Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Recommended Posts

Posted

[quote name='zachary']Kuna łowna z kiełbasą....Trzymam kciuki na poważnie![/QUOTE]

no niestety, kiełabasa się nie przydała :(, po suni dzisiaj ani śladu... mam nadzieję, że to nie oznacza, że gdzieś małe karmi... poprosiłam ludzi we wsi, żeby jak tylko się pojawi - dali mi znać. Monia3a, dzieki za checi, ale sama mam problem pomimo, że mieszkam blisko, a co dopiero Ty.

Posted

[quote name='dreag']
Wiecie co, mam dość:wallbash:. Mam naprawdę dość:flaming:. Muszę jakoś zmienić swój stosunek, bo to jakaś paranoja. Najlepiej nie wychodzić, nie widzieć, nie robić nic, zapomnieć. Spróbuję, może mi się uda.
[/QUOTE]

Może się nie spodoba to co napiszę, ale sorry, trudno. Możecie mnie zjechać.

Póki będzie się pomagać pojedynczym sztukom, zamiast zająć się problemem systemowo - będzie ciągle to samo. Cała energia jest przeznaczona na zbieranie psów z ulicy, dawanie DT, szukanie domów. Będziecie to robić do końca życia -w miejsce jednego psa będzie milion innych, zawsze znajdzie się jakas bida.
Czyli nagradzamy Gminę za to, że nie robi nic w kierunku zmniejszenia bezdomności.

Możesz być wściekła na gościa, że nie lubi psów, ale ma do tego prawo. Wprawdzie można mieć uwagi, że w taki mróz mogłoby jego serce zmięknąć, ale nie musi.

I nie ma co się denerwować, krzyczeć, itd. - każdy ma swój pomysł na życie. Jedni lubią mieć przez cały czas DT w domu, inni lubią mieć w domu dom, a nie schronisko.

I nie chodzi o to, żeby nie widzieć. Bo z zabierania psa do domu, problemu się nie rozwiązuje. Chodzi o to, żeby widzieć i móc to załatwić w sposób nieprzeszkadzający ani własnym mieszkańcom własnego domu, ani sąsiadom, ani otoczeniu.

I tyle w temacie.

Posted

A to kolejny psiak, który potrzebuje domu na cito. Jemu żadne systemowe rozwiązania nie pomogą.
Tito, lat 2, dziś ma kastrację:
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/467/7575cb96bd1736d4med.jpg[/IMG][/URL]

zdrowy, radosny, rozbrykany.

Guest monia3a
Posted

Działania systemowe, a i owszem, też jestem z atym. Po to są schroniska aby można było w nich umieścić psy. Tylko tak się sobie zastanawiam co mogła zrobić np. Asi mama, która podczas spaceru znalazła zamarzającego psa - a jak później się okazało sukę :D zlitowała się i zabrała do domu, chciała ją nawet oddać do schroniska gdzie jej powiedziano, że nie przyjmą - brak miejsc, dzwoniła do SM również nie wezmą, bo i od nich schronisko nie weźmie i będą musieli wypuścić tam skąd wzięli. Koło się zamyka. Można zamknąć oczy i pójść dalej, a później znaleść zamarzniętą w tym samym miejscu, w którym ją się widziało.

Dopóki nie zmieni się prawo i nie będą odpowiednio karani ludzie porzucający zwierzęta to zawsze będą pełne schroniska i wałęsające się psy po ulicach...

Posted

[quote name='monia3a']Działania systemowe, a i owszem, też jestem z atym. Po to są schroniska aby można było w nich umieścić psy. Tylko tak się sobie zastanawiam co mogła zrobić np. Asi mama, która podczas spaceru znalazła zamarzającego psa - a jak później się okazało sukę :D zlitowała się i zabrała do domu, chciała ją nawet oddać do schroniska gdzie jej powiedziano, że nie przyjmą - brak miejsc, dzwoniła do SM również nie wezmą, bo i od nich schronisko nie weźmie i będą musieli wypuścić tam skąd wzięli. Koło się zamyka. Można zamknąć oczy i pójść dalej, a później znaleść zamarzniętą w tym samym miejscu, w którym ją się widziało.

