Jump to content
Dogomania

Mity


Paulina14

Recommended Posts

[quote name='asiunia']Hej!
A tak tak,teoria ta dotyczy sie rowniez rottweilerow


Amstaffy i pity maja 3 tony uscisku:evil_lol:[/quote]


Masz nieaktualne informacje! Ostatnie badania przeprowadzone przez dresową komisję do soraw psów morderców dowodzą, że jest to 10 ton uścisku w przypadku Amstaffów i 12 u Pit Bulli:diabloti::diabloti::diabloti::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 426
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote=Gosia>>>;4636507]Masz nieaktualne informacje! Ostatnie badania przeprowadzone przez dresową komisję do soraw psów morderców dowodzą, że jest to 10 ton uścisku w przypadku Amstaffów i 12 u Pit Bulli:diabloti::diabloti::diabloti::evil_lol:[/quote]
Hej!

Ło matko boska:-oTeraz to i moj krokodyl nie pomoze:placz:

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

[quote]Mit: Jeśli pies ma czarne podniebienie na pewno jest agresywny!
Fakt: Charakter psa nie ma nic wspólnego z kolorem jego podniebienia. Charakter psa zależy od odpowiedniego wychowania i socjalizowania z otaczającym go światem.

Mit: Pies, który je surowe mięso jest agresywny!
Fakt: Tak jak w przypadku czarnego podniebienia, charakter psa i to czy jest agresywny nie ma nic wspólnego z tym co je.

Mit: Pies od słodkiego dostanie robaków!
Fakt: Tak samo jak ty pies od jedzenia słodkości nie dostanie robaków. Pamiętajmy jednak, że to co smaczne dla nas nie musi być idealnym pożywieniem dla psów. Istnieją dla nich specjalnie produkowane różnego rodzaju ciasteczka i słodkości.

Mit: Jeśli pies je trawę to znaczy, że będzie padał deszcz.
Fakt: Deszcz będzie padał niezależnie od tego czy pies zje trawę czy nie. Na padający deszcz mają wpływ warunki atmosferyczne.

Mit: Pies, który pieje mleko będzie miał robaki.
Fakt: Pies nie może zarazić się robakami pijąc mleko, gdyż w mleku nie znajdują się ani larwy, ani jaja ani same robaki. Co najwyżej pies może dostać rozwolnienia.

Mit: Od białego sera pies dostanie pcheł!
Fakt: Pies nie będzie miał pcheł jeśli będzie jadł biały ser. Podobnie jak to jest z mlekiem.

Mit: Smak krwi wzmaga agresję u psów lub pies, który raz posmakował krwi stanie się agresywny.
Fakt: Agresja nie ma nic wspólnego z tym czy pies poznał smak krwi. Nie ma na to żadnych dowodów.

Mit: Karmienie psa czosnkiem i drożdżami uchroni je przed pchłami.
Fakt: Drożdże są dobrym źródłem witaminy B, ale nie ma żadnych medycznych dowodów na to, że pomagają chronić psa przed pchłami, tak samo jak podawanie mu czosnku. Podawanie zbyt dużych ilości czosnku może być nawet niezdrowe dla twojego pupila. Lepiej jest stosować odpowiednio do tego wyprodukowane preparaty dostępne w lecznicach weterynaryjnych lub w sklepach zoologicznych.

Mit: Pies rasowy nigdy nie zje ziemniaków. Kundelek zawsze zje ziemniaki.
Fakt: Zarówno pies rasowy jak i kundelek jeżeli będzie miał ochotę to zje ziemniaki. Przewody pokarmowe, czy też kubki smakowe psów rasowych i mieszańców nie różnią się od siebie. Rasowość psa nie ma tu nic do rzeczy.

Mit: Psy można zacząć szkolić dopiero po skończeniu roku.
Fakt: Psy można zacząć szkolić już w wieku 7 tygodni a nawet i wcześniej. Można je uczyć komendy siad, czy podaj łapę, przybiegania na zawołanie, reagowania na jego imię. Szczenięta w tym wieku są bardzo chętne do nauki w zamian za małe nagrody. Należy jednak pamiętać, że szczeniak szybko się nudzi, nie można więc za bardzo go „męczyć”.

Mit: Raz wyszkolony pies będzie już zawsze posłuszny.
Fakt: Nie jest to prawdą. Raz wyszkolony pies nie zapomni tego czego się nauczył w „szkole”, jeżeli będziemy z nim regularnie ćwiczyć w różnych miejscach takich jak dom czy park. A wszystko to w tym celu, aby pies potrafił skupić swoją uwagę na nas w każdej sytuacji i w każdym miejscu.

