malagos Posted December 4, 2013 Author Posted December 4, 2013 [quote name='wiosenka']Malagos na maila bardzo proszę :)... wiosenkawp.pl[/QUOTE] ..ale co mam przesłac?.... :oops: Quote
malagos Posted December 4, 2013 Author Posted December 4, 2013 Szukam kontaktu do ośrodka kultury w R. a tu patrzcie, co znalazłam, zwłaszcza ostatnie zdjęcie, sami znajomi :) [url]http://www.gouk.pl/wydarzenia-2013/456-wystawa-fotografii-3d.html[/url] Quote
Kejciu Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 Ja też znam tych Państwa - ale nie mogę sobie przypomnieć skąd...chyba z telewizji :):):) Quote
Kejciu Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 [quote name='malagos']Mam nadzieję, że się psiak odnajdzie.[/QUOTE] Psiak się odnalazł - dodam jeszcze że podobno był w kagańcu... masakra co? Quote
Nutusia Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 Nio, chyba rzeczywiście znamy z telewizji, bo tylko tam takie Gwiazdy występują ;) Jaki psiak, bo się pogubiłam?... Quote
Kejciu Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 [quote name='wiosenka']wkleje i tu [COLOR=red]ZAGINĄŁ WARSZAWA – BRÓDNO – LAS BRÓDNOWSKI, MOŻE SIĘ KRĘCIĆ PRZY KRASICZYŃSKIEJ I KONDRATOWICZA!!![/COLOR] [B]Mały psiak [COLOR=red]TINO[/COLOR] w typie pudelka/sznaucera, ok. 8 letni, [B]wyadoptowany 24.11.13, [COLOR=red]nie zna miasta[/COLOR]! [B]Zaginął w [COLOR=red]lasku bródnowskim[/COLOR]. [B]Ma na sobie szelki i czerwoną obróżkę, ale bez adresówki! [B]Ma czipa! [B]Telefon: 692-154-274, 693-102-261[/B][/B][/B][/B][/B][/B][/QUOTE] Nutusiu ten Quote
Nutusia Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 Aaaaaa... bo tam na Bródnie zdaje się zaginął jeszcze inny piesek. Ale jak to w kagańcu znaleziony? Że ktoś go złapał i kaganiec mu włożył, czy go zgubili w kagańcu i nie powiedzieli? Zresztą nieważne - ważne, że się znalazł! :) Quote
malagos Posted December 4, 2013 Author Posted December 4, 2013 [quote name='kejciu']Psiak się odnalazł - dodam jeszcze że podobno był w kagańcu... masakra co?[/QUOTE] w kagańcu, bo założyli i puścili luzem, by pobiegał po lasku... a pies miał być na smyczy! Kejciu, ci państwo to nasza konfirm z mężem, poznaliście sie u nas na wsi :) i mistrz aparatu, Bielaś. Quote
wiosenka Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 [quote name='malagos']..ale co mam przesłac?.... :oops:[/QUOTE] Rano chciałaś coś na dogo napisać? Tak pies się znalazł, przebiegł pół miasta, to cud, że cały i zdrowy i znów szuka domu [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/245899-TINO-odnaleziony-na-Paluchu-wraca-z-powrotem-do-DT-do-WiosnyA/page21[/URL] Quote
Nutusia Posted December 5, 2013 Posted December 5, 2013 Malagosie - obie z Kejciu poznałyśmy przecież Państwa Konfirmów i Szacownego Doktora takoż ;) :) Quote
Kejciu Posted December 5, 2013 Posted December 5, 2013 [quote name='malagos']w kagańcu, bo założyli i puścili luzem, by pobiegał po lasku... a pies miał być na smyczy! Kejciu, ci państwo to nasza konfirm z mężem, poznaliście sie u nas na wsi :) i mistrz aparatu, Bielaś.[/QUOTE] Toć pamiętam :) to był ZIART z tą TV :D Quote
malagos Posted December 6, 2013 Author Posted December 6, 2013 [quote name='kejciu']Toć pamiętam :) to był ZIART z tą TV :D[/QUOTE] O kurka, to się dałam nabrać ..... Quote
Nutusia Posted December 6, 2013 Posted December 6, 2013 Niewiarygodne! Ty, Mistrzu Humoru?!?!?!? ;) Quote
dziuniek Posted December 6, 2013 Posted December 6, 2013 Malagos, spotkanko środa(na pw.) czy czwartek(w podpisie) w końcu? Jeśli czwartek, to chyba nie dam rady, bardzo żałuję. Quote
malagos Posted December 7, 2013 Author Posted December 7, 2013 [quote name='wiosenka']Rano chciałaś coś na dogo napisać? Tak pies się znalazł, przebiegł pół miasta, to cud, że cały i zdrowy i znów szuka domu [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/245899-TINO-odnaleziony-na-Paluchu-wraca-z-powrotem-do-DT-do-WiosnyA/page21[/URL][/QUOTE] Wiosenko, ja chciałam napisać to, co mam w sygnaturze :) To samo do Dziuniek :) - czwartek. Quote
