anica Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Oj Martynko, tak bardzo chciałabym pomóc.... a to nie zawsze wychodzi....zwłaszcza tak na odległość...do tego słowem pisanym... no i... tak naprawdę bez pełnego obrazu klinicznego... ale myślę, że zawsze coś tam skorzystamy na dzieleniu się informacjami:lol:... i tak już wiem, że klinika na Mickiewicza to wcale nie ta ''najlepsza'' w Ostródzie jak uważałam wcześniej. :cool3: Może Trotyś, zestresował się wizytą u weta?...zawsze bardzo się cieszę z takich szybkich sukcesów:loveu:... ale gdzieś tam głęboko, rozum podpowiada....że takie mocno utrwalone problemy behawioralne czy innej natury, dolegliwości... będzie trzeba leczyć tak samo długo(jeśli nie dłużej) jak długo się na nie zapadało... tutaj też nie do końca chyba zrozumiałam?... bo Hydrochlorothiazidum 25mg którym jest leczony Trotyś, jest lekiem stosowanym (oprócz niewydolności serca i nadciśnienia tętniczego) w leczeniu moczówki prostej?... która nie zawsze jest zależna od wazopresyny???... a ile waży Trotyś?... gdzieś miałam tabelę?... po prostu wyliczenie, ile pies powinien wypijać płynów na dobę w zależności od wagi ciała... ja Jasi wyliczyłam ,że chyba do 0,7l przy wadze 9,50kg? jak tylko znajdę to sprawdzimy:lol:... o... kolega, podpowiada mi ,że można przyjąć za normę 100ml/kg/dobę ..... sprawdź to :roll:... czemu lekarz powiedział, że będą poważne problemy z Trotysiem?... nie sprecyzował tego?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 21, 2012 Author Share Posted December 21, 2012 Ja czułam, ale nie chciałam się wypowiadać jeszcze ze w sumie jesteśmy w d... z diagnozą Trotysia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
larthy Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 zapomniałam dodać, że Trotyl dzisiaj chciał ugryźć weta mimo tego, że nie było dziś żadnych zastrzyków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keakea Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [URL]http://allegro.pl/ochraniacz-przeciw-zaznaczaniu-terenu-przez-psa-1-i2862796673.html[/URL] Co to ludzie nie wymyślą... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 22, 2012 Author Share Posted December 22, 2012 [quote name='larthy']zapomniałam dodać, że Trotyl dzisiaj chciał ugryźć weta mimo tego, że nie było dziś żadnych zastrzyków.[/QUOTE] Mojego Ediego (umarl w 2002) trzeba było mocno trzymać i jedna osoba nie dawała rady, z kagańcem soebie radził praktycznie każdym. No warto było widzieć miny ludzi tych co nie widzieli mnie wchodzącej. Oczy mieli jak piec złoty, bo sądząc po dogłosach zza drzwi spodziewali się baskervilla. Teraz mam dokładne przeciwieństwo Rambo jest typowym faciem hipochondrykiem, uwielbia chodzic do weta, a juz jak dostanie kroplówkę to puchnie z zachwytu. Z dziewczynkami gorzej, szczególnie z rudą, ale i tak do pie Ediemu w akcji nie dorasta. [quote name='keakea'][URL]http://allegro.pl/ochraniacz-przeciw-zaznaczaniu-terenu-przez-psa-1-i2862796673.html[/URL] Co to ludzie nie wymyślą... :)[/QUOTE] i jescze kolorek można wybrać żeby był ....owy znaczy twarzowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 22, 2012 Author Share Posted December 22, 2012 [B][SIZE=3]Z tego bazarku:[/SIZE][/B] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237521-KONIEC-rozliczam-Bożonarodzeniowe-E-KARTKI-Z-TWOIM-ZWIERZEM!!!-do-20-XII-2012[/URL] [B][SIZE=3]przypadło dla TROTYLKA 87,50 zł. Fundacja SOS dla Jamników za zebraną kwotę zakupuje karmę która będzie wysłana bezpośrednio na adres DT TROTYLKA.[/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted December 22, 2012 Share Posted December 22, 2012 [quote name='keakea'][URL]http://allegro.pl/ochraniacz-przeciw-zaznaczaniu-terenu-przez-psa-1-i2862796673.html[/URL] Co to ludzie nie wymyślą... :)[/QUOTE]... tego jeszcze nie widziałam, śmieszy mnie:grin::grin::grin: ... z Jasią jest też problem u weta, tak samo jak było z Kajcią... meeeega przerażenie... drżączka... postawione na stole, w oczach wypada sierść... jakby?... deszcz padał?!... i czasem?... kałuża:cool3:... kto teraz robi bazarki ogłoszeniowe?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted December 22, 2012 Share Posted December 22, 2012 Moja Fereczka nie boi się weta, nawet na żywca kamień (marny ale zawsze ) miała zdejmowany. Harek tylko w namordniczku :evil_lol:. Jesli chodzi o ogłaszanie to zaraz sprawdzę i podam Ci linki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
