Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Recommended Posts

Guest monia3a
Posted

Zapraszam do podpisania petycji o ukaranie właścicieli wychudzonych dogów:

[URL]http://www.petycje.pl/petycja/6867/petycja_w_sprawie_ukarania_wlazcicieli_dogow_z_bielska_podlaskiego_.html[/URL]

Zapraszam również na ich wątek na facebooku, który rozsyłajcie dalej:

[URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=132016736868020[/URL]

Posted

[quote name='kaszanka']Mówiłam, ze nie usiedzi na miejscu :( - miejmy nadzieję, ze ktoś go przygarnął - bo śliczny jest i rasowy - więc może nawet tacy trochę "mniejsi" miłośnicy zwierząt otworzyli mu swoje drzwi.[/QUOTE]
Jestem pewna na 99%, że ktoś go zgarnął, stąd psy same nie odchodzą i to tk szybko...

Posted

[quote name='dreag']Jestem pewna na 99%, że ktoś go zgarnął, stąd psy same nie odchodzą i to tk szybko...[/QUOTE]

Może tak, mam nadzieję że to zabranie było typowe w celu uratowania psa.

Posted

[quote name='kaszanka']Bakteria patrze że ty ze skrajności w skrajność

Najpier po konsulatacjach ze specjalistą pisąłaś: [B]"nie zapewniać mu ekstremalnych emocji, unikać stresujących sytuacji, zapobiegać "atakom". [/B] a teraz twierdzisz, że jak kilka razy psa prad popieści to nic takiego sie jej nie stanie. !!!

A zabezpieczenie psa przed przejechaniem to właśnie między innymi ZAPEWNIENIE MU WYSTARCZAJACEGO OGRODZENIA PRZED UCIECZKA Z WYZNACZONEGO TERENU. Jeżeli pochwalasz używanie w pierwszej kolejności wiejskich pastuchów na bydło - to gratuluję. Wydaaje mi się, że za wszelką cenę pragniesz aby przypadkiem Bajka nie wróciła do Ciebie, i nie ważne jakimi metodami właściciele ja zatrzymają - choćby prądem.

poza tym nie wmawiaj mi, ze pies do kolana ot tak z rozpędu przeskoczy 2 m. ogrodzenie. Jakiej wielkości psy ma Karina to jużnie wiem, ale zdaje mi się (z avatarka)że chyba jakieś większe.[/QUOTE]

Widzę, że nadal nie wiesz o co chodzi z bodźcami zewnętrznym i sytuacjami stresowymi bo ciągle mylisz to z zabezpieczeniem psa przed ucieczką. Nikt nie pisał, że pochwala w pierwszej kolejności tylko, że to chyba najskuteczniejsze wyjście w przypadku tego konkretnego psa. I wcale się nie boję, że do mnie wróci, to przecież ponad 100 km. :diabloti:

Posted

[quote name='kaszanka']poza tym nie wmawiaj mi, ze pies do kolana ot tak z rozpędu przeskoczy 2 m. ogrodzenie. Jakiej wielkości psy ma Karina to jużnie wiem, ale zdaje mi się (z avatarka)że chyba jakieś większe.[/QUOTE]

[B]Kaszanka[/B], on ot tak nie przeskoczy. On się wdrapie i se przejdzie :diabloti:

Wierz mi, póki sama na własne oczy nie zobaczyłam, też twierdziłam, że wystarczy podnieść ogrodzenie. Nasti szybko zweryfikowała moje poglądy na zdolności akrobatyczne psów i to połamanych :p.

Miałam do wyboru: mały kojec zabezpieczony dachem, albo 2 ha do biegania ale z pastuchem.

Wybralam pastuch. Nasti dwa razy dotknęła i tyle. Siedzi 10 cm przed ogrodzeniem, biega za samochodami wzdłuż ogrodzenia, obszczekuje ludzi ale nie próbuje się wdrapywać. I o to chodzi.

Posted

[quote name='kaszanka'] Jeżeli pochwalasz używanie [B]w pierwszej kolejności wiejskich pastuchów na bydło[/B] - to gratuluję. Wydaaje mi się, że za wszelką cenę pragniesz aby przypadkiem Bajka nie wróciła do Ciebie, i nie ważne jakimi metodami właściciele ja zatrzymają - choćby prądem.
QUOTE]

A tu już wkładasz w czyjeś usta słowa, których [B]nikt nie wypowiedział[/B]. Więc, proszę Cię, czytaj ze zrozumieniem [B]i[/B] [B]nie dopowiadaj[/B]. Bo trochę lecisz "po bandzie".

