Rocki Posted March 1, 2004 Author Share Posted March 1, 2004 Niemam zadnych linkow do organizacji zachodnich bo tamte opcje mnie nie zabardzo interesuja powiem szczerze poprostu pisalem co mysle i co slyszalem wy macie jakies linki to chetnie zobacze niewiem zreszta dlaczego traktujecie mnie jak glupka (domyslam sie ze dlatego bo chce psa bojowego) piszecie ze osiagam szczyt bezmyslnosci a moje info czerpie z kreskowek (jestem niepelnosprawny fizycznie nie umyslowo) u nas sie w alteri mozna ubiegac o psa (Magda pisala ze nie tylko w alteri) za darmo friko a tam to niby wszyscy placa pewnie dlatego bo tam opieka jest gorsza i sponsorow trudniej znalezc (to ironia jakby ktos nie odczytal dobrze moich intencji) niewiem czemu mnie obrazacie i jestescie niegrzeczni moze czujecie sie lepsi bardziej wyksztalceni uwazacie ze wasze info jest super a moje to glupoty same bo ,,wymyslam" na wozku i taki pies. Pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drache Posted March 1, 2004 Share Posted March 1, 2004 Rocki, wbrew pozorom staramy Ci sie pomoc podjac jak najlepsza decyzje dla Ciebie, dla Twojego przyszlego psa i dla calego otoczenia. Nie dziw sie, ze trudno nam zrozumiec Twoje decyzje, bo sa one co najmniej niespotykane i nijak nie pasuje nam, osobom ktore jednak troszke sie na rasach psow znaja, pies bojowy do asystowania osobie niepelnosprawnej. Mam nadzieje, ze jednak wszystko sie swietnie ulozy i zarowno Ty jak i Twoja rodzina dacie sobie rade z doroslym samcem CDB albo "kanarkiem" czego Tobie i Twoim sasiadom :wink: zycze. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mami Posted March 1, 2004 Share Posted March 1, 2004 Za darmo podobnie jak alteri Ale zauwaz, ze pobierana jest kaucja, przypuszczam, ze jakies 6000 zl. czyli koszt szkolenia psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted March 1, 2004 Share Posted March 1, 2004 Rocki, nie złość się! Ja nie doczytałam się tu nigdzie jakie masz wykształcenie, ale sam "kopiesz dołki" pod sobą, skoro wypowiadasz się na jakiś temat i to tonem dość stanowczym, a potem przyznajesz, że swoje wypowiedzi opierasz jedynie na tym co ci się wydaje, albo co widziałeś w TV. Animal Planet to fajny program, ja też go często oglądam, ale "kwiatki" tam się zdarzają dość często :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted March 1, 2004 Author Share Posted March 1, 2004 Dobra jak dla mnie to animal planet tez zadna opcja (dlatego zaznaczylem ze to info z Tv) zreszta niewazne pisalem ze niewiem jak jest na zachodzie a tak wogole myslicie ze bauceron bylby latwiejszy w prowadzeniu od kanaryjczyka czy ca de bou? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted March 1, 2004 Share Posted March 1, 2004 Rocky No nie osłabiaj nas, please :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted March 2, 2004 Author Share Posted March 2, 2004 Bo wlasnie czytalem taki temat i tam tez odradzaliscie baucerony (one nie sa wykozystywane jako przewodnicy?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mami Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Rocki, ta rasa jest jeszcze stosunkowo mloda i niewyrownana w Polsce. W kraju jest zaledwie kilka hodowli, i wszystkie hoduja na swoj sposob - charaktery bardzo zroznicowane. Patrzac na zawody IPO, zawsze uwazalam ze beaucerony to wulkany energii, o charakterze bardzo dominujacym, trudne do ulozenia. Jasne, zdarzaja sie egzemplarze bardziej ulegle, ale to chyba nie w Polsce. We Francji natomiast mozna zobaczyc owczarki francuskie pomagajace osobom niepelnosprawnym, ale sa to najczesciej briardy. :wink: W USA widzialam jednego bearca pracujacego z policjantem. W kazdym razie, decydujac sie na psa tej rasy musisz wiedziec, ze jest wymagajacy, szczegolnie pod wzgledem pracy. To samo tyczy sie owczarka belgijskiego, o ktorym wczesniej wspominales. Ja pozostane przy retrieverze. Sa to psy sprawdzone. Powiedz, jezeli chcialbys osiagnac jakies sukcesy w agility zdecydowalbys sie na buldoga francuskiego? Czy wybralbys bordera? Pomysl nad pytaniem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Drogi Rocki, Mogę Ci powiedzieć jak jest w szkołach dla psow - przewodników niewidomych, w USA i Szwecji (o tych wiem). Niewidomy dostaje wyszkolonego psa (za szkolenie, opiekę, wychowanie itd płacą organizacje sponsorujące - niewidomy płaci symboliczną kwotę, jakieś 300 dolarów)) ale pies nie pozostaje jego własnością. I jest mocno kontrolowany - w jakich warunkach jest pies, czy sobie oboje dają radę, jak pies jest traktowany itd. Przekładając to Twoją wymarzoną sytuację - dostajesz swojego