Jump to content
Dogomania

Olkusz i Kraków-dwie sunie - dwa nieszczęścia... Obie sunie mają swój domek!!!.


zolziatko

Recommended Posts

[quote name='asiuniab']a może napisać do radia, Oni w sumie chętnie pomagają, i tak klepią cały czas to i o akcji mogliby powiedzieć??[/QUOTE]

Asiu, generalnie KTOZ stara się, żeby to było nagłośnione-są reklamy w gazetach, w tramwajach, autobusach. Wszystko zależy od chęci ludzi i niestety przede wszystkim pogody.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Foxy2702']Cześć Cioteczki
Przygoniła mnie Mysza2 :evil_lol: wspierać chwilowo mogę tylko duchowo ale porozglądam się tez za domkiem dla Dziewczynek ;)[/QUOTE]

Foxy, wspaniale, że jesteś u Dziewczynek:loveu:

Oby się im poszczęściło tak samo, jak cudnemu psiakowi o imieniu Dady;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Foxy2702']Cześć Cioteczki
Przygoniła mnie Mysza2 :evil_lol: wspierać chwilowo mogę tylko duchowo ale porozglądam się tez za domkiem dla Dziewczynek ;)[/QUOTE]

Foxy, dziękuję, że jesteś. Przepraszam, że jeszcze nie odpisałam na pw, ale miałam okropny weekend:shake:

Nie chcę się rozpisywać, bo nigdy czegoś takiego nie przeżyłam i jestem już padnięta, głowa mnie z nerwów boli, weszłam na moment.

Wczoraj Angelika pojechała po Płoszkę, żeby ją odebrać, ponieważ Pani Iza zadzwoniła do mnie w piątek i poinformowala, że Pan Tomek jest alkoholikiem i Ona już ma dość i się od Niego wyprowadza, więc mamy Płoszkę zabierać w sobotę, a nie w poniedziałek. Niestety Angelika nie zastała nikogo w domu, Płoszka była w domu, bo szczekała. Okazało się, że Pani Iza wyjechała do Kielc i zostawiła Płoszkę, a kiedy zadzwoniłam stwierdziła, że to nie Ona podpisywała umowę i żebym kontaktowała się z Panem Tomkiem. Powiedziała, żebym na Nią nie krzyczała (podniosłam głos, bo w głowie mi się nie mieściło, że można psa z kimś takim zostawić!) i wyłączyła telefon. Do Pana Tomka dodzwoniłam się przed północą, odebrał Jego kolega, który powiedział, że Pan Tomek "nie jest w stanie rozmawiać". Pojechałam tam dzisiaj i nie zastałam nikogo, wcześniej przez kilka godzin próbowałam się z Panem Tomkiem skontaktować. Sprawa została zgłoszona na policję, przyjechali, ale niestety nic nie byli w stanie zrobić. Wróciłam do domu i nadal dzwoniłam to do Pani Izy, to do Pana Tomka. W końcu odebrał i powiedział, że psa nie odda i że "życzy mi powodzenia, bo się mnie nie boi", był pod wpływem alkoholu. Napisałam Pani Izie, że jutro jestem po psa o 10 i nie interesuje mnie czy Ona przyjedzie z Kielc czy przekona, żeby psa wydał mi Pan Tomek. Wróciłam tam z powrotem, bo Pani Iza powiedziała, że wysłała tam znajomą z mężem, żeby przemówili Panu Tomkowi do rozumu. Oddał psa dobrowolnie. Płoszka już bezpieczna u Angeliki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MTD']nie wierzę ! :placz:
Boże! Jak mogłyśmy dać się tak oszukać?
Biedna psina :placz:[/QUOTE]

Monia, dobrze wiesz, że na wizycie nie było się do czego przyczepić, wypadła bardzo dobrze. Ludzie umieją perfekcyjnie udawać i mówić to, co chce się usłyszeć.
Zapytałam Ją po co brała psa będąc świadomą jaka jest sytuacja, to powiedziała mi, że "myślała, że już będzie dobrze".

