Jump to content
Dogomania

Dżamal już w DS :))). Dziękuję WiosnoA !


toyota

Recommended Posts

[quote name='Ewa Marta']Dzień dobry:-) Chciałam napisać kilka zdań na temat wizyty przedadopcyjnej. Przede wszystkim Pani bardzo zależało na tym spotkaniu, w związku z tym zgodzila się na spotkanie po 21. POwitała mnie z bardzo miła córką - studentką. Obie bardzo nastawione na adopcję. Chciały adoptowaćpsiaczka już dawno, ale po śmierci poprzedniej suni, która miała 17 lat mąż Pani nie chciał kolejnego psiaka. Jednak kiedy zobaczył zdjęcie Dżamalka, od razu powiedział "AK, ten albo żaden"
Poprzednia pinczerka przez 17 lat swojego życia siusiała niekontrolowanie w domu i wydrapywał dziury w drzwiach, co nie przeszkadzało Państwu kochaćjej bardzo.
Dżamalek dużą część roku przebywałby z Panem i dwoma kotami na ogrodzonej sporej działce. Ma tam już przygotowane miejsce do spania, ale i tak sam mógłby sobie je wybrać. Państwo śpią ze zwierzakami w łóżku i jest to dla nich normalne.
Kiedy zjeżdżaliby do domu, Dżamalek musiałby zostawać sam w domu na góra 6-7 godzin. W Warszawie spacery byłyby 3-4 po mniej więcej 30 minut.
Urlopy spędzane są zawsze z psem. Poprzednia sunia zajechała nawet do Chorwacji:-)
To co ważne, Państwo mają z=swoją zaufaną wetkę, do której jeżdżą z Mokotowa na Ursynów. Podali mi pełne na nią namiary mówiąc, że nie jest może super miła dla ludzi, ale wspaniale leczy zwierzaki i ma z nimi doskonaly kontakt.
Bardzo miło mi się z nimi rozmawiało, dużo róznych historii mi opowiedziały przy okazji i bardzo chcą adoptować Dżamalka. Uczuliłam je na pilnowanie psiaka w początkowym okresie, w zaopatrzenie go w adresówkę już pierwszego dnia. Panie obiecały, że przed wyjazdem na działkę kupią adresówkę, żeby od razu mu ją przypiąć.
Gdyby adopcja doszł do skutku, Dżamal pozostałby Dżamalem:-) Panie najbardziej martwią się, że Dżamal ich nie zaakceptuje. To mi sie bardzo podobało, że nie było tekstów, że oni też muszą go zaakceptować, tylko troska o jego dobre samopoczucie.
Zagadką pozostaje dla mnie Pan, bo go nie poznałam, ale obie Panie zgodnie twierdzą, że pokocha Dżamalka bardzo.[/QUOTE]


Ewuniu,jestem Ci bardzo wdzięczna za pomoc! Raz jeszcze ogromnie dziękuję!!:smile:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wieso']hm, najwazniejsza osoba ktora ma zajmowac sie psem byla niewidoczna ?...hm....nie rozumiem...[/QUOTE]


Nie usprawiedliwiając absolutnie Pana,myślę,że był w drugim domu(całoroczny) pod Warszawą,a wizyta p/a była w tym samym dniu co Pani dzwoniła.Pan ma firmę budowlaną i być może jakieś roboty tam w okolicy prowadzi?,bo większość czasu tam przebywa.
Dżamalek ode mnie nie pojedzie,jeśli najdrobniejsza rzecz wzbudzi moje podejrzenia w spotkaniu na żywo.Dżamalek musi mieć domek Najlepszy,a tymczas ma u mnie jak długo będzie trzeba.
Państwo jeszcze nie dzwonili.

Link to comment
Share on other sites

Jest już kolejny domek zainteresowany adopcją- z Płocka. Domek sam gotów przyjechać po niego. Odpowiedziałam, że dzisiaj będzie wiadomo i dam znać czy Dżamal nadal szuka domu.

Te filmiki w ogłoszeniach bardzo dużo pomogły, bo każdy kto dzwoni zachwycony Dżamalem na filmiku.

Link to comment
Share on other sites

Witam, poproszono mnie abym pokrótce poinformowała, ( WiosnaA jest poza netem, ale później sama napisze więcej ) że Dżamal od wczoraj jest już ze swoimi ludźmi. Państwo przyjechali, poznali psiaka, zakochanie było ponoć natychmiastowe i wzajemne. WiosnaA nie miałą żadnych watpliwości i choc ze złami w oczach, bo już pokochała Dzamalka oddała pieska jego nowym stałym opiekunom. Ponoć cudowni, psiolubni ludzie. Dzamal od razu do nich przylgnął nie było stresu i niepokoju. Szczegółów już nie znam, obszerne wieści będą później.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']To domek jest z Warszawy czy z Płocka bo pogubiłam się?
Cudownie,że Dżamal jest już w swoim domku.Bardzo cieszę się i jak przypuszczałam szybko znalazł domek.[/QUOTE]

Z Płocka był już kolejny chętny domek, ale powiem, że to nieaktualne :).

