Jump to content
Dogomania

Rudy i Pysia już w DS :) Bury za TM :(


Mortes

Recommended Posts

[quote name='Mortes']Właśnie zadzwonili do mnie opiekunowie Burego i Rudego że Bury bardzo żle sie czuje . Są przerażeni i nie maja jak go zawieżc do jakiegoś weterynarza ( zrozumiałam też że nie maja za co) Pędzę tam zaraz tylko tez nie wiem gdzie go zawieżc bo juz po 14 a dzis sobota... :([/QUOTE]


co jest psiakowi? :(

Link to comment
Share on other sites

Jest bardzo żle ...Bury kilka lat temu był potrącony przez samochód . To wtedy musiał pęknać mu odbyt . Przez kilka lat pęknięcie się pogłębiało za każdym razem gdy Bury próbował się załatwiać . Zrobiła się przetoka która dzis jest wielkości jabłka wypelniona kałem . Od dwóch cni psiak juz tak sie żle czuł że przestał chodzić i jeśc . Poprostu kał zatkał go dokładnie i szczelnie . Ponieważ dieta Burego to sucha karma i to co ze stołu plus chleb to ta kupka jest niesamowicie twarda . Gdyby psiak był młodszy to byłaby szansa na operację i naprawę tego jelita ale w przypadku Burego którego wet ocenił na 15 lat i stwierdził że to bardzo wyniszczone zwierzę nie ma szans ( lub sa nikłe) że operacja się powiedzie. Dziś Bury przeszedł bardzo bolesny zabieg czyszczenia tej ogromnej przetoki . Dostał leki przeciwbólowe i antybiotyk . Wet zalecił ścisłą dietę tzn. żadnych kości , ziemniaków i kaszy . Bury może jeśc tylko mięsko z ryżem i warzywami mocno rozgotowane i do kazdego jedzenia 4 łyżki oleju parafinowego żeby ta kupka była lżejszej konsystencji . Niestety ta dieta wcale nie gwarantuje że psiak znowu sie ,że tak powiem , nie "zatka"... Wet powiedzial że w sytuacji gdyby do tego doszło , przy tak zniszczonym i wiekowym organiżmie trzeba sie zastanowić czy nie skrócic mu cierpień . Bardzo mnie to zmartwiło bo w tej sytuacji Bury może nie doczekac tego upragnionego zerwania łańcucha ... Byłaby to moja ogromna porażka i mocno podcięło by mi to skrzydła . I choć dziś Bury poczuł chwilowa ulgę to ja cały czas ryczę ...to przykład psa - milczącego cierpiętnika ... Choć cierpi niewyobrażalnie to wszystko znosi ...po cichutku ... Całą drogę wtulał się we mnie i patrzył zaropiałymi oczkami z nadzieja i ufnościa . Serce kroiło misie w paski i ledwo widziałam drogę . Boję się że Bury nie zobaczy tego ogrodzenia...o ktore tak walczę ... Jestem załamana . Rodzina nie ma też pieniędzy na odpowiednia dietę dla niego . Chciałam nawet kupić dziś dla niego jakies mięsko ale ...oni maja miniaturowa lodóweczke bez zamrażalnika ... Nie wiem co robić ... chce mi sie wyć.
Zakupiłam więc chociaz ryż i 3 puszki . Może gotowany ryż z mięsem z puszki zda egzamin ... kupiłam też olej parafinowy ... jestem bezradna ... Poradżcie co robic ...