Posted

Mam fajne wieści o beaglu:) Jednak te z 1% który obstawiałam:roll:. Poszedł dalej i zawędrował do Sowlan. Dziś Pani odnalazła ogłoszenie do ludzi z Choroszczy, którzy czas temu szukali swojego (już znaleźli) i mąż pojechał i zabrał psa. Ci ludzie są z beaglowego forum i zajmą się piesem i jego adopcją, ewentualnie poproszą o jakąś pomoc:0 To super, bo już się bałam, że może jakiś pseudo go zabrał. Teraz już wszystko skończy się szczęśliwie:)

Posted

[quote name='bbgm']Parę dni temu ten beagl był na Pietraszach.Niezły wędrowniczek.[/QUOTE]
Ja myślałam, że ktoś go przewiózł z miejsca na miejsce, żeby mieć z głowy, a on jednak tak biegał, w Wasilkowie był od soboty, jeszcze wczoraj widziany tam w południe, potem jak ktoś napisał na na forum beaglowym:
[I]Właśnie przed chwilką spotkałam znajomą panią, która jadąc dziś[/I] (wczoraj)[I] z Wasilkowa do Białegostoku ok. 18.00 widziała jak ten piesek biegł przy głównej szosie Wasilków-Białystok w okolicy ogródków działkowych. Zatrzymała się - piesek na chwilkę wskoczył do samochodu, po czym wyskoczył i ruszył biegiem w kierunku Białegostoku.[/I]
Moja mama mówiła, że widziała jakiegoś łaciatka (prawdopodobnie jego) biegnącego za Tęczą przed 16.00, przy szklarnich widziałam go po 19.00, a znalazł się w końcu w Sowlanach. Ciekawe, zgubił się, czy wywieziony...

[B]Bbgm[/B], nie wiesz, co z tym psiakiem z Andresa?

Posted

[quote name='Bakteria']Porównujesz swoje metody wychowawcze do zabezpieczenia psa przed rozjechaniem/zagryzieniem/ucieczką/nieżyczliwym sąsiadem któremu zagryzie kota? Wybacz, nie widzę związku, podobnie jak nie widzę związku pomiędzy pastuchem a bodźcami zewnętrznymi o których mówił szkoleniowiec. Bo ja myślę, że lekkie trzepnięcie raz czy dwa to zdecydowanie lepsze wyjście niż zamartwianie się co z psem. Wiesz w ogóle jak działa pastuch? To prawda razi prądem ale ty chyba masz przed oczami psa z językiem na wierzchu, zaślinionego i w konwulsjach, a to właściwe jest delikatne szczypnięcie, bardziej nieprzyjemne bo z zaskoczenia niż bolesne (sama dotknęłam kiedyś [B][U]pastucha dla koni[/U][/B] i żyję, nawet piszę, nic mi nie urwało ani nie zepsuło!) Nie wiem czy przeczytałaś co napisała Karina, jej płot ma 2 metry a pies dalej skacze, myślę, że Bajka z wyższym też sobie poradzi. Poza tym nikt im nie napisał właścicielom KUPCIE PASTUCH tylko zaproponował jako jedne z wielu rozwiązań, w tym podwyższenie płotu. Wstyd to znowu wypowiadać się nie znając sytuacji.[/QUOTE]



No fakt Karina - pomyliłam się - pastuch był na konie nie krowy (wiec nie wmawaij mi, ze wyssałam to z palca. W tym przypadku nie cytowałam Ciebie)

Jeżeli podwyższenie ogrodzenia było by wykonane z elastycznej siatki niekoniecznie ogrodzeniowej - pies nawet najlepszy akrobata nie dał by rady na finiszu "wspinać się" po nim.

Moim zdnaiem na forum którym RATUJE się czworonogi - pierwsza metoda rzucana przez "doświadczonych miłośników psów" nie powinna brzmieć pastuch - I TEGO ZDANIA NIE ZMIENIĘ. Gdyż nikt nie podał niczego innego i nie było odpowiedzi - co na dzien dzisiajszy robią właściciele Bajki w tym temacie.