Dopóki nie zmieni się prawo i nie będą odpowiednio karani ludzie porzucający zwierzęta to zawsze będą pełne schroniska i wałęsające się psy po ulicach...[/QUOTE]

W tej chwili to już nawet nie chodzi o to, że ktoś próbuje wyręczać miasto w obowiązkach. Oni po prostu nie mają miejsca w schronisku i na to nic nie poradzą. Oczywiście wina jest sytemu, który z pewnością trzeba zmienić, ale to potrwa. Niestety ani ten pies spod balkonu [B]Dreag[/B], ani ta suka, którą moja mama znalazła nie mają czasu czekać, bo po prostu zamarzną.
Owszem można odwrócić głowę, bo to problem miasta/gminy, a nie mój, bo niby dlaczego mam mieć w domu schronisko. Tylko, że ja nie będę mogła spać, jeśli tak zrobię. Więc chociażby z czystego egoizmu szukam innego rozwiązania, żeby pies nie musiał zostać na ulicy ;)

Posted

A ja myślę, że działania systemowe to nie jest liczenie na schroniska... sterylizacja, edukacja w szkołach, tylko to może przyniesć pożądane efekty. Co z tego, ze schrony będą przyjmować, z gumy nie są, a poza tym schron powinien być już tym ostatnim ogniwem, gdy naprawde nie ma wyjścia... trzeba robic coś, aby schrony świeciły pustkami a nie walczyły z przepełnieniem

Posted

Suko-pies to kompletny DIABEŁ :diabloti: Jedyne co dobrego można o niej powiedzieć to to, że w domu jest super, tzn. psa "nie ma", cały dzień sobie śpi, zostaje sama, nie niszczy, nie łazi po łóżkach. A poza tym jest KOMPLETNIE niewychowana, nie zdziwiłabym się gdyby komuś nawiała i ktoś wcale nie miał ochoty jej szukać :-( Na smyczy chodzić nie umie, rzuca się na samochody, jak jej palma odbije to potrafi zaatakować innego psa.. na początku jest zjeżona i z zębami, potem jakoś się dogadają, a potem znienacka drugi piesek jest tarmoszony po ziemi... dziś w lecznicy wymiotła pudelkiem podłogę :roll: ale koleś jest sam sobie winien, mówiłam, żeby psa nie puszczał bo nie wiem jak mój zareaguje, to się dureń szczerzył, że moja taka waleczna... dopiero jak jego pies poczuł tą waleczność na sobie to łaskawie wziął go na smycz... a koty to w ogóle maskara! Zobaczyła jednego to aż drżała tak chciała dorwać... no i w ogóle ma gdzieś na spacerze człowieka, na nic nie reaguje, ani na wołanie, ani na żarcie, ani nawet na szarpnięcie porządne w ostateczności :roll:

Posted

Odniosę się, nie do tego czy mi się spodobało czy nie, tylko swoich odczuć i własnego zdnia na podjęty temat.
[quote name='karina1002']Póki będzie się pomagać pojedynczym sztukom, zamiast zająć się problemem systemowo - będzie ciągle to samo. [/QUOTE]
Trochę to inaczej pojmuję. Któremuś się uratuje życie, któremuś da szczęście nowego domu. I choć nie wszystkim, ale choćby jednemu -warto! Zresztą komu kiedykolwiek udało się pomóc wszystkim? Nie tylko w kwestii zwierząt, ale w ogóle. Chyba tak się nie da na tym świecie.
[quote name='karina1002']Będziecie to robić do końca życia -w miejsce jednego psa będzie milion innych, zawsze znajdzie się jakas bida. [/QUOTE]
To prawda, ale nawet gdyby system zadziałał sprawnie, był genialny (utopia) będzie komu pomagać. To wór bez dna. Nic tego nie zmieni, żadne ideały, ani najsprawniejsze działnie gminy. Jestem tego pewna.
[quote name='karina1002']Czyli nagradzamy Gminę za to, że nie robi nic w kierunku zmniejszenia bezdomności. [/QUOTE]
Wolę myśleć w katergoriach, że nagradzam psa, za to, że ktoś inny go skrzywdził.
[quote name='karina1002']
Możesz być wściekła na gościa, że nie lubi psów, ale ma do tego prawo. Wprawdzie można mieć uwagi, że w taki mróz mogłoby jego serce zmięknąć, ale nie musi. (...)Chodzi o to, żeby widzieć i móc to załatwić w sposób nieprzeszkadzający ani własnym mieszkańcom własnego domu, ani sąsiadom, ani otoczeniu.
I tyle w temacie.[/QUOTE]
Nie jestem wściekła, że nie lubi psów (swego mam nadzieję lubił, dopóki żył i coś się z nim stało), tylko za to, że zachował się tak jak zachował. Zawsze pomagam psom z mojego miejsca zamieszkania "w sposób nieprzeszkadzający ani własnym mieszkańcom własnego domu, ani sąsiadom, ani otoczeniu." NIC mu nie mogło przeszkadzać.
[quote name='joanna83'] Niestety ani ten pies spod balkonu Dreag, ani ta suka, którą moja mama znalazła nie mają czasu czekać, bo po prostu zamarzną.
Owszem można odwrócić głowę, bo to problem miasta/gminy, a nie mój, bo niby dlaczego mam mieć w domu schronisko. [B]Tylko, że ja nie będę mogła spać, jeśli tak zrobię. Więc chociażby z czystego egoizmu szukam innego rozwiązania, żeby pies nie musiał zostać na ulicy[/B] ;)[/QUOTE]
Joanna83 dobrze to ujęła.
[quote name='monia3a']Działania systemowe, a i owszem, też jestem za tym. Po to są schroniska aby można było w nich umieścić psy. (...) Chciała ją nawet oddać do schroniska gdzie jej powiedziano, że nie przyjmą - brak miejsc, dzwoniła do SM również nie wezmą, bo i od nich schronisko nie weźmie i będą musieli wypuścić tam skąd wzięli. Koło się zamyka. [B]Można zamknąć oczy i pójść dalej, a później znaleźć zamarzniętą w tym samym miejscu, w którym ją się widziało.[/B] [/QUOTE]
Nie mogłabym sobie wybaczyć, gdyby tak się stało. To byłby koniec mnie, jako człowieka.
[quote name='Kuna'] a poza tym schron powinien być już tym ostatnim ogniwem, gdy naprawde nie ma wyjścia... trzeba robic [B]coś[/B], aby schrony świeciły pustkami a nie walczyły z przepełnieniem[/QUOTE]
No to my właśnie trochę te coś... każdy na ile może i jak może, prawda;)?
To tyle w temacie.

Posted

[quote name='Bakteria']Suko-pies to kompletny DIABEŁ :diabloti: Jedyne co dobrego można o niej powiedzieć to to, że w domu jest super, tzn. psa "nie ma", cały dzień sobie śpi, zostaje sama, nie niszczy, nie łazi po łóżkach. A poza tym jest KOMPLETNIE niewychowana, nie zdziwiłabym się gdyby komuś nawiała i ktoś wcale nie miał ochoty jej szukać :-( Na smyczy chodzić nie umie, rzuca się na samochody, jak jej palma odbije to potrafi zaatakować innego psa.. na początku jest zjeżona i z zębami, potem jakoś się dogadają, a potem znienacka drugi piesek jest tarmoszony po ziemi... dziś w lecznicy wymiotła pudelkiem podłogę :roll: ale koleś jest sam sobie winien, mówiłam, żeby psa nie puszczał bo nie wiem jak mój zareaguje, to się dureń szczerzył, że moja taka waleczna... dopiero jak jego pies poczuł tą waleczność na sobie to łaskawie wziął go na smycz... a koty to w ogóle maskara! Zobaczyła jednego to aż drżała tak chciała dorwać... no i w ogóle ma gdzieś na spacerze człowieka, na nic nie reaguje, ani na wołanie, ani na żarcie, ani nawet na szarpnięcie porządne w ostateczności :roll:[/QUOTE]