majorkę, ktoś ze szkoły dla assistance dogs zauważa, że macie problemy - że pies "wychodzi z ręki" - i natychmiast robi się ruch. Przechodzisz dodatkowe szkolenie, jeśli nie podporządkowujesz siezaleceniom instruktorów szkoły, pies zostaje ci odebrany. Miły scenariusz? Pewnie średnio... aczkolwiek najbardziej "życiowy" i sprawdzający się w realu. Wyszkolenie psa przewodnika kosztuje ok. 18 tysięcy dolarow - nie rozumiem, jak jakakolwiek organizacja miałaby robić komuś tak kosztowne prezenty, bez żadnych dodatkowych warunków... W szkołach takich szkoli się bardzo starannie dobrane psy (najczęściej z wlasnej hodowli szkoły) bo nikt nie ma czasu, daruj wyrażenia, na użeranie sięz psami które MOŻE się sprawdzą, a może nie. Są to określone rasy i określone linie hodowlane. Mówię o profesjonalistach, a nie ścibolących i partolących amatorach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Focus Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 A ja w całej rozciągłości popieram MAMI i wszystkich innych którzy doradzają bojowce... Posłuchaj Rocky, ja zanim kupiłam psa marzyłam o amstaffie. Szalenie mi sie podobaja , tak samo jak dogi niemieckie. Jednak nie kupiłam go, ponieważ u mnie w domu mieksza 4 letnie dziecko i bałam sie że sobie z psem nie poradze, a był to mój pierwszy pies. Kupiłam Labradora, nie żaqłuje swojej decyzji, mam spokojnego psa,z którym dziecko moze robić wszystrko ,a problemy wychowawcze też sie zdarzają, nawet przy tak "łatwym" psie. Teraz nawet nie hcce myśleć co by było gdybym miała amstaffa, gdyby był agresywny albo nieposłuszny to co bym z nim zrobiła ? Oddałabym go do schroniska, bo sie nie sprawdził ? Nie na tym to wszystko polega ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 A ja w całej rozciągłości popieram MAMI i wszystkich innych którzy doradzają bojowce... czy tez moze "odradzaja? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Rocki- nie mam czasu czytać całego wątku, bo jest długi. Chodzi mi głównie o to, żebyś się zastanowił 10 razy, zanim podejmiesz decyzję. Psy ras walczących, uparcie zwanych tu bojowymi, jak również molosy nie są psami głupszymi, czy nie nadającymi się do pracy. Masz tyle lat rottweilera, że uważam, że pod względem wychowania można Ci zaufać. Problem jednak polega na tym, że Ty chcesz psa wyszkolić na pomocnika niepełnosprawnego. Jak szkoliłeś rottka to nie mogłeś nie zauważyć, że te psy szkolą się dłużej i gorzej, niż inne. No chyba, że nie miałeś do czynienia z żadnym owczarkiem i nie masz porównania. Więc nie chodzi mnie przynajmniej o to, że sobie nie poradzisz z molosem, tylko, że one się znacznie dłużej szkolą, są diabelnie uparte, wolniej reagują i lubią postawić na swoim. Na komendy też reagują z opóźnieniem. A Ty jak rozumiem potrzebujesz psa, który Ci będzie pomagał w życiu. Więc dlatego sądzę, że lepszy byłby np. berneńczyk- bo choć molos to ma korzenie pasterskie i znacznie lepiej i szybciej się uczy i nie jest tak samowolny w podejmowaniu decyzji jak inne molosy. Podobnie doradzałabym całą grupę pastuchów- właśnie dlatego, że one znacznie lepiej współpracują z człowiekiem, niż flegmatyczne molosowate. Masz całą gamę do wyboru- od owczarka niemieckiego (mogę wskazać użytkową, świetną hodowlę), przez belgi, do border collie i beaucerona włącznie. Przecież w tej grupie są naprawdę okazałe psy. Pozdrawiam- Gosia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klekotki Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Witam a moze poprostu Duzy szwajcarski pies pasterski wielkosć 70 cm gr.II... " duzy szwjcarski pies pasterski jest odpornym,mocnym,spokojnym,zrównowazonym obrońcą bez zbędnej agresywnosci.Potrzebuje duzo przestrzeni i bliskigo kontaktu z ludzmi...." cyt. z RASY PSÓW Eva-Maria Kramer.Taki wybór potwierdziłby teorie Gosi a ona wie co pisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 NIE myśl o jużaku, pliiiz. Są pewne granice. BTW nadal nie do końca rozumiem, czemu zaprzęgać konia za wozem... Jak już nie zniesiesz myśli o labku (nie wiem czemu - samce potrafią mieć zupelnie niezly charakterek... na pewno nie są potulne i mięciutkie!) - to może jednak chasepeake? Kawal psa, charakter bardzo fajny, no i zdecydowanie nadaje się do tego typu szkolenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mami Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 a moze juzak? Juzak nie jest odpowiednim pomyslem, historia podobna do owczarka francuskiego. Juzaki to psy ostre, o silnym instynkcie obronnym. Nie jest prawda, ze wystarczy zadbac jedynie o szate tego psa. Proponuje obejrzec polskie