Jump to content
Dogomania

W jakim wieku mozna "oddac" psa na szkolenie??


zuzia***

Recommended Posts

Wszystko sprowadza się do tego jak się słucha trenera.

Bo i klikerem można sobie psa "popsuć" , klikając nie to co trzeba.

Wiele osób, które chodzą na zajęcia powiedzmy z użyciem kolczatki, zapamiętuje tylko to , że psa czasem trzeba szarpnąć.
Często nie wiedzą jak , dlaczego i że najpierw pies musi być zmotywowany.

Może stąd te przesądy ?


Ps.
I tak , jeśli poszłabym do takiej szkoły Gruby chodziłby na szelkach.
Bo to jest mój wybór.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 154
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='kwasek']


Wiem, że kolce stosują z powodzeniem ludzie szkolący psy sportowo, to wiele ułatwia, pozwala pójść krótszą drogą...
[/quote]
oj...kwasek....awersja jest o wiele trudniejsza niz pozytywy jeno same.:cool1: .wymaga naprawde wiele uwagi i wiedzy oraz doskonale zmotywowanego psa.jest mozliwa wylacznei wtedy kiedy przewodnik do niej "dorosnie".wiec raczej dla mnie jest na odwrot.to kliker jest droga latwiejsza[noo krotsza to nie napisze,ale kolce tez krotsza tym bardziej nie sa].
o pracy z pozorantem i kolcach to wogole nie warto pisac w takim kontekscie tematu bo to inne natezenie popedow....zupelnie inna bajka.zreszta wydaje mi sie ze tutaj rozwazamy szkolenie posluszenstwa.:p

Link to comment
Share on other sites

Berek napisała cyt " A mnie nuży demonizowanie kolców."

A mnie to prawde mowiac nuzy to dyskutowanie o rodzajach szkolenia.Posłuzyłam sie cytatem Berka chco nie do niej bezposrednio pije :-)
.To moze miało sens jak rozne nowinki wchodziły ,jak net nabierał rozpedu .Ale teraz to juz robi sie oklepane te same argumenty z obu stron.Jedna strona szczyci sie ,ze "nigdy nic zlego " a druga ,ze "cel uswieca srodki ".
I tak sobie gadamy a poziom wyszkolenia naszych psow taki sobie.
Lepiej zamiast sobie nawzajem wytykac co kto robi zle ,robmy swoje i sprawdzajmy sie potem na zawodach .
Nie mowie tego do nikogo konkretnie i nie mowie złosliwie ,poprostu niech kazdy pracuje ze swoim psem jak potrafi .
I faktycznie teraz przepływ informacji wiele ułatwia .Kiedys mozna było zaobserwowac uzycie kolczatki, ale juz dowiedzic sie po co ,dlaczego , to gorzej.Wielu szkoleniowcow , tak samo jak przecietni własciciele , sadzilo ,ze jest ona uzywana tylko do dyscyplinowania psa.
Kiedys szukałam pomocy dla swojej suki ,bo była tchorzliwo/agresywna nawet słynny warszawski szkoleniowiec -pisujacy do gazet kynologicznych miał niewiele do powiedzenia w temacie.
Poprostu te same oklepane frazesy o dominacji i dyscyplinie .Nie to zeby z gruntu nieprawdziwe , ale to za mało było zeby jej pomoc.
Wierze ,ze i 30 lat temu byli wspaniali szkoleniowcy tylko jak dotrzec do nich.Jak zweryfikowac ich umiejetnosci nie dysponujac zadnym zrodłem porownawczym.
Teraz jak mi sie zachciało udac do dobrego szkoleniowca po rade to sprawa zdobycia numeru tel była bardzo prosta.
Kiedys to chyba jedynie droga mozolnego pytania ,szukania znajomosci .Na ulicy ci ludzie sie nie ogłaszali.
Wiec i rozne mity powstawały ,rozne pomysły jak mozna szkolic inaczej ,alternatywnie ,chałupniczo ,ze sie tak wyraze.
Mysle ,ze czas wiecej sie bawic szkoleniem( nareszcie ogolno dostepnym ) i czerpac zadowolenie z tego .A moze te gadki o wyzszosci jednych metod nad drugimi mozna juz odłozyc na bok.
Wogole zreszat te metody to juz sie tak wymieszały ,ze nie ma co stroszyc pior.Poprostu kazdemu psu trzeba co innego a madry szkoleniowiec to widzi i reaguje.

