Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Recommended Posts

Posted

Aga moja znajoma swego czasu na noc wypuszczała swojego dobremana w kagańcu by nikogo nie pogryzł i mógł bezkarnie poszwędać się po osiedlu :crazyeye: czasem różne różności przynosił do domu np.grabie :-o w końcu sie opamiętała jak wrócił pogryziony i trzeba było go zszywać :-( czasem ludzie są bezmyślni :angryy:

Posted

Aga, może faktycznie był czyjś. :roll: U mnie na Nowym Mieście jakiś czas temu, widziałam psa(coś jak ON) właśnie w kagańcu, chudy, staruszek. Mówię do TZ ,że nie napije się biedny nawet już nie mówiąc o jedzeniu.To było pierwszy dzień po przeprowadzce na NM. na drugi dzień znów widzę tego psa i taki sam widok, że w kagańcu , nikogo w około leżał koło przystanku. Stwierdziłam,że jeżeli jutro znów go zobaczę to zdejmę mu ten kaganiec, dam pić i jeść. Nazajutrz sytuacja się powtórzyła oczywiście. Uzbrojona w zapasy jedzenia i picia poszłam oswobadzać psa. TZ ze mną chociaż pukał się w czoło i od początku mówił,że to pewnie czyjś pies. :razz: Podeszłam, pogłaskałam, zaczęłam odpinać kaganiec aż tu nagle wyskakuje starszy gostek co teraz wiem ,że stoi z miejscowymi pijaczkami i ,że co ja robię z jego psem. :crazyeye: Dobrze,że TZ był bo nie wiem co "pijaczki" by mi zrobili. Później jak widziałam tego psa(bo dalej tak samo chodził) to wiedziałam czyj to ale ktoś postronny mógł odnieść takie wrażenie jak Ty.

Posted

Znalazłam właśnie przy Wiejskiej taką sunię. Znacie ją może?
Mała, jakieś6-7 kg wagi. Na pewno nie mieszkała w bloku, ale zna podstawowe komendy. Sierść zaniedbana.

[IMG]http://img695.imageshack.us/img695/7128/zdjcie0282md.jpg[/IMG]

[IMG]http://img805.imageshack.us/img805/5371/zdjcie0277u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7037/zdjcie0272.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='joanna83']Znalazłam właśnie przy Wiejskiej taką sunię. Znacie ją może?
Mała, jakieś6-7 kg wagi. Na pewno nie mieszkała w bloku, ale zna podstawowe komendy. Sierść zaniedbana.
[/QUOTE]

Nie widziałam jej nigdy u nas na osiedlu

Posted

[quote name='joanna83']Znalazłam właśnie przy Wiejskiej taką sunię. Znacie ją może?
Mała, jakieś6-7 kg wagi. Na pewno nie mieszkała w bloku, ale zna podstawowe komendy. Sierść zaniedbana.

[IMG]http://img695.imageshack.us/img695/7128/zdjcie0282md.jpg[/IMG]

[IMG]http://img805.imageshack.us/img805/5371/zdjcie0277u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7037/zdjcie0272.jpg[/IMG][/QUOTE]

Malutka już odsmrodzona i wypiękniona :) Ula dziękuję Ci jeszcze raz serdecznie za doprowadzenie jej do porządku.
Kto chce dać małej DT? Tylko proszę się nie bić! ;)

Posted

[quote name='kaszanka']Asia to pokaż jaka teraz z niej pięknisia :) Kudłacze po "renowacji" przechodzą istną metamorfozę. Krótkowłose można jedynie odbarwić :)[/QUOTE]

Jutro zrobię jej zdjęcia po tuningu ;)

Posted

[quote name='joanna83']Malutka już odsmrodzona i wypiękniona :) Ula dziękuję Ci jeszcze raz serdecznie za doprowadzenie jej do porządku.
Kto chce dać małej DT? Tylko proszę się nie bić! ;)[/QUOTE]

DROBIAZG ;) czasem mogę ;)

Posted

[quote name='joanna83']Znalazłam właśnie przy Wiejskiej taką sunię. Znacie ją może?
Mała, jakieś6-7 kg wagi. Na pewno nie mieszkała w bloku, ale zna podstawowe komendy. Sierść zaniedbana.

[IMG]http://img695.imageshack.us/img695/7128/zdjcie0282md.jpg[/IMG]

[IMG]http://img805.imageshack.us/img805/5371/zdjcie0277u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7037/zdjcie0272.jpg[/IMG][/QUOTE]


Ten piesek już od dłuższego czasu się błąka. Jakieś dwa tyg. temu jechałam tak ok. 4 rano rowerem i go spotkałam na ul. Kopernika, bał się podejść, ale jak dałam mu kanapki to zjadł. Na drugi dzień znowu go widziałam, był zagubiony...Potem znikł mi z oczu...