Dobrze, że chociaż w domu zachowuje się nie najgorzej. W samochodzie dostawała wariacji, tzn szczekała na każde przejeżdżające auto. Ale to chyba nie w sensie, że szuka właściciela, tylko tak po prostu rzuca się co? Radzicie sobie jakoś? Jak minęła noc? Tak sobie myślę, że może w kantarku, albo w szelkach łatwiej będzie z nią spacerować?
Krzycz jak karma będzie się kończyć. Przywiozę więcej.
A u weta byłaś, bo coś się stało?
Moja mama ją odrobaczyła. Zapomniałam Ci powiedzieć wczoraj.
Telefon niestety milczy :(

Posted

Dostałam propozycję dt dla Miśka:multi:. To super wiadomość. Bo to naprawdę świetny fachman od psów i krzywda mu tam nie będzie się działa żadna.
I nie byłoby tam takich problemów, że trzeba zabierać, bo coś tam... Uff. Ulżyło mi. Tylko jest jeden problem - jak zwykle - kasa:roll:. Koszt 300 zł miesięcznie.
Ta osoba i tak często bierze bez pieniędzy, ale nie może tak bez końca...
To dla Misia szansa. Czy ktoś mógłby z własnej, nieprzymuszonej woli i potrzeby serca dorzucić coś (ile?:razz:)?
Wiem, że to święta, wydatki, przygotowania, zakupy..., ale byłby to wielki prezent dla niego. Tym bardziej, że to czas petard, fajerwerków, mrozu...
Popytajcie proszę znajomych, rodzinę... Może uzbieramy? Ja też będę moooocno kombinować.
Potem zrobię też jakiś bazarek.
Nie wiadomo ile on będzie musiał czekać na adopcję, ale czuję, że jakoś poradzimy;).
Co Wy na to:cool3:?
Aż mam wypieki na twarzy, jak to piszę:lol:, tak jestem zaaferowana. Wróciła chęć do życia:lol:.

Posted

[quote name='joanna83']Telefon niestety milczy :([/QUOTE]
A takie reprezentacyjne zdjęcie:lol:. Ale nie tylko u Ciebie, u mnie też telefon jakiś zaklęty.
A to małe wredoctwo to chyba ma coś z teriera, temu takie drażliwe...:razz: Już Bakteria ją wychowa:evil_lol:, spoko.

Posted

[quote name='monia3a'] Tylko tak się sobie zastanawiam co mogła zrobić np. Asi mama, która podczas spaceru znalazła zamarzającego psa ...[/QUOTE]

Powinno się zadzwonić do schroniska i oni powiini przyjechać. I chodzi mi o stan jaki powinien być a nie o daną sytuację, bo wiadomym jest, że na dzień dzisiejszynie przyjedzie.

[quote name='joanna83'] ...[B]Oni po prostu nie mają miejsca w schronisku i na to nic nie poradzą[/B]. Oczywiście wina jest sytemu, który z pewnością trzeba zmienić, ale to potrwa. Niestety ani ten pies spod balkonu [B]Dreag[/B], ani ta suka, którą moja mama znalazła nie mają czasu czekać, bo po prostu zamarzną. [/QUOTE]
To może powinniśmy się skupić na tym, żeby oni jednak dali sobie radę. I pomyśleć o rozwiązaniach, które by pozwoliły zwiększyć adopcje w schronisku, żeby były miejsca na te znalezione przez Asi mame, Agnieszkę itd.

