dreag Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='asika5']jaanna019 ma rację kasa pewnie by sie znalazłą a i transport ja zaoferuje tylko gdzie ją trzymać po zabiegu?? na ulice nie można wypuścić:shake: a czasu mało, bo czeakac na rozwiązanie to w żadnym wypadku nie należy. Maia masz jaką mozliwość tymczasowania suni? a może popytasz wśród swoich znajomych?[/QUOTE] Ja też mogę pomóc jakby co z transportem, tylko tyle mogę. Pogadaj, może w tym zakładzie mieliby gdzie je "po cichu" przetrzymać? Albo tak jak pisze asika5 szukaj wśród znajomych, chociaż kilka dni... Jak się rozsypią to będzą nie trzy nieszczęścia, ale dużo, dużo więcej... małych, bezbronnych, skazanych na śmierć lub krzywdę. Wiem, że ręce opadają, bo chciałoby się pomóc każdemu, każda z nas przez to przechodziła, ale grunt to nie odpuszczać i próbować, czasem okazuje się, że tak niewiele trzeba... Trzymam kciuki! Quote
dreag Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Co to za śliczna pszczółka wśród kwiatów:cool3:? [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761117/dsc04214"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi2845/60740753002a9a124e3d8511/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] A oto wczorajszy dzień Agusi;). Najpierw taka jedna niedobra Pani:evil_lol: dorwała moje liche futro i wyczesała skąpe resztki, aż skóra mi się zaczęła przeświecać - rany, ale darła, zobaczcie ile tego było:crazyeye:. [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761093/dsc04160"][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi475/b1fa6f54002419644e3d82d5/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] Jakby tego było mało - postanowiła mnie wykąpać:mad:, i to żeby w samej wodzie- o nie:diabloti:, uwzięła się na mnie i pianę mi na grzbiecie ubiła:roll:. [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761122/dsc04165"][IMG]http://i1.fmix.pl/fmi1955/96beefb1000d163e4e3d8546/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] A co to, ja damulka jakaś jestem, żeby mi tu wonne etery na łeb lać:cool1:? [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761095/dsc04166"][IMG]http://i1.fmix.pl/fmi1813/1b67c239001358a54e3d82f6/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] No, ale suma sumarum, jestem zadowolona z efektu, wszystkie potem się zachwycały, zrobiły sesję zdjęciową, normalnie GWIAZDA TERAZ JESTEM. [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761120/dsc04186"][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi2795/05bbcaa10010fd3e4e3d851e/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] Ale najlepiej prezentuję się u mojej nowej mamuni na ramieniu, bardzo ją kocham i nie mogę bez niej żyć:loveu:. Co to będzie jak będę musiała pójść do nowego domu:shake:? Nie chcę:placz:!!! [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761097/dsc04171"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi1757/e57183d8000e2f874e3d8327/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2761100/dsc04175"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi1914/b60a2cb50008a69a4e3d8337/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] Quote
suślik Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Jaka ona śliczna jest :) Piękniasta pszczółka :) Quote
dreag Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 To[B] psi[/B] ją tak upiększyła, teraz pachnąca i czyściutka aż miło, za co serdecznie dziękuję:) Quote
jaanna019 Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 No bo już myślałam, że się nie doczekam tej relacji ;) Dziękujemy Psi za piękne zapachy na psie ;) Śliczna Agusia się zrobiła. Mam nadzieję, że resztę zdjęć dostanę? A ty mnie tu dreag pod włos nie bierz tylko ogłaszaj malucha:mad: Wiadomo, że u mamuni najlepiej ale każde dziecko musi iść w świat :shake: Dziś moja Luśka znów miała atak :-( oczywiście Agunia nie jest temu winna absolutnie, dopadło nas na spacerze zupełnie znienacka. Dobrze, że mam luminal w domu. Quote
dreag Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='jaanna019']Dziś moja Luśka znów miała atak :-( oczywiście Agunia nie jest temu winna absolutnie, dopadło nas na spacerze zupełnie znienacka. Dobrze, że mam luminal w domu.[/QUOTE] Biedna Luśka:shake:. Dobrze, że nie przy Agusi, bo może by było na nią:eviltong:. Zdjęcia oczywiście dostaniesz, może nawet lada chwila;) Quote
