Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

W normalnym przypadku się o Waldka aż tak nie boję, ale dziś... Dostałam prawie zawału. Tż też ,i mówi ,że zupełnie stracił głowę i nie wiedział co ma robić - czy zostawić wózek z dzieckiem na wałach i wskoczyć za mną, czy stać i czekać, dopuszczał też opcję że wskoczę do wody jak stwierdzę że tam napewno jest mój pies, więc i to rozważał. A podobno widok mnie wytaczającej się znów na wał był bezcenny :D Cóż, fakt faktem nie mogłam wyleźć więc położyłam się na brzuchu i wspinałam się , a potem jeszcze miotałam się z jakimiś jeżynami które mi oplątały buty... Ludzie patrzyli, ale dla mnie wtedy było najważniejsze dopaść tego gnoja...

Mi wtedy przyszło tylko do głowy zadzwonić do hodowczyni.


Ja chodzę codzień gdzieś z tym pacanem, ale po dzisiejszych ekscesach chyba to rozważę... Tak serio to mogę się przejść na Błonia- bo Skałki mi się przejadły. Ewentualnie Park Dębnicki jeden lub drugi ;) I pożyczam od was linę :D

Posted

Jeśli chodzi o linę to chyba muszę zacząć go nią straszyć naprawdę.
Odbiło mu absolutnie, leje na mnie cieplym moczem , wołania nie słyszy, gwizdka nie słyszy...Leci przed siebie jakbym go miała w kajdany zakuć conajmniej jak tylko do mnie podejdzie. Nigdy taki nie był. I zaczął troszeczkę akceptować smaczki, ale wtedy kiedy on chce. A ja czuję się w tym wszystkim ostatnio totalną sierotą która z własnym kundlem sobie dać rady nie może...

Posted

Energia go rozpiera, a z wózkiem i dzieckiem to pewnie dla niego żadna frajda :-(
Ale współczuję Ci tej przygody nad Wisłą. Ja bym chyba też dostała zawalu serca jakby mi Amiga tak gdzieś zniknęła. Bo już dostaję zawału jak mi znika na bardziej bezpiecznym terenie.

Posted

Dzieńdobry :)

Wbrew wszystkiemu Waldek lubi spacery z wózkiem - wtedy go puszczam, nie skupiam się głównie nad nim, nie jestem w stanie wleźć po niego w krzaki itd.

ahh dziś zów słoneczko, a ja nie mogę zdecydować co dziś mam zrobić - wybieram pomiedzy tym co bardzo chcę, a muszę ;)

Posted

[quote name='Majkowska']Dzieńdobry :)

Wbrew wszystkiemu Waldek lubi spacery z wózkiem - wtedy go puszczam, nie skupiam się głównie nad nim, nie jestem w stanie wleźć po niego w krzaki itd.

ahh dziś zów słoneczko, a ja nie mogę zdecydować co dziś mam zrobić - wybieram pomiedzy tym co bardzo chcę, a muszę ;)[/QUOTE]
Ja bym najpierw odbębniła co muszę by potem móc zrobić co chcę :cool3:

Posted

jak narazie czekam aż tż wstanie po nocce, bo muszę mu wręczyć naszą uroczą rozwrzeszczaną córeczkę :loveu:

Plany mam ambitne, ale zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

Jak narazie siedzę i mi tak jakosik smutno.
Znów mi się Amorek śnił, znów sobie biegał taki szczęśliwy... Może on naprawdę jest teraz szczęśliwy, biega sobie i nie cierpi... :(

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-AxmJObMe2Ic/UoUkaUeh_CI/AAAAAAAAQDM/7qy2sobj9QM/s576/DSC03410.JPG[/IMG]
Moja paróweczka ....

Posted

Z tego co czytałam, tu u Ciebie, na wątku, psiak w ostatnich chcilach się już męczył w naszym świecie. Czasami trudno jest nam zrozumieć i przedłużamy pewne sprawy tylko dla nas samych-czysto egoistycznie. Pewne jest to że już go nic nie boli.

Posted

[quote name='Majkowska']... Może on naprawdę jest teraz szczęśliwy, biega sobie i nie cierpi... :(
[/QUOTE]
Odkąd nie ma ze mną Lenki przyśniła mi się 3 razy, zawsze wesoła, zdrowa i zawsze, kiedy ją wołam to staje, merda ogonem i gdzieś odbiega, na jej pyszczku widać uśmiech i cała jest taka rozświetlona ;) Wierzę, że daje mi znać, że jej tam dobrze, wierzę, bo tak łatwiej, łatwiej żyć z taką wiarą i nadzieją, że na mnie czeka, chociaż nawet teraz, kiedy tylko o niej piszę to łzy ciekną.
Rozum podpowiada, że to reakcja obronna ale serce wie swoje :lol:

[QUOTE][COLOR=#3E3E3E]ale mnie taaaak się nie chceee....[/COLOR]:-D[/QUOTE]
Robota nie zając, nie ucieknie :evil_lol:

Posted

Ah..chlipię dziś cały dzień, bo mi znów wszytsko powróciło na nowo...
Napewno nie cierpi... A cierpiał , wiem jak bardzo, gdy dostawał ataku miał takie przerażone oczy , błagał o pomoc, a my nie wiedzieliśmy jak mu tą pomoc dać... Tak szybko nastąpiło to wszystko, tydzień i już nie byłow nim życia... ahhh boże jakie to wszystko jest smutne, okrutne i tak potwornie niesprawiedliwe...
Ostatnio Amorek wraca do mnie dość często, czas jakoś tak zadziałał że zamiast płynąć to zbliża mnie do tamtej daty. Za kilka dni minie rok... Taki straszny długi i smutny rok...
Czasem spaceruję z Waldkiem po moich i Amorka starych ścieżkach i widzę go jak żywego jak stoi tam gdzie stał zawsze, jak biega po swoich ulubionych łąkach, wspominam te wszystkie kilometry które razem przeszliśmy...

ahhh...

