Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

To nie ja szkoliłam tylko TŻ próbował go ujarzmić i przytrzymać w miejscu choć chwilę.

Sama nie wiem czy mu wyszło czy nie :D

i nie wiem czy mi wyjdzie umieszcznie filmu...


[video]https://picasaweb.google.com/MajeczQa/Parkowo#5931313196816941522[/video]


edit : no nie umiem :(
Nie wiem czy się wyśwetla cokolwiek :(

Posted

Czyli filmik działa :multi:
No i powiedzcie mi co ja mam z nim począć, kiedy ja bym chciała żeby on usiadł i patrzył na mnie a on siada i rozgląda się piszcząc. Tu akurat byl calkiem niekontrolowany, zazwyczaj go uciszam, szczególnie jak jesteśmy w polu i mi tym jękoleniem zwierzynę płoszy :roll:
Przy warowaniu jeszcze czasem wyje lub poszczekuje. Ma bogaty repertuar. Nawet szkoleniowiec nie mógł go okiełznać z tym piszczeniem :cool3:

Posted

[quote name='Ania!']Chłopak gadatliwy :evil_lol: A może on faktycznie się skarży jacy jesteście niedobrzy :diabloti:[/QUOTE]
Przyjeżdzaj z całą ekipą TOZu i odbierajcie go czymprędzej :diabloti:Nie będę się opierać ani walczyć o niego :diabloti:

[quote name='Lili8522']Hahaha! Padłam! Puściłam filmik, a Rino i Baster leżeli obok mnie, zerwali się w mig do monitora, wpatrują się
w Waldka i kręcą głowami :lol:[/QUOTE]

Jak ja puszczam filmik u siebie to Waldek też się ekscytuje i piszczy i szuka kto to może być.
Jutro może zobaczą swojego ukochanego przyjaciela w realu. Popiszczą sobie razem na łąkach ;)

Posted

[quote name='Majkowska']Jak ja puszczam filmik u siebie to Waldek też się ekscytuje i piszczy i szuka kto to może być.
Jutro może zobaczą swojego ukochanego przyjaciela w realu. Popiszczą sobie razem na łąkach ;)[/QUOTE]

Hi hi no rzeczywiście, ciekawe kto to może być :diabloti:
Przyjaciel to chyba za dużo powiedziane (jeśli chodzi o Rinalda :diabloti:) Bast przez kilka dni jeszcze
nie może biegać bo ma dziure - ranę w boku (nie pytaj od czego, albo od Rina albo od drutów w kenelu :shake:)
Poza tym jutro Nas nie ma, tzn mnie nie ma :eviltong:
Ale jak to przyjeżdżasz? Nic się nie chwaliłaś? Na ile za ile? ;)

Ps. ściągnij te szalone tablety :D

Posted (edited)

Skoro ani Rino ani Bast, to może Lili albo Bobo się zaprzyjaźnią drogą wyjątku.
Mój biedny piesek, nie ma żadnych przyjaciół :placz:
O matulu, co ten Bast ma jakieś tendencje do samookaleczania. A noga jak?
Zawsze możemy wziąć Waldka i Rinka na spacer socjalizacyjny na smyczach ;) Obydwie mamy duzo zapału w tej kwestii :evil_lol: Uwielbiam chodzić z moim pieskiem po wsi ;D

Jak nie?! Wątku mojego nie czytasz, a wiedziałabyś dawno że od tygodnia codziennie wyjeżdzam.

[QUOTE]Na ile za ile? [/QUOTE]
Jutro jadę tak na 10-14 dni około. Fakt, miałam nie jechać bo zimno się robi i mnie rodzice ze względu na dziecko nie chcieli brać, ale się uparłam i jedziemy.
Za ile? Za darmo :evil_lol:

Już się robi, ściągam co tylko sobie życzysz :P

edit : a co mam sobie zamiast tego powiesić? tak mi pusto jakosik...