Mit: Starszego psa nie da się już nauczyć nowych sztuczek.
Fakt: Każdego psa da się nauczyć nowych sztuczek. Przy starszych psach po prostu trzeba mieć więcej cierpliwości, gdyż większość z nich ma już swoje nawyki czy przyzwyczajenia.

Mit: Psy, które wykrywają narkotyki są od nich uzależnione.
Fakt: Szkolenie psa wykrywającego narkotyki nie polega na ich naszprycowaniu i zrobieniu z nich narkomanów. Psy uczą się tylko zapachów narkotyków a ich wyszukiwanie traktują jako zabawę.

Mit: Każdy doberman, amstaf, bullterier, rotweiler to morderca!
Fakt: Każdy źle wychowany, niesocjalizowany pies może być mordercą. Rasa nie ma tu nic do rzeczy.

Mit: Boksery, gdy ugryzą, dostają szczękościsku.
Fakt: Nie istnieje żadna różnica w budowie zębów i mięśni w szczęce bokserów w stosunku do innych psów. Mają one silne szczęki i mogą zawisnąć na rękawie używanym podczas szkolenia, ale nie jest to szczękościsk. Gdyby psy te dostawały szczękościsku za każdym razem gdy coś gryzą, nie byłyby w stanie bawić się piłką czy patykiem.

Mit: Jeśli pies je trawę to znaczy, że ma problemy z żołądkiem lub chce zwymiotować.
Fakt: Istnieje wiele teorii na ten temat. Jedna z nich mówi, że pies który chce zwymiotować, bo coś zalega mu w żołądku, będzie szukał trawy aby ją zjeść. W porządku, ale co w takim razie z psami, które nagminnie jedzą trawę i nie wymiotują po niej? O tym przypadku mówi druga teoria - psy jedzą trawę, aby wyrównać braki w pożywieniu spowodowane zbyt dużą ilością mięsa, gdyż psy w przeciwieństwie do kotów nie są czystymi mięsożercami. Kolejna teoria mówi, że psy jedzą trawę, bo po prostu ją lubią. Psy, które najedzą się świeżej, młodej, trawki w dużych ilościach najprawdopodobniej będą wymiotować. Nie oznacza to jednak choroby. Po prostu konsumpcja świeżej trawy w dużej ilości może podrażnić przewód pokarmowy i skłonić psa do wymiotów.

Mit: Ślina psa ma właściwości dezynfekujące i przyspiesza gojenie się ran.
Fakt: Lizanie ran u psów jest naturalną reakcją. Jednak zbyt uporczywe lizanie może spowolnić proces gojenia się rany. Należy również pamiętać, że psi pysk „bywa” w różnych nieciekawych i często nie najczystszych miejscach.

Mit: Gorący i suchy nos oznacza gorączkę psa.
Fakt: Pies ma gorączkę tylko wtedy, kiedy termometr włożony w jego odbyt pokazuje temperaturę powyżej 38,5oC. Gorący czy suchy nos nie są wyznacznikiem psiej temperatury.

Mit: Mieszańce są zdrowsze niż psy rasowe.
Fakt: Nie jest to prawdą. Zarówno mieszańce jak i psy rasowe mogą chorować na te same choroby. Jeśli chodzi o psy rasowe, to wiemy jakie choroby są najczęstsze w danej rasie. W przypadku kundelków nie można powiedzieć, że mają one takie czy inne ryzyko zachorowań np. na dysplazję, gdyż nie mają one cech wspólnych tak jak „rasowce”. Możemy jedynie przypuszczać, że mieszaniec np. jamnika z innym psem może mieć skłonności do problemów z kręgosłupem.

Mit: Pies, który saneczkuje zadem na pewno ma robaki.
Fakt: Pies, który saneczkuje odczuwa swędzenie. Może to być przyczyną robaków, ale również może to być przyczyną zainfekowanych gruczołów okołoodbytowych, lub nie strawionych większych kawałków pokarmu, które nie wydostały się razem ze stolcem.

Mit: Tylko pierwsze 6 szczeniaków z miotu dostaje metryki na podstawie których można wyrobić rodowód.
Fakt: Obecnie Związek Kynologiczny w Polsce wystawia metryki wszystkim szczeniakom urodzonym po rodzicach posiadających uprawnienia hodowlane. Kiedyś rzeczywiście tylko 6 szczeniaków z miotu dostawało metryki, ale na szczęście przepisy te zmieniły się. Nie dajmy się więc oszukać ludziom, którzy w ten sposób próbują sprzedać swoje nierodowodowe psiaki.