Link to comment
Share on other sites

romas-nie sadze zeby ktos[a napewno nie ja]chcial tutaj rozwazac wyzszosci margaryny nad maslem:cool1: .bo to po pierwsze juz bylo pewnie zdaje sie a po drugie-no nie iwem po co.przeciez kazdy dobiera prace z psem do samego psa i mozliwosci przewodnika.w innym wypadku to nie iwem jak mozna prowadzic zajecia:crazyeye: .
chodzi tylko o taki slogan:kliker dla kochajacych psy-kolce i ldawik[niemowiac juz oe]dla tych co to kochaja inaczej].sorry za uogolnienie.ale tak naprawde to szkolenie sportowe na kolcach to tak naprawde jest szkolenie pozytywne ,lupowe.pies na filmiku ktory zamiescilam pracuje i na kolcach i na oe.motywacja takiego psa,ciagla praca nad jej zwiekszeniem zajmuje 99,9%czasu na treningach.

Link to comment
Share on other sites

Ayshe...
[quote]"kliker dla kochajacych psy-kolce i ldawik[niemowiac juz oe]dla tych co to kochaja inaczej[/quote]"

... ale nie spod znaku Tęczowej Flagi, mam nadzieję :lol: :lol: ;)

Romas, to nie jest dyskusja o tym jaka metoda lepsza.
Ale za to jest to dyskusja na temat bezmyslnego dosyć powtarzania sloganów.

Na ile to może szkodzić? Dopóki szkodzi tylko konkretnemu psu, to trudno, wolny wybor i... niech se ludzie szkola, jak chcą. :lol: Pod warunkiem że otoczenie nie cierpi, oczywiscie.

Gorzej, że naprawdę istnieje coś takiego jak "czarny PR" i powiem Ci, że potrafi działać nieźle, że wspomnę tylko czynną napaść ze strony niezrównowazonej (chyba???) osoby na kogoś kogo jej wskazano jako "okrutnika co szkoli kolcami".
:shake:
No O.K., powiemy, przypadki ekstremalne - ale naprawdę zaczyna się od powtarzania pewnych kalek (l. p.: kalka, nie kaleka :lol: ) językowych.

I na pewno warto to wyjaśniać i tłumaczyć; bo niby czemu nie?
;)

Link to comment
Share on other sites

noooo mam nadzieje ze nikt,ale to absolutnie nikt nei pomyslal ze my,wstretni okrutnicy co zakladajom kolce na szyje swoim biednym psom mogliby byc spod znaku teczowej flagi:evil_lol: ...raczej chyba wszechpolakow:diabloti: .
pseplasam za offika

Link to comment
Share on other sites

uo matko...to musze zainwestowac w te kolce w obrozy:diabloti: :razz: ...zreszta....na cwiczaku nikt nei widzi:cool3: [hmmm a moze jestem sledzona:mad: ]a po cywilnemu to my w obrozach chodzim:eviltong: .
dobra npaisze cos na temat bo ja zawsze ...ech...:roll: :evil_lol: .
ludzie sie pytaja czy szkole na kolcach jak pytaja sie o zajecia.mowie zawsze prawde tj ze kolce i owszem ale jak pies bedzie wypracowany na lupie i wtedy kiedy beda potrzebne[bo nei zawsze sa],i wtedy kiedy przewodnik bedzie na tyle dojrzaly zeby ich uzyc.czesto niesteyt ludzie juz na kolcach przychodza.i kolce juz byly uzywane do wymagania okreslonego zachowania az do momentu kiedy peis zaczal olewac je dokumentnie albo reagowac na zalozenie kolcy:grzeczny jestem a na zdjecie::diabloti: .to najgorsza mozliwa sytuacja niestety.odwrazliwianie psa na kolce,ugruntowanie lupu i wprowadzenie ich ewent.spowrotem to naprawde niewdzieczna praca.
ps.nie pisze tu o psach z tzw.problemami bo takie oczywiscie prowadzi sie inaczej.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

My tu gadu, gadu, a rzeczywistosc skrzeczy.
Jest mi wsio rawno w gruncie rzeczy, jak ludzie ucza elementarnego zachowania w miescie, byleby uczyli. Szybko i skutecznie.