Posted

[quote name='Maia']Ten piesek już od dłuższego czasu się błąka. Jakieś dwa tyg. temu jechałam tak ok. 4 rano rowerem i go spotkałam na ul. Kopernika, bał się podejść, ale jak dałam mu kanapki to zjadł. Na drugi dzień znowu go widziałam, był zagubiony...Potem znikł mi z oczu...[/QUOTE]

Jesteś pewna, że to ten sam? Ona nie wygląda na bardzo zagłodzoną. W sumie nawet nie jest chuda.
Ale dostałam wczoraj maila w odpowiedzi na ogłoszenie na BO, że dziewczyna widziała jak ktoś koło lotniska wyrzucił psa z samochodu (sprawa zgłoszona Policji) i wydaje jej się, że to właśnie moją Zoja.

edit: założyłam Zojce watek. Zajrzyjcie do nas :)
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/215742-male%C5%84ka-kud%C5%82ata-Zoja-czeka-na-wymarzony-DS"]http://www.dogomania.pl/threads/2157...a-wymarzony-DS[/URL]

Posted

[quote name='joanna83']Jesteś pewna, że to ten sam? Ona nie wygląda na bardzo zagłodzoną. W sumie nawet nie jest chuda.
Ale dostałam wczoraj maila w odpowiedzi na ogłoszenie na BO, że dziewczyna widziała jak ktoś koło lotniska wyrzucił psa z samochodu (sprawa zgłoszona Policji) i wydaje jej się, że to właśnie moją Zoja.

edit: założyłam Zojce watek. Zajrzyjcie do nas :)
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/215742-male%C5%84ka-kud%C5%82ata-Zoja-czeka-na-wymarzony-DS"]http://www.dogomania.pl/threads/2157...a-wymarzony-DS[/URL][/QUOTE]

Na 100% ten sam, jestem pewna. Zagłodzona nie jest bo pewnie ludzie ją dokarmiali. Teraz wygląda ślicznie :), oby szybko znalazła domek

Posted

Dziewczyny pomóżcie [B]-- PROSZĘ --[/B]

Wczoraj zaginął mój Mulan, ale co jest dziwne tylko on, a Biszkopt jest -chociaż chodzili zawsze razem. Mały jest jakoś przybity, nie wiem co sie stało - ale podświadomie myślę, że go jaiś h..j zaje..ał !!!!!!!!!

Wstawiłąm na BO ogłszenie ale nie wiem co jeszcze mam zrobić?

Dla przypomnienia zdjecie:

[URL=http://fmix.pl/zdjecie/2442562/m1][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi1913/1d2099f2002c1b374d582ad8/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]

Posted

tak z działki, ale ona jest nieogrodzona jeszcze - psy biegały na podwórku, od 12 dni tak je wypuszczałam(one proszą na podwórko, a ja mam kupę roboty w środku) i nigdzie się nie oddalały, a jak wyjeżdzamy to w garażu były, do ulicy mam daleko - wychodzę dać im jeść a jeden jest a drugiego nie ma.

Wczoraj jeździłam szukać w jedna drugą stronę ale bez śladu. :(

Posted

[quote name='jaanna019']Poszedł polować. Mam nadzieję, że ma chip?[/QUOTE]


SAM WRÓĆIŁ - miałaś nosa Aniu - myśliwska łazęga - jak wrócił to kuper sie trząs z radości na znów pełną michę. Pies zaczipowany był od razu, adresatkę ma, ale tak mnie zdenerwował tym zniknięciem, że hej. Wiem że nie jedna z was joby na mnie sadziła, ja sama byłam wśxciekła, ale mówię wam taka psia natura, że nie mogłam ich trzymać na uwięzi jak jestem w domu, przecież je widzę przez okna jak sie bawią ( tak myślałam) a tu taki klops. O tej kradzieży pomyślałam, bo one łeb w łeb chodzą ze sobą i tak widać jak ten mały rośnie w oczach dosłownie.


Aniu przypomnij jeszcze na jakiej stronie sie logowało z tymi chipami psów, co można zdjecie wkleić i opis psa wstawić? Bo zapomniałam.

Dziewczyny jeszcze raz przepraszam za zamieszanie z tym moim durniem :)

Posted

[quote name='kaszanka']SAM WRÓĆIŁ - miałaś nosa Aniu - myśliwska łazęga - jak wrócił to kuper sie trząs z radości na znów pełną michę. Pies zaczipowany był od razu, adresatkę ma, ale tak mnie zdenerwował tym zniknięciem, że hej. Wiem że nie jedna z was joby na mnie sadziła, ja sama byłam wśxciekła, ale mówię wam taka psia natura, że nie mogłam ich trzymać na uwięzi jak jestem w domu, przecież je widzę przez okna jak sie bawią ( tak myślałam) a tu taki klops. O tej kradzieży pomyślałam, bo one łeb w łeb chodzą ze sobą i tak widać jak ten mały rośnie w oczach dosłownie.
[/QUOTE]

A sadziła, sadziła.