Edited by Majkowska
Posted

[quote name='Majkowska']Skoro ani Rino ani Bast, to może Lili albo Bobo się zaprzyjaźnią drogą wyjątku
Mój biedny piesek, nie ma żadnych przyjaciół :placz:
O matulu, co ten Bast ma jakieś tendencje do samookaleczania. A noga jak?
Zawsze możemy wziąć Waldka i Rinka na spacer socjalizacyjny na smyczach ;) Obydwie mamy duzo zapału w tej kwestii :evil_lol: Uwielbiam chodzić z moim pieskiem po wsi ;D

Jak nie?! Wątku mojego nie czytasz, a wiedziałabyś dawno że od tygodnia codziennie wyjeżdzam.


Jutro jadę tak na 10-14 dni około. Fakt, miałam nie jechać bo zimno się robi i mnie rodzice ze względu na dziecko nie chcieli brać, ale się uparłam i jedziemy.
Za ile? Za darmo :evil_lol:

Już się robi, ściągam co tylko sobie życzysz :P[/QUOTE]

Bobo może się zaprzyjaźnić ale co najwyżej z Tobą a nie z Waldkiem a Lili ani z Tobą ani z Waldkiem :diabloti: ah te psy... takie nie towarzyskie hi hi
No wiesz Baster jest specyficznie pechowy... :roll: Noga nie wiem.... obecnie miał tygodniowy zakaz biegania.... :roll:
Jak dziś udało mi się utrzymać Rinalda przy klatce z kotami to stwierdzam że w każdej sytuacji sobie poradzimy :D:D:D

No widzisz ja taka zabiegana jestem że czytam co drugi post :roll:

Posted

Musisz sobie jeszcze jednego pieska sprawić żeby Walduś miał kumpla. Najlepiej pointera.
Albo spróbujemy się zaprzyjaźnić z tym wyżełkiem z naprzeciwka :loveu: Tak ostatnio do nas biegł przepełniony miłośćią...

To Ty masz jeszcze w domu w klatce koty?!
Moja droga, trzeba było przyjść na szkolenie z kotów do mnie. Droga wyjątku bym nawet nie pobrała opłaty za usługę ;)

Dobra, słowo się rzekło. Idziemy na spacerek po wsi. Ewentualnie można na grzyby- zrobię obchód czy warto a jak nie to pójdziemy na wycieczkę.

Posted

[quote name='Majkowska']Musisz sobie jeszcze jednego pieska sprawić żeby Walduś miał kumpla. Najlepiej pointera.
Albo spróbujemy się zaprzyjaźnić z tym wyżełkiem z naprzeciwka :loveu: Tak ostatnio do nas biegł przepełniony miłośćią...

To Ty masz jeszcze w domu w klatce koty?!
Moja droga, trzeba było przyjść na szkolenie z kotów do mnie. Droga wyjątku bym nawet nie pobrała opłaty za usługę ;)

Dobra, słowo się rzekło. Idziemy na spacerek po wsi. Ewentualnie można na grzyby- zrobię obchód czy warto a jak nie to pójdziemy na wycieczkę.[/QUOTE]

No jasne, mam jeszcze wielbłąda w garażu którego muszę ogrzewać :diabloti:
Gdybyś czytała wątek Rinalda to wiedziała byś że był dzisiaj w wielkim świecie :)
Niestety Twoje koty mogły by posłużyć jako przystawaka mojemu cielęciu :D

Po wsi to ja mogę iść jak moje kantary przyjdą, będzie tydzień ćwiczeń, już się nie mogę doczekać :)

Posted

[QUOTE]Gdybyś czytała wątek Rinalda to wiedziała byś że był dzisiaj w wielkim świecie :)[/QUOTE]
Zaraz poczytam w tym wypadku.

[QUOTE]Niestety Twoje koty mogły by posłużyć jako przystawaka mojemu cielęciu :D [/QUOTE]
Taaaa? To zapraszam w odwiedziny do wściekłego Sralniczka. Conajwyżej jeden kłak by z Twojego cielęcia został ;) A wogle- jakiego Twojego? Co se psa przywłaszczasz ? :evil_lol:

[QUOTE]Po wsi to ja mogę iść jak moje kantary przyjdą, będzie tydzień ćwiczeń, już się nie mogę doczekać :)[/QUOTE]
Jakie kantary, jakie kantary?
Bądź dzielna, nie bój się wyzwań!
Ile mu tych kantarów na pychol chcesz założyć? ;)

Właściwie można zrobić taki tydzień ćwiczeń. TY kantary , ja lina, czyli trochę przyjemności dla każdego. Zobaczymy kto pierwszy wymięknie.