larthy Posted December 23, 2012 Share Posted December 23, 2012 właśnie zdałam sobie sprawę, że napisałam o niskim pH moczu, a Trotyl ma za wysokie. dziś odwiedziliśmy weta w związku z biegunką i kiepskim apetytem. od wczoraj Trotyl bardzo wybrzydzał na żarcie, które do tej pory lubił. pies dostał antybiotyk, jutro dostanie kolejny zastrzyk. generalnie wet podejrzewa odmiedniczkowe zapalenie nerek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 23, 2012 Author Share Posted December 23, 2012 [quote name='larthy']właśnie zdałam sobie sprawę, że napisałam o niskim pH moczu, a Trotyl ma za wysokie. dziś odwiedziliśmy weta w związku z biegunką i kiepskim apetytem. od wczoraj Trotyl bardzo wybrzydzał na żarcie, które do tej pory lubił. pies dostał antybiotyk, jutro dostanie kolejny zastrzyk. generalnie wet podejrzewa odmiedniczkowe zapalenie nerek.[/QUOTE] [B]Kiedy będziesz w domu bo myślę, że po Świętach przyjedzie kurier z karmą.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted December 23, 2012 Share Posted December 23, 2012 [quote name='larthy'] generalnie wet podejrzewa odmiedniczkowe zapalenie nerek.[/QUOTE] to wcale nie wygląda fajnie.:angryy: Zaraz sobie poczytam na ten temat :roll: Trotysiu nie daj się :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
larthy Posted December 23, 2012 Share Posted December 23, 2012 Dorota on jest tutaj karmiony lepiej niż w Gdańsku. a do Gda wracam 6 albo 7 stycznia. Trotyl nadal sika w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 23, 2012 Author Share Posted December 23, 2012 [quote name='larthy']Dorota on jest tutaj karmiony lepiej niż w Gdańsku. a do Gda wracam 6 albo 7 stycznia. Trotyl nadal sika w domu.[/QUOTE] Domyslam się że lepiej. Ok ustawie kuriera na te dni. No i kombinuje poradnik na sikanie. I jeżeli chodzi o to [QUOTE]generalnie wet podejrzewa odmiedniczkowe zapalenie nerek.[/QUOTE] to jak tylko bedziesz mogła to zrób badania żeby przestać miec podejrzenie i albo "w te albo wewte" musimy wiedzieć w końcu co ma bo sie będziemy bujac i zgadywać. Proszę dowiedz się ile trzeba na badania/diagnoze żebym mogla podesłać kasencje. Bakterie coli miałam, co prawda nie jestem psem, lekko nie było, ale chodze i nie szczę pod siebie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted December 23, 2012 Share Posted December 23, 2012 [COLOR=#ff0000][SIZE=4]Najserdeczniejsze życzenia - Zdrowych i Pogodnych Świąt, dobrej zabawy w Sylwestra, życzy Fundacja SOS dla Jamników. [/SIZE][/COLOR][IMG]http://img688.imageshack.us/img688/2788/jamsos11111111111111164.jpg[/IMG][COLOR=#ff0000][SIZE=4] [/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
larthy Posted December 24, 2012 Share Posted December 24, 2012 Dorota ja się "nie bujam i nie zgaduję", a dr Kuras nie czyta chorób z magicznej kuli. to jest dobry weterynarz, któremu ufa cała moja rodzina i u którego leczymy i leczyliśmy wszystkie nasze zwierzęta. dr Kuras twierdzi, że moczówkę można zdiagnozować tylko drogą eliminacji, więc próbujemy różnych metod na leczenie i bacznie obserwujemy psa. jeśli Trotyl nadal pije jak szalony to zły znak (tak mówi wet) a to oznacza, że albo h[COLOR=#000000]ydrochlorothiazidum nie działa, albo działa ale lepiej nie będzie, albo to inna choroba. o dobrą diagnozę bardzo ciężko