My tu o sztuczkach, motywacji, klikerze, popedzie na lup, a nalezaloby zaczac od obowiazkowej lektury pt "Puc, Bursztyn i goscie".
I od upowszechniania bodaj takiej wiedzy, jaką zaprezentowala kucharka Katarzyna, autorytet dla Puca i Bursztyna, i dla gosci tez.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

bardzo interesujacy topic, przeczytałam cały :p
i mam jedno pytanko, co prawda nie jest zbytnio zwiazane z tematem ale w koncu piłki słłużą do szkolenia wiec :
[quote name='saJo']
Trzeba dorobic do pilki sznurek.
[/quote]
mam jedna piłke na sznurze i sprawdza sie genialnie, do pozostałych chce dorobić sznurki i tak; wiem ze sznurki w castoramie na metry ale jak dorobic dokładnie ten sznur? przewiercic piłke? mowie tu o piłce takiej gumowej ( nie o tenisowej bo tu nie problem...) dość miękkiej hmm ( takie jak te piłki rugby z trixie). czy da sie przewiercic piłke tak zeby sie nei rozpadła? bo w sumie musialabym pozyczac sprzet aby to zrobic wiec jak sie nei da to po prostu kupie na sznurku ale szkoda bo mam chyba z 6 piłek bez sznura...?

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] przewiercic piłke?[/QUOTE]
Tak. Tylko na paluszki uwazaj. Najlepiej włóż piłkę w imadło. A sznureczki się przydaja z poprzednich piłeczek zjedzonych. A jak będziesz kupować sznurek, to taki przyjazny rekom, końcówkę sznurka podpal.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Tak. Tylko na paluszki uwazaj. Najlepiej włóż piłkę w imadło. A sznureczki się przydaja z poprzednich piłeczek zjedzonych. A jak będziesz kupować sznurek, to taki przyjazny rekom, końcówkę sznurka podpal.[/quote]
super. dzieki LALUNA. jak tylko zakupie sznury to zabieram sie do pracy :p

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']zadaje tu i tam pytanie o konkretną szkółkę i... wysłu****e jacyż tam okrutnicy bo "używają kolców" - to taka kalka myślowa, no tak, znaczy nie ma co nawet zaglądać bo przecież to jest beeee... :cool3: [/quote]
I odwrotnie, ludzie nie używający klikera powtarzają jakie to beznadziejne są szkolenia klikerowe, nawet jeśłi nigdy na takim szkoelniu nie byli... :cool1:
[quote]A co do problemów z psami w "cywilnym życiu" to niejednokrotnie wystarcza użycie stosunkowo silnego bodźca awersyjnego raz czy dwa razy, żeby życie i psa, i właściciela zmieniło się na lepsze. [/quote]
Więc jednak awersja przyspiesza pewne korekty? I o to mi chodziło... :p [quote name='LALUNA']Tylko ze to wszystko zależy ile jest tego "biegu czasu".
Zwykłe kursy trwaja około 2, 5 miesiaca i jest to czas zupełnie wystarczajacy do opanowania podstawowego PT oczywiscie o ile pracuje się takze w domu.
W tym czasie powinien nauczyc sie kilku podstawowych komend, bardzo potrzebnych na codzień. Czyli przychodzenie do mnie, chodzenie przy nodze, zostawanie. Jezeli opanowanie tych komend rozciagnie sie w czasie do nieskończonosci, to pies bedzie skazany ciagle na smyczke a wolnosć jedynie w ogrodzonym pomieszczeniu.[/quote]
Się zgadzam w całej rozciągłości :p
[quote]Pozatym problem zaczyna sie pojawiać na dworze gdzie pies nagle wpada w zajmujace go otoczenie. Pewnie fajnie byłoby szkolić od czasu do czasu w pomieszczeniu, ale głównie wolę na dworze.[/quote]
Przeszliśmy z pomieszczenia na dwór i o dziwo poszło całkiem bezboleśnie :) Osobiście też zdecydowanie wolę na dworze, choć ćwiczenie w pomieszczeniu, wśród wielu psów, to niezłe rozproszenie :lol:
[quote]Bardzo dowcipne. Tylko ze najtrudniejszym elementem jest aby pies donosił aport i siedział spokojnie trzymajac go az przewodnik odbierze. [/quote]
Nie miało być dowcipne :shake: Wiem jakie to trudne, rozumiem co Zofia miała na myśli i naprawdę chcę nad tym popracować. :roll:
[quote]I o ile duzo psów same chętnie biegaja i nosza aport. To nagle kiedy zaczyna się praca nad elementem wykończeniowym to okazuje sie ze trzeba kilku miesiecy, szczególnie u psa który jest nauczony wypluwać aport w pozycji stój. [/quote]
No własnie... dlatego męczą mnie od wczoraj słowa Zofii. Po prostu zanim zaczęlismy szkolenie rzucana piłka często była nagrodą dla mojego psa, z braku wiedzy o tym, że przynoszenie do ręki jest takie ważne, zostało to zaniedbane :shake:
[quote]Moze policzmy ten czas kiedy uda Ci sie zaprezentowac dobrze wykonany aport. To ja od dzisiaj czekam na filmik Twojego psa poprawnie aportujacego.[/quote]
Się nie doczekasz, bo ja nie kręcę filmików :roll:
[quote]Juz samo pójscie droga szkolenia sportowego, jest wybraniem trudniejszej drogi.[/quote]
LALUNA, chyba znowu się nie rozumiemy... :roll: Wiem jak trudne jest szkolenie sportowe ile pracy wymaga i pełna jestem podziwu dla ludzi, którzy z psami pracują na najwyższym poziomie.
[quote]Szkolenie sportowe to olbrzymi wysiłek umysłowy, fizyczny ( bieganie z gryzaczkiem, z piłeczka razem z psem to cos co Cie tak bardzo śmieszyło) i kupe wyrzeczeń w codziennym zyciu, godizny spedzone z spedzone z psem, poszerzanie wiedzy. Wiec nie nazywaj tego pójsciem na skróty.[/quote]
Gdzie jest napisane, że szkolenie sportowe to pójście na skróty :crazyeye:
[quote]Te pare procent sportowych ludzi, powinno byc skierowanych do szkólek sportowych, gdzie od początku beda zwracać na szczególy poprawnego wykonania ćwiczenia.[/quote]
A co jeśli ktoś dopiero po szkoleniu stwierdza, że chce dalej pracować i zaczyna szukać sportowych szkółek (których w niektórych miejscach naszego kraju nie ma prawie wcale) :roll:

