ewu Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 A koleżanka z zoologicznego nie może psa do schroniska odwieźć? Nie rozumiem takich zachowań.... Podły , durny świat:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Szkoda komentować.Ktoś informuje o decyzji a nie odpowiada na sygnały Ludzi,którzy chcą pomóc :shake: (Nie mam Ciebie na myśli Kero).Sytuacja nie do zaakceptowania.Ponury żart? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 [quote name='wolf122']Szkoda komentować.Ktoś informuje o decyzji a nie odpowiada na sygnały Ludzi,którzy chcą pomóc :shake: (Nie mam Ciebie na myśli Kero).Sytuacja nie do zaakceptowania.Ponury żart?[/QUOTE] Masz słuszność. W końcu "opiekunki" wydały wyrok na psa , więc chyba nie zależy im na nim. Ja durna smsy w nocy piszę, z nadzieją.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Co mi miała odpisać: "bliżej mam do weta jak do schroniska":(..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Gdyby tej Pani zależało na piesku, to by odpisała, zadzwoniła.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Może jeśli to nie żart...spróbujmy jutro rano.Dziś może za późno:roll: To "tylko " pies:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 (edited) [quote name='wolf122']Może jeśli to nie żart...spróbujmy jutro rano.Dziś może za późno:roll: To "tylko " pies:-([/QUOTE] [B]Kero napisała mi ,że właścicielka jest umierająca i nie zgadza się oddać psa do schroniska. Dzisiaj był wet w domu.... uprosiły o jeszcze jeden dzień.[/B] Edited November 9, 2012 by ewu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 [B]Wolf122[/B] zadzwoń rano do tej Pani , porozmawiaj. Facet zawsze ma więcej argumentów. Przecież schronisko jest lepsze od śmierci. Niech zrobi fotki i będziemy stawać na głowie żeby mu znaleźć dom. Albo niech go da do hoteliku , choćby na parę dni,żeby coś znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Jeżeli właścicielka umiera,to umiera razem z psem.Wiecie co mam na myśli? Ona nie chce skazać go na poniewierkę i niewiadomy los.Jedynie osoba z Wrocławia musi tam osobiście iśc i zablokować to.Przez telefon mogę sie produkować a pies i tak będzie uśpiony,Trzeba tam isc osobiście i zabrać psa.Choć mam wątpliwości czasami co do schroniska jako czegoś lepszego od zastrzyku.Ale to moje wątpliwości a szansa zawsze na dom jest.Ale to musi być załatwione osobiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cytryna876 Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 Mój brat będzie dziś we Wrocławiu, ale tylko na weekend. Gdyby osoby mieszkające we Wrocławiu z jakiś powodów nie dały rady zająć się sprawą mogłabym go poprosić aby zadzwonił do tej Pani i porozmawiał z nią, albo aby podjechał i zobaczył psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [quote name='Cytryna876']Mój brat będzie dziś we Wrocławiu, ale tylko na weekend. Gdyby osoby mieszkające we Wrocławiu z jakiś powodów nie dały rady zająć się sprawą mogłabym go poprosić aby zadzwonił do tej Pani i porozmawiał z nią, albo aby podjechał i zobaczył psiaka.[/QUOTE] Obawiam się, że z uwagi na porę mogło nie udać się skontaktować z kimkolwiek z Wrocka :roll: Ja wysłałam PW na fb do jednej takiej osoby, ale nie wiem czy i kiedy odczyta :shake: Jeśli brat się zgodzi, to może niech zadzwoni pod numer podany w 1# poście. Lepiej, żeby zadzwoniła jedna osoba za dużo niż za mało - w końcu tu chodzi o życie tego psiaka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dw.service.pl Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [quote name='wolf122']Jeżeli właścicielka umiera,to umiera razem z psem.Wiecie co mam na myśli? Ona nie chce skazać go na poniewierkę i niewiadomy los.