sleepingbyday Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Marinka']A ja się dziwię...bo mamy tu rozwikłać sprawę, a nie fantazjować. Jeśli popadniemy w paranoję i zaczniemy oskarżać bez dowodów...nie starczy nam czasu na pomaganie. Ten czas spędzimy w sądach....nie o to tu chyba chodzi. Winni powinni ponieść karę a my dążymy do tego[/QUOTE] jak to zwykle bywa, mylicie pytanie - dlaczego? z pytaniem -po co? czyli skutek z przyczyną. no więc ja się nie dziwię, DLACZEGO popada się w paranoję. wy macie rację, ze popadać w paranoję nie ma PO CO (czytaj, "DZIWICIE SIĘ"). wszystko jasne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='sleepingbyday']jak to zwykle bywa, mylicie pytanie - dlaczego? z pytaniem -po co? czyli skutek z przyczyną. no więc ja się nie dziwię, DLACZEGO popada się w paranoję. wy macie rację, ze popadać w paranoję nie ma PO CO (czytaj, "DZIWICIE SIĘ"). wszystko jasne?[/QUOTE] Nie, nie mylimy pytań...zadajemy sobie oba te pytania na raz. Nie jestem osobą postronną....u niej był Rudzik - mój podopieczny. Spotkałam się z nią raz...i uwierz mi, potrafiła zrobić dobre wrażenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Byłam na wątku Daszeńki od samego początku, od 19 listopada 2012 roku. Prosiłam Grażynkę o przyjecie jej do hotelu, odeszłam po odebraniu Daszy stamtąd, lecz nie to było bezpośrednią przyczyną. Odeszłam, kiedy zobaczyłam, jak Wiola manipuluje ludźmi, którzy bezkrytycznie jej wierzą. Opowieści nie trzymające się kupy, cała ta akcja porodowa, pobyt w szpitalu i córeczka wzbudzały aplauz i entuzjazm na wątku. Potem zajrzałam kiedyś i przeczytałam o "cudownej, błyskawicznej zagranicznej" adopcji Daszy i miałam okropnie złe przeczucie :-(... Śpij Daszeńko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='iwonamaj']Byłam na wątku Daszeńki od samego początku, od 19 listopada 2012 roku. Prosiłam Grażynkę o przyjecie jej do hotelu, odeszłam po odebraniu Daszy stamtąd, lecz nie to było bezpośrednią przyczyną. Odeszłam, kiedy zobaczyłam, jak Wiola manipuluje ludźmi, którzy bezkrytycznie jej wierzą. Opowieści nie trzymające się kupy, cała ta akcja porodowa, pobyt w szpitalu i córeczka wzbudzały aplauz i entuzjazm na wątku. Potem zajrzałam kiedyś i przeczytałam o "cudownej, błyskawicznej zagranicznej" adopcji Daszy i miałam okropnie złe przeczucie :-(... Śpij Daszeńko...[/QUOTE] Wybacz...teraz łatwo jest tak napisać, ale fakt wszyscy byliśmy i jesteśmy zaślepieni. Ani Wiola ani Giselle nie są bez winy...my także... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted July 11, 2013 Author Share Posted July 11, 2013 Nie wiem, może ja jestem ślepa, nie miałam złych przeczuć. Nawet jak Wiolka poszła do więzienia, cieszyłam się, że przynajmniej Daszę zdążyła oddać w dobre ręce :( Przez myśl mi nie przeszło, że Dasza może być już za TM. Bardzo żałuję IwonkoMaj, że nie napisałaś do mnie, czy do funi jakiegoś pw, że masz jakieś podejrzenia, że coś Ci nie gra, żeby ją sprawdzić. Przecież mogłyśmy wysłać do niej kogoś z Rzeszowa...:( Szkoda....:( Ps. Nie wiem jak zareagowałabym, ale na pewno zasiałabyś jakieś ziarno niepokoju.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Handziu, masz absolutną rację.... ziarno niepokoju zostałoby zasiane... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Marinka']Wybacz...teraz łatwo jest tak napisać, ale fakt wszyscy byliśmy i jesteśmy zaślepieni. Ani Wiola ani Giselle nie są bez winy...my także... :([/QUOTE] Marinko wybacz ....właśnie dlatego że od samego początku nie wierzyłyśmy w ten stek kłamstw odeszłyśmy z wątku Daszeńki. Nie mogłyśmy z Iwonką uwierzyc w to co czytamy i ten zachwyt ..."opowieści dziwnych treści" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Martika@Aischa']Marinko wybacz ....właśnie dlatego że od samego początku nie wierzyłyśmy w ten stek kłamstw odeszłyśmy z wątku Daszeńki. Nie mogłyśmy z Iwonką uwierzyc w to co czytamy i ten zachwyt ..."opowieści