[quote]W Polsce jest juz bardzo dużo ludzi którzy szkolą dobrze , skutecznie bazujac na popędach psa. I nie ma co powtarzac sformułowań ze jak nie klikerem to od razu musi być negatywnie. [/quote]
Jeśli to do mnie, to powtórzę kolejny raz, wcale nie uważam, że "nie klikerem = negatywnie".
[quote]Kliker jest tylko narzedziem a sama idee dobrego szkolenia trzeba zrozumiec w oparciu o popędy i psychike psa. I wtedy obojetnie co bedziemy uzywac bedzie to do przyjecia jezeli bedzie uczyło dobrej pozytywnej współpracy człowieka z psem.[/quote]
Otóż to :klacz:
[quote]Dla mnie kliker jest dobra metoda o ile nie jest ograniczajaca myślenie.[/quote]
Dla mnie też :evil_lol: Nawet chodząc na klikerowe szkolenie wciąż nad pewnymi rzeczami, w pewnych sytuacjach pracuję bez klikera. Nie wiem czy mojemu drugiemu psu będę coś klikać, pewnie czasem tak, jeśli coś jest stosunkowo łatwo wyklikać, a trudno do tego dotrzeć inną metodą, to fajnie jest poklikać. :p

[quote name='saJo']Ale w takiej sytuacji nie jestes partnerem w zabawie. Jestes tylko wyrzutnia pilki.[/quote]
Dzięki za dorzucenie kolejnego ciosu :roll: Widzę, że praca na tymi nieszczęsnymi piłeczkami jest pilniejsza niż mi się wydawało :roll:
[quote]Trzeba dorobic do pilki sznurek.[/quote]
Tylko mój koślawy pies na krzywych łapach się o sznurek potyka. Już parę razy dość dramatycznie zarył nosem w trawę biegnąc z piłką, przy której powiewał sznurek. Przez to piłki ze sznurkiem zostały skreślone z listy przedmiotów do rzucania :roll:
[quote]Ja tez nie chcialam. Ale miala do wyboru albo uzyc kolcow albo zrezygnowac z zajec z pozorantem (ktore moj pies uwielbia) bo niestety ale przy pozorancie czasami mu sie myslenie wylacza.[/quote]
Ale przyznasz, że szkolenie z pozorantem to trochę "wyższa szkoła jazdy" ;)
[quote]Nie chodzi o to, zeby ci ludzie zajeli sie szkoleniem i startowaniem w zawodach (chociaz tacy zapalency to skarb), ale zeby pracowali ze swoim psem, na codzien, aby pokazali wyraznie czego oczekuja od psa, jaka jest jego rola. To jest wlasnie najwzniejsze moim zdaniem w roli trenera. [/quote]
Święte słowa... :klacz:
[quote name='ayshe']oj...kwasek....awersja jest o wiele trudniejsza niz pozytywy jeno same.:cool1: .wymaga naprawde wiele uwagi i wiedzy oraz doskonale zmotywowanego psa.jest mozliwa wylacznei wtedy kiedy przewodnik do niej "dorosnie".wiec raczej dla mnie jest na odwrot.to kliker jest droga latwiejsza.[/quote]
Też tak uważam i dlatego nie jestem miłośnikiem kolców stosowanych w zwykłym szkoleniu. I zdaję sobie sprawę z tego, że odpowiednio użyta awersja przy odpowiedni psie i odpowiednim szkoleniu, pozwala własnie skrócić pracę, szybciej skorygować pewne błędy i tylko o to mi chodziło.
