Lili8522 Posted August 22, 2013 Author Posted August 22, 2013 [quote name='tiggi']Podajcie proszę numer konta to wyślę deklarację z góry do końca roku, przyda się teraz na bieżące koszty[/QUOTE] Już przesyłam, dziękujemy :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted August 22, 2013 Posted August 22, 2013 A może ktoś pomoże nam jeszcze stałą deklaracją? Choćby 10zł miesięcznie, to tak nie wiele... a dzięki kilku wpłatom może uzbierać się miesięcznie choć niewielka część sumy... Prosimy.... :( Quote
inka33 Posted August 22, 2013 Posted August 22, 2013 [quote name='pinczerka_i_Gizmo']A może ktoś pomoże nam jeszcze stałą deklaracją? Choćby 10zł miesięcznie, to tak nie wiele... a dzięki kilku wpłatom może uzbierać się miesięcznie choć niewielka część sumy... Prosimy.... :([/QUOTE] Ja mogę Dropsiowi zadeklarować 20... ;) ...% z następnego bazarku Kajtunowego. :grins: Pasi...? :eviltong: Quote
inka33 Posted August 23, 2013 Posted August 23, 2013 [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Jak najbardziej :grins:[/QUOTE] Tylko co na to moja skleroza...? :nerwy: Quote
madziakato Posted August 24, 2013 Posted August 24, 2013 Niezmiennie zaglądam i o deklaracje w imieniu Dropsiatego proszę.... Bardzo martwię się o niego:shake: Quote
ewunian Posted August 25, 2013 Posted August 25, 2013 Znajdę kabelek od aparatu to Dropsik pychol pokaże :P Bo wczoraj widziałam się z maleńkim :) Ale raczej szybciej doczekacie się fot od Murki... Quote
Lili8522 Posted August 25, 2013 Author Posted August 25, 2013 [quote name='ewunian']Znajdę kabelek od aparatu to Dropsik pychol pokaże :P Bo wczoraj widziałam się z maleńkim :) Ale raczej szybciej doczekacie się fot od Murki...[/QUOTE] Jeśli szybciej doczekamy się zdjęć od Murki to znikomy był sens Twojej wizyty... :evil_lol::diabloti: Quote
ewunian Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Może i tak:P ale to ja miziałam Dropsa, dla was zostawiając zdjęcia:P Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 [quote name='inka33']Tylko co na to moja skleroza...? :nerwy:[/QUOTE] Przypomnę się :diabloti: [quote name='ewunian']Znajdę kabelek od aparatu to Dropsik pychol pokaże :P Bo wczoraj widziałam się z maleńkim :) Ale raczej szybciej doczekacie się fot od Murki...[/QUOTE] Ewcia, nie owijaj w bawełnę, tylko opowiadaj jak było ;) Quote
ewunian Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Cóż opowiadać jak pies w moim odczuciu jest totalnie nieadopcyjny i nieprzygotowany na kolejną zmianę miejsca? Wiesz, że ja widziałam go tak poza kratami boksu dopiero przedwczoraj. Więc to będą takie luźniejsze wnioski z ca półgodzinnej mojej obserwacji. Głośniej wypowiedziane zdanie, wyciągnięcie telefonu, machnięcie ręką by odgonić się od komarów - psa nie ma. Jest biała plama na trawniku. Fakt, pies widział mnie drugi raz w życiu. Ale to nie była nieufność, to był ogromny lęk... Dla mnie - jak i dla p. Gerarda - jest jasne. Drops musiał być okrutnie katowany. Dopiero jak się odsunęłam to widać było, że jedyną osobą jakiej w [B]minimalnym [/B]stopniu zaufał - jest p. Gerard. Obcy ludzie dla niego kojarzą się tylko z cierpieniem. Jak był luzem - to biegał samowolnie na drugim końcu ogrodu. Wołany podszedł, położył się - chroniąc podbrzusze. Zapięty na smycz chronił się między nogami p. Gerada (ja już nie miałam serca przejąć smyczy, naoglądałam się dosyć). Cóż opowiadać - TŻ Murki (bo z tego co zrozumiałam on przyjeżdża po Dropsika) zapewne dostanie instrukcje jak z psem postępować, ale najlepszym rozwiązaniem jak dla mnie (stanowiska p. Gerarda tu nie przytoczę, bo co po niektórzy by mnie zjedli) jest szukanie mu DS z zapewnieniem Dropsowi "zaplecza behawioralnego". Quote