i to już nie jest mój problem Doroto, nie będę dyskutować z lekarzem co mu jest i na co go leczyć, bo (może nie wiesz) nie studiuję medycyny ani weterynarii. jeśli jesteś niezadowolona z weterynarza i jego metod leczenia to zaproponuj nam innego, wszystko mi jedno. myślę jednak, że Wam nie jest wszystko jedno kto go będzie leczył, bo im szybciej wyzdrowieje (jeśli to w ogóle możliwe, w co wet wątpi i mówi mi o tym otwarcie) tym szybciej znajdzie DS. u nas nie będzie mieszkać wiecznie. kwestia finansów wygląda równie zawile, bo dostaliśmy próbkę leku na zakwaszenie moczu jak również antybiotyk, z czego się nie rozliczyliśmy bo nie wiadomo ile i czego będzie dostawać (to zależy od jego kondycji, czy zacznie jeść, jaką kupę zrobi rano i czy przestanie pić jak opętany).[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted December 24, 2012 Share Posted December 24, 2012 Nie jest za wesoło... albo przynajmniej tak, wygląda?... oby, to były tylko pozory!... jeśli chodzi o choroby nerek?....to nie wiem niewiele...z wyjątkiem tego, że lepiej żeby ich nie było! bo to są już poważne schorzenia.. po świętach porozmawiam z kolegą(nie chcę teraz przywoływać złych wspomnień)jego Alfik ciągle miał jakieś problemy z nerkami, ale nie znam szczegółów... nie chcę czegoś przekręcić... ale skończyło to się źle!...Niefajnie też,że nie zadziałał hydrochlorothiazidum... bo tutaj nam się pokrywa, opinia naszych lekarzy, że jeśli nie zadziała od początku, to nie pomoże i jeszcze trzeba, teraz wychodzić z podawania leku? chyba poprzez zmniejszanie dawek, ponieważ nie można przerwać podawania leku od razu?... chyba tak to jest?...słowem pisanym, można nieraz inaczej oddać intencje... niż człowiek, chciałby je przekazać... naprawdę... to pomodlę się do Pana Boga, żeby Trotyś nie był skrzywdzony,przez ludzi jeszcze bardziej niż to wyglądało na początku:-(.... Chciałyśmy złożyć [B]SERDECZNE ZYCZENIA WESOŁYCH, ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA SPĘDZONYCH W GRONIE RODZINNYM W ATMOSFERZE WZAJEMNEJ MIŁOŚCI ZAUFANIA I SPOKOJU[/B] [IMG]http://kartki4u.eu//kartki/47/3/d/3155.gif[/IMG] [IMG]http://www.ekartki.wolsztyn24.pl/kartki/21/272.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 24, 2012 Author Share Posted December 24, 2012 [quote name='larthy']Dorota ja się "nie bujam i nie zgaduję", a dr Kuras nie czyta chorób z magicznej kuli. to jest dobry weterynarz, któremu ufa cała moja rodzina i u którego leczymy i leczyliśmy wszystkie nasze zwierzęta. dr Kuras twierdzi, że moczówkę można zdiagnozować tylko drogą eliminacji, więc próbujemy różnych metod na leczenie i bacznie obserwujemy psa. jeśli Trotyl nadal pije jak szalony to zły znak (tak mówi wet) a to oznacza, że albo h[COLOR=#000000]ydrochlorothiazidum nie działa, albo działa ale lepiej nie będzie, albo to inna choroba. o dobrą diagnozę bardzo ciężko i to już nie jest mój problem Doroto, nie będę dyskutować z lekarzem co mu jest i na co go leczyć, bo (może nie wiesz) nie studiuję medycyny ani weterynarii. jeśli jesteś niezadowolona z weterynarza i jego metod leczenia to zaproponuj nam innego, wszystko mi jedno. myślę jednak, że Wam nie jest wszystko jedno kto go będzie leczył, bo im szybciej wyzdrowieje (jeśli to w ogóle możliwe, w co wet wątpi i mówi mi o tym otwarcie) tym szybciej znajdzie DS. u nas nie będzie mieszkać wiecznie. kwestia finansów wygląda równie zawile, bo dostaliśmy próbkę leku na zakwaszenie moczu jak również antybiotyk, z czego się nie rozliczyliśmy bo nie wiadomo ile i czego będzie dostawać (to zależy od jego kondycji, czy zacznie jeść, jaką kupę zrobi rano i czy przestanie pić jak opętany).