Soko Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [QUOTE][COLOR=#000000]Spytam jeszcze (żeby ludzi nie pytać) czy są świadomi że Perła może być lękliwa i może dużo szczekać zwłaszcza jak zostanie sama albo jak usłyszy hałas gdzieś na dworze czy klatce (nie wiem czy to jest blok czy domek).[/COLOR][/QUOTE] No dobra, dawno na dogo nie wchodziłam, ale muszę. Zajmuję się szkoleniem psów, więc tak, Państwo są przygotowani na lęki Perły, na ciągnięcie na smyczy, skakanie, podejście z dystansem do ludzi i do psów, mają jej nie spuszczać na spacerach dopóki się nie oswoi z otoczeniem. W razie jakichkolwiek kłopotów z jej zachowaniem, jestem cały czas dostępna. Co do opieki 24h na dobę to np. z ustaleniem godziny wizyty nie było żadnego problemu, w zasadzie mogłam ją sobie wybrać, więc nawet jeśli jakieś wyjścia mają miejsce, to nie są one raczej bardzo długie. Rodzina wrażenie zrobiła super, wszystkie psy adoptowali, w domu syn teściowej, dla której jest Perła, ma z żoną chomiki, kota bodajże, także są maksymalnie zezwierzęceni. Na wizytę przyprowadzili ok. rocznego psiaka zaadoptowanego w październiku, w super stanie, zero lęków, a rodzina zaangażowana w zabawę z nim. Na początku bał się wszystkiego, bał się tramwaju, ulicy, teraz tego nie widać, a podobno i tak jest najlepszym z dotychczasowych psów pod względem charakteru. W głowie im się nie mieści oddanie psa, ew. wyjazdy zaplanowane dużo wcześniej. Pies szalony, gdy jest drugi pies na horyzoncie, ale wiedzą, aby na początku nie pozwalać mu się na Perle wyżywać, że musi się oswoić, a nie od razu nawalać z kumplem. Poza tym jest oazą spokoju - ani razu nie usłyszałam, żeby zaszczekał, potrafi się wyciszyć, położyć, spokojnie się przywitać więc tak jak go obserwowałam, to wyglądał na super przewodnika dla znerwicowanego przez kolejną przeprowadzkę psa. W razie jakichś chorób, operacji, rehabilitacji Państwo wiedzą, że mogą się zgłosić i im pomożemy, żeby nie przyszło im do głowy psa usypiać w razie konieczności pokrycia jakichś wielkich kosztów, np. 1000-2000zł. W spacery zaangażowana jest cała rodzina, łącznie z synem. W razie choroby czy innej niedyspozycji teściowej, Perła może spokojnie mieszkać u syna i żony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='Soko']No dobra, dawno na dogo nie wchodziłam, ale muszę. Zajmuję się szkoleniem psów, więc tak, Państwo są przygotowani na lęki Perły, na ciągnięcie na smyczy, skakanie, podejście z dystansem do ludzi i do psów, mają jej nie spuszczać na spacerach dopóki się nie oswoi z otoczeniem. W razie jakichkolwiek kłopotów z jej zachowaniem, jestem cały czas dostępna. Co do opieki 24h na dobę to np. z ustaleniem godziny wizyty nie było żadnego problemu, w zasadzie mogłam ją sobie wybrać, więc nawet jeśli jakieś wyjścia mają miejsce, to nie są one raczej bardzo długie. Rodzina wrażenie zrobiła super, wszystkie psy adoptowali, w domu syn teściowej, dla której jest Perła, ma z żoną chomiki, kota bodajże, także są maksymalnie zezwierzęceni. Na wizytę przyprowadzili ok. rocznego psiaka zaadoptowanego w październiku, w super stanie, zero lęków, a rodzina zaangażowana w zabawę z nim. Na początku bał się wszystkiego, bał się tramwaju, ulicy, teraz tego nie widać, a podobno i tak jest najlepszym z dotychczasowych psów pod względem charakteru. W głowie im się nie mieści oddanie psa, ew. wyjazdy zaplanowane dużo wcześniej. Pies szalony, gdy jest drugi pies na horyzoncie, ale wiedzą, aby na początku nie pozwalać mu się na Perle wyżywać, że musi się oswoić, a nie od razu nawalać z kumplem. Poza tym jest oazą spokoju - ani razu nie usłyszałam, żeby zaszczekał, potrafi się wyciszyć, położyć, spokojnie się przywitać więc tak jak go obserwowałam, to wyglądał na super przewodnika dla znerwicowanego przez kolejną przeprowadzkę psa. W razie jakichś chorób, operacji, rehabilitacji Państwo wiedzą, że mogą się zgłosić i im pomożemy, żeby nie przyszło im do głowy psa usypiać w razie konieczności pokrycia jakichś wielkich kosztów, np. 1000-2000zł. W spacery zaangażowana jest cała rodzina, łącznie z synem. W razie choroby czy innej niedyspozycji teściowej, Perła może spokojnie mieszkać u syna i żony.