Shilomaniak Posted March 4, 2013 Posted March 4, 2013 Pomysł z uruchomieniem alarmu jest niegłupi, tylko pewnie trzeba co kilka dni zmieniać sygnał coby sie nie przyzwyczaił, się łobuz nauczy że jak wyje gdy wchodzi , to znaczy korytko przyszło i leży czekając aż wejdzie i je zje.:evil_lol: A może łobuza ogolić za kolaborację z szafką kuchenną, niech wie , będzie menda ale nie włochata, może zacznie myśleć:crazyeye::cool3::cool3: Czy on wskakuje, czy też wspina się mozolnie, bo jeśli wskakuje to pomysły z pudłami nie są najlepsze, co innego jest jak sam zeskoczy, a jeśli spadnie ,bo pudło mu się spod nóg usuneło może mieć problem z więzadłami, zresztą nie wiem jakiej wielkości masz potwora. Jeśli jest odkurzacz to pewnie i swoje waży. Czujnik ruchu, tak aby obejmował tylko blat i jakąś małą wielotonową syrenkę, byle nie za głośną bo zaczniesz mieć problemy z sąsiadami. Quote
WiedźmOla Posted March 11, 2013 Author Posted March 11, 2013 [quote name='filodendron']A ona wchodzi na blat i tam zjada, czy ściąga z niego? (...) Z tym że mój egzemplarz nie należy do szczególnie trwożliwych i miałam to na uwadze, bo jednak lękliwych psów nie powinno się straszyć.[/QUOTE] To jest on :) Domyślam się, że jak sięgnie bez problemu to nie ściąga. Nie mam jak tego sprawdzić, bo skubaniec robi to jak nikogo nie ma w kuchni :mad: [quote name='Shilomaniak']Pomysł z uruchomieniem alarmu jest niegłupi, tylko pewnie trzeba co kilka dni zmieniać sygnał coby sie nie przyzwyczaił, się łobuz nauczy że jak wyje gdy wchodzi , to znaczy korytko przyszło i leży czekając aż wejdzie i je zje.:evil_lol: A może łobuza ogolić za kolaborację z szafką kuchenną, niech wie , będzie menda ale nie włochata, może zacznie myśleć:crazyeye::cool3::cool3: Czy on wskakuje, czy też wspina się mozolnie, bo jeśli wskakuje to pomysły z pudłami nie są najlepsze, co innego jest jak sam zeskoczy, a jeśli spadnie ,bo pudło mu się spod nóg usuneło może mieć problem z więzadłami, zresztą nie wiem jakiej wielkości masz potwora. Jeśli jest odkurzacz to pewnie i swoje waży. Czujnik ruchu, tak aby obejmował tylko blat i jakąś małą wielotonową syrenkę, byle nie za głośną bo zaczniesz mieć problemy z sąsiadami.[/QUOTE] Widziałam kiedyś w programie V. Stilwell, jak psiura straszyli głośnym trąbieniem za każdym razem jak chciał wleźć na stół kuchenny. Ciekawe czy pomogło na dłuższą metę :roll: Haha, byłby wtedy łysa menda :evil_lol: Psiur ma około 60cm w kłębie. I teraz: ja mam około 165cm. Jak pies stanie na tylnych łapach to przednie ma ciut poniżej moich obojczyków). Także przednimi łapskami bez problemu może się oprzeć na blacie i jak się okazało podciągnąć się na nich, żeby grasować ryjem po blacie :crazyeye: Dla mnie szok :lol: Wątpię, żeby wskakiwał na blat czterema łapami. Quote
filodendron Posted March 11, 2013 Posted March 11, 2013 [quote name='WiedźmOla'] Także przednimi łapskami bez problemu może się oprzeć na blacie i jak się okazało podciągnąć się na nich, żeby grasować ryjem po blacie :crazyeye: Dla mnie szok :lol: Wątpię, żeby wskakiwał na blat czterema łapami.[/QUOTE] To znaczy, że raczej ściągnie jeśli do tego jedzenia będą doczepione puszki na sznurku. Ale to ktoś musi być w pobliżu, w innym pokoju czy coś - bo jak nietrwożliwy, to jeszcze sznurek zeżre i będzie kłopot... Quote
Shilomaniak Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 (edited) Łobuz i tyle. Może kupuj mu jakieś kości z kawałkami mięsa, zostaw je gdzieś w cieple, tak aby się zaśmierdły do granic bólu/ tylko żeby jeszcze nie uciekały:cool3:/ i zostawiaj mu ,niech się zajmie memłaniem, faza na włażenie i grzebanie ryjem po szafce pewnie mu przejdzie za czas jakiś- trzeba tylko pozzytywne myślenie uruchomić -zawsze lżej na duszy:cool1:. Edited March 12, 2013 by Shilomaniak Quote