Link to comment
Share on other sites

Paula mogę sobie tylko wyobrazić, co wczoraj przeszłaś ... do tego we wtorek wyjazd i wszystko na wariackich papierach...
Cieszę się ogromnie, że Płoszka już bezpieczna u Angeliki :):):)

Człowiek się cieszy, że psiak dobrze trafił a potem okazuje się się każda informacja na temat domku jest coraz gorsza...

Trzymaj się kochana :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zolziatko']Paula a w jakim stanie jest Płoszka? Bardzo spanikowana? Biedna suńka :([/QUOTE]

Zolziatko, z tego co się dowiedziałam od Pani Izy, bo non stop wisiałam z Nią na telefonie, "wymuszałam" na Niej wydanie Płoszki i jakikolwiek kontakt z Panem Tomkiem, to przez te 4 miesiące Płoszka była zaopiekowana, ale jak dowiedziałam się, że wyjechała i zostawiła Płoszkę z Panem Tomkiem, o którym dzień wcześniej dowiedziałam się, że jest osobom nadużywającą alkoholu, to wpadłam w panikę, już nie mówiąc o tym, co usłyszałam od Niego wczoraj przez telefon....:shake:
Płoszka wystraszona mną i Michałem, uciekała, troszkę kłapała ząbkami, ale nic dziwnego, bo nas nie zna, nie pamięta, jesteśmy dla niej obcymi ludźmi:(

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z Angeliką. Płoszka troszkę wczoraj wystraszona, spała na posłanku pod stołem (tak, jak kiedyś). Nie chciała dzisiaj wyjść na spacer, Angelika ją wyniosła do ogrodu, przywitała się ze wszystkimi psiakami, a potem z ogonkiem w górze sobie spacerowała i zwiedzała:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Rozmawiałam dzisiaj z Angeliką. Płoszka troszkę wczoraj wystraszona, spała na posłanku pod stołem (tak, jak kiedyś). Nie chciała dzisiaj wyjść na spacer, Angelika ją wyniosła do ogrodu, przywitała się ze wszystkimi psiakami, a potem z ogonkiem w górze sobie spacerowała i zwiedzała:)[/QUOTE]

Dzielna, kochana Dziewczynka!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Ona wróciła do siebie ....
Dobrze, że dziewczynka dochodzi do siebie :)

Czy któraś z krakowianek chciałaby spędzić miło czas w najbliższą niedzielę? Jeśli KTOZ się zgodzi to chciałabym znów z Brenusią i Angeliki psiakami stanąć pod Dżokiem. Przydałaby się dodatkowa para rąk do trzymania smyczy, na końcu której będzie przeuroczy psiak :D
Z mojej strony oferuję miłe towarzystwo (no powiedzmy, że czasem jestem miła;)).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zolziatko']Ona wróciła do siebie ....
Dobrze, że dziewczynka dochodzi do siebie :)

Czy któraś z krakowianek chciałaby spędzić miło czas w najbliższą niedzielę? Jeśli KTOZ się zgodzi to chciałabym znów z Brenusią i Angeliki psiakami stanąć pod Dżokiem. Przydałaby się dodatkowa para rąk do trzymania smyczy, na końcu której będzie przeuroczy psiak :D
Z mojej strony oferuję miłe towarzystwo (no powiedzmy, że czasem jestem miła;)).[/QUOTE]
ale Wam zazdroszczę dziewczyny organizacji, u nas we Wrocławiu to jakoś te dogomaniackie społeczności się chyba tak nie spotykają:( a przynajmniej ja o tym nie wiem;

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zolziatko']Ja chyba nie napisałam wprost, że jest akcja adopcyjna pod Dżokiem .... i chciałabym poszukać miłego domu psiakom.... :D

asiuniab ... Kraków całkiem spora wioska ...jeszcze jednego dogomaniaka pomieści ;)[/QUOTE]

wcale bym się nie obraziła mieszkając w Krakowie:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...