dziwnych treści"[/QUOTE] Martika i Ty mi wybacz, ale milczenie Giselle i brak odpowiedzi na zarzuty tej - dziś już mogę tak powiedzieć - tej persony, utwierdził nas tylko w przekonaniu, że racja leży po jej stronie... Ps. Jak widać brak reakcji nie jest dobrym sposobem - a wręcz wywołuje odwrotny skutek...być może Katarzyna J. wkalkulowała to sobie...być może jako "Kofeina" zetknęła się z Giselle osobiście...w każdym bądź razie wiele na to wskazuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Marinka']Martika i Ty mi wybacz, ale milczenie Giselle i brak odpowiedzi na zarzuty tej - dziś już mogę tak powiedzieć - tej persony, utwierdził nas tylko w przekonaniu, że racja leży po jej stronie...[/QUOTE] Marinko nie ma co się obwiniac. Czasami człowiek po prostu chce wierzyc że ten świat jest dobry a ludzie fantastyczni. Wiola suma sumarum oszukała nas wszystkich .....ale to się nie liczy. Jedyne czego nie mogę sobie wybaczyc to to że nie zawalczyłam o Daszę. Nie uparłam się aby została u Gisell. Sama do siebie mam żal ... Śpij spokojnie kochana Daszeńko [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='handzia']Nie wiem, może ja jestem ślepa, nie miałam złych przeczuć. Nawet jak Wiolka poszła do więzienia, cieszyłam się, że przynajmniej Daszę zdążyła oddać w dobre ręce :( Przez myśl mi nie przeszło, że Dasza może być już za TM. Bardzo żałuję IwonkoMaj, że nie napisałaś do mnie, czy do funi jakiegoś pw, że masz jakieś podejrzenia, że coś Ci nie gra, żeby ją sprawdzić. Przecież mogłyśmy wysłać do niej kogoś z Rzeszowa...:( Szkoda....:( Ps. Nie wiem jak zareagowałabym, ale na pewno zasiałabyś jakieś ziarno niepokoju....[/QUOTE] Miałam się tu już nie odzywać. Zarówno Iwonka jak i kilka innych osób pisało na wątku na ten temat, wiele osób, ja również wyrażałyśmy opinię na temat hoteliku Michelle, ale dla wszystkich najważniejsze było pw Giselle i pianie zachwytów nad Wiolą i jej rzekomym potomstwem. Nikt by się przez to nie przebił. Wyroki zapadły z góry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Mysza2']Miałam się tu już nie odzywać. Zarówno Iwonka jak i kilka innych osób pisało na wątku na ten temat, wiele osób, ja również wyrażałyśmy opinię na temat hoteliku Michelle, ale dla wszystkich najważniejsze było pw Giselle i pianie zachwytów nad Wiolą i jej rzekomym potomstwem. Nikt by się przez to nie przebił. Wyroki zapadły z góry.[/QUOTE] Bzdury opowiadasz - wybacz, że tak ostro. Wy piałyście z zachwytu nad Giselle, bo ją ponoć znałyście. My stałyśmy po stronie tej osoby, bo "znałyśmy" ją. To wszystko pokazuje, jak wszyscy jesteśmy skłonni wierzyć we wszystko co się świeci - choćby to było gó..o pokryte pazłotkiem...Ot - taka jest prawda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='iwonamaj']Dla mnie sprawa jest jasna- dwie osoby były i widziały warunki. Brud? Brzydki zapach? Zdarza się... A mail Wioli miejscami brzmi kuriozalnie "[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Zagladama tam coś małego czarnego..[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Myśle 5 rano ale kij dzwonie budzę weta".[/FONT][/COLOR][/QUOTE] Nawet chciało mi się poszukać strona 35, post 856 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Marinka']Bzdury opowiadasz - wybacz, że tak ostro.[/QUOTE] Nie wybaczam, ja do nikogo w ten sposób się nie odezwałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Mysza2']Nawet chciało mi się poszukać strona 35, post 856[/QUOTE] Z którego dnia pochodzi ten cytat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Mysza2']Nie wybaczam, ja do nikogo w ten sposób się nie odezwałam.