[quote name='Romas']
A mnie to prawde mowiac nuzy to dyskutowanie o rodzajach szkolenia.[/quote]
Mnie też, zwłaszcza, że ciągle cytuje się tu moje posty i uderza do mnie, choć na samym wstępie pisałam, że należy szkolenie dopasować do psa i przewodnika, i że nie uważam klikera za jakiś cudowny środek na wszelkie problemy i klucz do sukcesów sportowych :cool3:
[quote]
Lepiej zamiast sobie nawzajem wytykac co kto robi zle ,robmy swoje i sprawdzajmy sie potem na zawodach .
Nie mowie tego do nikogo konkretnie i nie mowie złosliwie ,poprostu niech kazdy pracuje ze swoim psem jak potrafi .
[/quote]
:klacz:
[quote]Mysle ,ze czas wiecej sie bawic szkoleniem( nareszcie ogolno dostepnym ) i czerpac zadowolenie z tego .A moze te gadki o wyzszosci jednych metod nad drugimi mozna juz odłozyc na bok.[/quote]
:klacz:
[quote]Wogole zreszat te metody to juz sie tak wymieszały ,ze nie ma co stroszyc pior.Poprostu kazdemu psu trzeba co innego a madry szkoleniowiec to widzi i reaguje.[/quote]
:klacz:
[quote name='Mrzewinska']My tu gadu, gadu, a rzeczywistosc skrzeczy.
Jest mi wsio rawno w gruncie rzeczy, jak ludzie ucza elementarnego zachowania w miescie, byleby uczyli. Szybko i skutecznie.[/quote]
Amen :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Kwasek ale się rozpisałas :lol:
Dobra to już nie bede cytowac i szukac. Ciesze sie ze dochodzimy do wspólnych wniosków;)

A z piłeczką spróbuj cieńszy sznureczek i bez rączki na końcu.
Mozesz też piłeczke zastapic cieńkim gryzaczkiem z raczkami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kwasek']Więc jednak awersja przyspiesza pewne korekty? I o to mi chodziło... :p [/quote]

Widzisz, bo ja wole czasami raz, pozadnie psa skarcic i miec pewnosc ze pies nie powtorzy tego zachowania. Bo jesli mam do wyboru np. skazac psa na pol roku chodzenia tylko na uwiezi, lub dwa razy szarpnac kolcami (np. gdy pies proboje gonic ptaki) to wybiore opcje nr 2. Uwazam, ze gorszym zlem, jest dla psa te pol roku na uwiezi niz umiejetnie uzyte kolce. O sytuacjach niebezpiecznych dla zycia/zdrowia psa juz nie wspomne.

[quote name='kwasek']Dzięki za dorzucenie kolejnego ciosu :roll: Widzę, że praca na tymi nieszczęsnymi piłeczkami jest pilniejsza niż mi się wydawało :roll: [/quote]

A widzisz! Bo jak ktos stosuje bodzce awersyjne, to musi miec na maksa opanowana motywacje psa! Bez tego po prostu nie da sie pracowac z psem w ladnym stylu (na kontakcie, z radoscia). To tak samo jak we wszystkim, jesli bedziesz na maksa nakrecona na osiagniecie jakiegos celu, to jesli ktos rzuci ci przyslowiowa klode pod nogi, tylko zmotywuje cie to do dalszego dzialania. Ale najpierw musi byc ekstra motywacja, potem kloda. Na odwrot bedzie lipa.

