Jump to content
Dogomania

ZOSIA- 14 lat, nowotwór, zaćma, chore serce...ze mną na zawsze- MA DOM [*]


Recommended Posts

Posted

[quote name='kiyoshi']dzięki Livka, dzięki Agusia...
gdybyście miały niepotrzebne z Myszą, chętnie odkupię...(rozumiem, że na Fruzie podziałały?)
a jak nie- trzeba będzie zamówić, skoro mogą pomóc:)
dobrze, że jesteście![/QUOTE]


Jakie odkupię :shake: nie ma o ty mowy ;) podarujemy Zosieńce ;)
[quote name='Katarzyna Starkiewicz']Kiyoshi, widziałam w aptece w silesii reklamę kropli Bacha, ale nie wiem, czy to były ludzkie czy psie[/QUOTE]

Kasiu może ty pamiętasz nie mogę znaleść na wątku Fruzi to chyba były te krople?:oops:

Posted

[quote name='AgusiaP']Jakie odkupię :shake: nie ma o ty mowy ;) podarujemy Zosieńce ;)


Kasiu może ty pamiętasz nie mogę znaleść na wątku Fruzi to chyba były te krople?:oops:[/QUOTE]

nie wiem, widziałam tylko reklamę w aptece:-(

Posted

Kiyoshi tak jak Agusia pisała Pysia mi oddała krople Bacha po Fruzi.
Są u mnie i o żadnym odkupywaniu nie ma mowy.
Podaj mi swój telefon to się umówimy jak mogę je przekazać

Posted

[quote name='Mysza2']Kiyoshi tak jak Agusia pisała Pysia mi oddała krople Bacha po Fruzi.
Są u mnie i o żadnym odkupywaniu nie ma mowy.
Podaj mi swój telefon to się umówimy jak mogę je przekazać[/QUOTE]

No właśnie :)

Posted

[quote name='Mysza2']Kiyoshi tak jak Agusia pisała Pysia mi oddała krople Bacha po Fruzi.
Są u mnie i o żadnym odkupywaniu nie ma mowy.
Podaj mi swój telefon to się umówimy jak mogę je przekazać[/QUOTE]

ciotki, jesteście wspaniałe:))
w takim razie zaraz pisze do Pauliny, by czekała na krople...
Elu- mieszkam w Sosnowcu w centrum (Sobieskiego) mój numer 605 886 434....zapraszam do mnie:) albo w centrum jakbyś była przy okazji, albo ja do Dąbrowy mogę podjechać:) może też fanty z bazarku Ci przekaże, przy okazji:)

Posted

[quote name='zachary']Jesooo, jak ona za Tobą tęskni kiyoshi....No cóż, niektóre znajdki tak mają... niestety....[/QUOTE]

masz racje zachary:(
a ja wyobrażam sobie jak ona tęskni, bo wiem jak ja tęsknie:(

Posted

[quote name='kiyoshi']masz racje zachary:(
a ja wyobrażam sobie jak ona tęskni, bo wiem jak ja tęsknie:([/QUOTE]
..pewnie dlatego narazie nie daje za wygraną ;)minął już tydzień,ale można też powiedzieć,dopiero tydzień..

Posted

[quote name='zebrazebra']Rany, szkoda mi jej bardzo... Może potrzeba czasu...[/QUOTE]

czas na pewno pomoże...ale kto wie, ile Zosia będzie go potrzebować...:( :(
przy jej wieku taki stres może ją wykończyć:( oto się najbardziej martwię.....

Posted

[quote name='Mysza2']oj biedne te wszystkie nasze psiaki,
Już się dogadałyśmy z Kiyoshi w sprawie kropelek[/QUOTE]

Myszo kochana, już ślę Ci priv...

a od Paulinki dostałam właśnie takiego maila

"ześć dobrze będe czekała na kropelki, coś się dzisiaj w zosi zmieniło więcej siedzi w domu niż na polu i poleguje w łózku ale co 15min idzie zadrapie raz w drzwi i z powrotem do łóżka dzisiaj jest bardziej spokojna myśle że nie bawem przejdzie jej ta głópawka"

oby się coś w Zosi zmeiniało....jednak kropelki jak będą to i ja będe spokojniejsza...

