Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[COLOR=red][B][SIZE=4]TARNÓW![/SIZE][/B][/COLOR]
[SIZE=4]Pilnie potrzebna osoba do[B] wizyty przed adopcyjnej[/B] dla bernardyna![/SIZE]
Czy ktoś może pomóc lub podrzucić do kogo się zwrócić z prosbą?

Posted

[quote name='Nadalle']Czy ktoś będzie się wybierał do schroniska w najbliższym czasie? Bo znajoma chce iść (chodziła ze mną do schroniska) ale nie bardzo ma z kim.[/QUOTE]
Ja się wybieram w tygodniu
A kolezanka dlaczego nie pójdzie sama? ;)
Oczywiście jeśli chce iść ze mną zapraszam, kontakt na 694 789 169

BTW możecie mi przypomnieć do kiedy trwa "kwarantanna" ?

Posted

Okej, przekazałam numer. Zwykle chodziłysmy razem ale ja teraz ze względów zdrowotnych nie moge wychodzić a sama nie chce bo jedna osoba to niezawiele może zdziałać, we dwójkę zawsze to raźniej ;)

Posted

[quote name='Nadalle']a sama nie chce bo jedna osoba to niezawiele może zdziałać, we dwójkę zawsze to raźniej ;)[/QUOTE]
Oczywiście, że raźniej ;) Ale w pojedynkę też można spokojnie działać ;)

Posted

Az się boję, co teraz może się zacząć dziać tam..Hmm nic dziwnego, że wolontariat który zna psy niemile widziany, skoro schronisko chce "zmniejszyć liczbę psów" ciekawe jak do tego będzie dążyć????????????? a może już "zmniejsza" przecież wystarczy łagodną sunię dać do amstafa jak ze Smerfi było i teraz ma urazy do psów jaknie wiem???? . Może ktos liczył, że Smerfi zostanie zagryziona????? Może lepiej nikogo nie wpuszczać, by nie było wiadomo, które psy poznikały????? Zaraz zaalarmuję Foksię i Magde Hejdę z telewizji Kraków. A Ludziom ze schronu oswiadczam, bo z pewnością to czytają... bedziemy obserwować, co się u was wyrabia..

Posted

Ja się tylko dziwię, że to tyle trwało, że doszło w końcu do takiej sytuacji, mi wystarczyło kilka wizyt w schronie, żeby się zorientowac jak " to " działa, jak bezmyślnie jest to zarządzane, błędne koło napędzane cierpieniem zwierząt, dla nich żadnym problemem było nazwozić z całego Podkarpacia psów , bo za każdego wpadało parę stów, tylko co mozna było za tę pare stów zapewnić tym psom, o tym już nie myślano racjonalnie tylko dowożono dalej, w pewnym momencie było ich o wiele za dużo i przestawano panować nad tym, czy psy mają wodę, a co dopiero czy są zdrowe , albo czy samce nie dopadają suk w cieczkach, kto tam myślał o zmniejszeniu liczby psów?? Chyba tylko wolontariat...ale co z tego, że wiele domów udawało sie znaleźć, jak natychmiast dojeżdżał transport to z Jasła, to z Ostrowca i z wielu innych miejscowości, wspaniałe mieleckie schronisko rozwiązywało za grosze problemy wielu bezmyślnych i leniwych gmin z południowo-wschodniej części Polski, stwarzając zwożonym tam psom warunki ala "obozik koncentracyjny". Tam się już tyle złego wydarzyło, cierpienia i śmierci, że nie masz się co AgaG bać, że będzie gorzej...co najwyżej tak samo. Ciekawi mnie co teraz robi Jasło, Krosno, czy taki np. Łańcut z bezdomniakami, wcześniej szły do Mielca, ciekawe co teraz z nimi robią??? Nie chcę myśleć:shake::shake:....ale mam nadzieję,że w efekcie zaowocuje to zajęciem się tych gmin problemem bezdomnych zwierząt na swoim terenie, może jakieś normalne przytuliska powstaną, zacznie się zwracać uwage na takie sprawy jak czipowanie, sterylizacje.... Wydaje mi sie, że w Mielcu może się coś pozytywnego wydarzyć, gdyby konkretne, ogólnopolskie media ( nie tylko regionalne) się za to wzięły, liczę, że tak się stanie.

Posted

[quote name='eloise']chyba o to chodzi
[URL]http://www.korso.pl/publicystyka/o-tym-sie-mowi/bezdomn******-zawladna-miastem-2.html#akocomment3455[/URL][/QUOTE]
O to, tylko jakoś się nie da wstawić linku bezpośrednio otwierającego ten artykuł.

Posted

Oj najmłodsze wolontariuszki niestety też się przekonały, że nie sa mile widziane... A szkoda. Jednak mam cichą nadzieje, że w końcu się polepszy. Może jestem naiwna, ale jeszcze odrobinę nadziei mam.

Posted

ślak by to wzial czlowiek chce pomagac to jeszcze zle, az sie boje myslec jak tam te biedne zwierzeta:( niedosc ze bezdomne to jeszcze bez nalezytej opieki co za ludzie to ja niewiem
:angryy:

Posted

Nadalle,widocznie tylko te wolontariuszki "widma"jednodniowe miały dobre wrazenie z przyjęcia.Nie wiem,czy ten tłum nowych,młodych pracuje w wolontariacie,bo żadne plastusie i kiciusie juz nie piszą....:shake:

Posted

A ja chciałam tylko napisać, że nasza mielecka Daisy była wczoraj na wszystkich badaniach u jednego z najlepszych weterynarzy w Małopolsce i jej stan został oceniony bardzo nieciekawie ze względu na "wieloletnie zaniedbania i koszmarne warunki w jakich żyła"! Lekarz potwierdził, że sunię nikt nigdy nie leczył i był bardzo ciekawy z jakiego schroniska pochodzi. Piszę to w głupiej i naiwnej nadziei, że kogoś ze schroniska to ruszy!

Posted

Zamiast rozpisywać się jak jest źle, niedobrze, brak opieki, brak wolontariatu etc. proponowałabym ruszyć się sprzed komputera, pojechać do schroniska, zobaczyć na żywo (bo wiele osób wypowiadających się na forum nawet nie widziało schroniska). Jeśli rzeczywiście jest źle - pomóc realnie (bo w chwili obecnej z tego co widzę nikt nie pomaga).
Przedewszystkim nie oceniajcie tematu wyciągając opinie z czyichś wpisów. Oceńcie sami.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...