Link to comment
Share on other sites

Normalnie szok jak szybko znalazł dom i ilu było chętnych !

Gdyby nie nasza pomoc, to nadal siedział by w schronisku :roll:.
4 lata zmarnował w schronie !



A w schronisku mamy pogryzionego psiaka takiego jak Dżamalek tylko o połowę mniejszy :(. Ma pełno dziur na całym ciele :(.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Super, że Dżamal już w swoim domu:) Bardzo się cieszę.
Jeżeli było więcej chętnych na Dżamala to warto zareklamować biedaka, o którym napisała Toyota. Dla ludzi wrażliwych nie powinno być problemem, że piesek będzie śmierdział schronem i będą musieli iść z nim do weta.

Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem za aby innym domkom zaoferować podobnego psiaka tylko potrzeba fotki.Chociaż Dżamal był ogłaszany jeszcze jak był w schronie i chyba nie było żadnego odzewu.Kurcze,jak te DT są potrzebne bardzo aby psiak znalazł domek.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, ale to jest dom, który był w najbliższym schronisku i nic nie wybrał, za to "zakochał się" w Dżamalu, więc adopcja prosto ze schroniska nie wchodzi w grę, bo ja nic nie wiem o tym psiaku poza tym, że jest bardzo obolały i pogryziony.

Państwo chcieli przyjechać i zapoznać się z psiakiem, a ten biedak siedzi w klatce i nie można go oglądać, albo ktoś bierze albo nie.

Link to comment
Share on other sites

Jakbyście miały dużo telefonów w sprawie adopcji psa w typie Dzamalka - to taki oto biedak czeka na adopcję. Polecajcie proszę. To Jack troszke w typie sznaucera ( moim zdaniem ) .


[IMG]http://s017.radikal.ru/i430/1307/64/ccec34031a71.jpg[/IMG]

[IMG]http://s47.radikal.ru/i117/1307/5f/714cd2e481c3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Jest już kolejny domek zainteresowany adopcją- z Płocka. Domek sam gotów przyjechać po niego. Odpowiedziałam, że dzisiaj będzie wiadomo i dam znać czy Dżamal nadal szuka domu.

Te filmiki w ogłoszeniach bardzo dużo pomogły, bo każdy kto dzwoni zachwycony Dżamalem na filmiku.[/QUOTE]

no to super że pomysł z filmikiem wypalił :multi:
Błyskawiczna adopcja - oby żyli razem długo i szczęśliwie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Chyba w najgorszym momencie wczoraj mi siadła neostrada :-(.Technicy dzisiaj przyjechali i zrobili prowizorkę,bo okazało się,że mam uszkodzoną całą instalację w domu.

Doriss66, serdecznie dziękuję za wpis na wątku,a cioci zachary za przekazanie info,bo do niej udało mi się dodzwonić pomimo,że urlopuje.Toyota,było kręcić do mnie ,bo ja jakoś nie mam szczęścia Ciebie złapać;).

Tak,Dżamalek pojechał do Domku! :smile:

Wczoraj myśłałam,że serce mi pęknie.Dżamalek wsiadł do samochodu i chciał wysiąść,patrzył na mnie takim smutnym wzrokiem,czemu ja nie jadę :-(, te oczka będę pamiętać zawsze...co on biedny myślał :-(...zaufał mi,a ja zdradziłam i go zawiodłam :-(.Niby tak krótko,ale rozstanie nie było łatwe nam obojgu .Gdyby był z nami trochę dłużej,to nie wiem jakby się to skończyło...
Dużo czasu upłynie zanim znów zostanę tymczasem,jeśli w ogóle się zdecyduję...nie nadaję się.
Mam tylko nadzieję,że Dżamalek szybko się zaklimatyzuje w Nowym Domku i zawsze już będzie szczęśliwy,wesoły.