kaszanka Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Witam witam koleżanki :D Agę czesałyśmy z Agniechą - a tu maszynką bzyk bzyk i bez krzyku:)sierść doprowadzona do ładu Quote
psi Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 hehehehe [B]dreag [/B]relacja z "pobytu Agusi" bardzo mi się podoba :D [B]kaszanka[/B] maszynki nie używałam ;) Quote
gawronka Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [B]kaszanka[/B] reinkarnacja :lol: [B]psi[/B] szaleje :diabloti: Quote
kaszanka Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [B]psi[/B] to znaczy, ze miałąś lepsze zgrzebło niż my ostatnio:p Quote
psi Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='kaszanka'][B]psi[/B] to znaczy, ze miałąś lepsze zgrzebło niż my ostatnio:p[/QUOTE] Witaj po "przerwie" W sumie "psi fryzjer" ze mnie więc muszę mieć co nie co ;) Quote
dreag Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='kaszanka'][B]psi[/B] to znaczy, ze miałąś lepsze zgrzebło niż my ostatnio:p[/QUOTE]Oooo, zdecydowanie:) Moje już niestety mocno wysłużone, ale i tak dobrze Ci szło;) Quote
psi Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Wiersz mojej koleżanki bardzo mi się podoba i chciałam z Wami nim się podzielić :) PIES oazą spokoju wiernością prawdziwą ufnością równą dziecku oddaniem bezgranicznym radością niekłamaną balsamem dla duszy lekarstwem w cierpieniu opoką przyjaciel – kudłaty Quote
bbgm Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='Maia']Co mam zrobić? Czy mam o tym zapomnieć, udać że nie widziałam? Dziś rano około 6.30 na trawniku przy sklepie Selgros, siedziały dwie sunie- dorosła i kilkumiesięczny podrostek. Miałam nadzieję że jak skończę pracę ich już nie będzie, że może rano ktoś je wypuścił no i wrócą do domu. Jednak jak wyszłam około 15 sunie spały na tym samym trawniku :-( . Kupiłam im jedzenie, mimo że się mnie bały ta młodsza podeszła w miarę blisko starsza stała cały czas dalej. Po tym jak zjadły zaczęły iść wzdłuż ulicy Produkcyjnej, aż doszły do jakiegoś zakładu przy Produkcyjnej 90 nazwa to brux jakoś tak, za sklepem Black red white. No a tam zobaczyłam jeszcze dwa nikomu niepotrzebne psy, w tym sunia w zaawansowanej ciąży. Pytałam pracownika tego zakładu czyje to psy, powiedział że niczyje , że jakaś z ważnych pracownic każe je odganiać, że dzwonili nawet do schroniska żeby je zabrano , ale nic z tego nie wyszło. Pracownicy tego zakładu dokarmiają te dwa pieski. Chciałabym jak najszybciej wysterylizować ta sunie zanim urodzi kolejne bezdomne pieski, ale nie stać mnie na to. Jak mogłabym pomóc tym pieskom? Gdybym o tym nie wiedziała… teraz czuję, że muszę coś zrobić, jakoś pomóc tym dwóm maleńkim suniom no i tej w ciąży. Ja mam małe doświadczenie w takich sytuacjach, ale ufam że tu na forum są osoby które mogą mi jakoś pomóc. Poniżej zdjęcia najpierw dwóch dzikusek a potem psa i suczki z tego zakładu. [/QUOTE] Bywam na terenie tej firmy i jakoś nigdy nie trafiłam,żeby ktoś te psy ganiał.Leżą zwykle spokojnie obok stróżówki. Quote
joanna83 Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Dziewczyny bardzo Was proszę zagłosujcie na Joannę Bućko w ankiecie do Krakvetu. Asia ma pod opieką ponad 40 kotów (oddała kotom cały dół swojego domu) i 4 zupełnie nieadopcyjne psy oraz ślepego Nero w hoteliku. Sama jedna pomaga zwierzakom w zapyziałej Sokółce, gdzie wszyscy mają w d... "darmozjady". Wszystko robi za własne pieniądze, ratuje, szuka domów, sterylizuje i socjalizuje koty. Wszystko to SAMA JEDNA! Rzadko prosi o pomoc, ale teraz ma szanse wygrać karmę w Krakvecie. Trzeba tylko oddać głos na forum miau. Oto link do głosowania (można też kliknąć w mój banerek):[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131159[/url] I link do wątku Asi na miau: [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131339&start=0[/url] Quote