malagos Posted April 27, 2014 Author Posted April 27, 2014 Takie czarno-białe ujęcie wiosenne :) [url=http://postimage.org/][img]http://s22.postimg.org/7a76hmam9/SDC18010.jpg[/img][/url] Quote
inka33 Posted April 27, 2014 Posted April 27, 2014 [quote name='malagos']Takie czarno-białe ujęcie wiosenne :) [URL]http://s22.postimg.org/7a76hmam9/SDC18010.jpg[/URL][/QUOTE] Ale zielono na tym czarno-białym ujęciu! :loveu: Quote
malagos Posted April 27, 2014 Author Posted April 27, 2014 Zielono i już przestało padać :) Trochę się przejaśnia. Quote
Nutusia Posted April 28, 2014 Posted April 28, 2014 No piękne czarno-białe na biało-zielonym tle! :) I nawet nie widać tony piachu na łapencjach ;) Quote
malagos Posted April 28, 2014 Author Posted April 28, 2014 Z Milką mamy ten kłopot, ze nie daje się dotykać i czesać - a już uszy i pyszczek jest niedotykalski w ogóle! Wycięcie dredów na nogach wymaga postawienia psa na stole w lecznicy, unieruchomienia przez mocne przytrzymanie i dopiero w ruch idą nożyczki. Quote
Nutusia Posted April 28, 2014 Posted April 28, 2014 Oj, jest to kłopot. U nas tak było z Lesiem. Pomogło dopiero radykalne golenia na łysola. Tyle, że jemu to urodowo bardzo służy, co do Milki nie jestem pewna ;) Quote
malagos Posted June 21, 2015 Author Posted June 21, 2015 Mila odeszła wczoraj, w sobotę 21 czerwca [*] Od pewnego czasu kłopoty z uszami zaczęły się nasilać, kolejne antybiotyki i mazidła robione działały przez pewien czas, potem były coraz gorsze nawroty. Antybiogramy wykazywały wrażliwość na leki, które potem przestawały działać. Wizyta w klinice w Nowym Dworze Mazowieckim i kolejne badanie, tym razem w całkowitej narkozie, wykazała zatkanie przewodów słuchowych złogami martwiczymi i przerostami, co by wskazywało na autoagresję (i zmiany na brodzie i przy nosie). Pani dr pobrała krew w kier. tarczycy i na cukier, pełną biochemię oraz wymaz u uszu, i odcisk ze strupa z brody, czy nie pojawia się komórki występujące przy autoagresji. Wyniki przyszły drogą mejlową we wtorek - krew ok, tarczyca ok, za to potwierdziła się ta nieszczęsna autoagresja i bakterie wikłające: gronkowiec i paciorkowce. Antybiogram wykazał wrażliwość na pochodną penicyliny i uzgodniliśmy z panią dr, że po dajemy Mili 21 dni ten antybiotyk doustnie, a potem jedziemy do Nowego Dworu na wycięcie chrząstki z boku ucha, by odróżnić kanał słuchowy i opróżnić kieszonkę, w której zebrały się złogi martwiczo-ropne. Mila przyjmowała lek w jedzeniu (postać płynna antybiotyku) w czwartek i piątek. Ja byłam od piątku wieczór w Warszawie. Tomek rano pojechał na zgłoszenia na wieś, wrócił w południe, i po godzinie dał psom obiad. Mila ledwie tknęła swoja porcję, ale że ten lek ma lekko gorzkawy posmak, Tomek postanowił dać tę ilość leku ponownie, tym razem w pachnącej kociej saszetce za jakiś czas. Za godzinę Tomek dzwoni do mnie, ze Mila leży pod ławką na tarasie i jest bardzo gorąca, nie bardzo kontaktuje, jakby traciła przytomność. Na kocu przeniósł ja do lecznicy i zaczął podawać glukozę i leki nasercowe... Na rękach Tomka Mila odeszła. Prawdopodobną przyczyną było wylanie się tej brejowatej treści z ucha środkowego do mózgu i do krwiobiegu i zakażenie krwi, czyli sepsa - na to wskazuje tak wysoka gorączka, nagły przebieg i bardzo czerwone błony śluzowe, wręcz buraczkowe. Nie mogę sobie z tym poradzić. dziś wróciłam z Warszawy, i rozpamiętujemy z Tomkiem, co by było, gdyby... Ja się z nią nawet nie pożegnałam.......... Quote
malagos Posted June 22, 2015 Author Posted June 22, 2015 Taką ją zapamiętamy: [url=http://postimg.org/image/b40jrfbh7/][/url] [url=http://postimg.org/image/wp5mf187v/][/url] [url=http://postimg.org/image/k0bbvd23f/][/url] [url=http://postimg.org/image/a4a8vpwbf/][/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.