[quote name='kwasek'] Tylko mój koślawy pies na krzywych łapach się o sznurek potyka. Już parę razy dość dramatycznie zarył nosem w trawę biegnąc z piłką, przy której powiewał sznurek. Przez to piłki ze sznurkiem zostały skreślone z listy przedmiotów do rzucania :roll: [/quote]

Nie wiem jaki ten sznurek byl, ale ma byc w miare krotki i BEZ PETELKI.

[quote name='kwasek'] Ale przyznasz, że szkolenie z pozorantem to trochę "wyższa szkoła jazdy" ;)[/quote]

No wyzsza, ale moge rownierz podac inny przyklad: albo zdziele psa kolcami bo gania za kotem, albo zrezygnuje ze spacerow nad rzeke, ktore uwielbia (to taki przyklad, ale mysle ze problem czesty). No ewentualnie linka, ale to juz pisalam.

[quote name='kwasek'] Też tak uważam i dlatego nie jestem miłośnikiem kolców stosowanych w zwykłym szkoleniu.[/quote]

No ja tez nie jestem milosnikiem, chociaz ich uzywam czasami.

Link to comment
Share on other sites

kwasek:roll: :evil_lol: ..ale sie nacytowalas:lol: ...wydaje mi sie ze ogoelnie obie strony[jesli sa wogole jakies strony]sa przeczulone na zachowania atakujace ich styl pracy z psem.jak ja slysze "bez kolcy i dlawikow"to tez robie mine::roll: ..znowu...
mysle tez ze [w kazdym razie moge pisac za siebie]chodzi o to zeby nie negowac tego czego sie nie zna a promowac swoja jedynie sluszna droge bo takiej jedynej to...nie ma:evil_lol: .wsyzstko zalezy od psa,od przewodnika ,od wielu rzeczy.czasem staramy sie czegos uzywac[metody]do czego mamy przekonanie a pies...no pies pracowalby lepiej w inny sposob..
kliker znam,pracowalam tak nawet[np.aport u chity zrobilam klikerowo-tryzmanie aportu i podejmowanie go],nie znosze tylko ,mam ciarki jak temat osculuje wokol pozytywnego klikera i tych od kolcow i dlawikow:cool3: :evil_lol: .bo tak naprawde kazda dobra praca z psem opiera sie na takim motywowaniu go zeby osiagnac spodziewany rezultat.i zeby pies zachowal przy tym dynamike wypracowujac precyzje.i jednej ,jedynie slusznej metody nie mozna zakladac z gory.pisze ogolnie-nie do ciebie kwasek.tak mnie naszlo:roll: :oops: .chcialabym tez zeby osoby pracujace klikerem,szkolacy w ten sposob psy innych ludzi umieli tez pracowac lupowo z awersja.bo ja np.moge pracowac klikerem.ale wole lupem.nie mam jednak oporow-ktos chce pracowac klikerem-ok.jesli widze ze mu idzie,psu tez-w czym problem?a odwrotnie?czy szkoleniowiec klikerowy pociagnie psa kolcami na lupie?;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Kwasek ale się rozpisałas :lol: [/quote]
[quote name='ayshe']kwasek:roll: :evil_lol: ..ale sie nacytowalas:lol: ...[/quote]
Tak to kurcze jest, jak ktoś późno przychodzi i ma trzy strony do nadrobienia i odpisania :lol:
[quote]
Mozesz też piłeczke zastapic [B]cieńkim gryzaczkiem z raczkami[/B].[/quote]
Co proszę? Co to jest cieńki gryzaczek z raczkami ("rączkami" jak się domyślam?). :hmmmm:
[quote name='saJo']Widzisz, bo ja wole czasami raz, pozadnie psa skarcic i miec pewnosc ze pies nie powtorzy tego zachowania. [/quote]
No właśnie, jeden woli, drugi nie woli ;)
[QUOTE]A widzisz! Bo jak ktos stosuje bodzce awersyjne, to musi miec na maksa opanowana motywacje psa! [/QUOTE]
A widzisz! Bo my z tymi piłkami to bawimy się na codzień, ot tak, żeby psa wybiegać bladym świtem, zwykle przy tej okazji coś poćwiczymy, ale nigdy nie było to traktowane jako szkolenie. Nie w głowie mi była motywacja kiedy zaczynałam tę zabawę ;)
[quote]Nie wiem jaki ten sznurek byl, ale ma byc w miare krotki i BEZ PETELKI.[/quote]
Poucinam pętelki i spróbuję :p A może być węzełek na końcu sznurka? Bo samego sznurka nie utrzymam w dłoni jak mój pieseczek szarpnie (w ramach wspólnego zagryzania ofiary 8) ).
[quote name='ayshe']czy szkoleniowiec klikerowy pociagnie psa kolcami na lupie?;)[/quote]
No co Ty :crazyeye:
;)

Link to comment
Share on other sites

Z rączkami - klawiaturka mi niekiedy płata figle :lol:
[QUOTE]A widzisz! Bo my z tymi piłkami to bawimy się na codzień, ot tak, żeby psa wybiegać bladym świtem, zwykle przy tej okazji coś poćwiczymy, ale nigdy nie było to traktowane jako szkolenie. [/QUOTE]
A to wygodne, ale lepiej połączyć ze szkoleniem.