Przepraszam że znów roztkliwam się tu publicznie, to Waldka wątek, nie powinnam...


O Waldku napisać mogę dziś tylko tyle że dostał dzikiego apetytu. Dziś ugotowałam mu cały garnek jedzenia,myśląc że będzie miał na kilka dni, a on to pożarł praktycznie wszystko...Zachodzą jakieś niesamowite zmiany w tym psie, na przysmaczki zaczął być łasy, zeżre wszystko co mu się da... Może te cieczki tak na niego podziałały, bo to jakaś zmiana niezwykła. I cieszy mnie to tyle że to że się naje duuużo wcale nie wpływa na niego dobrze bo potem wydali to ze zdwojoną mocą spalania :roll:

Posted

A ja już szykowałam się do robienia mu kaftanika :D

Dziewczyny kochane, muszę pochwalić się że stworzyłam mój pierwszy w życiu bazarek dla bezdomniakow :) Wyszło jak wyszło ale starałam się ;) (tak naprawdę to zabiła mnie tylko jakoś zdjęć robionych w mieszkaniu ;))
Serdecznie was zapraszam w ramach wspierania mnie - jeśli mogę prosić to zaglądajcie, skrobnijcie cosik czasem i podrzucajcie , a także jak możecie komuś podesłać to podeślijcie :

[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248864-Świątecznie-Zimowo-Ubraniowo-Na-operacje-i-rehabilitację-młodej-Nurki-do-30-11[/IMG][URL]http://http://www.dogomania.pl/forum/threads/248864-Świątecznie-Zimowo-Ubraniowo-Na-operacje-i-rehabilitację-młodej-Nurki-do-30-11[/URL]

Zapraszam :)

Posted

a tam brawo, strasznie mi to nieudolnie wyszło , ale Nureczce pilnie są potrzebne pieniążki na operacje (kilka operacji :() , rehabilitację itd, a ja jak się guzdrać zacznę tak nie mogę ani zacząć ani skończyć :P
Zresztą Kinia też mi tego nie ułatwia. Rośnie, jest taka słodka i spragniona kontaktu z mamusią :loveu: Jedną rękę i całą moją głowę ze wszelkimi funkcjami muszę przeznaczyć tylko i wyłącznie dla niej ;)

Posted

Masz błąd w linku.
Ten podałaś Ty:

[URL="http://<strong>http//</strong>"]http://[B]http://[/B][/URL][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248864-Świątecznie-Zimowo-Ubraniowo-Na-operacje-i-rehabilitację-młodej-Nurki-do-30-11"]www.dogomania.pl/forum/threads/248864-Świątecznie-Zimowo-Ubraniowo-Na-operacje-i-rehabilitację-młodej-Nurki-do-30-11[/URL]

A ten jest poprawny:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248864-Świątecznie-Zimowo-Ubraniowo-Na-operacje-i-rehabilitację-młodej-Nurki-do-30-11[/URL]

Przez to co pogrubiłam link nie działa :eviltong: Więc jak ktoś chce na bazarek, to zapraszam z drugiego linka ;)

Posted

Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się przebrnąć przez te 101 stron (aktualnie jestem na 23 :lol:)
ale na pewno będę śledzić Waldusia i resztę ferajny, trochę mnie ominęło przez te ostatnie... 4 lata?
Amorka 'pamiętam' jeszcze za czasów jego świetności, zresztą nawet teraz jak widzę jego zdjęcia to mi się morda cieszy,
przeuroczy psiak z niego był
Mi też nadal brak Aldusia a to już ponad 2 lata :-( całe dzieciństwo ze mną spędził i dożył sędziwego wieku pełnoletności.
W ostatnich miesiącach było z nim już naprawdę ciężko, nie widział już, nie słyszał, praktycznie sam nie wstawał, jedyne co to apetyt miał do samego końca.
Myślę, że oboje biegają sobie teraz gdzieś po łąkach i są szczęśliwi bo już nie cierpią...

Posted

Mój wspaniały piesek znów dziś dał czadu. Pobudzenie w jakim się znajduje nie pozwala mu logicznie myśleć. Aż się boję go puszczać teraz, bo leci jak oszalała torpeda na łeb na szyję przed siebie.
Dziś byłyśmy z Patem w parku, psy trochę pobiegały , trochę poćwiczyliśmy i już się zrobił zmrok. Szkoda że tak wcześnie się ściemnia, bo ja bym łaziła jeszcze.
Fot nawet nie zrobiłam, bo wszystko ciemne i rozmazane ...
Kilka tylko na początku strzeliłam Warchlinie i tyle...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-CEEVA0Zsi4I/Uo47zLS-cyI/AAAAAAAAQTQ/Ak3FuXB-5PE/s576/pa%20004.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-rKGu8vvf1PY/Uo475Gzfa-I/AAAAAAAAQTo/STdB0X8AWbY/s576/pa%20007.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-r2hYM9aMjz8/Uo47-zVq7hI/AAAAAAAAQUE/ecwDlw3KETg/s512/pa%20010.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-m1x1heZrcaw/Uo48AZy1sNI/AAAAAAAAQUQ/WCNTXWb39po/s512/pa%20011.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-MgmBPCrPZTw/Uo48BHVaftI/AAAAAAAAQUU/5H6MkxIMYQk/s512/pa%20012.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...