Mit: Doświadczenie porodu poprawi charakter suki.
Fakt: Nie ma żadnych medycznych dowodów potwierdzających tę tezę. Istnieje jednak wiele faktów mówiących za tym, że wysterylizowane suki są dużo zdrowsze.

Mit: Pies po kastracji tyje.
Fakt: Psy tyją, jeśli nie mają odpowiednio dużo ruchu lub zbyt dużo jedzą. Po kastracji samce zmniejszają swoją aktywność, gdyż nie biegają już tak intensywnie za sukami w cieczce lub w ich poszukiwaniu, dlatego należy albo zmienić im nieco pożywienie lub zapewnić dodatkowe ćwiczenia.
Mit: Każda suka co najmniej raz w życiu powinna mieć szczeniaki.
Fakt: Nie jest to prawda. Nie istnieją żadne medyczne dowody, które wskazywałyby na to, że suki, które choć raz miały szczeniaki są w jakiś sposób zdrowsze. Suki nie marzą o tym, by mieć dzieci tak jak ludzie. Suki mają instynkty i nimi się kierują. Jeżeli wyeliminujemy hormony poprzez sterylizacje to instynkty macierzyste zanikną. Suki nie będą przez to cierpieć, bo nie będą czuć że powinny mieć młode. Sterylizując suki unikamy wielu nowotworów złośliwych, na które często zapadają suki niewysterylizowane.

Mit: Jeżeli rasowa suka raz zajdzie w ciążę z kundelkiem już zawsze będzie rodzić mieszańce.
Fakt: Suki mogą zajść w ciążę około 11 dnia rui. Jeżeli nie nastąpi zapłodnienie to suka znów będzie mieć ruje za 6 miesięcy. Jeżeli dojdzie do kopulacji i suka zajdzie w ciąże i urodzi młode to za jakiś czas znów będzie mieć ruję. Plemniki nie żyją na tyle długo aby doczekać do następnej rui w ciele suki. Stąd wiadomo, że jeżeli rasowa suka ras zaszła w ciążę z mieszańcem to następnym razem jeżeli zostanie pokryta rasowym psem, szczeniaki będą w pełni rasowe.

Mit: Wysterylizowane psy są mniej zdrowe.
Fakt: Zachorowalność na niektóre typy nowotworów złośliwych i infekcji jest dużo mniejsza w przypadku psów wysterylizowanych.

Mit: Osobowość psa zmieni się na gorsze po zabiegu kastracji.
Fakt: Osobowość psa może się zmienić po zabiegu kastracji na lepsze jeżeli zostanie przeprowadzona we wczesnym wieku. Psy po kastracji nie są tak skłonne do włóczęg w poszukiwaniu suczek, są bardziej związane z człowiekiem.

Mit: Operacja sterylizacji jest niebezpieczna
Fakt: Zabieg sterylizacji jest przeprowadzany przez lekarzy weterynarii rutynowo. Polega on na usunięciu fragmentów układu płciowego. Psy powracają do zdrowia bardzo szybko. Należy jednak pamiętać, aby przed zabiegiem wykonać podstawowe badania psa (morfologię, zważyć psa, itp).
[/quote]

[URL]http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=94[/URL]

Ciekawe są te niektóre mity :razz: . Dziwię się kto mógł takie coś wymyślić :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Pies który rodzi się jako ostatni jest najsłabszy.

Psy gładkowłose nie lubią długowłosych.[/quote]

No co, zazdrosne som i tyle :diabloti:

Jak się trzyma kilka psów, to trzeba uważać, bo mogą one zagryźć właściciela (no to chyba zacznę się zamykać na noc:evil_lol: ).
Psu się obcina ogon, żeby nie miał robaków :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Przekonania mojego kuzyna:
Kundelki są najzdrowsze, kundelki są najwierniejsze, kundelki są najnajmądrzejsze (w przeciwieństwie to tych głupich rasowych:evil_lol: ) I wogóle kundelki są the best, a psy rasowe są dla idiotów i są niewychowane, głupie i zdradliwe...:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

[COLOR=cyan]Edit: żeby nie było, że mam coś przeciw kundelkom. Przecie sama mam dwa.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiłi']Przekonania mojego kuzyna:
Kundelki są najzdrowsze, kundelki są najwierniejsze, kundelki są najnajmądrzejsze (w przeciwieństwie to tych głupich rasowych:evil_lol: ) I wogóle kundelki są the best, a psy rasowe są dla idiotów i są niewychowane, głupie i zdradliwe...:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

