry pomysł ale moje psy nie zostają częstowane podczas obiadu i nie śpią w łużku i starałam się zawsze być alfą pszy moich psach to to raczej ten pomysł odpada albo poprostu muszę lepiej popracować nad tą rangą
  16. [quote name='zaba14']Bicie psa nic nie da, jedynie spotęguje lęk przed właścicielem, nie będziecie kompanami... kiedys jakis owczarek podbiegł do mojego psa właściciel do niego podbiegł zaczal odkłądać smycza, ja zdenerwowana zapytałam, po co to? pies i tak nie zrozumie o co chodzi, facet stwierdził że mu inaczej nie da sie przemowic :roll: kiedy wzial psa i puscił znow z smyczy pies przybiegł spowrotem... taki efekt daje bicie.. :roll:[/quote] Misiek oczywiście nie był okładany smyczą ale mocno na niego krzyczałam i dostawał jedynie parę klapów za warczenie ale bicie naprawde nie pomaga tylko pokazuje psu, że ma się bać własnego właściciela (naszczęście szybko odzyskałam jego zaufanie)
  17. [quote name='dog_master']Psa sie nie bije, to raz... Jakiej jest wielkosci? Bo jezeli sredni/maly, to bym po prostu zignorowala to jego pilnowanie i zabrala mu pilnowaną rzecz i tyle ;] [ale duzy to moze pogryzc, to odpada...]. A dla duzego bym zastosowala zamiane, ale tak, zeby sie nie zorientowal, co by nie zaczal Cie wykorzystywac [pilnuje -> pan sie interesuje -> jest zabawa, wiec bede wiecej pilnowac, aby wiecej sie bawic ;]]. A moze pies po prostu sie nudzi? BTW puszki i skutecznie. :][/quote] Misiek jest psem wielkości teriera tybetańskiego albo polskiego owczarka nizinnego i w domu nie powinien się nudzić bo się nieraz "wygłupia" z moją drugą sunią Gerdą a na dworzu zawsze albo ja się z nim bawię albo bawi się razem z Gerdą to niepowinno mu się mudzić. Sprubuję z tą zamianą może poskutkuje
  18. to jest dobre rozwiązanie ale Misiek (tak się nazywa) jest dość wybredny i nie sądze, że będzie chciał się zamienić!!
  19. mam od 2 lat ok. 6 letniego znajdę który jak mu się coś nie spodoba warczy albo gryzie najgorszy problem jest jak zacznie czegoś pilnować (kapcia, pószki a nawet kosza na śmieci) pies był karcony za takie zachowanie od samego początku jak trafił do domu ale to nie pomogło, ja go nie chcę dalej bić za to co robi bo on to odbiera w taki sposób, że ma się mnie bać a to się mija z celem, proszę napiszcie co mam robić żeby go tego skótecznie oduczyć!!!!
  20. [quote name='caty']Mam problem z psem. Otóż należy on do gatunku "nie ma rzeczy niemożliwej" jesli chce czegoś. Wiadomo, czego chce ... Na codzień trzyma się domu - ale jesli mieszkająca w poblizu sunia ma cieczkę - potrafi przejść jak kot przez ogrodzenie - jedno i drugie. Syn właściciela przyszedł dziś z awanturą - nie dziwię się, ale...słuchajcie, czy sa jakies przepisy prawne dotyczące zabezpieczenia suni w trakcie cieczki ? Wogóle nie mam pojęcia, co zrobić. Trzymanie psa na uwięzi nie wchodzi w rachubę - to pies domowy, wersalkowo - łóżkowy...ulubieniec dzieci. Trafił do nas jako dorosły pies - wegetował na ulicy, pod szkołą - tam zaprzyjaznił się z naszym synem i był pierwszą osobą, którą zaprosiliśmy pod dach nowego domu. Pan, który przyszedł z awanturą posunął się nawet do pogróżek... Co moge zrobić ?[/quote] także polecam kastrację psa ale mósisz wiedzieć, że to też ma swoje skutki uboczne nie rozumiem też jednej żeczy dlaczego twój sąsiad pozostawia bez nadzoru sukę z cieczką, pszekaż także sąsiadowi że suka w okresie płodnym jest skłonna do ucieczki do psa!!!
  21. siemka!! ja jestem ze śrudmieścia ale może jak będę miała więcej czasu to się spotkamy na długi spacer z psami bo ja mam roczną sukę kundla o imieniu Gerda.
  22. nie wiem jak wyglądają te filmy, obejrzłam tylko kawałek 1 filmu bo nie umiałam więcej odtworzyć ale domyślam się co tam jest zarejestrowane i zastanawiam się jak morzna coś takiego robić bezbronnym zwierzętom :shake: i rzyczę tym ludziom co to robią żeby tak samo zdechli w męczarniach i zobaczyli co robili tym biednym zwierzętom!!!:mad:
×
×
  • Create New...