NA końcu sznureczka mozesz zrobić guzełek.

Czyli teraz wiemy o co sie potykał Twój pies. O rączke od sznureczka :evil_lol:
Ja każda obcinam jezeli jest w nowej piłce.

Link to comment
Share on other sites

kwsek-to byl oczywiscie zart z tym pociagnieciem[prowadzeniem]psa lupowo z uzyciem kolcy.:evil_lol:
ale..skoro klikerowiec mowi:trzeba znac rozne metody[do mnei na jakims temacie]a ja mowie:spoko,znam i umiem prowadzic psa klikerem,a ty umiesz kolcami tak zeby zwiekszyc precyzje na lupie bez zwalniania psa?:cool3: :diabloti: .nooo booo trzeba znac wszystie metody nie?:eviltong: :diabloti:
ps.cienkigryzaczek z raczkami to taki np.jak ma gappay z rolowanej skory.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj napisałam takiego pieknego maila i komputer oniemiał z zachwytu i sie zepsuł :-)
Ja moge o sobie powiedzic ,co juz kiedys opisywałam ,ze poznałam szkolenie awersyjne w tej najgorszej formie,najbardziej wynaturzonej .
Moja suka chodziła w kolczatce i byla kolczatka karcona i nie wpływało to na jej chec do niegonienia kotow.Wogole zreszta posuszna była tylko pod grozba kary.
I trafiłam na klikera ,na liste i nagle moj pies pracujac ze mna nowa metoda stał sie posłuszny ,stał sie uwazny ,chetny.
To czy nie pomyslelibyscie "cud".
Ja wiele lat nie wiedziałam ,ze szkolenie inne niz kliker nie opiera sie na ciagłym kolczatkowaniu psa.Dopiero wraz z wieloma dyskusjami ,z rozwojem netu zaczełam grzebac w temacie i dowiadywac sie.
To jest ta krzywda zrobiona całej rzeszy ludzi czyli szkolenie ich psow bez odpowiedniej wiedzy ,szkolenie oparte tylko na pomocy jaka jest kolczatka .To wypacza wizerunek swiata szkolen.
Dlatego ta nieszczesna kolczatka staje sie sztandarowym przykładem ,bo w rekach laika niczego nie uczy a robi wrecz krzywde psu.
Ile ja lat straciłam na bezsensowne karcenie psa nic w zamian nie osiagajac.
Powinny byc ,jak słowo daje,kary finansowe dla nieudoplnych ,głupich szkoleniowcow.
Ale poniewaz tylko krowa zdania nie zmienia to ja potrafie sie zainteresowac innym szkoleniem a nie tylko klikerowym i probowac np szkolic na łup.Ale mysle ,ze do kolcy juz nie wroce ,bo za duzo złego stało sie u mnie z powodu nadurzywania tego narzedzia.
Wazne jest zeby umiec /moc sie wymienic informacjami ,zeby sie wzniesc ciutek nad schematyczne myslenie .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saJo']Widzisz, bo ja wole czasami raz, pozadnie psa skarcic i miec pewnosc ze pies nie powtorzy tego zachowania.[/quote]

[quote name='kwasek']No właśnie, jeden woli, drugi nie woli ;)
[/quote]

Ale dlaczego taki wybiorczy cytat?? :razz: dalej bylo:

[quote name='saJo']Bo jesli mam do wyboru np. skazac psa na pol roku chodzenia tylko na uwiezi, lub dwa razy szarpnac kolcami (np. gdy pies proboje gonic ptaki) to wybiore opcje nr 2. Uwazam, ze gorszym zlem, jest dla psa te pol roku na uwiezi niz umiejetnie uzyte kolce. O sytuacjach niebezpiecznych dla zycia/zdrowia psa juz nie wspomne.[/quote]

Nie mowie o szarpaniu przy byle problemie. Mowie o kolcach, w sytuacjach, gdzie zachowanie psa zagraza jego zyciu/zdrowiu, badz w sytuacjach, ktorych szybkie skorygowanie ratuje psa od dlugiego dyskomfortu, bo nikt mi nie wmowi, ze pies kocha biegac na dlugiej lince.