dexterka Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 "menda włochata" położyła mnie na łopatki hahahaha Quote
beta ata Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 Kurczę, niektóre rady jak "mądrości" spod budki z piwem! Litości, czy to portal psiarzy czy polskich chlopów, dla których pies to "durne bydle"? Czy ktoś tu przeczytał choć jedna książke o szkoleniu pozytywnym psów?! Zanim sie bierze psa, nalezy sobie poczytać, jeśli nie to chociaz trzeba poczytać, gdy sa jakies problemy. Nie mówiąc o tym, że zanim sie da komus radę , trzeba samemu przeczytać chociaż z dziesięć ksiązek na ten temat. Problem, o którym piszesz jest niewielki i łatwy do wyeliminowania, tylko trzeba wiedziec, jak postepowac z psem. Zwyczajna, prosta praca pozytywana da szybki efekt. A tym, co radzą spuszczanie psu na glowe kartonów lub puszek, ja doradzam, żeby swoje glowy wsadzili do kartonu lub puszki i przestali sie odzywac w sprawach, o ktorych nie maja pojęcia. Po prostu przeczytaj jakąs książke, dziewczyno i nie traktuj swojego psa jak debila. Quote
Shilomaniak Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 [quote name='beta ata']Kurczę, niektóre rady jak "mądrości" spod budki z piwem! Litości, czy to portal psiarzy czy polskich chlopów, dla których pies to "durne bydle"? Czy ktoś tu przeczytał choć jedna książke o szkoleniu pozytywnym psów?! Zanim sie bierze psa, nalezy sobie poczytać, jeśli nie to chociaz trzeba poczytać, gdy sa jakies problemy. Nie mówiąc o tym, że zanim sie da komus radę , trzeba samemu przeczytać chociaż z dziesięć ksiązek na ten temat. Problem, o którym piszesz jest niewielki i łatwy do wyeliminowania, tylko trzeba wiedziec, jak postepowac z psem. Zwyczajna, prosta praca pozytywana da szybki efekt. A tym, co radzą spuszczanie psu na glowe kartonów lub puszek, ja doradzam, żeby swoje glowy wsadzili do kartonu lub puszki i przestali sie odzywac w sprawach, o ktorych nie maja pojęcia. Po prostu przeczytaj jakąs książke, dziewczyno i nie traktuj swojego psa jak debila.[/QUOTE] Dlatego też założycielce wątku proponuję pozytywne myślenie, zawsze to pomaga:lol: Quote
WiedźmOla Posted March 12, 2013 Author Posted March 12, 2013 [quote name='dexterka']"menda włochata" położyła mnie na łopatki hahahaha[/QUOTE] Mój TŻ to wymyślił :evil_lol: [quote name='beta ata']Kurczę, niektóre rady jak "mądrości" spod budki z piwem! Litości, czy to portal psiarzy czy polskich chlopów, dla których pies to "durne bydle"? Czy ktoś tu przeczytał choć jedna książke o szkoleniu pozytywnym psów?! Zanim sie bierze psa, nalezy sobie poczytać, jeśli nie to chociaz trzeba poczytać, gdy sa jakies problemy. Nie mówiąc o tym, że zanim sie da komus radę , trzeba samemu przeczytać chociaż z dziesięć ksiązek na ten temat. Problem, o którym piszesz jest niewielki i łatwy do wyeliminowania, tylko trzeba wiedziec, jak postepowac z psem. Zwyczajna, prosta praca pozytywana da szybki efekt. A tym, co radzą spuszczanie psu na glowe kartonów lub puszek, ja doradzam, żeby swoje glowy wsadzili do kartonu lub puszki i przestali sie odzywac w sprawach, o ktorych nie maja pojęcia. Po prostu przeczytaj jakąs książke, dziewczyno i nie traktuj swojego psa jak debila.[/QUOTE] Wiesz, czasami pies trafia do kogoś przez przypadek i już zostaje ;) Nie wsadzaj zaraz do szuflady i nie oskarżaj wszystkich naokoło. O czytaniu książek już nawet pomyślałam, baa nawet przeczytałam (ha! mądra jestem!), jednak problemu nie potrafię tak rozwiązać, ponieważ jestem jeszcze niedoświadczoną właścicielką czworonoga. Również dużo czasu spędziłam tutaj na dogo. Najlepiej napisz tu coś "mądrego" zamiast opieprzać. Posty nic nie wnoszące oprócz ochrzaniania, nikomu nie są potrzebne... Quote
