b-b Posted December 22, 2012 Posted December 22, 2012 Zdrowych, spokojnych Świąt życzę i czekam na zdjęcia ;) [IMG]http://www.iv.pl/images/09644955580571699547.gif[/IMG] Quote
lula2010 Posted December 22, 2012 Posted December 22, 2012 spokoju ,zdrowia,szczescia i pomyslnosci zyczymy :tree1: Quote
Kara. Posted December 24, 2012 Posted December 24, 2012 100 choinek w lesie, prezentów ile Mikołaj uniesie, bałwana ze śniegu, mniej życia w biegu, oraz tyle radości ile w karpiu ości. [IMG]http://imageshack.us/a/img59/2799/odbiciechoinka.jpg[/IMG] Quote
Dżdżowniś Posted December 24, 2012 Author Posted December 24, 2012 (edited) [B][I][COLOR=#ff0000][SIZE=6][FONT=palatino linotype]Wszystkim Cioteczkom Wesołych Świąt (: [IMG]http://i.imgur.com/ixifO.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/7dm3F.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/UDkT7.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/3mS8z.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/gqRfd.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR][/I][/B] Edited December 25, 2012 by Dżdżowniś Quote
lula2010 Posted December 24, 2012 Posted December 24, 2012 jaka HIENKA cuuudna,ze o reszcie stadka 4-nogow nie wspomne...:loveu: Quote
Dżdżowniś Posted December 24, 2012 Author Posted December 24, 2012 Mizia-Gryzia ma ostry stan zapalny pęcherza. Posiusiała się w nocy przez sen śpiąc w łóżku z nami. Już jest lepiej bo w te pędy do weta jak zobaczyłam krew na prześcieradle. Kurcze i to na same święta. Wetka powiedziała że to od sterylki no i mrozów. A było tylko kupa , siku i do domu.:shake: Quote
lula2010 Posted December 24, 2012 Posted December 24, 2012 nasza biala bulwa z pseudo tez w trakcie leczenia pecherza......sikala krwia albo wcale....ja to z nia u weta powinnam zamieszkac....co tydzien jestem z nia na zastrzyku ,ktory ma jej jak silikonem wzmocnic/uszczelnic pecherz....wet liczy nam juz tylko za zastrzyk .... Quote
Poker Posted December 25, 2012 Posted December 25, 2012 Może to jeszcze po spaniu w liściach? Ślicznie wygląda w sweterku. kto go wydziergał ? Quote
Dżdżowniś Posted December 25, 2012 Author Posted December 25, 2012 [quote name='lula2010']nasza biala bulwa z pseudo tez w trakcie leczenia pecherza......sikala krwia albo wcale....ja to z nia u weta powinnam zamieszkac....co tydzien jestem z nia na zastrzyku ,ktory ma jej jak silikonem wzmocnic/uszczelnic pecherz....wet liczy nam juz tylko za zastrzyk ....[/QUOTE] To Twoje biedactwo to już na pęcherz długo choruje jak czytam. Kurcze biedactwo.Moja wetka też mnie liczy tylko za leki. Kurde gdyby nie ona to bym chyba przy tych psich znajdach w ogóle kasy nie miała. [COLOR=#222222][FONT=Times New Roman][quote name='Poker']Może to jeszcze po spaniu w liściach? Ślicznie wygląda w sweterku. kto go wydziergał ?[/QUOTE] Kurde może ale przecież dostała antybiotyk :/ Sweterek to prezent od magdoli. Przysłała dla Gmosia poprzedniaka, miksturke yorka z grzywaczem ((: Ludze którzy go zaadoptowali nie chcieli rzeczy dla niego więc będzie to kubraczek dla tymczasowiczow.[/FONT][/COLOR] Quote
Dżdżowniś Posted December 26, 2012 Author Posted December 26, 2012 Mizia ogólnie czuje się dobrze tylko jeszcze leje eh ale całe szczęście na ręczniki w przedpokoju . Quote
