Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 Sunia nr 1 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/561/63bc406f1e41ad9emed.jpg[/IMG][/URL] Sunia nr 2 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images61.fotosik.pl/558/3dacafb68f379bc1med.jpg[/IMG][/URL] Sunia nr 3 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images65.fotosik.pl/560/b472218e4937964emed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Nutusia Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 Macia, IMPONUJĄCA statystyka adopcji - kłaniam się w pas! :) Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 [quote name='Nutusia']Macia, IMPONUJĄCA statystyka adopcji - kłaniam się w pas! :)[/QUOTE] Dzięki ;). Chociaż wolę nie myśleć ile nas to kosztowało, dosłownie i w przenośni. Z długów się jeszcze przez kilka lat chyba nie wyplączemy. Wstawiłam dzisiaj na wątek Rudiego podsumowanie psów, które są aktualnie pod naszą opieką: 1. Kurt - 9-letni labrador, który trafił do nas po śmierci opiekunki. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/560/6fb164bda2c0c12bmed.jpg[/IMG][/URL] 2. Daisy - sunia, która tak naprawdę trafiła pod naszą opiekę "z dogo". Sunia jest ładna i młoda, ale miała ciężkie przeżycia i musiała się nauczyć życia z człowiekiem. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/559/49e94c5b0c8d8879med.jpg[/IMG][/URL] 3. Caro i Diana - dwa mixy owczarka. Biegały razem dziko. Suka żyła tak od przynajmniej dwóch lat, piesek od kilku miesięcy. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/559/e08fef3dc2ddf4b9med.jpg[/IMG][/URL] 4. Diego - starszy owczarek. Trafił do nas bardzo chudy. Zębów prawie nie ma, w dodatku jest już częściowo niewidomy. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/559/984e50b83f675153med.jpg[/IMG][/URL] 5. Majka - sunia urodziła się i przez 2 lata żyła dziko na polach. Teraz oswaja się z człowiekiem i jest coraz lepiej. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/559/1cc209154ba7fa36med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 6. Maksia - sunia która była bardzo źle traktowana jako szczeniak. Jest u nas już dłuuugo, ale nie wydamy jej do adopcji tak normalnie ponieważ w zagrożeniu (szczególnie w stosunku do mężczyzn) jest w stanie zaatakować. Sunia jest bardzo duża więc nie ryzykujemy. Do nas i swojej opiekunki to cudowne stworzenie. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/560/72a350a6be53720dmed.jpg[/IMG][/URL] 7. Mika - jeden z czterech szczeniaków (pozostałe są w domach), który urodził się dziko i został przez nas zabrany z nory. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/557/2632bfecad3b4c84med.jpg[/IMG][/URL] 8. Perełka - sunia wyrzucona w ciąży. Oszczeniła się w balotach słomy i razem z maluchami trafiła do nas. Szczeniaki już są w domach. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/560/56e488af3489c29amed.jpg[/IMG][/URL] 9. Timi - szczeniak zabrany z kiepskich warunków. Trafił do nas zarobaczony, dość słaby i w dużym stopniu łysy. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/558/b4a8fe7ac310bc13med.jpg[/IMG][/URL] 10. Pompon - starszy pudelek. Trafił do nas bardzo zaniedbany. Nie ma oczka, ma pełno śrutu w ciele. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/559/8f77c93b33847ac2med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 11. Ares - trafił do nas po uderzeniu w kręgosłup. Najpewniej oberwał kijem. Miał problemy z chodzeniem, teraz to się unormowało ale nadal dostaje leki. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/560/59e53cdc5b3319c3med.jpg[/IMG][/URL] 12. Pako - porzucony szczeniak, oddany z adopcji ponieważ się znudził. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/557/10f666df941ae47fmed.jpg[/IMG][/URL] 13. Pipi - trafiła do nas ponieważ nieodpowiedzialna osoba dopuściła żeby suka miała młode. Warunki nie były odpowiednie i zadzwoniono do nas gdy maluchy miały kilkanaście dni. Maluchów jest 7. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/559/e68bbd6ffb41245emed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/560/3188c3940e8bcd5cmed.jpg[/IMG][/URL] 14. Rafa - matka Majki - dzikiej suni. Rafa to pies który na pewno żył kiedyś z człowiekiem. Została porzucona i kilka lat żyła na polach przewodząc stadku psów. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/560/8872c4acb21aa740med.jpg[/IMG][/URL] Plus Rudi i to prawie wszystkie psy ;-). Koty to raczej Ani działka, ale ich w tej chwili 13. No i dwa psy, które są w BDT z czego tymczasy nam ulżyły i same kupują karmę. Quote