[/COLOR][/QUOTE] Martyna źle mnie zrozumiałaś, nie mam żadnych pretensji do Ciebie, zrozumiałam po prostu i tak zwyczajnie, żę lekarz sugeruje a nie wie no i że trzeba badania. Mówię zazwyczaj bezposrednio, u mnie co w sercu to na widelcu. Zatem gdybym, była niezadowolona to zwyczajnie napisałabym: Martyna kurde nie podoba mi się i nie tyle". A ja uznałam że po prostu potrzebujesz potwierdzenia że nie zostaniesz sama z finansami. Nie każdy potrafi to powiedzieć. Wkurzona mogę być co najwyżej na schronisko, bo badali, badali i nic nie dali. Wyluzuj nie było to z zarzutem do Ciebie. A też mi zależy żeby pies jak najszybciej znalazł dom. Ufam Tobie, bo nie mam powodu nie ufać. Ty znasz teren i wetów tam. a teraz.... [I][SIZE=4][FONT=georgia]Pomódlmy się w Noc Betlejemską, W Noc Szczęśliwego Rozwiązania, By wszystko się nam rozwiązało, Węzły, konflikty, powikłania, Oby się wszystkie trudne sprawy Porozkręcały jak supełki, Własne ambicje i urazy Zaczęły śmieszyć jak kukiełki. Oby w nas paskudne jędze Pozamieniały się w owieczki, A w oczach mądre łzy stanęły Jak na choince barwnej świeczki. Niech anioł podrze każdy dramat Aż do rozdziału ostatniego, I niech nastraszy każdy smutek, Tak jak goryla niemądrego. Aby wątpiący się rozpłakał Na cud czekając w swej kolejce, A Matka Boska – cichych, ufnych, Na zawsze wzięła w swoje ręce. [SIZE=2]"wiersz staroświecki" Ks. Jan Twardowski [/SIZE][/FONT][/SIZE][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
larthy Posted December 24, 2012 Share Posted December 24, 2012 dziś w dupsko kolejne zastrzyki z antybiotykiem, bo po wczorajszym zastrzyku poprawil mu się apetyt, mniej pije i jest żywszy. nie wiem czy o tym pisałam, bo u weta zawsze jestem bombardowana informacjami, że dr nigdy wcześniej nie leczył hydrochlorothiazidium. ale skoro poprzedni lekarze napisali, że "jest poprawa" po nim, to nie chce mu go odstawiać. mam sie skontaktować z tym lekarzem, którego pieczątka jest na tej kartce z kliniki ale nie mogę się tam dodzwonić. generalnie problem z diagnozą polega na tym, że jeśli to odm.z.n. to weterynarze z kliniki powinni byli to łatwo stwierdzić, a tego nie zrobili. pytanie brzmi dlaczego? dlatego potrzebuję się tam dodzwonić, bo jeśli jakieś badanie wykluczyło o.z.n. to musimy o tym wiedzieć. a dziś dla Trotyla nowe atrakcje, jedziemy na wigilię do babci, gdzie będzie można pościgać koty. w ogóle Trotyl bierze aktywny udział w psich zadymach, szczeka na gości, nie sika stojąc w kałuży tylko obsikuje każdy krzaczek po trochu ku rozpaczy mojego Taty:P biega radośnie po ogródku i nawet już sam wychodzi (wypuszczamy go z domu, a jak się odsika i obwącha to wpuszczamy go z powrotem) więc coraz bardziej upodabnia się do naszych psów. cała moja rodzina przyjęła go z otwartymi ramionami i jest rozpieszczany. to będą dla niego bardzo wesołe święta! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 24, 2012 Author Share Posted December 24, 2012 Martyna to trzymaj rękę na pulsie, wiem że tam ciężko się dodzwonić, ale istotnie Ty masz psa pod ręka to Ty wiesz teraz najwięcej i najlepiej dopytasz. Ja (co nie ukrywam) jestem zdziwiona i z deczka wkurzona, bo do tej pory te klinikę znałam jako bardzo rzetelną. Znam psy w takich stanach ze graniczyło z cudem ich uratowanie (w tym jamniki). Naprawdę nie wiem dlaczego w sumie Trotyl wyjechał od nich bez żadnej wiedzy. A to musimy zrobić bo bez diagnozy nie zrobi się rzetelnej adopcji. Dzwoń jasne że tak do skutku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted December 24, 2012 Share Posted December 24, 2012 Nie mogłam w dzisiejszy wieczór, nie przyjść do Was:lol:... tak cudownie się czyta... że Trotyś jest u Was szczęśliwy!... [B]BYĆ MOŻE TO SĄ NAJLEPSZE CHWILE W JEGO ŻYCIU :loveu:[/B]... w ten jedyny dzień w roku... jeśli marzenia się spełniają... to ja życzę Trotysiowi.... po prostu ... [B]ZDROWIA[/B] :loveu: i Tobie Martynko,[B] WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE[/B] !!! za tę każdą cudowną chwilę, którą podarowałaś temu, tak bardzo skrzywdzonemu chłopakowi:lol:.. jeszcze mogę zaproponować, żebyś