Posted

[quote name='Ada-Vebby']..pewnie dlatego narazie nie daje za wygraną ;)minął już tydzień,ale można też powiedzieć,dopiero tydzień..[/QUOTE]

...nooo proszę,pomyliłam się ;)Zosia odpuszcza...:)Stwierdziła,ze nie ma co dłużej walczyć,przecież jest mi tu też dobrze! :)
kiyoshi,myślę,że możesz już odetchnąć z ulgą ;)

Posted

[quote name='Ada-Vebby']...nooo proszę,pomyliłam się ;)Zosia odpuszcza...:)Stwierdziła,ze nie ma co dłużej walczyć,przecież jest mi tu też dobrze! :)
kiyoshi,myślę,że możesz już odetchnąć z ulgą ;)[/QUOTE]

Aduś...chciałabym....naprawde...
ale coś mi się zdaje, że to jeszcze nic pewnego...
zobaczymy co jutro przyniesie;)

Posted (edited)

[quote name='kiyoshi']Aduś...chciałabym....naprawde...
ale coś mi się zdaje, że to jeszcze nic pewnego...
zobaczymy co jutro przyniesie;)[/QUOTE]

Jasne,że nic pewnego bo to może jeszcze kilka dni potrwać ;)Myślisz zapewne,że chcę tylko pocieszyć i tak sobie "gdybam",ale dam Tobie przykład .Raz w roku opiekuję się "zwierzyńcem" u naszej córki kiedy to wraz z rodzinką wybywają na wakacje.Mają trzy psiaki,dwa koty i rybki.O rybkach,to wiadomo nie ma co mówić;)Koty-jak to koty chodzą własnymi ścieżkami,specjalnie nie zauważam tęsknoty..:)
Natomiast z psami to jest dopiero historia.Malutka staruteńka już 17 letnia sunia,w pierwszym dniu jest trochę smutna,niechętnie podchodzi do jedzenia ale nie jest żle.Dwa pozostałe psiaki Tybetki,robią mi poprostu "cyrk"! ;)Przez pierwsze dwa,trzy dni nie ma mowy o jedzeniu,nawet smakołyków nie tkną !Zachowują się wtedy podobnie jak Zosia, chodzą po mieszkaniu jak opętane nie mogąc sobie znależć miejsca.Niby chcą być przytulane ale tylko na chwilę bo zaraz biegną do drzwi i drapią,chcą wyjść.Wychodzą i zaraz wracają,kiedy normalnie ciężko je zwołać z ogrodu bo uwielbiają biegać,bawić się ,bo to psiaki z niespożytą energią :)W nocy też chodzą,i co ciekawe-nie śpią w swoim miejscu(legowisku),cały czas mają jak ja to nazywam "włączone czuwanie";)Zaczynają się normalnie zachowywać dopiero jak już zbliża się czas powrotu domowników ,czyli po ok.10 dniach.A więc,Zośka-już czas kończyć..;)

Edited by Ada-Vebby
Posted

[quote name='kiyoshi']Aduś...chciałabym....naprawde...
ale coś mi się zdaje, że to jeszcze nic pewnego...
zobaczymy co jutro przyniesie;)[/QUOTE]

Oby nasza Zosieńka odpuściła :) musi być dobrze ;)

Posted

SYTUACJA KRYZYSOWA! PILNIE POTRZEBNY TYMCZAS, NIE POZWÓLMY JASIOWI TRAFIC DO SCHRONU
[URL="http://www.facebook.com/events/509396332417161/"]http://www.facebook.com/events/509396332417161/

[/URL][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/239436-Sytuacja-kryzysowa%21-Pilnie-potrzebny-tymczas-nie-pozw%C3%B3lmy-jasiowi-trafic-do-schronu"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...fic-do-schronu[/URL]