Posted

[quote name='Majkowska']Zaraz poczytam w tym wypadku.

Taaaa? To zapraszam w odwiedziny do wściekłego Sralniczka. Conajwyżej jeden kłak by z Twojego cielęcia został ;) A wogle- jakiego Twojego? Co se psa przywłaszczasz ? :evil_lol:


Jakie kantary, jakie kantary?
Bądź dzielna, nie bój się wyzwań!
Ile mu tych kantarów na pychol chcesz założyć? ;)

Właściwie można zrobić taki tydzień ćwiczeń. TY kantary , ja lina, czyli trochę przyjemności dla każdego. Zobaczymy kto pierwszy wymięknie.[/QUOTE]

No właśnie... nie swojego psa se przywłaszczyła :oops:
No jak ile kantarów? Ze 2 conajmniej :D a co tam :D

Posted

[quote name='magdabroy']Zostawić Was na trochę i już nagadane :roll:

Nie mogłam patrzeć na filmik, bo w oczy rzucały mi się jego jajca :evil_lol:[/QUOTE]

Znów się tych pięknych kształtnych jajeczek czepia :D

Dziś obgadywalismy sprawę z TZ kolejny raz. I mniej więcej rozmowa wyglądała tak :
ja : musimy coś z tym psem zrobić. Albo go wykastrować, albo genialnie wyszkolić żeby był ponad wszystko posłuszny.
Tż : to go wyszkól.
ja: nie potrafię, trzebaby było w jakiegoś szkoleniowca dobrze zainwestować.
Tż: Zainwestować?To już lepiej go wykastruj...

Pozatym nagle Tż stwierdził że Waldek jest ładny i możeby sobie jeszcze trochę pojeździł po wystawach...
Zapytałam go tylko gdzie jedzie z nim w najbliższym czasie i temat się skończył ;)

Posted

[quote name='magdabroy']Czyli Ty masz go szkolić, Ty masz z nim na wystawy jeździć, a tż będzie tylko się cieszył, że ma idealnego psa :evil_lol:[/QUOTE]

Coś w tym stylu.

Tak to jest że nikt psa nie chce dopóki nie jest idealny ;)
Tak samo teściowa ostatnio mówi że ona ma Waldka i to jej wystarczy.( w sensie zwierzyńca i atrakcji w domu). Miałam ją zapytać kiedy sobie kupiła pieska, bo jak narazie to pamiętam że ja uzbierałam sobie na niego kasę, kupiłam go, przyatrgałam do domu mimo że nikt nie chciał, wyrobiłam mu papiery na mnie, wyszkoliłam, finansuję jedzenie, weta , akcesoria...

A tak btw to nadal nie zmieniłam mojego nazwiska w rodowodzie ( mam stare, sprzed ślubu). Nie wiem czy taki dokument się liczy.
Ale swoją drogą karty do bankomatu też nie zmieniłam...:oops:Ciągle się wybieram i wybieram, ale zawsze jest coś ważniejszego na tu i teraz.

Posted

[quote name='magdabroy']

Nie mogłam patrzeć na filmik, bo w oczy rzucały mi się jego jajca :evil_lol:[/QUOTE]no, strasznie się rzucają w oczy. fuuuj :evil_lol:
ale w oczy rzuca się też klata. normalnie jakby ktoś mu "filety" z kurczaka doczepił. widać, że chłopak w formie :)

Posted

[quote name='Majkowska']Z kurczaka? To może z indyka chociaż?
Klatę wg mnie mógłby mieć nieco lepiej rozbudowaną.
Ale jakoś nie dorósł...[/QUOTE]
może i z indyka ;) chodziło mi bardziej o kształt a nie wielkość mięśnia, który bardzo się na tym filmiku odznacza na klacie od spodu.

Posted

[quote name='agaga21']no, strasznie się rzucają w oczy. fuuuj :evil_lol:
ale w oczy rzuca się też klata. normalnie jakby ktoś mu "filety" z kurczaka doczepił. widać, że chłopak w formie :)[/QUOTE]

Widzisz, nie tylko mnie rażą w oczy te jajca :evil_lol::eviltong:
A on młody, to może klata się jeszcze wyrobi :hmmmm:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...