Jump to content
Dogomania

Flawia już w nowym domu! Jest pięknie! :)


Agnieszka.D

Recommended Posts

Całe szczęście, że się znalazła :) a Ty i Pani Ewelina dajecie jej wielką szanse na normalne życie, które jej się już od dawna należało. Mam nadzieję, że jak już wiadomo jak Flawia zachowuje się w domu i poza schroniskiem to szybciutko znajdzie dom :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 587
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Patrycja*']Całe szczęście, że się znalazła :) a Ty i Pani Ewelina dajecie jej wielką szanse na normalne życie, które jej się już od dawna należało. Mam nadzieję, że jak już wiadomo jak Flawia zachowuje się w domu i poza schroniskiem to szybciutko znajdzie dom :)[/QUOTE]
Ja tak bardzo się cieszę że możemy jej pomóc i wyrwać ze schroniska!
Dom musi się w końcu znaleźć! Jedyne co jest do naprawienia w kwestii jej zachowania w domu to lęk separacyjny. Niby nie jest jeszcze potwierdzony, ale chyba go ma... Pani Ewelina gdy ma jakiś zabieg albo pacjenta, którego stresuje obecność innych psów w gabinecie, zamyka swoje tymczasy do pomieszczenia obok. Wszystkie znoszą to dobrze a Flawia podobno wali w drzwi i szaleje po całym pomieszczeniu... Niestety

Link to comment
Share on other sites

Halo? Jest tu kto? hm? Pozdrawiam Was cioteczki! :razz:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-6wjBkRr9fcM/U7hEGuoblJI/AAAAAAAD6MY/K-f8dBbI-AM/w286-h509-no/IMG_20140705_192157990.jpg[/IMG]

Lalunia wieczorem zaczęła nabierać sił, wcześniej leżała plackiem praktycznie cały dzień ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagdaB']Ale mi dziewczyna napędziła stracha. Aga, powiedz jej, że ma mnie nie stresować, bo jeszcze stracę mleko i moja Oliwka będzie chodzić głodna :P.[/QUOTE]
już jej nagadałam jak ją odbierałam, ale myślę że zrozumiała swój błąd. Była totalnie wycieńczona i zdezorientowana, w końcu to nie typ psa uciekiniera, tylko przychlast jakich mało! :loveu:

Pisałam wcześniej, że u Flawii Pani Ewelina znalazła jaja tasiemca. Oby inne psy w schronisku nie miały dziadostwa:-? niestety ale możliwe że w żarciu były tasiemcze jaja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patrycja*']Oczywiście, że jestem :) jakbym mogła nie odwiedzać tej, która najbardziej czyhała na moją saszetkę z parówkami i jedną nawet już wykończyła :D a z tym tasiemcem w żarciu to niestety możesz mieć racje...[/QUOTE]
Haha, to bylo silniejsze od niej, zbyt latwy dostep do niej miala :D :)

Pani Ania zareagowala mniej wiecej tak "o kurde...". Mam nadzieje ze cos zrobia w tym kierunku. Naczytalam sie o psim tasiemcu i to dziadostwo trzeba wytepic. Co wiecej, ludzie bardzo latwo moga go od psa przejac...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagdaB']Nie dziwi mnie to w ogóle. Jedzenie, które dostają psiaki w schronisku nie jest najlepsze. Czy zwykłe tabletki na odrobaczenie dają rade zabić tasiemca? Czy musi być coś silniejszego?[/QUOTE]

Nie jestem pewna, widzialam kilka nazw ale niewykluczone ze sa takie odrobaczajace, ktore dzialaja tez na tasiemca. Spytam wetki.
Flawia jest juz raczej czysta, jeszcze moze druga serie dostanie. Po sciagnieciu szwow ja wykapiemy. Psy w schronisku o tyle moga miec problem, ze podanie tabletek nie oznacza konca problemow. Nie chce sklamac, nie pamietam dokladnie jak to sie odbywa, ale pies po podaniu leku wydala to dziadostwo, tylko ze jaja (chyba jaja) lubia przyklejac sie do siersci psa. Pies sie lize i znowu wszystko na nowo. Pchly tez zjadaja te jajka i w ten sam sposob zarazaja psa. Dlatego tez tak latwo czlowiek sie zaraza, wystarczy glaskac psa i w chwili nieuwagi przylozyc reke do buzi. Wydaje mi sie jednak ze jaja nie sa az tak male zeby nie zauwazyc ich na rece, mam taka nadzieje.