[URL="http://www.facebook.com/events/509396332417161/"]
[/URL][IMG]http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-ash4/276650_509396332417161_1204411915_n.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Ada-Vebby']Jasne,że nic pewnego bo to może jeszcze kilka dni potrwać ;)Myślisz zapewne,że chcę tylko pocieszyć i tak sobie "gdybam",ale dam Tobie przykład .Raz w roku opiekuję się "zwierzyńcem" u naszej córki kiedy to wraz z rodzinką wybywają na wakacje.Mają trzy psiaki,dwa koty i rybki.O rybkach,to wiadomo nie ma co mówić;)Koty-jak to koty chodzą własnymi ścieżkami,specjalnie nie zauważam tęsknoty..:)
Natomiast z psami to jest dopiero historia.Malutka staruteńka już 17 letnia sunia,w pierwszym dniu jest trochę smutna,niechętnie podchodzi do jedzenia ale nie jest żle.Dwa pozostałe psiaki Tybetki,robią mi poprostu "cyrk"! ;)Przez pierwsze dwa,trzy dni nie ma mowy o jedzeniu,nawet smakołyków nie tkną !Zachowują się wtedy podobnie jak Zosia, chodzą po mieszkaniu jak opętane nie mogąc sobie znależć miejsca.Niby chcą być przytulane ale tylko na chwilę bo zaraz biegną do drzwi i drapią,chcą wyjść.Wychodzą i zaraz wracają,kiedy normalnie ciężko je zwołać z ogrodu bo uwielbiają biegać,bawić się ,bo to psiaki z niespożytą energią :)W nocy też chodzą,i co ciekawe-nie śpią w swoim miejscu(legowisku),cały czas mają jak ja to nazywam "włączone czuwanie";)Zaczynają się normalnie zachowywać dopiero jak już zbliża się czas powrotu domowników ,czyli po ok.10 dniach.A więc,Zośka-już czas kończyć..;)[/QUOTE]

cioteczko... rzeczywiście zachowanie Waszych piesków jest bardzo podobne do tego co 'wyprawia' nasza Zosieńka...jest już u Pauliny 9 dzień...
swoją drogą...to takie smutno, że pieskom nie można wyjaśnić dlaczego nagle ktoś inny się nimi opiekuje:( to dla mnie najsmutniejsze...
czekam z niecierpliwością co jutro napisze Paulina i oby było lepiej

Posted

Jestem z Wami myślami. Będzie lepiej, musi być . Wiem co przeżywasz, taki wyraz uwielbienia "naszej" Zosieńki z jednej strony jest strasznie rozczulający, że to Ty jesteś tą jedyną dla niej, ale z drugiej bardzo frustrujący, że ona tak to przeżywa mimo, że to wszystko dla jej dobra :-( Szkoda, że psiaki tego nie rozumieją, ale czas tu pomoże.

Posted

[quote name='Yoana']Jestem z Wami myślami. Będzie lepiej, musi być . Wiem co przeżywasz, taki wyraz uwielbienia "naszej" Zosieńki z jednej strony jest strasznie rozczulający, że to Ty jesteś tą jedyną dla niej, ale z drugiej bardzo frustrujący, że ona tak to przeżywa mimo, że to wszystko dla jej dobra :-( Szkoda, że psiaki tego nie rozumieją, ale czas tu pomoże.[/QUOTE]

yoana...ja to tak do końca nie jestem pewna za kim Zosia tęskni...
jak była u mnie, może pod koniec trochę odpuściła wracanie nad Brynicę, by upewnić się czy ktoś tam na nią nie czeka...jednak do końca nie zapomniała o tamtym domu na pewno...i zdarzały się napady, że ciągnęła tam z całych sił i nie odpuściła...

teraz pewnie sama juz nie wie za kim tęsknić...:(

Posted

kolejna porcja informacji od Zosi...
mogę napisać tylko...ufff....chyba Ada-Vebby dobrze wczoraj napisałaś, że 10 dni to czas potrzebny na aklimatyzacje...
akurat dzisiaj mija 10 dni jak Zosia jest u Pauliny i zobaczcie co Paulina napisała:

" dzisiaj Zosia bardzo spokojna leży grzecznie na łóżku nawet nie reaguje na nową zabawke którą jej kupiłam taki sznurek do gryzienia może da spokój wtedy drzwiom :) przesyłam pare zdjęć pozdrawiam

zdjęcia ślicznotki wkrótce wrzucę....
Zosieńka kochana...:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...