Bakteria Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='zachary']Malinka wygląda na szczęśliwego psa, a zobaczyłam ją pierwszy raz na żywo jak wracała ze spaceru z panią i drugim psiakiem.Ukucnęłam przed nią i stwierdziłam,że znam z widzenia tego psa.....Widziałam ją przecież na dogo....Zaczęłam ją głaskać i była zachwycona, ale po kilku chwilach miziania, powąchała moje dżinsy i buty i odskoczyła ode mnie...Chyba nie spodobał jej się zapach moich psów i kotów...:cool3::lol:.Jest czyściutka, odpasiona i merdająca ogonkiem, wpatrzona w spokojną, sympatyczną twarz swojej pani.Dobrze trafiła:loveu:.[/QUOTE] ooo jak milo ;) Pania ma wspaniala, sympatyczna i kochajaca, z tym sie zgodze w 100%. mimo wszystkich problemow jakie Malina sprawiala, mimo tego jaka jest, Pani ani razu nie zwatpila. Spotkalam ja jakis czas temu i pamietam, ze byly (znowu) problem z sikaniem w domu... mysle, ze wiele osob zrezygnowaloby i oddalo Maline po paru dniach... Jak ja jeszcze raz spotkasz to pozdrow od Emilki ;) i przekaz, ze chociaż się nie odzywam za często, to pamiętam i ciągle jestem wdzięczna Pani, ze dala Malinie TAKI dom. To naprawdę nie był taki w 100% adopcyjny, miziasty i bezproblemowy psiak. Quote
coronaaj Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Watek ogromniasty...ale bede czytac....ciekawe!!! Quote
zachary Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Pozdrowię, bakterio, na pewno.Aktualnie Malinka mieszka w mieszkaniu obok moich rodziców. Quote
Iza. Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 A ja kilka dni temu widziałam Zarę (?) nie jestem pewna imienia, ta suńka z lasu, wyadoptowana do Czarnej. Skakała cieszyła się, wyglądała na zadowoloną. Quote
jaanna019 Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Lubię dobre wieści :) To ja jeszcze was tak zażyję: Pastwo Majki kupują nową kanapę bo im z psem na tej za ciasno. Piszą, że Maja jest dla nich całym światem :D i tu potwierdza się moja teoria: Na każdego psa gdzieś czeka jego dom. My tylko musimy pomóc psu go odnaleźć! Quote
Guest monia3a Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Od samego początku twierdziłam, że Majka szybciej znajdzie dom od Miki ;) i nie pomyliłam się. [B]Coronaaj[/B] witaj i podczytuj i oby same dobre wieści :) Quote
Sayrel Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Pisze to bo jest was tu najwiecej. Czy jest ktos kto bylby w stanie przeprowadzic wizyte w Augustowie pod mixa husky z malamutem? Quote
Bakteria Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Jak się zrobiło tak wspominkowo to pozdrowienia od Sabuelli ;) odwiedziłam ja pare tygodni temu. problem z kotami już się prawie rozwiązał. prawie, bo "swoje" dwie kotki zaakceptowała i gania tylko czasami tak dla zasady juz bez mordu w oczach, ale żeby nie było za wesoło... wujek ma nowego kota od paru miesięcy. no i ten juz nie ma zycia... ale mam nadzieje, ze jakoś przetrwają ten kryzys i jego tez zaakceptuje. a poza tym to bardzo się zmieniła, obrosła futrem, wcześniej wyglądała trochę jak wyliniały szczur ;). drugi pies przy niej odmłodniał, Saba zapewnia mu tyle rozrywek, ze zachowuje się zupełnie nie jak 11 latek. wcześniej to były takie trochę cieple kluchy z niego. generalnie chyba są z niej zadowoleni, bo wujek stwierdził, ze gdyby adoptował nowego psa, to tylko w typie Saby ;) [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/8256/saba005.jpg[/IMG] Quote
jaanna019 Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 [quote name='Sayrel']Pisze to bo jest was tu najwiecej. Czy jest ktos kto bylby w stanie przeprowadzic wizyte w Augustowie pod mixa husky z malamutem?[/QUOTE] Rozmawiała dziś ze mną Greta. Pewnie przekaże wam ci i jak. Jak wam pasuje to mogę pojechać 11go bo wtedy mam wolne ;) Quote