Link to comment
Share on other sites

A wiadomo jaki gatunek tasiemca? Bo nie koniecznie przez schroniskowe jedzenie. Np tasiemiec psi jest głównie przenoszony przez pchły i zjedzenie tego zarażonego owada powoduje wyklucie się jaja w organizmie. No i w odchodach też się jaja znajduje i kontakt z takowymi też powoduje zarażenie.
Niestety jaja tasiemca są niewidoczne gołym okiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='go|denk@!']A wiadomo jaki gatunek tasiemca? Bo nie koniecznie przez schroniskowe jedzenie. Np tasiemiec psi jest głównie przenoszony przez pchły i zjedzenie tego zarażonego owada powoduje wyklucie się jaja w organizmie. No i w odchodach też się jaja znajduje i kontakt z takowymi też powoduje zarażenie.[/QUOTE]
Nie wiem jaki rodzaj. Faktycznie, ten psi to przez pchły, a jeśli jaja były w jedzeniu to może być inny...

Link to comment
Share on other sites

Flawik już z Pani Eweliną. Znów była smutna że ją zostawiam :sad: na szczęście już się podobno wyluzowała. Na weekend znów zabieram ja do siebie. Żal mi serce ściska że musi być narażona na stres z powodu przewożenia jej z miejsca w miejsce. Jednak z dwojga złego lepsze to niż powrót do schroniska. CO DO TEGO NIE MAM WĄTPLIWOŚCI.
Dowiedziałam się że Flawia dobrze żyje z drugim tymczasem. Podobno potrafią z Amorem siłować się i wydawać bardzo dziwne dźwięki :D Od razu przypomina mi się widok Mańka i Flawii :)

Skończymy kurację AmylaDolem i HepaDolem i wtedy powtórzone zostaną badania krwi. Zobaczymy co będzie, oby było dobrze!
Co do tasiemca - był to ten PSI. Schronisko powinno przeprowadzić serię odrobaczeń i powtórzyć ją za 3 miesiące. Dla dobra psów i ludzi...

Jutro Flawkę czeka ściąganie szwów a pojutrze KĄPIEL! Ciekawe kiedy ostatnio miała okazję być czystym psem :lol: Jak na to ile siedzi w schronie to i tak pachnie całkiem przyzwoicie. To pewnie zasługa jej błotnych kąpieli i taplania się na Borkach :razz:

Link to comment
Share on other sites

Czyli jednak Dipylidium caninum... dostała już leki na to? Mam nadzieję, że żaden inny psiak i wolontariusz się tym nie zaraził. U człowieka niestety zarażenie bezobjawowe jest, a u psa przeważnie biegunki, świąd w okolicy odbytu czyli w schronisku nijak tego nie zaobserwujemy... No jedynie w odchodach i okolicy odbytu można znaleźć proglotydy maciczne tego tasiemca (jak larwy much wyglądają). Świerze są ruchome, potem pękają i uwalniają jaja, które niestety nie są widoczne gołym okiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='go|denk@!']Czyli jednak Dipylidium caninum... dostała już leki na to? Mam nadzieję, że żaden inny psiak i wolontariusz się tym nie zaraził. U człowieka niestety zarażenie bezobjawowe jest, a u psa przeważnie biegunki, świąd w okolicy odbytu czyli w schronisku nijak tego nie zaobserwujemy... No jedynie w odchodach i okolicy odbytu można znaleźć proglotydy maciczne tego tasiemca (jak larwy much wyglądają). Świerze są ruchome, potem pękają i uwalniają jaja, które niestety nie są widoczne gołym okiem.[/QUOTE]
Tak, Flawia już jest bezpieczna. Powinni w schronisku profilaktycznie podac tabletki psom, prawda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka.D']Tak, Flawia już jest bezpieczna. Powinni w schronisku profilaktycznie podac tabletki psom, prawda?[/QUOTE]
Ja bym podała tak na wszelki wypadek, zwłaszcza psom, które były w sąsiedztwie Flawii. Nie zaszkodzi, a może pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...