[/QUOTE] Nie chce go skazać? Pies jest młody, zdrowy i ZAWSZE ma szanse na znalezienie domu. Nie wiem jak Wy, ale ja nie czuję w ogóle sensu duszenia go zastrzykiem i nie trafi do mnie żaden argument. Adoptowałem psa, którego trzeba mieć odwagę adoptować (dorosły amstaff, którego "wychowywał" alkoholik na wrocławskim śródmieściu), więc taki łagodny owczarek tym bardziej znajdzie dom i to nie podlega dyskusji. Sam go nie wezmę, bo wynajmuję mieszkanie i to za duży pies na moje dwa pokoje. Z Wrocławia jestem, prawko mam, ale z samochodem gorzej, chwilowo nie dysponuję żadnym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 Podła baba, mam nadzieje, ze trafi do piekła . ( jesli takie istnieje ):angryy: Ona umiera wiec, wydała wyrok na psa, ktory przeciez chce zyc:-( Nie, ja nie zrozumiem nigdy takich ludzi ... Noc miałam z głowy:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [QUOTE]Nie chce go skazać? Pies jest młody, zdrowy i ZAWSZE ma szanse na znalezienie domu. Nie wiem jak Wy, ale ja nie czuję w ogóle sensu duszenia go zastrzykiem i nie trafi do mnie żaden argument. [/QUOTE] Ja napisałem,że prawdopodobnie kobieta tak to sobie w głowie ułożyła.Jest wiele takich spraw.Ostatni czytałem,że Kocoń (kiedyś piosenkarz) ,przed śmiercią zastrzegł,by jego serwale uspić jeśli ....i tu były jakies warunki.Także starałem się zrozumieć,co kobieta sobie w swojej sytuacji zaplanowała.Nic więcej.Ja bym swoich psów nie skazał na śmierć ale z drugiej strony jak pomyślę o koszmarze schroniska i traumie,to już nie jestem na 100 %pewien.Na pewno szukałbym dużo wcześniej domu. Dzwoniłem teraz pod numer,niestety jest niedostępny,bo poza zasięgiem sieci lub wyłączony :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 a jakaś owczarkowa fundacja nie mogłaby pomóc?? ja mogę psa dziś zabrać i gdzieś zawieść, tylko gdzie jeśli nie do schronu?? może Lilu ma miejsce w hoteliku i zgodzi się go przyjąć, ale kto za to zapłaci? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 No jak to kto - pani niech zapłaci, niech zapłaci nawet za pierwsze miesiące - a potem to już znajdzie się domek, przecież to młody pies!!! Ja niestety nie mogę się tym zająć, do 11 grudnia jestem uziemiona, ale może brat Cytryny mógłby do zawieźć do Lilu? to jest b. blisko Wrocławia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 Zosia, jak "właścicielka" chce go zabić to na pewno nie zamierza płacić za hotel :angryy: zawiezienie go do Lilu to najmniejszy problem, my to zrobimy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [quote name='Cytryna876']Mój brat będzie dziś we Wrocławiu, ale tylko na weekend. Gdyby osoby mieszkające we Wrocławiu z jakiś powodów nie dały rady zająć się sprawą mogłabym go poprosić aby zadzwonił do tej Pani i porozmawiał z nią, albo aby podjechał i zobaczył psiaka.[/QUOTE] Błagam zadzwoń do tej kobiety , której numer jest w pierwszym poście i porozmawiaj. Niech brat tam pojedzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [quote name='brzośka']a jakaś owczarkowa fundacja nie mogłaby pomóc?? ja mogę psa dziś zabrać i gdzieś zawieść, tylko gdzie jeśli nie do schronu?? może Lilu ma miejsce w hoteliku i zgodzi się go przyjąć, ale kto za to zapłaci? :([/QUOTE] Ile kosztuje hotel u Lilu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 skoro on jest rasowy to nie można zwrócić się o pomoc do hodowcy? porządni hodowcy interesują się "swoimi" psami nawet po ich sprzedaży Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [quote name='ewu']Ile kosztuje hotel u Lilu?[/QUOTE] dokładnie nie wiem, ale myślę że 350-450... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [quote name='brzośka']a jakaś owczarkowa fundacja nie mogłaby pomóc?? ja mogę psa dziś zabrać i gdzieś zawieść, tylko gdzie jeśli nie do schronu?? może Lilu ma miejsce w hoteliku i zgodzi się go przyjąć, ale kto za to zapłaci? :([/QUOTE] Zadzwoń do kobiety i umów się,że przyjedziesz i zabierzesz psa.Zbierzemy na jeden miesiąc pieniądze. Ja już daję 200 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 [B]Zadzwoń do tej Pani Iwony -teraz, błagam, żeby nie było za późno.Ja jestem daleko, nie przekonam jej.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 Wrocław ma nowe schronisko ale zbierzemy na ten hotelik. Ja mam przygotowany ekstra bazarek przeznaczę na niego. Nie można pozwolić go zabić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted November 10, 2012 Share Posted November 10, 2012 napisałam smsa do Lilu, czy ma miejsce w hotelu jeśli nie, to gdzie go zabiorę? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.