dreag Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 [B]Bakteria[/B], a tak na początku nie był do końca przekonany, nie?;) Powiem Wam, co dziś widziałam i co zcieło mnie z nóg w pozytywnym sensie:-o. Jak to zwierzęta czując się smotne znajdują sobie przyjaciół... Dotyczy to tego półrocznego szczeniaka, którego dokarmiam i śledzę w pobliżu Policji (w tym celu nawiązałam nawet stały kontakt z panami z dyżurki, a propo bardzo mili:lol:, też żałują psiaka). Jeden nawet stwierdził, że do złapania może by poprosić TOZ:cool3:, bo już raz pomogli im z chorym kotkiem. Wyjaśniłam panu co i jak:razz:. Zauważyłam, że psiak lubi przebywać w towarzystwie kucyków, które tam czasem się pasą. W piątek i sobotę widziałam jak siedział w pobliżu jednego z nich. Najwyraźniej się zaprzyjaźnili. Dziś rano jadąc do pracy widziałam jak stali przy rurach [B]- piesek dawał buźki konikowi, a konik łasił się do niego przytulając główkę[/B]. To było coś nie-sa-mo-wi-te-go. Mówię Wam, taaaki widok:loveu:. Szkoda, że byłam za kierownicą i nie mogłam dłużej się poprzyglądać. Te koniki też nie mają najlepiej, widziałam, że boją się właściciela, jak do nich przychodzi, wiem też, że nie najlepiej się nimi opiekuje. Zna go moja znajoma. Dziś wypytałam ją czy to może piesek tego faceta, ale nie, on ma starego na łańcuchu (oczywiście!) Wkurzyłam się dzisiaj, bo jak zaniosłam pod rury jedzenie to zauważyłam brak wiaderka z wodą, już się jakiemuś gnojkowi przydało:angryy:. Teraz sklecam w piwnicy prowizoryczną budkę z kartonu, styropianu i folii, ale widzę, że długo ona nie postoi, bo się cholera zaraz jakiemuś pacanowi przyda!!! A chciałam jakoś zabezpieczyć psiaka gdy przyjdą mrozy, bo nie ma szans na złapanie malucha, dzikus jak cholera. Quote
zachary Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Tak dreag, takie obrazki z otaczającego nas świata wzruszają....Tylko nie wszyscy je zauważają....Ja bym już do pracy na bank się spóźniła.....ale zatrzymałabym się....Konik i szczeniak wymienili czułości i poszeptali sobie ...o swojej doli i niedoli i o nas....... Quote
Guest monia3a Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Szkoda, że nie miałaś aparatu :) U mnie już trzy tygodnie siedzi pewien szczeniak i aż naprawdę nie wierzę, że nikt po nią nie dzwoni, a jest to naprawdę słodka i kochana dziewczynka. Ma duży potencjał i jeśli tylko ktoś będzie ją szkolił będzie miał z tego dużo frajdy. [img]http://img149.imageshack.us/img149/4737/zmniejszone4.jpg[/img] [img]http://img824.imageshack.us/img824/360/zmniejszone5.jpg[/img] Quote
bbgm Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Ten piesek z 27-Lipca całymi dniami kręci się obok kucyków.Teraz niedaleko pracuję i codziennie go widzę. Quote
dreag Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 No właśnie, wczoraj nawet któryś pan policjant do mnie po raz kolejny dzwonił, że psiak jest, tylko, że to tyle, nie chce się ze mną zaprzyjaźnić...:shake: Co z tego, że go widzę, jak ucieka:roll:. Raz zajechaliśmy z mężem go nakarmić, ja poszłam go szukać, a on przede mną uciekł i siedział sobie przy naszym samochodzie pokazując się mojemu TŻ w całej okazałości, bo nie wiedział, że w aucie ktoś jest. Zaraz jadę do pracy to zawiozę mu jedzenie. Dziś w menu makaron z mięskiem dla całej mojej "czwórki" w terenie. A tak w ogóle to chyba tam koczują dwa, ten drugi mniejszy, o wiele starszy i tak dziki, że tylko widziałam jak coś spod rur wyrwało... Policjanci twierdzą, że widzą jednego, ale tamten po prostu nie wchodzi do nich na posesję. Bbgm to może gdzieś się mijamy:lol: Ale niunia fajna, nie? Taki kłapouszek:loveu:, szkoda mi go. Quote
bbgm Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Dziś jechałam do schroniska ,bo trzeci raz znalazłam tego samego psa i widziałam kobietę z pakunkami obok rur-to ty? Ja się kręcę po drugiej stronie ulicy,tam gdzie robią chodniki,więc mam blisko. Quote