ringi wystawowe psow tej rasy. Mysle, ze zmienisz zdanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mami Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 BTW, przeciez klub, ktory wybral Rocki rowniez nie oddaje psa na wlasnosc, co jest zreszta wyraznie napisane na ich stronie. Wlasciciel wplaca depozyt, o ktorym wczesniej mowilam, i bierze udzial w kursie. Poza tym jest stale kontrolowany. Rocki, czy Ty rozmawiales z nimi na temat wyboru rasy? Czy jestes 100 procent pewien, ze wyraza zgode na trening z kanaryjczykiem? Nie sadze. Przeciez oddajac psa nadal sa za niego odpowiedzialni i jakby nie daj Boze cos sie stalo... to co wtedy? przez belgi, do border collie i beaucerona Nie, nie, nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gajka Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 alez o co wam chodzi? ja sie zgadzam z Wioletta,ze juzak jest DOKLADNIE TAK SAMO odpowiedni jak rasa bojowa super pies dla niepelnosprawnego-tak jak kanarek,czy np.dogo argentino,albo inny pies "rasy walczacej" mysle,ze stopien trudnosci w szkoleniu,opanowaniu takiego psa jest raczej podobny zwlaszcza dla osoby doswiadczonej w pracy z rottkiem i ogolnie zdecydowanej i silnej,nieprawdaz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Berek, Mami - przeczytajcie jeszcze raz post wioletty. ja mam wrazenie, ze to nie bylo calkiem serio 8) a nawet bardzo nie-serio. co wiecej, nawet sie z nia zgodze. juzak - albo kaukaz - bylby tak samo "dobrym" pomyslem, jak majorka, czy kanarek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 no patrzcie, i nawet mi sie udalo raz z Gajka zgodzic - a to juz jest chyba COS, no nie? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 No sorry, powiedzmy to wreszcie glosno: czy juzak czy bojowce - to sorka, ale wszystkie one pasuja na psy asystujace jak piesc do nosa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Przecież Wioletta się nabija. A poza tym nie widzę problemu w wychowaniu psa obrończego, czy walczącego, jak ktoś miał rottweilera tyle lat i żyje. Chodzi tylko o kwestie szkolenia, jego szybkości i efektywności. Większość molosów ma we wzorcach wpisane posłuszeństwo słabe do dobrego. Za to upór spory. Zawsze można kupić dwa psy i po sprawie. Gosia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Gosia, ale to juz nawet nie chodzi o kwestie wyszkolenia ale o odbior spoleczny konkretnych ras. Na pewno bedzie Rockiemu latwiej wiele spraw zalatwic z labkiem uznanym powszechnie za przyjacielskiego niz z "psem morderca". Ja sie boje tez tego, ze jego psa na spacer beda wyprowadzac koledzy. Niestety pies to jest tylko pies a osoby przebywajace z nim od czasu do czasu moga nad nim nie panowac. A jednak duzo mniejsze jest prawdopodobienstwo spiecia z innym psem jesli idziesz na spacer z labkiem niz np z majorka (co jesli np kolega pusci pieska luzem a na horyzoncie pojawi sie wyjatkowo nie lubiany przez majorke piesek - a kolega nie bedzie w stanie psa odwolac, hmmmmm... jak dla mnie malo smieszny scenariusz) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted March 2, 2004 Author Share Posted March 2, 2004 Chyba border lepszy do agelity.O Juzaku nie mysle nie podobaja mi sie, jakie BTW? O Juzaku sie nie wypowiadam bo mi sie nie chce (Gajka jak ty psa wychowalas skoro taka niekasekwetna jestes najpierw bla bla bla ja juz nie nakrecam tych potow to woole prowokacja a jedna jestes. Niekonsekwetna jestes gdybym ja byl taki to bym nawet reka nie zacza ruszac dla takiej osoby pies sie nie nadaje wiec znajdz mu moze nowy do chyba ze cala odpowiedzialnosc spadla na kogos innego a ty tylko rase wybralas zegnam osobo silna madra i wogole fajna i mila jestes cool i w deche a my z chlopakami ehehehehe) Gosia dzieki zawiare we mnie tez mysle ze o szkolenie bardziej idzie niz to ze nad psem nie zapanuje a on bedzie ze mna robil co chcial bo tak NAPEWNO nie bedzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 Rocki NAPEWNO to Kopernik nie żyje. I to właśnie chcą Ci wszyscy powiedzieć - psy to żywe istoty, nigdy nie ma pewności. Wioletta 8) ja zgłaszam azjatę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted March 2, 2004 Author Share Posted March 2, 2004 Napewno to pies to pies i napewno sobie nie wyobrazam zeby pies robil co chcial i napewno zaden z moich psow i psow mojej rodziny nie robil napewno co chcial i wiem to napewno tak jak napewno Kopernik nie zyje.O azjacie mylalem fajny psiak [Rocki - ja Cie prosze, nie pisz wiecej w ten sposob, jak napisales, bo skonczy sie to nieprzyjemnie. B. ] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.