20130518003.jpg

20130518002.jpg

20130518i.jpg

Link to comment
Share on other sites

jedynym wyjściem byłoby szybko go stamtąd zabrać. On nie wygląda na 15 lat i może mnie zlinczujecie za to co napiszę ale jestem przeciwnikiem eutanazji dopóki jest możliwość mu pomóc. Przecież można mu kupować jedzenie na bieżąco aby zachować dietę. Wiem,że nie mają pieniędzy ale jakoś można im pomóc w wyżywieniu psa- nie jest duży i na pewno wiele nie je. Popatrzcie na tą roześmianą mordkę- on wcale nie chce umierać.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to też bardzo trudne...cięzko spałam , ciągle myśle ...nawet jakby zebrac pieniądze na operacje , badania ...i nawet jakby jakis lekarz się jej podjął to co z psiakiem po zabiegu ...on musiałby mieć sterylne warunki ... U tej rodziny może być tylko przy budzie ... Jak tłumaczył mi wet ( potem konsultowałam sie też z innym mającym większe doświadczenie i tez to potwierdził) nie ma pewnosci że operacja sie poiwiedzie i np jelito znowu nie pęknie lub nie zrobi sie przetoka w innym miejscu. Podobno tak sie zdarza ... Koszty takiej operacji , wcześniejszych i póżniejszych badań to mocno w przybliżeniu mówiąc ok 1000 zł. No i kto podejmie się sterylnej wręcz opieki nad Burym po zabiegu ...? Dieta Burego musiałaby być juz do końca życia . Tej rodziny na to nie stac ...
Mnie niestety też nie ...na razie wizyta i leki były " na krechę" ...obiecała pomóc obieżyświat w spłaceniu tego długu... ( [SIZE=1]dzięki[/SIZE] )
[B]Grzenka dziękuję za pomoc :) kupię za to Buremu puszki ...[/B]

Edited by Mortes
Link to comment
Share on other sites

Serce też ma osłabione od ciągłego wysiłku jakim jest dla niego zrobienie kupki... Ten wet u ktorego wczoraj bylismy powiedział że on osobiście nie ma odpowiednich kompetencji żeby sie podjąc takiej operacji a poza tym nawet gdyby miał to Bury ma słabe serce i jest wyniszczony wiec tez by sie tego nie podjął .
Nie wiem co robić ...może zacznę zbierac na puszki dla Burego , choć też przeciez jeszcze nie wiem czy puszki w przypadku Burego moga zastąpić gotowane mieso... no i czy w ogóle przy tak wielkiej przetoce sama dieta wystarczy... Czekam na wasze rady i opinie...sa dla mnie bardzo wazne

Link to comment
Share on other sites

Tak na prawdę to jest mało czasu ...w ciągu dosłownie dwóch trzech dni bedzie wiadomo czy dieta puszkowo- ryżowa + olej parafinowy zdały egzamin ... Jestem w kontakcie telefonicznym z rodziną i wiem że zjadł chętnie ta papke ...jednak ciągle sie napina i nie może zrobić kupki . Nie znam też osoby która zechcialaby sie zaopiekowac choc tymczasowo Burym ... Sytuacja bardzo trudna ... najlepiej byloby żeby zareagował na dietę i żeby ta kupka mu sie nie gromadziła . Wtedy będe błagac o stałe deklaracje na jedzenie i olej dla Burasa...

Link to comment
Share on other sites

ja też poproszę nr. konta chociaż jestem już zadeklarowana po uszy to cosik jeszcze postaram się wyskrobać. A jak Państwo - jak byś dostarczała mu jedzenie to dopilnują diety? I ile kosztuje takie " czyszczenie"? Właśnie trzeba by jeszcze skonsultować czy może jeść puszki. Ja swojemu psiakowi kupuję Animonde i mieszam z ryżem. mój jest duży więc taka duża pucha starcza mu na 3 razy. Jakby się sprawdziło takie jedzenie to mogłabym zamówić trochę puszek dla staruszka.

Link to comment
Share on other sites

mdk8 jutro dowiem się wszystkich szczegółów od weta . Wczoraj byłam tak zakręcona że o wiele właśnie tych istotnych rzeczy nie dopytałam . Postaram sie odpowiedzieć na wszystkie pytania i to najwazniejsze : czy moga być puszki ...nie chce myslec o tym gdy lekarz powie że nie... Rodzina nie ma zamrażalnika i gotuja na prowizorycznie skonstruowanym piecu ...to na prawdę spartańskie warunki ... czy starczy im wtedy woli i możliwości żeby należycie dbać o Burego ???
Dzwoniłam przed chwila do Buraska i chłopak jest słabiutki , leży ale chętnie je te puszkowo-ryżowe papki. Niestety najbardziej martwi mnie to że nie robi kupki i sie często napina... Boję się że w takim stanie za 3 dni będę z nim jechała znowu do weta na odtykanie a to strasznie bolesne zabiegi . Bury strasznie to przeżywa . Wczoraj aż popękały mu krwinki w oczach... Wet uważa że takie czyszczenie jest ok gdy jest co kilka miesięcy ale co kilka dni to jest męczenie psa . Wiem że Bury bardzo chce żyć i marzę o tym żeby dożył tego zerwania z łańcuchem ale czy za cenę takiego bólu... Bije sie z myślami żeby nie powiedziec że komletnie zgłupiałam i nie znam rozwiazania :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obiezyswiat75']Ja uważam, że jeżeli dieta nie pomoże, jeżeli pies będzie cierpiał i nie ma go dokąd zabrać, to uśpienie go będzie najlepszym rozwiązaniem. Pies jest wyniszczony - a dzięki komu przepraszam?
A tak poza wszystkim - to jak to widzą właściciele psa?[/QUOTE]