[/QUOTE] Dzięki za relację. Mam nadzieję że to będzie docelowy dom dla Perły. I że w realu będzie tak jak piszesz... skąd moje obawy a stąd że wydałam amstafkę Pani która tez już wcześniej adoptowała amstafa z Poznańskiej fundacji i wszystko było pięknie, dom idealny znający rasę itp. I po tygodniu sukę musiałam zabrać bo zagryzła kota i poturbowała innego psa... gdzie nawet w umowie było że suka nie toleruje innych zwierząt. Więc ja już jestem ostrożna i wiem że nawet domy z polecenia świetne sprawdzone czasem są niewypałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 19, 2013 Author Share Posted July 19, 2013 [quote name='Soko']No dobra, dawno na dogo nie wchodziłam, ale muszę. Zajmuję się szkoleniem psów, więc tak, Państwo są przygotowani na lęki Perły, na ciągnięcie na smyczy, skakanie, podejście z dystansem do ludzi i do psów, mają jej nie spuszczać na spacerach dopóki się nie oswoi z otoczeniem. W razie jakichkolwiek kłopotów z jej zachowaniem, jestem cały czas dostępna. Co do opieki 24h na dobę to np. z ustaleniem godziny wizyty nie było żadnego problemu, w zasadzie mogłam ją sobie wybrać, więc nawet jeśli jakieś wyjścia mają miejsce, to nie są one raczej bardzo długie. Rodzina wrażenie zrobiła super, wszystkie psy adoptowali, w domu syn teściowej, dla której jest Perła, ma z żoną chomiki, kota bodajże, także są maksymalnie zezwierzęceni. Na wizytę przyprowadzili ok. rocznego psiaka zaadoptowanego w październiku, w super stanie, zero lęków, a rodzina zaangażowana w zabawę z nim. Na początku bał się wszystkiego, bał się tramwaju, ulicy, teraz tego nie widać, a podobno i tak jest najlepszym z dotychczasowych psów pod względem charakteru. W głowie im się nie mieści oddanie psa, ew. wyjazdy zaplanowane dużo wcześniej. Pies szalony, gdy jest drugi pies na horyzoncie, ale wiedzą, aby na początku nie pozwalać mu się na Perle wyżywać, że musi się oswoić, a nie od razu nawalać z kumplem. Poza tym jest oazą spokoju - ani razu nie usłyszałam, żeby zaszczekał, potrafi się wyciszyć, położyć, spokojnie się przywitać więc tak jak go obserwowałam, to wyglądał na super przewodnika dla znerwicowanego przez kolejną przeprowadzkę psa. W razie jakichś chorób, operacji, rehabilitacji Państwo wiedzą, że mogą się zgłosić i im pomożemy, żeby nie przyszło im do głowy psa usypiać w razie konieczności pokrycia jakichś wielkich kosztów, np. 1000-2000zł. W spacery zaangażowana jest cała rodzina, łącznie z synem. W razie choroby czy innej niedyspozycji teściowej, Perła może spokojnie mieszkać u syna i żony.[/QUOTE] Dziękuję [B]Soko[/B] i za wizytę i za post. Mam nadzieję, że Perła szczęśliwie do nowego domu dojedzie i resztę życia spędzi w kochającym domu, bo naprawdę mi na tym zależy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinka Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 (edited) [COLOR=#ffffff].....................[/COLOR] Edited June 24, 2014 by elinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 halo, co z transportem? przelew muszę zrobić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 20, 2013 Author Share Posted July 20, 2013 Czekamy na kontakt z DS. Nie odbierają tel, wysłałam sms. Czekamy. (Mieli być teraz na jakimś wyjeździe, do niedzieli wieczorem. Mam nadzieję, że są zajęci bardzo i nie mogą odebrać, a nie że się rozmyślili) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Pewno zajęci sa i nie spodziewają się telefonu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 20, 2013 Author Share Posted July 20, 2013 Oby. Umawiałam się z nimi na poniedziałek, że [B]elinka [/B]zadzwoni, jak będzie wyjeżdżać z Białogardu. Napisałam w smsie, że transport jest jednak na niedzielę, ok południa i czy pasuje (teściowa - Pani która ma adoptować Perłę jest w domu i zajmuje się teraz psem Państwa, którzy w adopcji pośredniczą, więc z odbiorem nie powinno być problemu). Rozmyślić się nie powinni po wizycie i wiedząc, że jest transport.... ale różnie bywa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 20, 2013 Author Share Posted July 20, 2013 Uffff..... Oddzwonili, czekają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 To robić przelew? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 20, 2013 Author Share Posted July 20, 2013 [quote name='obiezyswiat75']To robić przelew?