filodendron Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 Zawsze jeszcze można zwrócić się do "perfekcyjnej pani domu" w sprawie zapanowania nad stanem blatu. Do blatu też można podejść pozytywnie. Ew. domownikom poklikać, żeby po sobie sprzątali :evil_lol: Quote
WiedźmOla Posted March 12, 2013 Author Posted March 12, 2013 [quote name='filodendron']Zawsze jeszcze można zwrócić się do "perfekcyjnej pani domu" w sprawie zapanowania nad stanem blatu. Do blatu też można podejść pozytywnie.Ew. domownikom poklikać, żeby po sobie sprzątali :evil_lol:[/QUOTE] Perfekcyjna pani domu? Nie nie, ja nie potrzebuję :eviltong: Taaa...przydałoby się poklikać:mad: Quote
Shilomaniak Posted March 13, 2013 Posted March 13, 2013 Próbowałem kiedyś pozytywnej rozmowy z blatem ,nie dałem rady- strrrasznie oporny taki głupi blat, musiałem kolczatkę mu założyć:evil_lol:, no chyba że ja się nie sprawdziłem w swojej roli. No i gratulacje dla Twojego Tż-a za bujną inwencję na rzecz psów. Quote
ajeczka Posted March 13, 2013 Posted March 13, 2013 Moje rude szczęście ze schroniska miało rok, jak go adoptowaliśmy. Też szukał wszędzie jedzenia. Bardzo szybko nauczył nas chować chleb, cukier, reklamówki, śmietnik itp. rzeczy. Zajmuje nam to 3-4 min. Chodzi po blacie kuchennym (skoczek - ttb). Kiedyś otwierał szafy wnękowe, teraz już nie. Uspokoił się. Wiem, że lubi gryźć reklamówki i plastyki - to muszę chować. Quote
Shilomaniak Posted April 9, 2013 Posted April 9, 2013 Co ciekawego w kwestii mendy przepięknej? Mieliście coś do jedzenia na śniadanie wielkanocne, czy wszystko wszamał łobuz jeden:evil_lol:cyrkowiec jeden Quote
WiedźmOla Posted April 27, 2013 Author Posted April 27, 2013 Przepraszam, nie zaglądałam do wątku :) Śniadanie świąteczne było, nic nie zostało wyjedzone :D A co do włażenia na blat. Po prostu staramy się nie zostawiać nic, bo mogłoby się dla niego stać atrakcyjnym kąskiem. Ostatnio wszędzie szuka żarcia, a na spacerach muszę mu dosłownie na siłę wyciągać z paszczy to co znalazł i chce wszamać :roll: Tak jakby michy nie dostawał... :shake: Quote
niebieska85 Posted May 25, 2013 Posted May 25, 2013 [quote name='beta ata']Kurczę, niektóre rady jak "mądrości" spod budki z piwem! Litości, czy to portal psiarzy czy polskich chlopów, dla których pies to "durne bydle"? Czy ktoś tu przeczytał choć jedna książke o szkoleniu pozytywnym psów?! Zanim sie bierze psa, nalezy sobie poczytać, jeśli nie to chociaz trzeba poczytać, gdy sa jakies problemy. Nie mówiąc o tym, że zanim sie da komus radę , trzeba samemu przeczytać chociaż z dziesięć ksiązek na ten temat. Problem, o którym piszesz jest niewielki i łatwy do wyeliminowania, tylko trzeba wiedziec, jak postepowac z psem. Zwyczajna, prosta praca pozytywana da szybki efekt. A tym, co radzą spuszczanie psu na glowe kartonów lub puszek, ja doradzam, żeby swoje glowy wsadzili do kartonu lub puszki i przestali sie odzywac w sprawach, o ktorych nie maja pojęcia. Po prostu przeczytaj jakąs książke, dziewczyno i nie traktuj swojego psa jak debila.[/QUOTE] drodzy psiarze! koleżanka ma rację:pozytywne szkolenie psów oraz sygnały uspakajające Turid Rugas sa podstawa do zrozumienia psa. sa tez pewne sposoby na eliminacje niepożądanych zachowań.a jest ich 9. 