Ja też tak uważam. Trzeba mu dać trochę czasu i obserwować. Ale jeśli ma cierpieć to w imię czego ?
Hoteliki są różne. Skąd będziemy miały pewność, że należycie o psiaka dbają i nic go nie boli.

Link to comment
Share on other sites

pobyt na łańcuchu nie wpływa dobrze na pracę przewodu pokarmowego a co za tym idzie " jakości stolca". Gdyby dożył do czasu postawienia ogrodzenia i mógł by biegać luzem może jego stan polepszyłby się. czy nie warto spróbować i dać mu szansę?.

Link to comment
Share on other sites

Bury od wczoraj jest bez łańcucha . Leży cały czas pod drzewem w cieniu . Niestety nie ma ochoty biegac co z pewnościa pobudziło by pracę jelit . Zobaczymy za kilka dni ...powiem państwu żeby zwiększyli porcję oleju parafinowego o jedna łyzke

Oni sami nie wiedza co myslec o tym ...pewnie nie maja tez zdania na ten temat . Dostałam wczoraj sms-a od pani że " niewiele robiła dla niego ale teraz postara sie to zmienić na ile bedzie mogła" Nie wiem na ile to szczera skrucha ale jak Pani tak wczoraj nagadałam to miała łzy w oczach . Nie bardzo wierze ludziom bo to przebiegłe bestie ale może jej sie choć troche oczy otworzyły ...nie wiem...
Poczekajmy kilka dni...ale jeżeli Bury nie zacznie sie załatwiać i znowu przestanie jeśc to tez nie chcialabym żeby cierpial ...on sie juz nacierpial... Na tamnte warunki w jakich żyje nie widze szans rehabilitacji nawet jakby sie operacja udała ...

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze gwoli ścisłości dodam, że gdyby sytuacja była inna, gdyby pies był dobrze zaopiekowany po operacji, gdybym miała pewność, że wróci w odpowiednie warunki, to pewno zaryzykowałabym operację, mimo wieku i słabego serca (bo medycyna sobie, a wola życia sobie). Ale tutaj moim zdaniem brak możliwości odpowiedniej opieki pooperacyjnej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mortes']Bury od wczoraj jest bez łańcucha . Leży cały czas pod drzewem w cieniu . Niestety nie ma ochoty biegac co z pewnościa pobudziło by pracę jelit . Zobaczymy za kilka dni ...powiem państwu żeby zwiększyli porcję oleju parafinowego o jedna łyzke

Oni sami nie wiedza co myslec o tym ...pewnie nie maja tez zdania na ten temat . Dostałam wczoraj sms-a od pani że " niewiele robiła dla niego ale teraz postara sie to zmienić na ile bedzie mogła" Nie wiem na ile to szczera skrucha ale jak Pani tak wczoraj nagadałam to miała łzy w oczach . Nie bardzo wierze ludziom bo to przebiegłe bestie ale może jej sie choć troche oczy otworzyły ...nie wiem...
Poczekajmy kilka dni...ale jeżeli Bury nie zacznie sie załatwiać i znowu przestanie jeśc to tez nie chcialabym żeby cierpial ...on sie juz nacierpial... Na tamnte warunki w jakich żyje nie widze szans rehabilitacji nawet jakby sie operacja udała ...[/QUOTE]

A może ta pani chciala dobrze i za dużo puszki do ryżu domieszała? Albo puszki nie działają i to jednak musi być mięso...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...