bea100 Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 Imponujące stado, a piękne wszystkie :) A już Pipi- przepiękna :) A ilość adopcji mnie dosłownie powaliła na kolana- wieeelki szacunek dla Was :loveu: Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 [quote name='bea100']Imponujące stado, a piękne wszystkie :) A już Pipi- przepiękna :) A ilość adopcji mnie dosłownie powaliła na kolana- wieeelki szacunek dla Was :loveu:[/QUOTE] Dziękujemy. Tak dla rozweselenia tych którzy też mają co robić nasz najbliższy "plan weterynaryjny": - sterylizacja psy: Daisy, Diana, Perełka - sterylizacja koty: Tosia - kolejne szczepienie Mika - szczepienie koty: Aleksik - odrobaczenie: 7 szczeniaków, a potem szczepienie całej siódemki - badanie Ares - RTG? Na szczęście to na razie tyle. Psy wydajemy po zabiegach więc jest z tym sporo roboty. - Ostatnio psy przeszły też odrobaczenie. Do tej ilości potrzebne są tabletki na ok. 250 kg. - Psy jedzą ok. 4 kg karmy dziennie. Wiadomo, nie idealnie ponieważ też różnie mają ochotę. - Do tego maluchy (nasza siódemka) już zaczynają same jeść i dzisiaj doszła dla nich karma - 18 kg. Na jakiś czas starczy. Quote
b-b Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 A ja się ostatnio zastanawiałam czy żyjecie:D Że Ania żyje to wiem bo dzisiaj z nią rozmawiałam:) Teraz czytam Twoje wpisy, które znowu doprowadziły mnie o gęsią skórkę. Wy jakiś medal powinnyście dostać + wór pieniędzy za te Wasze poświęcenie dla zwierząt:) Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 [quote name='b-b']A ja się ostatnio zastanawiałam czy żyjecie:D Że Ania żyje to wiem bo dzisiaj z nią rozmawiałam:) Teraz czytam Twoje wpisy, które znowu doprowadziły mnie o gęsią skórkę. Wy jakiś medal powinnyście dostać + wór pieniędzy za te Wasze poświęcenie dla zwierząt:)[/QUOTE] Żyjemy, ostatnio nie ma czasu na nic. Ja mam zaraz sesję, ale muszę wracać co weekend ogarnąć to wszystko, Ania pracuje plus tworzy swój bunkier. Za medal dziękuję, ale pieniądze chętnie. Kiedyś wygramy w lotto i będzie nas stać na te wszystkie zwierzaki. Tylko do tego pewnie by trzeba zacząć grać ;). Ale wychodzimy z założenia, że wszystko się musi jakoś poukładać bo jaki mamy wybór? Quote
bea100 Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 [quote name='Macia']...nasz najbliższy "plan weterynaryjny": - sterylizacja psy: Daisy, Diana, Perełka - sterylizacja koty: Tosia - kolejne szczepienie Mika - szczepienie koty: Aleksik - odrobaczenie: 7 szczeniaków, a potem szczepienie całej siódemki - badanie Ares - RTG? Na szczęście to na razie tyle. Psy wydajemy po zabiegach więc jest z tym sporo roboty. - Ostatnio psy przeszły też odrobaczenie. Do tej ilości potrzebne są tabletki na ok. 250 kg. - Psy jedzą ok. 4 kg karmy dziennie. Wiadomo, nie idealnie ponieważ też różnie mają ochotę. - Do tego maluchy (nasza siódemka) już zaczynają same jeść i dzisiaj doszła dla nich karma - 18 kg. Na jakiś czas starczy.[/QUOTE] ...oniemiałam i ja :loveu:...jak się podsumowałyście, wychodzi, że robicie za ekskluzywne przytulisko jakieś, tyle, że bez dofinansowania i środków...a wszystko jakoś ogarniacie...nie wiem jak to ogarniacie, no naprawdę :crazyeye: Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 (edited) [quote name='bea100']...oniemiałam i ja :loveu:...jak się podsumowałyście, wychodzi, że robicie za ekskluzywne przytulisko jakieś, tyle, że bez dofinansowania i środków...a wszystko jakoś ogarniacie...nie wiem jak to ogarniacie, no naprawdę :crazyeye:[/QUOTE] Szczerze to i my nie wiemy. Po prostu się przyzwyczaiłyśmy. Ja mam listę psów i kotów i wypisane tam zabiegi, gdzie je ogłaszałam itp. Ania się zajmuje wszystkim jak mnie nie ma plus w większości załatwia rozmowy telefoniczne. Pod telefonem jesteśmy 24h na dobę bo ludzie różnie dzwonią. Jak wracam na weekend to jeździmy do różnych zgłoszeń plus ogarniamy nasze psy. Nikt nie zrobi tego za nas więc i nie ma się nad czym zastanawiać. Edited January 16, 2014 by Macia Quote