[/QUOTE] Trudno...będę musiała z tym żyć... I tu Cię mam....ludzie są złośliwi i nie potrafią przyjąć krytyki.... Na tym właśnie bazują oszuści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted July 11, 2013 Author Share Posted July 11, 2013 Ja nie zamierzam dochodzić tutaj swoich racji. Też czuję się winna i bardzo załamana tą całą sytuacją... Jak tylko skończy się ta sprawa, dokończę swoje zobowiązania i odchodzę z dogo. Na początku, kiedy funia wprowadziła mnie w ten świat, byłam zachłyśnięta, nie wierzyłam własnym oczom, że są na świecie takie wspaniałe osoby, że tak pomagają i w ogóle... Teraz, kiedy wsiąkłam, uważam, że dogo to bagno...I nie chodzi mi tylko o "Wiolkę"...choć ona była chyba ostatnim gwoździem do trumny... Nie mam zamiaru marnować swojego zdrowia na przepychanki tutaj, można inaczej pomagać, dogo to nie pępek świata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='Marinka']Nie, nie mylimy pytań...zadajemy sobie oba te pytania na raz. Nie jestem osobą postronną....u niej był Rudzik - mój podopieczny. Spotkałam się z nią raz...i uwierz mi, potrafiła zrobić dobre wrażenie...[/QUOTE] ale ja nie o wrażeniu mówię, ale o tym, że zrozumiałe jest popaść w paranoję. ale temat w sumie nie warty kontynuacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='sleepingbyday']ale ja nie o wrażeniu mówię, ale o tym, że zrozumiałe jest popaść w paranoję. ale temat w sumie nie warty kontynuacji.[/QUOTE] Masz Rację :) Fakt nie warty :) Sleepingbyday - wychodzę jednak z założenia, że popaść w paranoję jest łatwo - o wiele , wiele trudniej się z niej wyleczyć. Dlatego zalecam wszystkim rozwagę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 łatwo powiedzieć - w końcu schizofrenicy paranoidalni też mają wrogów ;-). co tu robisz o tej porze? ja jestem usprawiedliwiona, montowałam bazarek dla staruszków. idź spać, kobito jako i ja się udam, jak tylko sie wykąpię, czyli jeszcze z godzinka ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='sleepingbyday']łatwo powiedzieć - w końcu schizofrenicy paranoidalni też mają wrogów ;-). co tu robisz o tej porze? ja jestem usprawiedliwiona, montowałam bazarek dla staruszków. idź spać, kobito jako i ja się udam, jak tylko sie wykąpię, czyli jeszcze z godzinka ;-)[/QUOTE] Siedzę nad rozliczeniami klientów...i tak sobie zaglądam, aby choć na chwilę oderwać wzrok od monotonnych cyferek...Nie zrobiłam tego w ciągu dnia i muszę odpokutować. Za jakąś godzinkę może krócej skończę, kąpiel mam za sobą na szczęście :) Zresztą była mi potrzebna, bo pewnie padłabym 4 h temu ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 [quote name='Mysza2']Miałam się tu już nie odzywać. Zarówno Iwonka jak i kilka innych osób pisało na wątku na ten temat, wiele osób, ja również wyrażałyśmy opinię na temat hoteliku Michelle, ale dla wszystkich najważniejsze było pw Giselle i pianie zachwytów nad Wiolą i jej rzekomym potomstwem. Nikt by się przez to nie przebił. Wyroki zapadły z góry.[/QUOTE] Zapadł wyrok bo nie było faktur !!a postawa opiekunek zrobiła reszte .Boze swiety ile razy mozna pisać w kółko to samo .... [B]Faktury ,faktuty ,faktury [/B]!!!!!!Fundacja musi się rozliczac . NAwet był problem by wzięły faktury za usługi od weta czy za karme ale niestety paniom sie nie chciało nawet takowej wziąc . Tylko było ...Jak wam sie nie podoba prosze ją zabierac ....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted July 12, 2013 Author Share Posted July 12, 2013 Dodam jeszcze, że faktury musiały być, żeby wypłacić pieniądze ze Stowarzyszenia, a tam większość osób na początku wpłacała. Z mojego konta mogłam opłacać, np. dt. Ale to już teraz nieważne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 [quote name='funia']Zapadł wyrok bo nie było faktur !!a postawa opiekunek zrobiła reszte .Boze swiety ile razy mozna pisać w kółko to samo .... [B]Faktury ,faktuty ,faktury [/B]!!!!!!Fundacja musi się rozliczac . NAwet był problem by wzięły faktury za usługi od weta czy za karme ale niestety paniom sie nie chciało nawet takowej wziąc . Tylko było ...Jak wam sie nie podoba prosze ją zabierac .......