Posted

[quote name='joanna83'][B]
Gajowa[/B] dzięki za info o Brutusku. Pisałam do Ciebie kilka dni temu PW w jego sprawie;)
Myślę, że chłopak wyjdzie na ludzi. Z tym skakaniem, to rzeczywiście jest dosyć kłopotliwe przy tych gabarytach. Wiemy z Anią i Patrycją coś na ten temat, prawda? :)
Oj ciężko było, ciężko przekonać go, że wsiadł do samochodu, ale jak widać warto! Bardzo Ci dziękuję za opiekę nad Brutuskiem. Domyślam się tylko ile pracy trzeba jeszcze w niego włożyć, ale wierzę, że z takim doświadczeniem poradzicie sobie celująco :)
A jak jego relacje z innymi czworonogami? Do ludzi chyba nie wykazuje żadnej agresji prawda? Wydawał się być takim dużym cielaczkiem, ale jestem ciekawa jak z innymi psami, czy kotami? W schronie siedział sam w boksie.[/QUOTE]

Brutus jest bardzo łagodny , nie wykazuje agresji ani do ludzi ani do psów. Psów sie boi nawet jeżeli sa znacznie od niego mniejsze, nie potrafi sie bawić ... kotów niem mam ale za ogrodzeniem u sąsiadów przechadzają sie dwa , a Brutusek dostaje
amoku . Powoli uczy sie obcowania z psami, na razie wypuszczałam go z sunia Bajką i juz trochę sie z nią oswoił ale miała
dzis sterylkę więc bedzie przerwa. Jutro bedzie konfrontacja z Chudym - podrostkiem ok 20 kg.

Posted

Dreag ja go szukałam i nie znalazłam.Widziałam,jak przechodził w stronę elektrociepłowni,ale wiozłam urzędników i nie miałam,jak się wtedy zatrzymać.Po drugiej stronie są wielkie łąki i dalej las Pietrasze mam nadzieję,że gdzieś tam się nie zaszył.Mój synek (5 lat) był z przedszkolem topić marzannę w lesie i mówił,że jakiś pies tam się plącze,chodziłam ale też nie znalazłam.

Guest monia3a
Posted

Zapraszam na bazarek - warto ;)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/204663-Dla-pań-dla-panów-dla-dzieci-dla-psów-do-3-kwietnia-2011-do-godz.-12[/URL]

Posted

[quote name='asika5']

[IMG]http://http://img101.imageshack.us/i/p1030796q.jpg/[/IMG]

Nowa Choroszczańska znajdka
Prawda, że słodka:)[/QUOTE]
Nie widzę zdjęcia ale może jak zacytuję to zobaczę ;)

Posted

[quote name='kaszanka']No fakt Karina - pomyliłam się - pastuch był na konie nie krowy (wiec nie wmawaij mi, ze wyssałam to z palca. W tym przypadku nie cytowałam Ciebie)[/QUOTE]

Wyssałaś z palca, że ktoś chce używać pastucha dla koni. Napisałam, że dotknęłam kiedyś pastucha dla koni, a nie że takiego trzeba użyć. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Dla mnie koniec tematu. Ciesz się, że nie trafiłaś na takiego tymczasa jak Bajka i nie musisz ciągle się zamartwiać i z ręką na sercu wchodzić na pocztę i czytać maile od właścicieli, bo może akurat tym razem nie wróciła albo coś się stało...

Posted

Bakteria jestem pełna podziwu dla ciebie. Nie wiem czy poradziłabym sobie z "taką Bajką". Uważam, że zrobiłaś ogromną robotę dla tego psa i wcale ci nie zazdroszczę. W życiu nie chciałabym być na twoim miejscu. Dziękuję za Bajkę - jesteś wielka :)

Posted

[quote name='jaanna019']Nie widzę zdjęcia ale może jak zacytuję to zobaczę ;)[/QUOTE]
to może teraz? Ale sie nie martwcie sunia jest już moja:loveu:
[URL="http://img829.imageshack.us/i/p1030796n.jpg/"]http://img829.imageshack.us/i/p1030796n.jpg/#[/URL]

Posted

[quote name='Bakteria']Gratuluję nowego domownika :multi: Jest śliczna i pewnie bardzo mądra jak wszystkie Choroszczanki :razz:[/QUOTE]

O tak skubana ma zmysł trochę wymaga ułożenia np pierwszego dnia to myślałąm że mi koty rozszarpie, ale po szybkiej lekcji całuje się z kotami. Ma niesamowita energię uwielbia się bawić i szaleć na spacerach. najśmieszniej jest wtedy jak bierze za smycz Bursztynka i prowadza go (oczywiście swoim zawrotnym tempem).:evil_lol:
Mam więcej jej fotek ale jakoś zapomniałam jak je zamieścić:roll:
Na imie ma Lejdi

Posted

[quote name='malawaszka'][COLOR=red][B]Zaginęła w starej Miłosnej k/Warszawy - może być już wszędzie[/B][/COLOR]
[IMG]http://img690.imageshack.us/img690/1312/mailgooglecom3769623.jpg[/IMG][/QUOTE]


Zaginęła, albo ktoś ja podwędził :/

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...