zebrazebra Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 Zdrowia życzę Piękności :) Reszcie stada też ;) :tree1: Quote
Dżdżowniś Posted December 29, 2012 Author Posted December 29, 2012 I już jest całkiem dobrze a ta cholera dalej leje. Wetka mówi ze to musi być po sterylce. Normalnie robi takie kałuże żeszok . Gdzie ona mieści te ilości moczu ? Za to Zygmuntyna się teraz pochorowała. Od tyg wymiotowała. Najpierw tak jak zwykle po kłąkach. 2dni później już ze 2 razy dziennie i po nocy to poszłam do wetki. Schudła ponad pół kg bo ważyła ok3kg . Jakiś stan zapalny na razie antybiotyk. Po antybiotykach mam zrobić badanie moczu bo teraz z tego zamieszania nie zdążyłam. Kurde Zygi ma już 10lat oby nie nowotwór czy coś. I raczej ją prześwietle bo ma ewidentnie jakies takie stany kaszlowe. Nieżyjąca Zofia tez takie miała i okazało się ze miała nowotwora płuc kurde. Oki może już mam paranoje. To jest taka mądra kotka. Przychodzi jak się tylko ją po imieniu zawoła. Przeżyła sadystyczny poryw na ukręcenie jej głowy jak była kociątkiem i taka z ukręconą główką do mnie trafiła. Jest ciut ułomna bo ma naruszone nerwy szyjne i traci kontrole orientacyjną jak się zdenerwuje. Bardzo się zmartwiłam.ale cóż i My i zwierzaczki co raz starsze to i choroby się czepiają. Quote
Dżdżowniś Posted December 31, 2012 Author Posted December 31, 2012 [COLOR=#ff0000][SIZE=6][FONT=fixedsys][I][B]Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim Cioteczkom. [URL="http://teraz.com.pl/animowane_gify,noworoczne,26,1,noworoczne012,1691.html"][IMG]http://teraz.com.pl/vardata/gify/noworoczne/noworoczne012.gif[/IMG][/URL][/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR] Quote
Poker Posted December 31, 2012 Posted December 31, 2012 Wszystkim ludkom i zwierzakom życzymy [h=2][/h] [INDENT] [IMG]http://c.wrzuta.pl/wi14162/0cb0e358000fc70150e13cd5/sylw_kredka_1[/IMG] Kredka , Dolarek ,Kulka, pańcio i 2 Pokerki. [/INDENT] Quote
agawa9 Posted January 2, 2013 Posted January 2, 2013 i wszystkiego naj ;) jak dzieciaki po sylwestrze?? jak lejocha i pawik?? (ona to lanie ma posterylkowe-syrop zadziałał?? ja swoim zawsze w tzw."normalnych" przypadkach zapodaję i furagin i no-spę-a niech tam, a na żyganko nifuroksazyd, choć po podawaniu go kiedyś kotu miałam kuchnię w artystyczny, żółty rzucik:angryy: Quote
Dżdżowniś Posted January 3, 2013 Author Posted January 3, 2013 Stado już dobrze. Ja też urzywam tych specyfików. Nifuroksazyd jst bardzo dobry na zaburzenia pracy jelit. na rozwolnienie zwłaszcza ale trzeba uważać bo z rozwolnienie może zrobić sie zatwarzdenia po nim. Mizia bije rekordy pupilkostwa : ) ) Sunia w sumie jest gotowa do adopcji. Mimo że długo u mnie nie jest to nabrała pewności siebie. Juz zaczepia Sprę do zabawy , podgryza Bombsona nawet kocia wczoraj przyszłado łóżka i się o nią ocierała. Super sunie z niej. Idealna do spania. Quote
zebrazebra Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 A można liczyć na jakąś nową fotkę? :cool3: Quote