inka33 Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Dropsiu... jeszcze będzie dobrze - nie wiem, dlaczego - po opisie ewunian...:( - ale jakoś wciąż w to wierzę! :kciuki: A to dla Ciebie: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=ejBCz2SoRiQ[/URL] :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 (edited) Ewunian, wiesz, że jesteśmy Ci wdzięczne z całego serca, za to, że odwiedziłaś Dropsa. Wiesz też, że jestesmy w 100% świadome jego sytuacji, psychiki i przyszłości. Ale troszkę zdziwił mnie ton Twojej wiadomości (może źle ją zinterpretowałam, jeśli tak to wybacz ;) ), jak gdyby ktoś nam coś zarzucał. Jasne, że przenosiny są fatalnym pomysłem. Jasne, że gdyby mógł zostać bezterminowo u p.Gerarda za połowę aktualnej sumy to zapewne by został. Nie stać nas niestety na utrzymanie go w obecnym miejscu przez x kolejnych lat. Zwłaszcza, ze hotel musi opuścić. Jeśli tylko znajdzie się ktos zainteresowany ofiarowaniem DS dla Dropsa to nie dość, ze zapewnię im opiekę behawioralną do końca życia Dropsa to mogę postawić im kojec, kupić porządny kennel i cokolwiek będzie trzeba... Aby tylko Dropsiu miał [B]własny[/B] kąt. Szczerze, jeśli ktoś chce znać moją opinię... Nie wierzę (choć bardzo bym chciała), że znajdzie się ta jedna jedyna osoba na tym świecie, która podejmie się opieki nad Dropsem. Dlatego też rozpoczęłyśmy z Lili poszukiwania miejsca, w którym Drops nie tylko mógłby czekac z nadzieją... ale zapewne żyć spokojnie do końca swoich dni. Murka wraz z mężem oraz ich hotel są moim zdaniem miejscem idealnym. I tak, wiem, co p.Gerard miał na myśli i co poniekąd każdemu z nas mogło przebiec przez myśl. Zapewniam również odwołując się do powyższego - nie, [B]Drops nigdy nie zostanie uśpiony.[/B] Edited August 26, 2013 by pinczerka_i_Gizmo Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 (edited) Dodam jeszcze, że osobiście odbierałam Dropsa z mieszkania w Katowicach, pod którym koczował przez 2 miesiące. Słyszałam wtedy opowieści od przecudownej Pani, która uratowała mu zycie... jak odprowadzał ją do sklepu, na przystanek, na spacer... Jak przychodził chętnie po jedzenie, dawał się pogłaskać i nie odstępował jej klatki na krok. Pamiętam tez nasze wizyty z Lili8522 w domu tymczasowym, w którym miesiąc przebywał Drops. O tym, jak małpował swojego psiego kumpla, jak spacerowali z podniesionymi ogonami łeb w łeb, jak przywitał nas merdającym ogonem i jak pchał się tymczasowym właścicielom do łóżka. Swoje osobiste zdanie na temat pobytu Dropsa w obecnym miejscu też mam, ale jego zdradzać akurat nie muszę. Czekam w każdym razie na 31 sierpnia i uważam, że przewiezienie Dropsa do Murki jest najlepszą decyzją jaką mogłyśmy podjąć na dzień dzisiejszy. Wiem też, bo sama [B]WIDZIAŁAM[/B], że pod grubą warstwą strachu jest w naszym Dropsiku ciepłe serduszko, które mimo wszystko chce być blisko człowieka... Edited August 26, 2013 by pinczerka_i_Gizmo Quote
zula131 Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Dodam jeszcze, że osobiście odbierałam Dropsa z mieszkania w Katowicach, pod którym koczował przez 2 miesiące. Słyszałam wtedy opowieści od przecudownej Pani, która uratowała mu zycie...[B] jak odprowadzał ją do sklepu, na przystanek, na spacer... Jak przychodził chętnie po jedzenie, dawał się pogłaskać i nie odstępował jej klatki na krok. [/B] Pamiętam tez nasze wizyty z Lili8522 w domu tymczasowym, w którym miesiąc przebywał Drops. O tym, [B]jak małpował swojego psiego kumpla, jak spacerowali z podniesionymi ogonami łeb w łeb, jak przywitał nas merdającym ogonem i jak pchał się tymczasowym właścicielom do łóżka. [/B] Swoje osobiste zdanie na temat pobytu Dropsa w obecnym miejscu też mam, ale jego zdradzać akurat nie muszę. Czekam w każdym razie na 31 sierpnia i uważam, że przewiezienie Dropsa do Murki jest najlepszą decyzją jaką mogłyśmy podjąć na dzień dzisiejszy. Wiem też, bo sama [B]WIDZIAŁAM[/B], że pod grubą warstwą strachu jest w naszym Dropsiku ciepłe serduszko, które mimo wszystko chce być blisko człowieka...[/QUOTE] Bardzo się cieszę, że Dropsik jedzie do Murki. Jeśli tylko będę miała możliwość, pomogę finansowo, choć na razie stałej deklaracji nie mogę obiecać. Quote
margoth137 Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Dropsinku jesteś kochany chłopak:loveu: Quote