Państwo przyjechali po południu i zostali przywitani przez całą moją trójkę,zwłaszcza bardzo "donośnie" przez Amika.Większość ludzi z początku obawia się jego,że ugryzie,a Pan Paweł zdecydowanym krokiem podszedł i najpierw z nim się przywitał i wygłaskał całego.Dżamalek zachowywał się normalnie jak zawsze w domu,do Państwa przymilał się, nadstawiał główkę,czyli głaskajcie mnie,ja trochę poleżę,pośpię.Państwo nie mogli uwierzyć,że Taki pies siedział tyle lat w schronisku :shake: i nikt wcześniej go nie adoptował .Pokazałam jego pierwsze zdjęcia,byli bardzo poruszeni...,pytali jak do mnie trafił, powiedziałam o dogomanii i w jaki sposób staramy się pomagać,poczytają też wątek Dżamalka.Dżamalek się bardzo spodobał,nie ważne czy ma 5 czy 6 lat,że nie ma kła,że apetyt słaby,że znaczył sikaniem u mnie w domu.... na takiego psa Pan Paweł czekał,szkoda,że wcześniej się nie dowiedział o Dżamalku - tak mówił.
Dżamalek większość czasu będzie spędzał z Panem Pawłem w domku na działce pod Warszawą.Pan Paweł hobbystycznie hoduje tam kury,kaczki ,jakieś jeszcze hobby,ale nie pamiętam.Własna działka ogrodzona,duży dom.Są tam duże tereny do spacerów,także Dżamalek będzie mógł cieszyć trawką do woli :).Zostawać tam sam nie będzie w ogóle,ponieważ Pan Paweł nie chodzi codziennie do pracy,tylko ze dwa razy w tygodniu jeździ do swojej firmy do biura w Warszawie,Dżamalek wówczas też bedzie zabierał się z Panem.Pani Elżbieta pracuje w Warszawie i każdy piątek jeździ na weekend do domu na działce.Mocno prosiłam o nie puszczanie luzem w początkowym okresie zanim psiak nie będzie ładnie wracał,o zabezpieczaniu od kleszczy,o badaniu kontrolnym krwi i innych rzeczach.Dżamalek będzie miał Pana na wyłączność i myślę,że Panowie zostaną Kumplami ;).
Państwo mówili,żebym się nie martwiła,że będą dbać o Dżamalka i będzie miał u nich dobrze.Zapraszali do siebie w odwiedziny(na pewno odwiedzę ;)),obiecali zdjęcia.Dałam na początek kilogram karmy Josera Festival,która dla Dżamalka najlepiej zasmakowała.
Bardzo mili i sympatyczni Państwo,widać było ich troskę o psiaka już u mnie,np. jeśli gotowane mu lepiej podejdzie,to Pan Paweł mówił,że będzie gotować.Umowa podpisana,przekazałam książeczkę,wyniki badań i niedługo odwiedzą swojego weta.
Pani założyła Dżamalkowi nową obróżkę,smyczkę,adresatkę,w samochodzie ułożone kocyki i Tak Dzamalek pojechał do Swojego Domku.
Życzyłam i Dżamalkowi i Państwu wielu szczęśliwych i długich lat razem.


Ja od Pana Pawła dostałam słodkości ;) i [B]Państwo przekazali 100zł na pomoc dla kolejnego biedaczka.
[/B]
Wczoraj miałam telefon,że zajechali szczęśliwie ,Dżamalek troszkę zjadł,napił się wody i było zapoznanie z kotkami.
Czekam niecierpliwie na kolejne wieści,niby wszystko dobrze,nic mnie wczoraj nie zaniepokoiło,ale i tak się martwię o Naszego Maluszka :shake:.
Mam kilka zdjęć z wczorajszego dnia,zaraz wstawię

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rodzice']no to super że pomysł z filmikiem wypalił :multi:
Błyskawiczna adopcja - oby żyli razem długo i szczęśliwie :loveu:[/QUOTE]

A ja jakoś trochę sceptycznie do tego podchodzę, mam już przy innych ogłoszeniach dodane filmiki stąd i u Dżamalka, a u tamtych psinków nic żadnego telefonu :sad: Dżamalek chyba miał po prostu dużo szczęścia, zmiana województwa, nowe zdjęcia na których wygląda zabójczo!, a filmik to chyba tylko taki dodatek, który po prostu dodatkowo przykuł uwagę.

Link to comment
Share on other sites

Będzie dobrze, wygląda na naprawdę fajny domek :) a jakiś niepokój chyba jest zawsze.
"Dużo czasu upłynie zanim znów zostanę tymczasem,jeśli w ogóle się zdecyduję...nie nadaję się." - pamiętaj Aniu, że gdyby nie ty Dżamalek nadal byłby w schronie :sad: nie zapominam również o darczyńcach i wszystkich innych, którzy brali udział w pomocy. Czasami sama nie wiem czy dt ważniejsze, czy darczyńcy, myślę, że obie te rzeczy są tak samo ważne, bo jedna bez drugiej nie miałaby racji bytu.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/41/2gto.jpg/"][IMG]http://img41.imageshack.us/img41/6817/2gto.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/708/y9nc.jpg/"][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/1886/y9nc.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/713/ay1h.jpg/"][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/8875/ay1h.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/842/ia04.jpg/"][IMG]http://img842.imageshack.us/img842/4254/ia04.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/153/bj6o.jpg/"][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/7460/bj6o.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/545/gd4h.jpg/][IMG]http://img545.imageshack.us/img545/4853/gd4h.jpg[/IMG][/URL]


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/23/yl99.jpg/][IMG]http://img23.imageshack.us/img23/9196/yl99.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Naprawdę niesamowity domek !

Przyznaję, że byłam trochę sceptycznie nastawiona, bo bałam się , że będzie tak jak za pierwszym razem, kiedy panie po "oględzinach" Dżamala wcale się nie odezwały i w sumie widac było, że wcale im się nie spodobał.

A tu tacy wspaniali ludzie, którym nie przeszkadzały drobiazgi typu złamany kieł, brązowa broda, czy wiek. Naprawdę szacun !
Zawsze jakoś mam szczęście do tych "warszawskich" domków ;).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...