Guest monia3a Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 Zapraszam do podpisania petycji o ukaranie właścicieli wychudzonych dogów: [URL]http://www.petycje.pl/petycja/6867/petycja_w_sprawie_ukarania_wlazcicieli_dogow_z_bielska_podlaskiego_.html[/URL] Zapraszam również na ich wątek na facebooku, który rozsyłajcie dalej: [URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=132016736868020[/URL] Quote
dreag Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='kaszanka']Mówiłam, ze nie usiedzi na miejscu :( - miejmy nadzieję, ze ktoś go przygarnął - bo śliczny jest i rasowy - więc może nawet tacy trochę "mniejsi" miłośnicy zwierząt otworzyli mu swoje drzwi.[/QUOTE] Jestem pewna na 99%, że ktoś go zgarnął, stąd psy same nie odchodzą i to tk szybko... Quote
kaszanka Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='dreag']Jestem pewna na 99%, że ktoś go zgarnął, stąd psy same nie odchodzą i to tk szybko...[/QUOTE] Może tak, mam nadzieję że to zabranie było typowe w celu uratowania psa. Quote
Bakteria Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='kaszanka']Bakteria patrze że ty ze skrajności w skrajność Najpier po konsulatacjach ze specjalistą pisąłaś: [B]"nie zapewniać mu ekstremalnych emocji, unikać stresujących sytuacji, zapobiegać "atakom". [/B] a teraz twierdzisz, że jak kilka razy psa prad popieści to nic takiego sie jej nie stanie. !!! A zabezpieczenie psa przed przejechaniem to właśnie między innymi ZAPEWNIENIE MU WYSTARCZAJACEGO OGRODZENIA PRZED UCIECZKA Z WYZNACZONEGO TERENU. Jeżeli pochwalasz używanie w pierwszej kolejności wiejskich pastuchów na bydło - to gratuluję. Wydaaje mi się, że za wszelką cenę pragniesz aby przypadkiem Bajka nie wróciła do Ciebie, i nie ważne jakimi metodami właściciele ja zatrzymają - choćby prądem. poza tym nie wmawiaj mi, ze pies do kolana ot tak z rozpędu przeskoczy 2 m. ogrodzenie. Jakiej wielkości psy ma Karina to jużnie wiem, ale zdaje mi się (z avatarka)że chyba jakieś większe.[/QUOTE] Widzę, że nadal nie wiesz o co chodzi z bodźcami zewnętrznym i sytuacjami stresowymi bo ciągle mylisz to z zabezpieczeniem psa przed ucieczką. Nikt nie pisał, że pochwala w pierwszej kolejności tylko, że to chyba najskuteczniejsze wyjście w przypadku tego konkretnego psa. I wcale się nie boję, że do mnie wróci, to przecież ponad 100 km. :diabloti: Quote
karina1002 Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='kaszanka']poza tym nie wmawiaj mi, ze pies do kolana ot tak z rozpędu przeskoczy 2 m. ogrodzenie. Jakiej wielkości psy ma Karina to jużnie wiem, ale zdaje mi się (z avatarka)że chyba jakieś większe.[/QUOTE] [B]Kaszanka[/B], on ot tak nie przeskoczy. On się wdrapie i se przejdzie :diabloti: Wierz mi, póki sama na własne oczy nie zobaczyłam, też twierdziłam, że wystarczy podnieść ogrodzenie. Nasti szybko zweryfikowała moje poglądy na zdolności akrobatyczne psów i to połamanych :p. Miałam do wyboru: mały kojec zabezpieczony dachem, albo 2 ha do biegania ale z pastuchem. Wybralam pastuch. Nasti dwa razy dotknęła i tyle. Siedzi 10 cm przed ogrodzeniem, biega za samochodami wzdłuż ogrodzenia, obszczekuje ludzi ale nie próbuje się wdrapywać. I o to chodzi. Quote
karina1002 Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='kaszanka'] Jeżeli pochwalasz używanie [B]w pierwszej kolejności wiejskich pastuchów na bydło[/B] - to gratuluję. Wydaaje mi się, że za wszelką cenę pragniesz aby przypadkiem Bajka nie wróciła do Ciebie, i nie ważne jakimi metodami właściciele ja zatrzymają - choćby prądem. QUOTE] A tu już wkładasz w czyjeś usta słowa, których [B]nikt nie wypowiedział[/B]. Więc, proszę Cię, czytaj ze zrozumieniem [B]i[/B] [B]nie dopowiadaj[/B]. Bo trochę lecisz "po bandzie". Quote
dreag Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 Mam fajne wieści o beaglu:) Jednak te z 1% który obstawiałam:roll:. Poszedł dalej i zawędrował do Sowlan. Dziś Pani odnalazła ogłoszenie do ludzi z Choroszczy, którzy czas temu szukali swojego (już znaleźli) i mąż pojechał i zabrał psa. Ci ludzie są z beaglowego forum i zajmą się piesem i jego adopcją, ewentualnie poproszą o jakąś pomoc:0 To super, bo już się bałam, że może jakiś pseudo go zabrał. Teraz już wszystko skończy się szczęśliwie:) Quote