Bo teraz skończyło się szczęśliwie a nie musiało. Mógł wpaść we wnyki i nie wiadomo czy byś go znalazła. Więc pozostaje [B]dłuuuga[/B] linka, jeżeli chcesz je zostawiać przed domem.

Posted

[quote name='karina1002']A sadziła, sadziła.

Bo teraz skończyło się szczęśliwie a nie musiało. Mógł wpaść we wnyki i nie wiadomo czy byś go znalazła. Więc pozostaje [B]dłuuuga[/B] linka, jeżeli chcesz je zostawiać przed domem.[/QUOTE]
Cud , ze sie znalazl, badz ostrozna bo drugi raz moze sie nie tak zakonczyc. Mam ogrodzona dzialke ale i tak trzeba pilnowac szczegolnie jak ma sie kurduple.

Posted

[quote name='kaszanka']SAM WRÓĆIŁ - miałaś nosa Aniu - myśliwska łazęga - jak wrócił to kuper sie trząs z radości na znów pełną michę. Pies zaczipowany był od razu, adresatkę ma, ale tak mnie zdenerwował tym zniknięciem, że hej. Wiem że nie jedna z was joby na mnie sadziła, ja sama byłam wśxciekła, ale mówię wam taka psia natura, że nie mogłam ich trzymać na uwięzi jak jestem w domu, przecież je widzę przez okna jak sie bawią ( tak myślałam) a tu taki klops. O tej kradzieży pomyślałam, bo one łeb w łeb chodzą ze sobą i tak widać jak ten mały rośnie w oczach dosłownie.


Aniu przypomnij jeszcze na jakiej stronie sie logowało z tymi chipami psów, co można zdjecie wkleić i opis psa wstawić? Bo zapomniałam.

Dziewczyny jeszcze raz przepraszam za zamieszanie z tym moim durniem :)[/QUOTE]

Dobrze, że wrócił. Pamiętaj, że masz psa mysliwskiego. Złapie trop i koniec, leci przed siebie. Oj szczęscie masz, że nic mu nie jest.
Zarejestruj go w safe-animal.eu to europejska baza danych, jedna z największych, jeśli nie największa.

Posted

[quote name='karina1002']A sadziła, sadziła.

Bo teraz skończyło się szczęśliwie a nie musiało. Mógł wpaść we wnyki i nie wiadomo czy byś go znalazła. Więc pozostaje [B]dłuuuga[/B] linka, jeżeli chcesz je zostawiać przed domem.[/QUOTE]


a widzisz z tą długa linką to w moim przypadku też nie dobre było rozwiązanie. Bo na początku tak je uwiązałam, ale ten mój fox to taka cholera skacząca jak koza, że poczas zaczepiania młodego obkrążył jego głowę swoją linką i później ciągnął ją - dobrze też sie stało, że to było podczas naszego pobytu, bo pobiegłam i odplątałam Biszkopta, a jakby były same przez 9h na tych długich linkach to nie wiadomo co by było, a nie mam innego miejsca do przywiązania psów bo tylko tutaj jest kawałek cienia i budy chroniącej przed deszczem, wiec muszę jakoś przecierpieć do końca miesiąca a psy ze mną. Zrozumcie, że nie zrobiłąm żadnej nieprzemyślanej durnoty, a chciałąm dobrze dla psów.


gorące PRZEPRASZAM jeszcze raz.


P.S. Pierwsze dnni siedziały w garażu, przyjechali podwykonawcy otworzyli garaż psy samopas były ały dzień bez nas !!! Wracam z pracy psy leżą koło drzwi zdziwienie ale i "uff"
Późneij ta historia z okreconym u szyi sznurkiem, i tak wyszło jak wyszło :( przykro mi.

Posted

[quote name='kaszanka']SAM WRÓĆIŁ - miałaś nosa Aniu - myśliwska łazęga - jak wrócił to kuper sie trząs z radości na znów pełną michę. Pies zaczipowany był od razu, adresatkę ma, ale tak mnie zdenerwował tym zniknięciem, że hej.
(...) Dziewczyny jeszcze raz przepraszam za zamieszanie z tym moim durniem :)[/QUOTE]

A ja już w ramach akcji poszukiwawczej na spacerach na poligonie byłam... Całe szczęście, że wrócił, artysta jeden. Co do sesji zdjęciowej, nie ma sprawy, możemy się umówić w lesie;).
Mam problem z internetem, w domu chwilowo brak, pisze teraz w wolnej chwili w pracy, tak, że jakby co czasem odbieram telefon:).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...