Dżdżowniś Posted January 8, 2013 Author Posted January 8, 2013 Zawsze można liczyć na foty :)) Rozwiązałąm zagadkę jej lania. Ona ma mega lęki.Zsikać się zsika jak nie wytrzyma ale jak się zdenerwuje to sika pod siebie. Andrzej się kąpał ja się kręciłam między łązienką a pokojem. W pewnym momencie Andrzej mówi żebym zostawiła otwarte drzwi on sobie mizie zawoła i woła. Ta się patrzy z pokoju, mega merda ogonkiem ale nie ma zamiaru iść do łązienki, wietrzy podstęp. Poszła Sprę zobaczyć o co chodzi, poszedł bomba a ta stoi w pokoju przy futrynie i i nic. Wyszam z łązienki do przedpokoju i też zaczęłam na nią cmokać i widzę ze ta już ma jakąś panikę w oczach. Podeszłam, wziełam ją na ręce a ta zaczęla sikać na moich rekach. Szok. To że była bita to wiedziałam od razu ale to że ma aż takie lęki to nie było widać. Kurde te dziewczyny mówiły że ona jest problematyczna ale nie mówiły że aż tak. Może się też zsikać jak się nakręci w zabawie i nagle czegoś przestraszy. Sunia mimo tego sikania jest absolutem miziakowania. Przychodzi i się od razu przytula i to jak. Jak siedzę to mam jej głowę pod pachą albo wciśniętą na wysokośći łokcia. Jak się kłade to musi być przytulona przy brzuchu albo na wysokości głowy. Mizia absolutna. Nie wybrzydza z jedzeniem. Na spacerkach już mniej zwraca uwagę na śmieci. Wszystko dobrze tylko to sikanie. Co ciekawe na łóżku podsikała ze trzy razy /nie licząc jak się zsikała pod siebie jak spała/ i do teraz nic. Na psim narożniku zsikała się kilka razy. 2 razy podczas zabawy jak ją sprę pogonić chciała za zbytnie namolenie i raz ją Andrzej przestraszył w kuchni to uciekła na narożnik i też ją przyuważyłam jak podsikuje. To było na początku jej pobytu. Wiązałam to ze stresem i brakiem nauczenia psa zachowania czystości w domu ale po tym okazało się ze ona i sygnalizować umie swoje potrzeby. Już jej szukam domu. Muszę ludziom mówić że będzie sikać a to jak wiemy nie jest mile widziane. Może z czasem jak bardziej zaufa to problem zniknie może zniknie częściowo jak u mnie teraz. Za to właścicielstwu będzie się odwdzięczać absolutnym pieszczochowaniem. Trzeba jej domek znaleźć z ludzmi którzy zrozumieją co sunia przeszła i zaangażują się w jej odstresowywanie. Tym bardziej że to może potrwać i na początku na bank się zsika gdzieś na kanapie czy fotelu. U mnie już czuje się jak u siebie w domu .Jest super żywa ,skora do zabawy. Podgryza stopy i dłonie żeby się z nią bawić (: No i mimo wszystko jest to piesek jednej pańci. Wszyscy są ok tylko ja jestem naj naj naj ok. I to jej urcze chowanie się pod poduchę albo pod kołdrę ((: Quote
lula2010 Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 bulwa po przejsciach tez sikala wszedzie-kojce ,podloga ,lozko w sypialni ,kanapa ,fotel.....do dzis pod kocami mam rozlozone podklady na kanapie ,fotelu.....,bo nie wiem czy to byly leki czy tez chory,nie leczony pecherz.....bedzie trudno Ci znalezc dom dla Malej,chociaz my wzielismy bulwe wiedzac ,ze sika....no ale ja czesciej juz w domu ,bo na emeryturze nauczycielskiej i mozna bulwe "ogarnac".... Quote
Asiaczek Posted January 15, 2013 Posted January 15, 2013 A te lekarstwa na pęcherz dawałaś? Nifuroksazyd, furagin itp...? czy to na bank wiadomo, że sika ze stresu? pzdr. Quote
b-b Posted January 17, 2013 Posted January 17, 2013 Co u małej? Czekamy na wieści i nowe zdjęcia panienki :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.