Maia Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='dreag']Ja też mogę pomóc jakby co z transportem, tylko tyle mogę. Pogadaj, może w tym zakładzie mieliby gdzie je "po cichu" przetrzymać? Albo tak jak pisze asika5 szukaj wśród znajomych, chociaż kilka dni... Jak się rozsypią to będzą nie trzy nieszczęścia, ale dużo, dużo więcej... małych, bezbronnych, skazanych na śmierć lub krzywdę. Wiem, że ręce opadają, bo chciałoby się pomóc każdemu, każda z nas przez to przechodziła, ale grunt to nie odpuszczać i próbować, czasem okazuje się, że tak niewiele trzeba... Trzymam kciuki![/QUOTE] Dzisiaj tam byłam i tak- pies i suka z tego zakładu ciągle tam są prawdopodobnie to rodzeństwo. Piesek nazywa się Azorek, sunia Łajka. Dzisiaj rozmawiałam z bardzo miłym panem z ochrony i on mi mówił że je dokarmia i one ciągle tam przebywają i że są w miarę bezpieczne, ale jednej babce z kadr się to nie podoba, dlatego on trochę w ukryciu je dokarmia. Myślę że jakby tą suczkę wysterylizować to ona mogłaby tam bezpiecznie przebywać, ja bym ją doglądała w każdej wolnej chwili. Problem w tym że trzeba by było robić tą sterylkę natychmiast, bo jak dziś tam byłam ten pan mi powiedział że sunia poszła w nocy i do tej pory ( była godz. 16) jeszcze nie wróciła. Zostawiłam mu mój nr komórki no i około 18 zadzwonił że sunia przyszła no i nadal ma wielki brzuch tzn że jeszcze nie urodziła, ale myślę że to kwestia kilku dni, tam w koło są lasy więc niewiadomo gdzie ona może urodzić... Ja mogłabym się trochę dołożyć do tej operacji, bo jak ona urodzi gdzieś w lesie i po miesiącu wyjdzie z chmarą szczeniaków to się chyba załamie...Co do tych dzikusek tez trochę wybadałam sytuację. Pojechałam rowerem dalej za ten zakład taką polną drogą na końcu której jest dom. No i te 2 sunie były w pobliżu tego domu, nawet się ze mną przywitały i podeszły tak blisko że mogły powąchać moje palce :D :). W tym domu była kobieta którą zapytałam o te sunie, powiedziała że one od dłuższego czasu tu się błąkają, ale co jakiś czas wracają do niej na podwórko ( ono jest nieogrodzone) no i że ona tez je dokarmia, no ale ma też 2 swoje psy( jeden na łańcuchu). Myślę że teraz ważniejsza jest ta sunia w ciąży, te dwie małe będę na razie oswajała, żeby w ogóle dały się dotknąć.ten miły pan który opiekuje się tymi psami będzie tam jutro od godziny 18. Quote
Maia Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='bbgm']Bywam na terenie tej firmy i jakoś nigdy nie trafiłam,żeby ktoś te psy ganiał.Leżą zwykle spokojnie obok stróżówki.[/QUOTE] Jak ja tam byłam też nikt ich nie ganiał ale zapytałam o te psy osobę która tam pracuje i mi powiedziała że te psy są tam niechciane bo komuś tam się nie podoba że tam przebywają i że jeśli chcę to mogę je zabrać. Pan który dziś stróżował powiedział że sam by je zabrał gdyby miał warunki , bo żal mu żeby trafiły do schroniska, bo to naprawdę bardzo sympatyczne i spokojne psy. Quote
kaszanka Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Tak naprawdę, nie zawsze psy przyzakładowe mają źle, najważniejsze jednak, aby suki były wysterylizowane. Quote
asika5 Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 No i co teraz? Czy może TOZ posiada jakieś środki na nagłe wypadki? Albo jakąś część? Jak nie to zrobić zbiórkę? Bo wiadomo że na Zielonogórksiej nie wykonaja aborcyjnej darmowej? Trzeba działąć i to szybko żeby zdążyc przed rozwiązaniem. Quote
Maia Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Ja nie twierdzę że one są w jakiejś dramatycznej sytuacji, nie są ani wygłodniałe, ani jakoś zastraszone, ani agresywne. No ale są tam niechciane no i nie wiadomo jak długo będą mogły tam pozostać. Poza tym ta ciążą... Jeśli ona urodzi te szczeniaki co z tym wszystkim będzie? Póki co mogą tam być i jest OK, teraz się martwię tylko o ta zaciążoną sunię.. A i z pieska wyciągnęłam sporo kleszczy, no ale jutro spryskam je fiprexem... Quote
zachary Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 A w ogóle ktoś ma na uwadze sterylkę aborcyjną na ul.Z......?Jeśli płacić, to przynajmniej żeby sunia dobrze była traktowana! Quote
jaanna019 Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 Nie ma mowy, nie na zielonogórską. Myślę, że TOZ jest na tyle bogaty żeby zasponsorować tej biednej suce sterylkę. Jutro postaram się dowiedzieć gdzie i kiedy. Kombinujecie transport. Quote
dreag Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 [quote name='jaanna019']Kombinujecie transport.[/QUOTE] Ja mogę, ale zależy kiedy. Na sterylkę jako "opiekunka" i łącznik z zakładem musi pojechac ze mną Maia (może ktoś jeszcze chętny?). [B]Maia[/B] dowiedz się czy na pewno sunia będzie mogła dochodzic do siebie gdzieś w bezpiecznym miejscu w zakładzie, etc, żeby nie było żadnych niespodzianek. Jak nie ja to asika5, dogramy sprawę;) Quote
jaanna019 Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 To jeszcze w jakich godzinach i kiedy najlepiej pasuje ta sterylko, bo z tego co wiem to Maia dużo pracuje :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.