omówiła z Panem dr. Kurasem czy nie zastosować eksperymentalnie kuracji Minirinem( mogłabym przysłać 1opakowanie na wskazany przez Ciebie adres) podobno ma inne spektrum działania(zagęszcza mocz) niż zastosowana kuracja Hydrochkloratazydem jeśli w dalszym ciągu jest podejrzenie moczówki?....no nie wiem?.. tak na szybko, przyszło mi do głowy?... boję się.... tych nerek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted December 24, 2012 Share Posted December 24, 2012 Trotylku baw się dobrze, po to są święta :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beta ata Posted December 26, 2012 Share Posted December 26, 2012 Jeśli mogę coś zasugerować, to poprostu powtórzyć "normalne" badania nerkowe krwi i moczu i do tego dać mocz na posiew. Jeśli jest infekcja nerek lub dróg moczowych, to w posiewie wyjdzie i przy okazji bedzie wiadomo, co dokładnie zainfekowało. Jesli krew i mocz w porządku, to powtórzyć bad. ciężaru właściwego moczu, jeśli nadal za niski, to zrobic próbę z Minirinem. Tak to "sie robi" przy podejrzeniu moczówki. Niewielu wetów miało kiedykolwiek do czynienia z takim przypadkiem, nawet w klinikach, więc często nie bardzo wiedzą, co powiedzieć i trochę "biorą na przeczekanie", w nadziei, że rozwój wypadków pokaże, o co chodzi. Warto też sprawdzic ewent. chorobę Cushinga i zespół Cushinga, też powoduja wzmożne picie i sikanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 26, 2012 Author Share Posted December 26, 2012 [quote name='beta ata']Jeśli mogę coś zasugerować, to poprostu powtórzyć "normalne" badania nerkowe krwi i moczu i do tego dać mocz na posiew. Jeśli jest infekcja nerek lub dróg moczowych, to w posiewie wyjdzie i przy okazji bedzie wiadomo, co dokładnie zainfekowało. Jesli krew i mocz w porządku, to powtórzyć bad. ciężaru właściwego moczu, jeśli nadal za niski, to zrobic próbę z Minirinem. Tak to "sie robi" przy podejrzeniu moczówki. Niewielu wetów miało kiedykolwiek do czynienia z takim przypadkiem, nawet w klinikach, więc często nie bardzo wiedzą, co powiedzieć i trochę "biorą na przeczekanie", w nadziei, że rozwój wypadków pokaże, o co chodzi. Warto też sprawdzic ewent. chorobę Cushinga i zespół Cushinga, też powoduja wzmożne picie i sikanie...[/QUOTE] Wielkie dzięki za sugestie. Martyna jak wejdzie to przeczyta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
larthy Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 odnośnie kuracji minirinem to spytam weta. tak jak pisałam, podobno moczówkę diagnozuje się po wykluczeniu innych chorób, a jak na razie antybiotyk przynosi dobre rezultaty, więc może to jednak infekcja tudzież odmiedniczkowe zapalenie nerek. Trotyl nie przestaje chlać, pije, pije i pije... odnośnie badań, które zasugerowała beta ata to skonsultuję się z wetem w piątek, bo wtedy do niego jedziemy na kontrolę, jak również będziemy się rozliczać. na ostatniej wizycie zapłaciłam 42 zł za badanie moczu, poziomu cukru i tabsy, więc byłoby miło Dorota, gdybyś zrobiła mi kolejny przelew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 27, 2012 Author Share Posted December 27, 2012 [quote name='larthy']odnośnie kuracji minirinem to spytam weta. tak jak pisałam, podobno moczówkę diagnozuje się po wykluczeniu innych chorób, a jak na razie antybiotyk przynosi dobre rezultaty, więc może to jednak infekcja tudzież odmiedniczkowe zapalenie nerek. Trotyl nie przestaje chlać, pije, pije i pije... odnośnie badań, które zasugerowała beta ata to skonsultuję się z wetem w piątek, bo wtedy do niego jedziemy na kontrolę, jak również będziemy się rozliczać. na ostatniej wizycie zapłaciłam 42 zł za badanie moczu, poziomu cukru i tabsy, więc byłoby miło Dorota, gdybyś zrobiła mi kolejny przelew.[/QUOTE] Nie ma sprtawy kolejna stówa leci do Ciebie Trotylek zarobił conieco na bazarku keakea Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.