[/QUOTE] Za bardzo nie rozumiem.Dlaczego przed oddaniem Daszki do hoteliku michelle nie poruszono kwestii rozliczania się tj.faktur,chyba było wiadomo,że michelle nie wystawia faktur za hotelikowanie psa.Na pierwszej stronie jak dobrze doczytałam się z SHA był pokrywany koszt hoteliku michelle tak jak u Wioli.Nie wiem może źle zrozumiałam post z wydatkami i wpłatami.Wiola wystawiała fakturę za DT i pobierała inne faktury? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 [quote name='Wiola&Miłosz']Dziewczyny wczoraj wstawialyscie zdjecia bylo wszystko ok a dzisiaj co? Ja nie rozumiem tylko w tym wszystkim tego dlaczego Gisele ma placic Michele? Przeciez pieniadze placa dziewczyny na konto stowarzyszenia a stowarzyszenie moze przelac michele na konto.. [B]Jezeli chodzi TYLKO o te faktury to ja jestem w stanie nawet na wyzsza kwote taka fakture [/B]dostarczyc do stowarzyszenia poniewaz zamawiam na podobne kwoty jedzenie dla swoich psow.. Wiec rozumiem ze sprawa zalatwiona?[/QUOTE] Wiola się chwaliła że załatwienie jakiej kolwiek faktury to dla niej no problem ;) Ja myślę że dla niej nic nie stanowiło problemu ...natomiast ani Gisell ani Michell nie kombinują...nie załatwiają i nie podpinają faktur za coś czego nie było. Ja już to mówiłam milion razy i jeszcze raz powtórzę [B]" sprawę faktur omawia się przed wysłaniem psa do hotelu a NIE jak już w nim jest" [/B]Handziu czy na wątku znajdziemy (rachunki) potwierdzenia przez Wiolę na te kwoty? : [B]30.01.2013 - szczepienia na wirusówki - 35 zł 27.02.2013 - opłata za transport Daszy od Michelle04 do Wiola&Miłosz - 450 zł 15.03.2013 - obroża Foresto - 63,50 zł 13.03.2013 - enzymy Lipancrea - 36,73 zł [COLOR=#000000]16.04.2013 - leczenie Daszy w gabinecie DOKTOREK w Rzeszowie - 173,59 zł[/COLOR][/B] [B]21.04.2013 - leki na odrobaczenie - 65,- zł[/B] [B]01.05.2013 - opłata za dt za maj - 240,- 19.05.2013 - karma Brit Adult 15 kg - 95 zł 28.05.2013 - opłata za dt za czerwiec - 40 zł [COLOR=#0000cd]ja rozumiem że te pieniążki szły z Twojego konta więc jakąś podstawę ich wypłaty musiałaś mieć ...tak ? [/COLOR][/B][COLOR=#0000cd] [/COLOR]O innych opłatach behawiorystek i machlojach Panny "W" nawet nie wspomnę. Z tego co przeczytałam na wątku pieniądze za hotelik i weta Daszki nie szły bezpośrednio na konto Wioli lecz [B]...Pani X ...Miłosza [/B]i bóg wie kogo jeszcze! Czy to nie dało Ci NIC do myślenia ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 (edited) Piesek nie zyje ,czesto PDT to nic innego jak sposob bez wysilku uzyskania pieniedzy(wykorzystuje sie slabosc do zwerzat) Teraz nie ma co kopi kruszyc ,psu zycia sie nie zwroci ,ale mozna wszystkiego bylo uniktoc gdyby: -powierzaloby sie psy TYLKO na podstwie dobrze skonstruwanej umowie przejecia psa pod opieke (w jakim stanie pies przyszedl ,jakie ma choroby ,szczepienia ,jaki ma charakter ,kto ma adoptowac psa w przypadku zgloszen ,kto ma podpisac umowe adopcyjna,jakie koszty ponosci rodzina adoptycjna,co nalezy do obowiazkow PDT. psa powinna przekazac tylko osoba z organizacja ,ta ktora reprezentuje sponsora i prawnego opiekuna Adoptowanie psow z DT przez prowadzacych DT powinno byc zakazane.Przy adopcji MUSZA byc nie tylko DT ale prawni opiekunowie psa.W razie zlamania prawa nalezy zwrocic sie do sadu -kontrola DT -ograniczone zaufanie zamiast wiara,maslenie atakowanie innych za to ze cos zauwaza,wiara bezgraniczna w poezje tych co maja psy(ci co naprawe dbaja o psy nie maja czasu na "opowiastki dla niegrzecznych dzieci" zastanawiam sie czy w tym wszystkim na dogomani chodzi ,zeby sobie wszyscysobie cioteczkowali ,sie podlizowali ,bylo tak slodko .......,czy chodzi o dobro psow ,zadawanie moze nie wygodnych pytan ,widzenie dobra psa a nie "slodka milosc miedzy dogomaninakami"tam gdzie sie cos dzieje zwsze jest tak samo ,a pozniej sa niepotrzebne rozczarownaia ,i oczywiscie za tym ida psie tragedie ktorych mozna uniknac patrzac krytycznie i trzezwo na osoby z DT. Sie wymaga ,wymaga i kontroluje bez zapowiedzi. Edited July 12, 2013 by xxxx52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.