Kuna Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='bbgm']Dziś jechałam do schroniska ,bo trzeci raz znalazłam tego samego psa i widziałam kobietę z pakunkami obok rur-to ty? Ja się kręcę po drugiej stronie ulicy,tam gdzie robią chodniki,więc mam blisko.[/QUOTE] ten sam, którego "ukradłam" ze schroniska:roll:, dramat mnie obrzucają oszczerstwami, a Kamila juz trzeci raz psa na ulicy wyhaczyła... ciekawe ile razy po prostu go nie spotkała:mad: Quote
bbgm Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Ten sam.Nadal bez obroży i chipa.Ale co ciekawe akurat tego psa bez problemu przyjmują do schroniska. Quote
dreag Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 [quote name='bbgm']widziałam kobietę z pakunkami obok rur-to ty? Ja się kręcę po drugiej stronie ulicy,tam gdzie robią chodniki,więc mam blisko.[/QUOTE] Ja, ja...;) Zajeżdżam na parking obok Policji albo od strony ul. Komunalnej. Tak się domyśliłam po Twoim nicku i też szukałam wzrokiem jakiejś kobity wśród męskiego grona:razz:. Ani dziś ani wczoraj psiurka nie wyczaiłam. O jakim psie mówicie? Quote
Kuna Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 O tym malamucie, którego "ukradłam" ze schroniska za 50 zł :roll: Quote
bbgm Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Byłam dziś krótko,bo pogoda okropna.A z psem było tak: błąkał się na Bacieczkach,więc go zabrałam do siebie.W nocy zwiał mi z podwórka.Ogłaszałam go wszędzie,zgłosiłam na straż miejską.Po paru dniach trafił do schroniska.Jako,że nie miałam na niego dokumentów poprosiłam Kunę o pomoc i to był błąd,bo miała za to wiele nieprzyjemności,bo kierownik schroniska i właściciel psa oskarżyli ją o kradzież.Afera była okrutna a tu mija parę dni i znowu znajduję tego samego psa.Tym razem,żeby nie mieć kłopotów zajechałam z nim na policję a pózniej do schroniska.Właściciel znowu go odebrał.A wczoraj po paru miesiącach znowu go znalazłam i pojechałam do schroniska.Tego jednego psa przyjmują bez problemu,bo pewnie kierownik dobrze zna właściciela... Quote
dreag Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 [INDENT][quote name='Kuna']O tym malamucie, którego "ukradłam" ze schroniska za 50 zł :roll:[/QUOTE] Wszystko jasne...:cool1: [/INDENT] Quote
jaanna019 Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Serdecznie zapraszam zwierzolubów wszelkiej maści na spotkanie NIEDZIELA 07.11.2010 GODZ. 10.15 KAWIARNIE-KSIĘGARNIA AKCENT. Tematem spotkania będzie ciężki żywot kotów miejskich. W związku z nasilającym się pogorszeniem ich losu (wyrzucanie z piwnic, kratowanie itd.) i zbliżająca się zimą chcemy zwrócić się do mieszkańców z prośbą o podpisanie się pod projektem "Mruczek - mój sąsiad". Będziemy dążyć do określenia miejsca kotów w mieście, ich praw i obowiązków ludzi wobec nich. Chcemy doprowadzić do uchwalenia uchwały Rady Miasta, która określi status kotów wolnożyjących. Każdy głos jest ważny! Quote
zachary Posted November 6, 2010 Posted November 6, 2010 bbgm, skoro za każdym odbiorem malamuta-uciekiniera, jego własciciel płaci schronowi 50 zł, ...jest to dobry interes.Chyba,że ....nie płaci, po znajomości....Swoją drogą, dziwne,że ten pies po raz kolejny oddala się od swojego domu...albo lubi albo woli stamtąd uciec na zawsze.... Quote
bbgm Posted November 6, 2010 Posted November 6, 2010 Akurat tego pana stać na płacenie- niestety-i może dlatego nie martwi się o swego psa,bo jak nie ten to będzie następny...Ehh ..nawet obroży nie ma,co tu gadać.Jak tylko otwieram bagażnik pies wskakuje i rozkłada się,jak u siebie.Kiedy wyszedł po niego pracownik schroniska próbował uciekać,szarpał się,gryzł a pózniej zaparł się,jak osioł i wył tak,jak tylko malamut najpiękniej potrafi... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.