[QUOTE][B]Owszem można odwrócić głowę[/B], bo to problem miasta/gminy, a nie mój, bo niby dlaczego mam mieć w domu schronisko. Tylko, że ja nie będę mogła spać, jeśli tak zrobię. Więc chociażby [B]z czystego egoizmu szukam innego rozwiązania, żeby pies nie musiał zostać na ulicy[/B] ;)[/QUOTE]

Uważasz, że wszyscy inni, którzy nie biorą psa do domu, odwracają głowę i mają gdzieś to co się dzieje???
He, he, dobre. Pomyślę o tym głębiej.

[quote name='Kuna']A ja myślę, że działania systemowe to nie jest liczenie na schroniska... sterylizacja, edukacja w szkołach, tylko to może przyniesć pożądane efekty. Co z tego, ze schrony będą przyjmować, z gumy nie są, a poza tym schron powinien być już tym ostatnim ogniwem, gdy naprawde nie ma wyjścia... trzeba robic coś, aby schrony świeciły pustkami a nie walczyły z przepełnieniem[/QUOTE]

Edukacja, sterylizacje a i owszem, [B]jak najbardziej tak[/B]. Ale efekt będzie za 10-20 lat. Na dzień dzisiejszy są schroniska i to należy wykorzystać. Schrony nie powinny być od przyjmowania, ale od [B]przyjmowania i[/B] [B]wydawania. [/B]I dlaczego ma być ostatnim ogniwem? Lepiej zadbać o miejsce gdzie [B]toretycznie[/B] powinno sie dbać o zwierzęta, gdzie jest opieka medyczna, schronienie, gdzie są osoby które wiedzą jak postępować z psami, niż liczyć na rozwiązanie problemów przez kilka osób w mieście, które narażając własne zdrowie, i swoich własnych zwierząt biorą je do domu na DT. Jak widać, przez ostatnie lata, system DT średnio sie sprawdził, bo DT jest kilka, a z psami jest taki problem, że z DT się robi DS i już nie ma DT.

Posted

[quote name='dreag']No to my właśnie trochę te coś... każdy na ile może i jak może, prawda;[/QUOTE]

No właśnie, każdy z nas robi [B]małe coś[/B] na własna rękę. I to jest [B]tylko[/B] coś. Szkoda, że nie umiemy zrobić razem dużego [B]COŚ[/B].

Posted

[B]Halo, halo:hand:, mam tu ważniejszy temat :baddevil: - kto pomoże uzbierać kasę:Help_2:? Nie dam się zagłuszyć:chaos:, jak już złapałam srokę za nogi...:evil_lol:[/B]

Ups, chyba - za ogon :oops:!

Posted

[quote name='jaanna019']A gdzie ma jechać Misio? Jak nie chcesz zapeszać to na pm daj ;)[/QUOTE]
Ile dajesz za tą wiadomość:razz:? Jedna już o to samo pytała i się zadeklarowała:evil_lol:. Może wkrótce się ujawni i powie za ile jej sprzedałam:lol:.

Guest monia3a
Posted

Ja po świętach wybieram się do schroniska z oferta pomocy, znaczy ogłoszeń psiaków. Skoro jest ich tak dużo to trzeba zacząć je wydawać aby mieć miejsce na kolejne. Ogłaszanie się sprawdziło, co prawda jeden psiak znalazł domek z trzech ogłaszaych ale zawsze to coś. Trzeba zrobić wszystko aby w takich przypadkach jak Asi mamy czy Agnieszki było miejsce dla psiaka. I prawdą jest jak jest mniej tymczasów w domu to jest więcej czasu na inne rzeczy. Teraz dopiero to dostrzegam, jak były u mnie 3 tymczasy to cały czas poświęcałam im a teraz będzie chwilka na ogłaszanie innych psów. Są DT co prawda kilka i niech będą bo robią wiele dobrego ale niestety wszystkim psom nie da się pomóc, myślę o umieszczeniu w DT - więc warto zrobić wszystko aby ''nasze'' psy były przyjmowane bez problemu do schroniska, bo w schronisku będą wiedzieć, że pomożemy ...