bea100 Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 [quote name='Macia']Szczerze to i my nie wiemy. Po prostu się przyzwyczaiłyśmy. ... Nikt nie zrobi tego za nas więc i nie ma się nas czym zastanawiać.[/QUOTE] No wybaczcie, jesteście skromne ale dla mnie to prawdziwe CUDA co robicie i jak to robicie! Quote
Mattilu Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 Dziewczyny, szacunek. Jak duzy macie dlug? Quote
Macia Posted January 16, 2014 Author Posted January 16, 2014 [quote name='Mattilu']Dziewczyny, szacunek. Jak duzy macie dlug?[/QUOTE] U weterynarzy pewnie ok. 10 000 zł. Jeden hotel jest na bieżąco, w drugim ok. 1000 zł. Wiadomo u weterynarzy to się zmienia, bo coś spłacamy ale mamy kolejne zwierzaki leczone. Zeszły miesiąc to było 800 zł, ale zostało zapłacone. Teraz będziemy płacić co miesiąc plus będziemy doliczać na bieżąco dług. Nie ma wyboru. W razie czego każda ma po dwie nerki więc jedna może pójść na handel ;). Quote
b-b Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 Maciu pisałaś "i pewna niespodzianka, ale o tym dopiero jak będziemy mieć 100 % pewności że jest wszystko dobrze." Pomponik ?:cool3: Quote
Macia Posted January 17, 2014 Author Posted January 17, 2014 [quote name='b-b']Maciu pisałaś "i pewna niespodzianka, ale o tym dopiero jak będziemy mieć 100 % pewności że jest wszystko dobrze." Pomponik ?:cool3:[/QUOTE] Nie ;). Pies, który był u nas jeszcze dłużej. Quote
b-b Posted January 17, 2014 Posted January 17, 2014 [quote name='Macia']Nie ;). Pies, który był u nas jeszcze dłużej.[/QUOTE] No to trzymać kciuki żeby wszystko było OK:) Quote
Macia Posted January 17, 2014 Author Posted January 17, 2014 [quote name='b-b']No to trzymać kciuki żeby wszystko było OK:)[/QUOTE] Na razie wszystko jest dobrze, ale to "okres próbny" i będziemy mieć pewność po podpisaniu umowy. Quote
Ellig Posted January 17, 2014 Posted January 17, 2014 [quote name='Macia']U weterynarzy pewnie ok. 10 000 zł. Jeden hotel jest na bieżąco, w drugim ok. 1000 zł. Wiadomo u weterynarzy to się zmienia, bo coś spłacamy ale mamy kolejne zwierzaki leczone. Zeszły miesiąc to było 800 zł, ale zostało zapłacone. Teraz będziemy płacić co miesiąc plus będziemy doliczać na bieżąco dług. Nie ma wyboru. W razie czego każda ma po dwie nerki więc jedna może pójść na handel ;).[/QUOTE] Trzeba prosic o pomoc, nie ma wyjscie, moze ktos moze zrobic jakis bazarek na splate dlugow, zebrac rzeczy, wyslac zdjecia do jednej osoby, kurcze jak jest ciezko... Quote
Macia Posted January 17, 2014 Author Posted January 17, 2014 [quote name='Ellig']Trzeba prosic o pomoc, nie ma wyjscie, moze ktos moze zrobic jakis bazarek na splate dlugow, zebrac rzeczy, wyslac zdjecia do jednej osoby, kurcze jak jest ciezko...[/QUOTE] Tak jest mniej więcej od roku. Bujamy się od spłaty do spłaty. Bazarki nam robi niezastąpiona b-b i to ogromna pomoc. Quote
Mattilu Posted January 18, 2014 Posted January 18, 2014 Ciezko naprawde. A nie mozna starac sie o jakies dofinansowanie z gminy czy cos takiego? Tak tylko doradzam z daleka...:( Quote
Macia Posted January 18, 2014 Author Posted January 18, 2014 [quote name='Mattilu']Ciezko naprawde. A nie mozna starac sie o jakies dofinansowanie z gminy czy cos takiego? Tak tylko doradzam z daleka...:([/QUOTE] Od tych gmin od których możemy to "wymuszamy" zapłatę chociaż za sterylki i szczepienia. Nie zawsze jest to możliwe, czasami gminy zabrałyby takiego psa, ale do warunków całkowicie nieodpowiednich (np. Majka do kojca u jakiegoś gospodarza). Czasami to gminy proszą nas o pomoc, szczególnie przy wyłapywaniu dzikich psów. Rudi i Daisy to psy z dogo. Pompon i Maksia są ze "schronisk". Kurt trafił do nas po śmierci właścicielki. Staramy się pilnować odpowiedzialności gmin za ich psy, ale nie zawsze jest opcja. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.