[quote name='Vella']Co to jest lup? Szkolić lupowo, pracować lupowo - co to oznacza?[/quote]

Szkolenie oparte na motywowaniu psa mozliwoscia pogoni za lupem, czyli po prostu za pileczka, gryzak. Ale ta pogon ma byc wspolna, pies + przewodnik, a nie przewodnik stoi, a pies glamie pilke.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vella']Co to jest lup? Szkolić lupowo, pracować lupowo - co to oznacza?[/quote]

Łup, czyli rozwijanie popedu pogoni i zdobywania zdobyczy. W naturze wilki ucza szczeniaki polowania, poprzez zabawy, potem przynoszenie rannej zwierzyny i kiedy zwierz dorośnie towarzyszy sforze podczas polowania. Człowiek naśladując naturę wykorzystuje to w szkoleniu ponieważ własnie to jest najbliższe psu i najbardziej zrozumiałe. Z tym ze zwierzynę zastępuje piłeczką, albo gryzaczkiem i ukierunkowuje go wąłsnie na to. Pracujac od szczeniaka rozwija jego popęd łupu i ukierunkowuje go na zabawę w szarpanie. Oczywsice nic za darmo, bo zabawa musi iść w parze z wykonywaniem poleceń przewodnika. Psy które robione sa na łup, odznaczaja sie bardzo dużą dynamiką i zacieciem do pracy. Bo pies aby robił na jedzenie musi byc bardzo głody, łakomy i nawet to nie zawsze jest maksymalnie motywujace. Ktos mi kiedys dał przykład : jesli zamkniemy kota z 100 żywymi myszami w pokuju i drugiego ze 100 martwymi myszami, to który dłuzej bedzie działał w swoim popedzie ten w popedzie łupu, czy ten głodny?
Tu są dwa filmiki z psem który pracuje w popędzie łupu. Mimo podobieństwa do porzedniego bordera jest to inny border półsiostra ;)

[URL]http://www.zippyvideos.com/7433955886504236/v/[/URL]

[URL]http://www.zippyvideos.com/9852973966508086/v2/[/URL]

Oczywscie metody trzeba dobierac bo moze sie zdażyć ze pies jednak lepiej chodzi na smakole jezeli nie ma zaciecia i dobrze rozwinietego popedu łupu. JA mam to w przypadku moich borderów. Jedna za żarciem sie zabije a druga zdecydowanie za łupem. Jednak aby własnie rozruszac tą na żarcie równolegle rozwijam takze poped łupu aby dodać tej predkosci. Druga typowo na łup, od czasu do czasu też używam smakołyków, aby troche ja wyciszyć w niektórych momentach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']My tu gadu, gadu, a rzeczywistosc skrzeczy.[/quote]

No właśnie, skrzeczy...

Przykład: Poznań, duże miasto wojewódzkie. DWIE szkoły dla psów.
Szkoła A: 99% psów chodzi na kolcach lub zaciskach. No i np. ćwiczą chodzenie przy nodze. Odchodzą od nogi - strzał kolcami/dławikiem w szyje. Idą przy nodze - ewentualnie pochwała słowna, czaaaaasem nagródka. Moje laickie spojrzenie mówi mi, że to nie ma nic wspólnego z przyspieszeniem wysoko zmotywowanych psów...
Szkoła B: psy z tej szkoły wystartowały na zawodach obi, praca różna, generalnie dynamiczne przywołania, reszta gorzej. Wszystkie te psy wyszły na dekorację w kolcach. Moje laickie spojrzenie mówi mi, że takie łażenie poza ćwiczeniami na kolcach nie ma nic wspólnego z przyspieszaniem wysoko zmotywowanych psów...

Tak więc Wy tu gadu-gadu o tym, że kolce to przydatne narzędzie i umiejętnie użyte przynosi szybkie i dobre efekty bez spadku motywacji (i ja nawet Wam wierzę :lol:) - a rzeczywistość aż skrzeczy! :evil_lol:

Pozdrawiam
Marysia i Una

[SIZE=1]PS Bardzo żałuję, że nie będę mogła śledzić dalej tej dyskusji, ale na czas nieokreślony zostaję bez netu.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...