Guest monia3a
Posted

[quote name='jaanna019']Ja chce wiedzieć czy te 300 to dobra cena ;) później się zadeklaruję jak dojdę do wniosku, że ok ;)[/QUOTE]

Do mnie Aniu, do mnie :D czas pobierać opłatę za tymczasowanie :D

Teraz jak uważasz dobra cena czy zawyzona ?? ;)

Posted

[quote name='karina1002']


Uważasz, że wszyscy inni, którzy nie biorą psa do domu, odwracają głowę i mają gdzieś to co się dzieje???
He, he, dobre. Pomyślę o tym głębiej.

[/QUOTE]

Czy ja napisałam, że [B]wszyscy inni, którzy psa nie wezmą na DT[/B] mają to gdzieś? Jasne, że ludzi nie można podzielić tylko na dwie grupy biorąc pod uwagę ich stosunek do zwierząt.
Faktem jest, że mamy środek zimy i chociaż generalnie zgadzam się z Tobą w kwestii potrzeby zmiany systemu, prawa i podejścia ludzi, to jednak priorytetem jest teraz znalezienie DT dla tego zamarzającego psa pod oknem i na pisanie pism, skarg, próśb, czy poganianie gminy nie ma czasu.
Z drugiej strony rozumiem, że wyręczając tych, których obowiązkiem jest zabezpieczenie losu tego psa, napędzam błędne koło...
Ale cóż, łatwo jest powiedzieć "poświeć tego jednego dla dobra ogółu". Ale spojrzeć w oczy tego jednego i powiedzieć "poświęcę cię dla dobra ogółu" to już co innego.

Posted

Byłam w schronisku parę dni temu zgłosić znalezienie psa.W sumie nie liczyłam na cud,bo nikt nawet nie zapisała o jakim psie mówiłam,ale byłam miło zaskoczona kiedy dwa dni pózniej zadzwonił do mnie kierownik z wiadomością,że jest pan,który szuka takiego psa.Nie był to akurat ten pies,ale sam fakt,że jednak zapamiętali o czym im trułam był budujący.

Posted

[quote name='monia3a']Do mnie Aniu, do mnie :D czas pobierać opłatę za tymczasowanie :D

Teraz jak uważasz dobra cena czy zawyzona ?? ;)[/QUOTE]

tobie płacić nie będę, ty musisz, brać ;) jak nałogowiec :evil_lol: po co ci płacić jak ty za darmo bierzesz;)
Co do ogłoszeń schroniskowców ok, tylko widzisz monia jedni mogą inni nie mogą. Ja np. nie mogę bo pracuję do 15tej. Psy tych ogłoszeń potrzebują. A tak w ogóle to gdyby sytuacja była trochę inna... to pewnie, że chciałabym widzieć, że psy w schronie bezpieczne, że jest wolontariat, że można przyjść pomóc do godziny 17-18 a nie do 16. Wtedy do dt szły by te psy ze schronu, które potrzebują wzmożonej indywidualnej opieki i troski.

Guest monia3a
Posted

Od dziś DT u mnie zamknięte ...
Mam plan zająć się czyś innym a jak znów się zapsię to nie będę miała czasu ;)

A jeśli chodzi o schronisko to myślę, że da się to zrobić tylko trzeba chcieć. Ja pracuję do 12 więc jestem w stanie porobić im fotki i dlatego zrobię to ale do ogłoszeń musimy się zaangażować wszyscy inaczej nic z tego nie będzie. Ja i Asia same nie damy rady.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...