[/QUOTE] Rób, rób. Jutro ok południa Perła powinna dojechać do DS :) Dziękuję za pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Juz :) Bank ten sam, więc pieniądze już na koncie. Tylko tankować i brum brum brum :) Kurde, jak ja do jutra wytrzymam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Odmeldowuję się i idę spać, jutro dam znać Cudak smsem jak Perla już będzie w DS bo nie będę miała neta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 Czekam z niecierpliwością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 21, 2013 Author Share Posted July 21, 2013 [B]Halabajowka[/B] wraca z Perłą. Nie wiem, z jakiego powodu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 21, 2013 Author Share Posted July 21, 2013 Już wiem. Podobno tej starszej Pani się Perła nie spodobała, bo za duża. Państwo, którzy w adopcji pośredniczyli (wracają w tej chwili z urlopu) są w szoku, bo niby "teściowa" prosiła o znalezienie psa do adopcji, widziała zdjęcia Perły i czekała na jej przyjazd... Zadeklarowali chęć adopcji Perły (w tej chwili mają jednego psa), podałam im nr tel do [B]Hałabajówki[/B], nie wiem, czy się dogadają i czy będzie mogła się cofnąć, bo już z Torunia wyjechała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 [quote name='Cudak']Rób, rób. Jutro ok południa Perła powinna dojechać do DS :) Dziękuję za pomoc[/QUOTE] Perła już pewnie w swoim domku :) :) :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoshi22 Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 Juz sie totalnie pogubilam, przeciez miala jechac jutro ? A teraz juz wraca ? ! Nic z tego nie rozumiem... wychodzi na to, ze w ogloszeniach trzeba podawac wzrost psa w cm... paranoja jakas! :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 21, 2013 Author Share Posted July 21, 2013 [quote name='yoshi22']Juz sie totalnie pogubilam, przeciez miala jechac jutro ? A teraz juz wraca ? ! Nic z tego nie rozumiem... wychodzi na to, ze w ogloszeniach trzeba podawac wzrost psa w cm... paranoja jakas! :/[/QUOTE] Miała jechać jutro z [B]elinką[/B] (wtedy też byliby już na miejscu syn i synowa tej "Pani", którzy w razie problemów zobowiązali sami się Perłę adoptować). Za duża, a podobno zdjęcia widziała i Perła się podobała (w ogłoszeniach pisałam, że jest średniej wielkości). Nie wiem o co chodzi i nie wiem [B]co dalej z Perłą[/B]? Ktoś ma jakiś pomysł? Czy naprawdę został jej tylko powrót do byłej właścicielki? Ja dałam jej szansę (z Waszą ogromną pomocą :loveu:), ale naprawdę dłużej nie jestem w stanie martwic się o kasę i jej utrzymanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 A moze ci państwo ją wezmą? Bardzo to wszystko interesujące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 [quote name='Cudak']Już wiem. Podobno tej starszej Pani się Perła nie spodobała, bo za duża. Państwo, którzy w adopcji pośredniczyli (wracają w tej chwili z urlopu) są w szoku, bo niby "teściowa" prosiła o znalezienie psa do adopcji, widziała zdjęcia Perły i czekała na jej przyjazd... Zadeklarowali chęć adopcji Perły (w tej chwili mają jednego psa), podałam im nr tel do [B]Hałabajówki[/B], nie wiem, czy się dogadają i czy będzie mogła się cofnąć, bo już z Torunia wyjechała.[/QUOTE] Wiadomo czy udało się im skontaktować ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 21, 2013 Author Share Posted July 21, 2013 Dziś byli gotowi, ale [B]Hałabajówka[/B] nie miała już czasu, by zawracać. Czy będą mieli możliwość przyjechać po nią? Tego nie wiem, dla nich to też jest szokiem, co się dziś wydarzyło :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 To jest jakiś cyrk. Najpierw ma jechac w poniedziałek z kim innym. Potem jedzie w niedziele z kim innym. Pani jej nie chce, chcą ja państwo, ale czasu juz brak. Współczuję Ci Cudak, ale ja już wiecej finansowo nie pomogę. Panstwo pewno po nią nie przyjadą. I szansa na dom stracona. Cyrk! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted July 21, 2013 Author Share Posted July 21, 2013 (edited) Ano cyrk, bo jutro miałaby dom, a w najgorszym wypadku domowy DT. Mi nie ma czego współczuć, tylko psu. W imieniu Perły bardzo dziękuję Ci za pomoc, a w swoim i dziękuję i przepraszam, bo okazala się stratą pieniędzy. Edited July 21, 2013 by Cudak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted July 21, 2013 Share Posted July 21, 2013 Ale to na Ciebie spadają koszty utrzymania Perły, a chętnych do pomocy brak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.