[COLOR=cyan]Edit: żeby nie było, że mam coś przeciw kundelkom. Przecie sama mam dwa.[/COLOR][/quote]

zdrowie kundelkow to od biedy mozna jakos wytlumaczyc. wyobrazcie sobie typowe, wiejskie kundle, suka pokryta pierwszym lepszym napotkanym kundelkiem. w budzie zbitej z paru dziurawych desek rodza sie szczenieta. ile z nich przezyje? ja stawiam na to, ze najwyzej polowa. czesc bedzie obciazona chorobami genetycznymi, czesc zarazi sie od matki pchlami i innymi pasozytami. zalozmy, ze po kilku miesiacach zostana 2 szczeniaki. jedza smieci, odpadki. jeden zatrul sie czyms. zostaje jeden. ten najodporniejszy.
i podejrzewam, ze stad sie wzielo to przekonanie. ludzie nie zdaja sobie sprawy z tej selekcji naturalnej. pewnie, ze statystycznie ten jeden kundelek, ktory przezyl moze byc zdrowszy niz miot szczeniat rasowych (biorac pod uwage zdrowie kazdego szczeniaka z osobna i usredniajac), ale to chyba nie do konca o to chodzi...


ja ostatnio uslyszalam:
-ze psy od jedzenia kurczaka dostaja pchel
-ze jak pies sie oblizuje przy wlascicielu, to chce sprobowac, jak smakuje ten wlasciciel :crazyeye:
-ze jak pies ma nakrapiany nos, to jest niedorozwiniety umyslowo

Link to comment
Share on other sites

A z tym zdrowiem kundelków to bym się zastanowiła czy to na pewno mit.... w naszym domu przez 15 lat mieszkał kundelek- Kewin, przybłąkał się do nas z nosówką, pchłami, robakami i Bóg wie czym jeszcze, szybko jednak go wyleczyliśmy i przez 15 lat ani razu nie chorował... Był pogryziony przez psy-zaatakował go Rotek i Dobermann, a kewin był niwielkich rozmiarów psem, był bardzo pogryziony, w pewnych miejscach obdarty ze skóry. Kiedy to wspominam mam gulę w gardle... Mimo tego, że miał wtedy 15 lat, szybko sie wylizał i po tygodniu już normalnie funkcjonował, mimo otwarej rany. Dla porównania mój pies w typie jest z nami rok, przez ten czas biegamy po wetach- a to biegunka, świerzbowiec, jakieś uczulenie, piesek się uderzył w nóżke i nie chciał chodzic itd. Byc może coś w tym jest. Ja ogólnie jestem zdania, że mieszańce i typowe kundelki są bardziej odporne.

Link to comment
Share on other sites

Kolejne mity:
- kundelki mogą jeść wszystko, co popadnie, a najbardziej odpadki ze stołów :shake:
- kundelków niczego nie trzeba uczyć, bo są mądre same z siebie :eviltong:
- każdy duży pies to agresywne bydlę i prędzej czy później kogoś zagryzie :roll:
- psa nie trzyma się w bloku tylko w budzie, bo tam jest jego miejsce... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madzia_19']Kolejne mity:
- kundelków niczego nie trzeba uczyć, bo są mądre same z siebie :eviltong:
[/quote]
Czasami mysle, ze cos w tym jest, szczegolnie u małych psów. Ile rasy widze kundelki ktore idą posłusznie przy nodze wlasciciela, przychodzą na kazde zawołanie, podczas gdy wlasciciel nigdy w zyciu ich niczego nie uczył.
Ja sie męcze z moją bestą, chodze na jakies szkolenia, bawie, staram sie aby widzial tylko mnie, a on co? ucieka mi np. na smietniki, czy do rzeczki. :mad: :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Mit stulecia: Duże psy są agresywne