bbgm Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 Parę dni temu ten beagl był na Pietraszach.Niezły wędrowniczek. Quote
dreag Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='bbgm']Parę dni temu ten beagl był na Pietraszach.Niezły wędrowniczek.[/QUOTE] Ja myślałam, że ktoś go przewiózł z miejsca na miejsce, żeby mieć z głowy, a on jednak tak biegał, w Wasilkowie był od soboty, jeszcze wczoraj widziany tam w południe, potem jak ktoś napisał na na forum beaglowym: [I]Właśnie przed chwilką spotkałam znajomą panią, która jadąc dziś[/I] (wczoraj)[I] z Wasilkowa do Białegostoku ok. 18.00 widziała jak ten piesek biegł przy głównej szosie Wasilków-Białystok w okolicy ogródków działkowych. Zatrzymała się - piesek na chwilkę wskoczył do samochodu, po czym wyskoczył i ruszył biegiem w kierunku Białegostoku.[/I] Moja mama mówiła, że widziała jakiegoś łaciatka (prawdopodobnie jego) biegnącego za Tęczą przed 16.00, przy szklarnich widziałam go po 19.00, a znalazł się w końcu w Sowlanach. Ciekawe, zgubił się, czy wywieziony... [B]Bbgm[/B], nie wiesz, co z tym psiakiem z Andresa? Quote
kaszanka Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='Bakteria']Porównujesz swoje metody wychowawcze do zabezpieczenia psa przed rozjechaniem/zagryzieniem/ucieczką/nieżyczliwym sąsiadem któremu zagryzie kota? Wybacz, nie widzę związku, podobnie jak nie widzę związku pomiędzy pastuchem a bodźcami zewnętrznymi o których mówił szkoleniowiec. Bo ja myślę, że lekkie trzepnięcie raz czy dwa to zdecydowanie lepsze wyjście niż zamartwianie się co z psem. Wiesz w ogóle jak działa pastuch? To prawda razi prądem ale ty chyba masz przed oczami psa z językiem na wierzchu, zaślinionego i w konwulsjach, a to właściwe jest delikatne szczypnięcie, bardziej nieprzyjemne bo z zaskoczenia niż bolesne (sama dotknęłam kiedyś [B][U]pastucha dla koni[/U][/B] i żyję, nawet piszę, nic mi nie urwało ani nie zepsuło!) Nie wiem czy przeczytałaś co napisała Karina, jej płot ma 2 metry a pies dalej skacze, myślę, że Bajka z wyższym też sobie poradzi. Poza tym nikt im nie napisał właścicielom KUPCIE PASTUCH tylko zaproponował jako jedne z wielu rozwiązań, w tym podwyższenie płotu. Wstyd to znowu wypowiadać się nie znając sytuacji.[/QUOTE] No fakt Karina - pomyliłam się - pastuch był na konie nie krowy (wiec nie wmawaij mi, ze wyssałam to z palca. W tym przypadku nie cytowałam Ciebie) Jeżeli podwyższenie ogrodzenia było by wykonane z elastycznej siatki niekoniecznie ogrodzeniowej - pies nawet najlepszy akrobata nie dał by rady na finiszu "wspinać się" po nim. Moim zdnaiem na forum którym RATUJE się czworonogi - pierwsza metoda rzucana przez "doświadczonych miłośników psów" nie powinna brzmieć pastuch - I TEGO ZDANIA NIE ZMIENIĘ. Gdyż nikt nie podał niczego innego i nie było odpowiedzi - co na dzien dzisiajszy robią właściciele Bajki w tym temacie. Quote
*Gajowa* Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [quote name='joanna83'][B] Gajowa[/B] dzięki za info o Brutusku. Pisałam do Ciebie kilka dni temu PW w jego sprawie;) Myślę, że chłopak wyjdzie na ludzi. Z tym skakaniem, to rzeczywiście jest dosyć kłopotliwe przy tych gabarytach. Wiemy z Anią i Patrycją coś na ten temat, prawda? :) Oj ciężko było, ciężko przekonać go, że wsiadł do samochodu, ale jak widać warto! Bardzo Ci dziękuję za opiekę nad Brutuskiem. Domyślam się tylko ile pracy trzeba jeszcze w niego włożyć, ale wierzę, że z takim doświadczeniem poradzicie sobie celująco :) A jak jego relacje z innymi czworonogami? Do ludzi chyba nie wykazuje żadnej agresji prawda? Wydawał się być takim dużym cielaczkiem, ale jestem ciekawa jak z innymi psami, czy kotami? W schronie siedział sam w boksie.[/QUOTE] Brutus jest bardzo łagodny , nie wykazuje agresji ani do ludzi ani do psów. Psów sie boi nawet jeżeli sa znacznie od niego mniejsze, nie potrafi sie bawić ... kotów niem mam ale za ogrodzeniem u sąsiadów przechadzają sie dwa , a Brutusek dostaje amoku . Powoli uczy sie obcowania z psami, na razie wypuszczałam go z sunia Bajką i juz trochę sie z nią oswoił ale miała dzis sterylkę więc bedzie przerwa. Jutro bedzie konfrontacja z Chudym - podrostkiem ok 20 kg. Quote