1.karanie2.ignorowanie.3.pzoytywne wygaszenie 4.negatywne zwmocnienie,5.zmiana motywacji,6,zmiana rytuału. bo poki co kiedy bierze cos z blatu sam siebie nagradza..mzoe jak nie znajdzie tam nic przez jakis czas lub natknie sie na cos nieprzyjemnego to sobie odpusci .. jestem dogoterapeutką,z psem mam egz we wrzesniu i jeszcze sporo pracy przed nami.to co tu piszecie bywa po prostu karygodne..podstawa:kara nie uczy pożadanego zachowania jakie byloby oczekiwane w danej sytuacji pies poczul ze kuchnia to jego krolestwo i probuje wejsc Wam na głowe,sami sobie zaproacowaliscie na takie zachowania.ignorancja tez niz tu nie wskóra.mzoe załózcie psu kaganiec to uniemozliwi mu i chwycenie i zjedzenie..to raz sporobujcie go sprowokowac i stancie w grzwiach jak zacznie podchodzic do blatu i powiedziec fe jak nie wskoczy na blat to nagródźcie. na kazdego psa zadziała cos innego sama mam jeszcze duzo do dopracowania ale ..idzie.tj lapanie za rece,skakanie na ludzi. byl kiedys taki program z J.Gałuszką kto ma ipla moze znajdzie... Quote
niebieska85 Posted May 25, 2013 Posted May 25, 2013 (edited) ajeczka to nie mozesz powiedziec mu fe /nie?zeby nie jadl i bez slowa wyjmij mu z pyska.trudno zebys nie mogla normalnie funkcjonowac,kto tu jest pania domu, Ty czy pies?moja tez co dopadła to gryzła (folie,doniczki od sadzonek)juz jak sie patrzy na tą foliówke mowisz fe ..lub tez jesliu nie zwroci na nia uwagi nagradzasz to powduje u nas pozytywne wzmocnienie ze ,,brak chwytania za reklamówke'' jest opłacalne// Edited May 25, 2013 by niebieska85 dedykacja Quote
Karilka Posted May 28, 2013 Posted May 28, 2013 [quote name='beta ata']Kurczę, niektóre rady jak "mądrości" spod budki z piwem! Litości, czy to portal psiarzy czy polskich chlopów, dla których pies to "durne bydle"? Czy ktoś tu przeczytał choć jedna książke o szkoleniu pozytywnym psów?! Zanim sie bierze psa, nalezy sobie poczytać, jeśli nie to chociaz trzeba poczytać, gdy sa jakies problemy. Nie mówiąc o tym, że zanim sie da komus radę , trzeba samemu przeczytać chociaż z dziesięć ksiązek na ten temat. Problem, o którym piszesz jest niewielki i łatwy do wyeliminowania, tylko trzeba wiedziec, jak postepowac z psem. Zwyczajna, prosta praca pozytywana da szybki efekt. A tym, co radzą spuszczanie psu na glowe kartonów lub puszek, ja doradzam, żeby swoje glowy wsadzili do kartonu lub puszki i przestali sie odzywac w sprawach, o ktorych nie maja pojęcia. Po prostu przeczytaj jakąs książke, dziewczyno i nie traktuj swojego psa jak debila.[/QUOTE] Jestem ciekawa Twoich metod - chętnie skorzystam i dopracuję swoje w tej kwestii. [quote name='niebieska85']drodzy psiarze! [U]koleżanka ma rację:pozytywne szkolenie psów oraz sygnały uspakajające Turid Rugas sa podstawa do zrozumienia psa.[/U] sa tez pewne sposoby na eliminacje niepożądanych zachowań.a jest ich 9. 1.karanie2.ignorowanie.3.pzoytywne wygaszenie 4.negatywne zwmocnienie,5.zmiana motywacji,6,zmiana rytuału. bo poki co kiedy bierze cos z blatu sam siebie nagradza..mzoe jak nie znajdzie tam nic przez jakis czas lub natknie sie na cos nieprzyjemnego to sobie odpusci .. jestem dogoterapeutką,z psem mam egz we wrzesniu i jeszcze sporo pracy przed nami.to co tu piszecie bywa po prostu karygodne..podstawa:kara nie uczy pożadanego zachowania jakie byloby oczekiwane w danej sytuacji [B]pies poczul ze kuchnia to jego krolestwo i probuje wejsc Wam na głowe[/B],sami sobie zaproacowaliscie na takie zachowania.ignorancja tez niz tu nie wskóra.mzoe [COLOR=#0000cd][I]załózcie psu kaganiec to uniemozliwi mu i chwycenie i zjedzenie.[/I].