ewunian Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Fakt, czytam teraz to co naskrobałam i przyznaję, wyszło trochę dziwnie. Już pisałam zresztą - psa widziałam drugi raz w życiu, więc [B]przypuszczam[/B], że z tego powodu zachowywał taką rezerwę - jestem dla niego totalnie obcą osobą. Kiedy myślał że go nie widzę - zza węgła domu - z psem p. Gerarda bawił się normalnie, na zawołanie do niego przytruchtał. Mnie zobaczył - ogon pod siebie, ode mnie jak najdalej. Domy i miejsca, które opisujesz - psiak przebywał w każdym z nich ok. miesiąca, dla mnie to wystarczający czas by chociaż odrobinę zaufał danej osobie, tak samo jak p. Gerardowi. Przekazałam tylko to o czym wspomniał p. Gerard. Niestety nie umiem pięknie prawić z upiększeniami... Quote
dorobella Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Znałam kiedyś psa, który musiał z całą pewnością być katowany. Świadczyły o tym różne blizny na ciele i przywieranie do ziemni na nagłych ruch, posikiwanie i ogromny lęk. Psa znaleziono przywiązanego do drzewa na sznurku od snopowiązałki. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba po pól roku go uśpiono. Nie działały leki psychotropowe, ani inne cuda, on się po prostu bał. Ręka zawsze kojarzyła mu się z biciem, nawet jak trzymała kawał mięcha. No i pies nie był w stanie nikomu zaufać. Widziałam go parę razy, ogon miał "przyklejony" pod siebie. Rozbiegany wzrok poszukiwał miejsca, z którego mogą paść razy. Może jednak los uśmiechnie się do Dropsa i dostanie DS. Quote
Perełka1 Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 [quote name='dorobella']Znałam kiedyś psa, który musiał z całą pewnością być katowany. Świadczyły o tym różne blizny na ciele i przywieranie do ziemni na nagłych ruch, posikiwanie i ogromny lęk. Psa znaleziono przywiązanego do drzewa na sznurku od snopowiązałki. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba po pól roku go uśpiono. Nie działały leki psychotropowe, ani inne cuda, on się po prostu bał. Ręka zawsze kojarzyła mu się z biciem, nawet jak trzymała kawał mięcha. No i pies nie był w stanie nikomu zaufać. Widziałam go parę razy, ogon miał "przyklejony" pod siebie. Rozbiegany wzrok poszukiwał miejsca, z którego mogą paść razy. Może jednak los uśmiechnie się do Dropsa i dostanie DS.[/QUOTE] Mam teraz na dt suczkę, dzikusa kompletnego. Czekała 2 lata na dom. Chodzi , pełza na ziemi, ma rozbiegany wzrok, boi się ręki, nie pozwala się dotykać, kołysze się i wydaje dżwięki jak autystyczne dziecko. Nie chce wychodzić na spacery, skacze, robi fikołki w powietrzu. Boi się panicznie innych psów. Przy próbie brania na ręce gryzie, sika i robi kupę, Tak było tydzień temu. Dziś chodzimy na spacery. W celu zabezpieczenia szelki i obroża + 2 smycze. Chodzmiy w różne miejsca, nie odpuszczamy. Na poczatku wychodziliśmy nocą, wtedy jest mniej bodzców zewnętrznych. Przeprowadzmy socjalizację przyśpieszoną. Zastanawia mnie tylko pobyt u p. Gerarda. Z tego, co czytałam Drops był tam 3 miesiące. Nie wierzę, że nie dało się więcej osiągnąć. Nawet nie chce mi się już tego komentować. Quote
dorobella Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Ja mam chi, pół roku swojego życia spędziły w klatce, dostawały ograniczone jedzenie i picie, żeby urosły małe i mało brudziły. Jak przyjechały do mnie trzęsły się i sikały pod siebie ze strachu, miały powiększone wszystkie węzły chłonne- było nawet podejrzenie chłoniaka. Jeden miał druty w jelitach.Proces socjalizacji trwa trzeci rok. Wszystko idzie powoli, ale jakieś tam postępy są. Pracujemy. Były okresy, gdzie jeden chodził 24/24 w obroży antyszczekowej, bo po prostu nie dało się wytrzymać, nie wspomnę o wspomagaczach, zasikanym mieszkaniu i specjalistycznej karmie. Tony podkładów pominę. Mam dziecko autystyczne, więc jakąś tam wiedzę posiadam ;) Przytoczony w poprzednim poście pies był zamknięty w świecie lęku przed okrucieństwem. Drops ma dużo pozytywnych przejawów, więc sądzę, że gdzieś czeka na Dropsa dom, może Drops się ocknie :) Ja myślę, że Drops może mieć złe skojarzenia z facetem, wtedy nie będzie postępów. Quote
madziakato Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 Drops...:-( A jaki dom widziałybyście dla Dropsa ? jaki według Was najlepszy??? Oczywiście pomijam - stały kontakt z człowiekiem, miłośc, cierpliwość, doświadczenie itd- to jasne. Chodzi mi o warunki bardziej- czy tylko mieszkanie, czy tylko dom z ogródkiem itp. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.