bbgm Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Dreag ja go szukałam i nie znalazłam.Widziałam,jak przechodził w stronę elektrociepłowni,ale wiozłam urzędników i nie miałam,jak się wtedy zatrzymać.Po drugiej stronie są wielkie łąki i dalej las Pietrasze mam nadzieję,że gdzieś tam się nie zaszył.Mój synek (5 lat) był z przedszkolem topić marzannę w lesie i mówił,że jakiś pies tam się plącze,chodziłam ale też nie znalazłam. Quote
Guest monia3a Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Zapraszam na bazarek - warto ;) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/204663-Dla-pań-dla-panów-dla-dzieci-dla-psów-do-3-kwietnia-2011-do-godz.-12[/URL] Quote
Asencja Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 na bialystokonline mieszanka haski z wilkiem do oddania,może ktoś przygarnie-podobna do haski-matki Quote
asika5 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [IMG]http://http://img101.imageshack.us/i/p1030796q.jpg/[/IMG] Nowa Choroszczańska znajdka Prawda, że słodka:) Quote
jaanna019 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [quote name='asika5'] [IMG]http://http://img101.imageshack.us/i/p1030796q.jpg/[/IMG] Nowa Choroszczańska znajdka Prawda, że słodka:)[/QUOTE] Nie widzę zdjęcia ale może jak zacytuję to zobaczę ;) Quote
Bakteria Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [quote name='kaszanka']No fakt Karina - pomyliłam się - pastuch był na konie nie krowy (wiec nie wmawaij mi, ze wyssałam to z palca. W tym przypadku nie cytowałam Ciebie)[/QUOTE] Wyssałaś z palca, że ktoś chce używać pastucha dla koni. Napisałam, że dotknęłam kiedyś pastucha dla koni, a nie że takiego trzeba użyć. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Dla mnie koniec tematu. Ciesz się, że nie trafiłaś na takiego tymczasa jak Bajka i nie musisz ciągle się zamartwiać i z ręką na sercu wchodzić na pocztę i czytać maile od właścicieli, bo może akurat tym razem nie wróciła albo coś się stało... Quote
jaanna019 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Bakteria jestem pełna podziwu dla ciebie. Nie wiem czy poradziłabym sobie z "taką Bajką". Uważam, że zrobiłaś ogromną robotę dla tego psa i wcale ci nie zazdroszczę. W życiu nie chciałabym być na twoim miejscu. Dziękuję za Bajkę - jesteś wielka :) Quote
malawaszka Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [COLOR=red][B]Zaginęła w starej Miłosnej k/Warszawy - może być już wszędzie[/B][/COLOR] [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/1312/mailgooglecom3769623.jpg[/IMG] Quote
asika5 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [quote name='jaanna019']Nie widzę zdjęcia ale może jak zacytuję to zobaczę ;)[/QUOTE] to może teraz? Ale sie nie martwcie sunia jest już moja:loveu: [URL="http://img829.imageshack.us/i/p1030796n.jpg/"]http://img829.imageshack.us/i/p1030796n.jpg/#[/URL] Quote
jaanna019 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Jak to twoja? Na zawsze? No, śliczna jest i to spojrzenie ;) Quote
Bakteria Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Gratuluję nowego domownika :multi: Jest śliczna i pewnie bardzo mądra jak wszystkie Choroszczanki :razz: Quote
ula_cz Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Słuchajcie, a propos Bajki, czy sunia ma zapewnione codzienne spacery? Quote
asika5 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [quote name='Bakteria']Gratuluję nowego domownika :multi: Jest śliczna i pewnie bardzo mądra jak wszystkie Choroszczanki :razz:[/QUOTE] O tak skubana ma zmysł trochę wymaga ułożenia np pierwszego dnia to myślałąm że mi koty rozszarpie, ale po szybkiej lekcji całuje się z kotami. Ma niesamowita energię uwielbia się bawić i szaleć na spacerach. najśmieszniej jest wtedy jak bierze za smycz Bursztynka i prowadza go (oczywiście swoim zawrotnym tempem).:evil_lol: Mam więcej jej fotek ale jakoś zapomniałam jak je zamieścić:roll: Na imie ma Lejdi Quote
kaszanka Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 [quote name='malawaszka'][COLOR=red][B]Zaginęła w starej Miłosnej k/Warszawy - może być już wszędzie[/B][/COLOR] [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/1312/mailgooglecom3769623.jpg[/IMG][/QUOTE] Zaginęła, albo ktoś ja podwędził :/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.