Jump to content
Dogomania

5-letni owczarek niemiecki ADOPCJA NA JUŻ 10.11. eutanazja


Kero

Recommended Posts

  • Replies 158
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wolf122']Szkoda komentować.Ktoś informuje o decyzji a nie odpowiada na sygnały Ludzi,którzy chcą pomóc :shake: (Nie mam Ciebie na myśli Kero).Sytuacja nie do zaakceptowania.Ponury żart?[/QUOTE]
Masz słuszność. W końcu "opiekunki" wydały wyrok na psa , więc chyba nie zależy im na nim. Ja durna smsy w nocy piszę, z nadzieją....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolf122']Może jeśli to nie żart...spróbujmy jutro rano.Dziś może za późno:roll: To "tylko " pies:-([/QUOTE]
[B]Kero napisała mi ,że właścicielka jest umierająca i nie zgadza się oddać psa do schroniska. Dzisiaj był wet w domu.... uprosiły o jeszcze jeden dzień.[/B]

Edited by ewu
Link to comment
Share on other sites

[B]Wolf122[/B] zadzwoń rano do tej Pani , porozmawiaj. Facet zawsze ma więcej argumentów. Przecież schronisko jest lepsze od śmierci. Niech zrobi fotki i będziemy stawać na głowie żeby mu znaleźć dom. Albo niech go da do hoteliku , choćby na parę dni,żeby coś znaleźć.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli właścicielka umiera,to umiera razem z psem.Wiecie co mam na myśli? Ona nie chce skazać go na poniewierkę i niewiadomy los.Jedynie osoba z Wrocławia musi tam osobiście iśc i zablokować to.Przez telefon mogę sie produkować a pies i tak będzie uśpiony,Trzeba tam isc osobiście i zabrać psa.Choć mam wątpliwości czasami co do schroniska jako czegoś lepszego od zastrzyku.Ale to moje wątpliwości a szansa zawsze na dom jest.Ale to musi być załatwione osobiście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cytryna876']Mój brat będzie dziś we Wrocławiu, ale tylko na weekend. Gdyby osoby mieszkające we Wrocławiu z jakiś powodów nie dały rady zająć się sprawą mogłabym go poprosić aby zadzwonił do tej Pani i porozmawiał z nią, albo aby podjechał i zobaczył psiaka.[/QUOTE]

Obawiam się, że z uwagi na porę mogło nie udać się skontaktować z kimkolwiek z Wrocka :roll:
Ja wysłałam PW na fb do jednej takiej osoby, ale nie wiem czy i kiedy odczyta :shake:
Jeśli brat się zgodzi, to może niech zadzwoni pod numer podany w 1# poście.
Lepiej, żeby zadzwoniła jedna osoba za dużo niż za mało - w końcu tu chodzi o życie tego psiaka :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolf122']Jeżeli właścicielka umiera,to umiera razem z psem.Wiecie co mam na myśli? Ona nie chce skazać go na poniewierkę i niewiadomy los.[/QUOTE]
Nie chce go skazać? Pies jest młody, zdrowy i ZAWSZE ma szanse na znalezienie domu. Nie wiem jak Wy, ale ja nie czuję w ogóle sensu duszenia go zastrzykiem i nie trafi do mnie żaden argument. Adoptowałem psa, którego trzeba mieć odwagę adoptować (dorosły amstaff, którego "wychowywał" alkoholik na wrocławskim śródmieściu), więc taki łagodny owczarek tym bardziej znajdzie dom i to nie podlega dyskusji. Sam go nie wezmę, bo wynajmuję mieszkanie i to za duży pies na moje dwa pokoje. Z Wrocławia jestem, prawko mam, ale z samochodem gorzej, chwilowo nie dysponuję żadnym.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Nie chce go skazać? Pies jest młody, zdrowy i ZAWSZE ma szanse na znalezienie domu. Nie wiem jak Wy, ale ja nie czuję w ogóle sensu duszenia go zastrzykiem i nie trafi do mnie żaden argument. [/QUOTE]
Ja napisałem,że prawdopodobnie kobieta tak to sobie w głowie ułożyła.Jest wiele takich spraw.Ostatni czytałem,że Kocoń (kiedyś piosenkarz) ,przed śmiercią zastrzegł,by jego serwale uspić jeśli ....i tu były jakies warunki.Także starałem się zrozumieć,co kobieta sobie w swojej sytuacji zaplanowała.Nic więcej.Ja bym swoich psów nie skazał na śmierć ale z drugiej strony jak pomyślę o koszmarze schroniska i traumie,to już nie jestem na 100 %pewien.Na pewno szukałbym dużo wcześniej domu.

Dzwoniłem teraz pod numer,niestety jest niedostępny,bo poza zasięgiem sieci lub wyłączony :shake:

Link to comment
Share on other sites

No jak to kto - pani niech zapłaci, niech zapłaci nawet za pierwsze miesiące - a potem to już znajdzie się domek, przecież to młody pies!!!
Ja niestety nie mogę się tym zająć, do 11 grudnia jestem uziemiona, ale może brat Cytryny mógłby do zawieźć do Lilu? to jest b. blisko Wrocławia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cytryna876']Mój brat będzie dziś we Wrocławiu, ale tylko na weekend. Gdyby osoby mieszkające we Wrocławiu z jakiś powodów nie dały rady zająć się sprawą mogłabym go poprosić aby zadzwonił do tej Pani i porozmawiał z nią, albo aby podjechał i zobaczył psiaka.[/QUOTE]
Błagam zadzwoń do tej kobiety , której numer jest w pierwszym poście i porozmawiaj. Niech brat tam pojedzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brzośka']a jakaś owczarkowa fundacja nie mogłaby pomóc??
ja mogę psa dziś zabrać i gdzieś zawieść, tylko gdzie jeśli nie do schronu??
może Lilu ma miejsce w hoteliku i zgodzi się go przyjąć, ale kto za to zapłaci? :([/QUOTE]
Ile kosztuje hotel u Lilu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brzośka']a jakaś owczarkowa fundacja nie mogłaby pomóc??
ja mogę psa dziś zabrać i gdzieś zawieść, tylko gdzie jeśli nie do schronu??
może Lilu ma miejsce w hoteliku i zgodzi się go przyjąć, ale kto za to zapłaci? :([/QUOTE]
Zadzwoń do kobiety i umów się,że przyjedziesz i zabierzesz psa.Zbierzemy na jeden miesiąc pieniądze. Ja już daję 200 zł

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...