[/COLOR]to raz sporobujcie go sprowokowac i stancie w grzwiach jak zacznie podchodzic do blatu i powiedziec fe jak nie wskoczy na blat to nagródźcie. na kazdego psa zadziała cos innego sama mam jeszcze duzo do dopracowania ale ..idzie.tj lapanie za rece,skakanie na ludzi. byl kiedys taki program z J.Gałuszką kto ma ipla moze znajdzie...[/QUOTE] Sama sobie zaprzeczasz ([U]podkreślenie[/U] ->[B]pogrubienie[/B]) [COLOR=#0000cd][I]kursywa[/I] [/COLOR]- to działa tylko na skutek, do tego ogranicza fizycznie. NIE UCZY. Czy pies ma całe życie chodzić w kagańcu? Swoją drogą..mój pies potrafił zjeść kość wołową przez kaganiec. Wystarczy trochę wprawy. Droga autorko - [B]SPRZĄTAJ BLAT ;).[/B] Quote
niebieska85 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 tylko ze to nie moj pies sciaga rzeczy z blatu ,po prostu moze zajmij psa czyms ciekawszym niz blat ,zeby go tak nie kusiło...tak czy owak popieram be ata Quote
WiedźmOla Posted May 29, 2013 Author Posted May 29, 2013 (edited) Problemu już nie ma dlatego dziękuję za sugestie, żebym sprzątała syf w kuchni... [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] Nie wierzę, że zawsze wszystkim chce się natychmiast po obiedzie zmywać, sprzątać i ogarniać. :P I w ogóle co to za gadanie o ignorancji? Zapracowaliśmy sobie na to, że pies właził na blat, bo jego posłanie jest w kuchni? To może ja mam się przenieść do kuchni, a pies niech sobie śpi na moim łóżku? Albo lepiej go w ogóle wykopię z powrotem na ulicę, żeby mi na głowę nie właził? Pomogło ochrzanianie psa. Coś na zasadzie "fe". Tylko u nas jest "ej". Edited May 29, 2013 by WiedźmOla Quote
Karilka Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='niebieska85']tylko ze to nie moj pies sciaga rzeczy z blatu ,po prostu moze zajmij psa czyms ciekawszym niz blat ,zeby go tak nie kusiło...tak czy owak popieram be ata[/QUOTE] Chciałam skomentować,jednak tym razem sie powstrzymam:evil_lol: [quote name='WiedźmOla']Problemu już nie ma dlatego dziękuję za sugestie, żebym sprzątała syf w kuchni... :roll: Nie wierzę, że zawsze wszystkim chce się natychmiast po obiedzie zmywać, sprzątać i ogarniać. :P I w ogóle co to za gadanie o ignorancji? Zapracowaliśmy sobie na to, że pies właził na blat, bo jego posłanie jest w kuchni? To może ja mam się przenieść do kuchni, a pies niech sobie śpi na moim łóżku? Albo lepiej go w ogóle wykopię z powrotem na ulicę, żeby mi na głowę nie właził? Pomogło ochrzanianie psa. Coś na zasadzie "fe". Tylko u nas jest "ej".[/QUOTE] Poziom wątku niestety jest bardzo niski. Szkoda. Ja żarcie wszelkie sprzątam i w sumie pożytecznie jest mieć takiego psa! :D Quote
Maron86 Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 Ja oduczyłam wchodzenia ogólnego do kuchni, więcej pomysłów nie miałam bo wiem jak psy potrafią być cwane. Przez tydzień będzie się psa pilnować, a wystarczy np pójść do wc i pies już zrobi swoje - właśnie oduczam tymczasowiczke walania się na moje łóżko więc wiem co pisze ;) Quote
WiedźmOla Posted May 30, 2013 Author Posted May 30, 2013 [quote name='Karilka']Chciałam skomentować,jednak tym razem sie powstrzymam:evil_lol: Poziom wątku niestety jest bardzo niski. Szkoda. Ja żarcie wszelkie sprzątam i w sumie pożytecznie jest mieć takiego psa! :D[/QUOTE] No szkoda. Bo o ile moje psisko się nauczyło, że nieładnie wyjadać pańci kiełbachę z deski jak pańcia pójdzie do toalety to ktoś inny nadal może mieć problem ;) [B]Maron86[/B] :) Niestety układ mieszkania nie pozwala nam na 'nie wchodzenie' psa do kuchni, bo to przejściówka. Teleportować się psina jeszcze nie umie :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.