Mam 16-miesięcznego dobka i ciągłe problemy na spacerze. Wychodzimy na wielką łąkę pod sam las, gdzie Otis ma wreszcie możliwość rozprostować nogi (pełne susy wyglądają jak koński galop). Pies jest ostoją spokoju i równowagi ale i pełen psiej ciekawości. Na dodatek bardzo chętnie bawi się ze wszystkim co się rusza. Nigdy nie warczy na inne psy ani nie warczy jak inne psy wychodzą z siebie widząc go.
Już miałam spięcie gdzie sąsiadowi oberwało się od "starych mocherów" za to, że mój pies podszedł do jego psa i ustawił się do zabawy (łapy wyciągnięte do przodu, klata na ziemi i dupsko w górze - merdający ogon). Facet zaczął mordę pruć że mam natychmiast zabrać psa (nie wiem czy morda nie jest zbyt wulgarne ale trzeba go było słyszeć). Zapytałam czy jest jakiś konkretny powód bo oba psy są bez smyczy i bez kagańców i na dodatek nic do siebie nie mają, nie warczą, nie są w stosunku do siebie agresywne. Usłyszałam (i tu nie uwierzycie) argument po którym opadły mi przysłowiowe skarpetki: [B]bo pies jest duży[/B]:crazyeye:.
Nasz kraj to ciemnogród i to potwornie zapyziały. Przecież gdybym miała agresywnego szalonego psa wielkości "pekińczyka" to wszystko by grało?
Ja naprawdę rozumiem ludzi, którzy boją się dużych zwierząt bo słyszeli historie nagłośnione przez media o tym, że pies rasy takiej a takiej zagryzł, napadł, mało co nie zjadł człowieka. OKI - ludzi debili, którzy wychowują świadomie i z premedytacją psy-morderców nie brakuje:angryy:. Ale wierzcie mi trzeba by było być skończonym bezmózgiem, żeby mieć psa który sięga mi do bioder, wiedzieć że jest agresywny i prosić się o kłopoty związane z narażeniem kogokolwiek na pogryzienie (człowieka czy innego zwierzaka).

Ja wiem, że pies w kagańcu i na smyczy to 100% bezpieczeństwa dla otoczenia ale w budzie zabitej deskami to nawet 200%.

Nikt nie zwrócił uwagi na to że pies w kagańcu może wyrządzić więcej krzywdy niż to warte - przynajmniej ten, który chce się tylko bawić.
Nie oszukujmy się doberman (jak każdy duży pies) potrafi pociągnąć tak, że wyrywa rękę z barku ale skoro sąsiad chce dostawać kagańcem to nie mogę mu zabronić bo pies i tak będzie go chciał powąchać a ja dopiero pracuję nad siłą moich bicepsów i posłuszeństwem mojego psa. Otis ma 16 miesięcy, dostałam go od Taty miesiąc temu, chodzimy na szkolenia i jest świetnie bo bardzo szybko się uczy. Ale on kocha wszystkich ludzi, usypia moją czujność i wita się żarliwie ze wszystkimi napotkanymi po drodze stworzeniami (w mocherowych bertach również).

Stereotypy w naszym kraju zabijają nawet przyjemność z posiadania takiego fajnego kumpla jakim jest pies. Na szczęście mam to gdzieś bo wszyscy sąsiedzi doskonale wiedzą, że jak ich pies chce się wybiegać a jest średnio posłuszny to można go puścić z Otisem na łąkę i jest gwarancja, że razem wrócą całe, szczęśliwe i ozorkiem do ziemi oraz, że nikogo nie zjedzą.
Pozdrawiam
Basia Otisa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OtisCzarnejPumy']ale skoro sąsiad chce dostawać kagańcem to nie mogę mu zabronić bo pies i tak będzie go chciał powąchać [/quote]

Oj wiem co to znaczy spotkać chętnego do zabawy psa w kagańcu (a właściwie to moje nogi wiedzą) :evil_lol: :evil_lol:

Mity:
Rasowe husky mają tylko niebiaskie/ różnokolorowe oczy (tutaj zależy od człowieka według jednych niebieskie, według innych różnokolorowe)

Jak będziesz spać z psem w łóżku to podczas snu któregoś dnia podgryzie Ci gardło.

Pies który nigdy nie pokryje suczki zwariuje.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=navy]Dość powszechna jest opinia, że nie warto jest szkolić paroletniego psa .[/COLOR]
[COLOR=navy]A przecież psy w średnim wieku również łatwo uczą się nowych rzeczy.[/COLOR]
[COLOR=navy]Zdecydowanie trudniej jest walczyć z ich starymi nawykami. [/COLOR]
[COLOR=navy]Dlatego o wiele prościej jest nauczyć psa czegoś nowego.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ANKA_89']Jeśli suce obetnie się ogon , staje się bezpłodna.

nie wiem jak to się ma do np.dobków, sznaucerów, ale wyobraźcie sobie jak takie wsioki masowo odrąbują sukom ogony:shake:[/quote]

I pewnie nie tylko ludzie ze wsi....:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ANKA_89']Jeśli suce obetnie się ogon , staje się bezpłodna.

nie wiem jak to się ma do np.dobków, sznaucerów, ale wyobraźcie sobie jak takie wsioki masowo odrąbują sukom ogony:shake:[/quote]

matko takiej głupoty to ja jeszcze nie słyszalam :crazyeye:
mam nadzieje ze do co po niektorych to nie dotrze. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...