Jump to content
Dogomania

Po wielu perypetiach... udało się! DROPS MA SWÓJ DOM!!! :-)


Lili8522

Recommended Posts

[quote name='Lili8522'][CENTER][SIZE=3][B]Proszę o uwagę! Mam bardzo ważne informację do przekazania otóż......[/B][/SIZE]
[B]stał się cud...[/B]
[COLOR=#800080]
[SIZE=5][B]Mamy DRANIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pinczerka właśnie wiezie [/B][/SIZE][/COLOR][COLOR=#ff0000][SIZE=5][B]DROPSA[/B][/SIZE][/COLOR][COLOR=#800080][SIZE=5][B] do mnie!!!!!!!!!!!!!!! [/B][/SIZE][/COLOR]
[B]
Cieszycie się? Bo my bardzo!![/B]:multi::multi::multi:
[/CENTER]
[/QUOTE]

Moje marzenie się spełniło!Tytuł zmieniony!:multi:Cieszę się strasznie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania shirley']Inka!!; Ty juz lepiej nic nie mów!!!!!! Jak masz kawałkami mówić!!
A tak wogole to pod znęcanie się podchodzi....:angryy::mad:[/QUOTE]

No maltretowane normalnie to jest!

Rany strasznie się cieszę:)pisałam to już???:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Kamien z serca spadl.
Dropsik wyglada na wybiedzonego tulacza ,ale najwazniejsze ze jest uratowany i bedzie teraz dobrze [B]szczezony [/B]
Czekamy na sprawozdanie co i jak![/QUOTE]
Taaak... Jasne.

Trzeba rzeczywiście być [I][U]oazą spokoju[/U][/I], żeby [B]to[/B] znieść...

Link to comment
Share on other sites

o rany to czekamy na relacje :D

p.s. Cioteczki może z tej radosnej okazji jakiś ciuszek nabędziecie i Darmusię wesprzecie :D? [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/242863-Wiosenno-letnia-kolekcja-fashion-by-Darma-%29-07-05-22-00"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242863-Wiosenno-letnia-kolekcja-fashion-by-Darma-%29-07-05-22-00[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania shirley']A Pinczerka to dzisiaj zajrzy??? Czy raczej po długim weekendzie??? Wie ktoś??? Bo nie wiem czy czekać.....

Inka, nie denerwu się - TO , to jeszcze nic....[/QUOTE]
A czy ja się denerwuję...? ;)

Jak ktoś taki ciekawy jest (jak ja byłam), to przecież jest nr telefonu Pinczerki na plakatach... :siara:

Link to comment
Share on other sites

Wybaczcie cioteczki, że tak Was trzymam w napięciu, bo Lili dała mi tą radochę opowiedzenia wszystkiego w najdrobniejszych szczególikach ;) ale dopiero teraz dorwałam się do domu.... Po pracy z TŻtem jechaliśmy prosto do Katowic, potem do Lili, a teraz musiałam coś zjeść bo ledwo dotachałam się do mieszkania :mdleje:


Ja nie uwierzyłam dopóki nie zobaczyłam :loveu: do ostatniego momentu bałam się, że to nie będzie Drops...
Ale ktoś tu dobrze napisał... że jak ostatnia osoba straci wiarę to wtedy się znajdzie... i tak też chyba się stało :)

Otrzymałam dzisiaj telefon. Pani spytała grzecznie, czy szukamy psa. Byłam pewna, że to kolejny z dropsio-sobowtórów i rozmawiałam z Panią raczej bez nadziei, pytałam o wzrost, uszy, czy Pani może mi zrobić zdjęcie... I wtedy Pani powiedziała magiczne słowa... że odczytała mój numer z jego adresatki :-o

Okazało się, że Dropiaty musiał od samego dnia ucieczki kierować się cały czas w stronę Katowic - 40 km!!! I to najprawdopodobniej wzdłuż autostrady??? Osiedle w Katowicach bardzo blisko spodka, także ścisłego centrum! Pani jest przekonana, że był tam co najmniej miesiąc, już jak były te wielkie mrozy... Koczował u nich na osiedlu, mieszkał pod schodami do klatki. Mnóstwo osób go przepędzało, a jedni jedyni wspaniali Państwo zaczęli go dokarmiać. Pani nawet nazwała go Romeo, bo jej sunia zawsze siedziała w oknie mieszkania a on na dole pod oknem :evil_lol:
Z czasem zaczął się oswajać. Chodził za Panią wszędzie - na zakupy, na autobus... ale zawsze 2,3 metry z tyłu. Potem zaczął przy karmieniu lizać ręce, czasem się pogłaskać. A właśnie dzisiaj Pani odczytała adresatkę, na której był mój i Lili numer telefonu :loveu: :loveu: :loveu:
Na moją prośbę zamknęła go w mieszkaniu, bo wcześniej bała się, że jak chwyci go za obrożę to ją ugryzie.

A ja w te pędy, zaraz po pracy w auto i do Katowic :diabloti:
Państwo wspaniali, powiedzieli, że będą dzwonić i się dopytywać o Dropsa bo bardzo bliski jest im jego los.

A Dropiaty... Jak na zdjęciach... Brudas ;) wyłazi mu podszerstek. Na szczęście nie jest mocno wychudzony. Ma poszarpane ucho i Pani mówiła, że był czas, że był poturbowany bo lała mu się krew z pyszczka - ale aktualnie nie ma śladu. Pewnie gryzły go inne psy, bo jest kompletnie wycofanym psiakiem... Trzeba będzie go przebadać, ale na razie musimy wszyscy ochłonąć - a zwłaszcza on.

I jest :loveu: Już bezpieczny awaryjnie u Lili :loveu: :loveu: :loveu:

Ja dalej nie mogę w to uwierzyć, nasz Dropsio wrócił, znalazł się, jeeeest :loveu: :multi:

Edited by pinczerka_i_Gizmo
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...