andegawenka Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 [quote name='Energy']za każdyn razem jak widzę Twój wpis Feliksik to mam nadzieję, że już jest :shake: no niech się w końcu pokaże![/QUOTE] Dokładnie tak samo:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 12, 2012 Author Share Posted October 12, 2012 [quote name='Energy']za każdyn razem jak widzę Twój wpis Feliksik to mam nadzieję, że już jest :shake: no niech się w końcu pokaże![/QUOTE] ja też mam nadzieję, że wreszcie to napiszę kochana. Acha wyślij mi jak możesz te ćwiczonka dla synka (jak jeszcze pamiętasz o co mi chodzi:evil_lol:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 12, 2012 Author Share Posted October 12, 2012 [quote name='andegawenka']Dokładnie tak samo:shake:[/QUOTE] to może ja powstrzymam się od zbędnych komentarzy, żeby nie robić nadziei:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 [quote name='feliksik']ja też mam nadzieję, że wreszcie to napiszę kochana. Acha wyślij mi jak możesz te ćwiczonka dla synka (jak jeszcze pamiętasz o co mi chodzi:evil_lol:)[/QUOTE] wiesz co pamiętam ale nie do końca:evil_lol: przypomnij mi problem na pw ok? bo oczywiście pamiętam, że obiecałam, ale nie bardzo pamiętam co mamy ćwiczyć:evil_lol: Pisz, pisz, komentuj jakoś damy radę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 [quote name='feliksik']to może ja powstrzymam się od zbędnych komentarzy, żeby nie robić nadziei:oops:[/QUOTE] Pisz, nie powstrzymuj się;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 12, 2012 Author Share Posted October 12, 2012 ok to dzielę sięwszystkim. bo właśnie znowu miałam telefon, że koleżanka Pani, która dzwoni w zeszłym tygodniu przyniosła podobną sunię do weta i tam im zostawiała, bo pogryzła się z psami. Ale dzwoniłam do tego weta i powiedzieli, że taka sytuacja nie miała miejsca. Kurcze, albo wetowi wali do głowy (a może tak być, bo to ten którego nie bardzo lubię), albo Pani pomyliła coś. Ale TYlko, że pozostali dwaj to daliby mi znać, że to ta sunia. Pani jeszcze upewni się do którego weta koleżanka zaniosła psa i czy na pewno go zostawiała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 [quote name='feliksik']A co do właściciela - to mógłby (jeżżeli jest) chociażzadzwonić do mnie i opieprzeć że jego psa poszukuję - nad tym też się zastanawiałam. Nawet bym się nie obraziła, tylko, żeby wiedziała, że ona ma dom[/QUOTE] Tylko wiesz jacy tam niektórzy ludzie mieszkają, jest kilka kamienic gdzie strach wchodzić, więc pewnie ma to w DE :roll: Też znalazłam kiedyś szczonka, podobno z tamtych okolic. Sąsiad domniemanych właścicieli go rozpoznał, ale powiedział, że jak go ktoś dobry chce, to niech bierze, bo tam gdzie był nie miał za fajnie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 12, 2012 Author Share Posted October 12, 2012 [quote name='feliksik']ok to dzielę sięwszystkim. bo właśnie znowu miałam telefon, że koleżanka Pani, która dzwoni w zeszłym tygodniu przyniosła podobną sunię do weta i tam im zostawiała, bo pogryzła się z psami. Ale dzwoniłam do tego weta i powiedzieli, że taka sytuacja nie miała miejsca. Kurcze, albo wetowi wali do głowy (a może tak być, bo to ten którego nie bardzo lubię), albo Pani pomyliła coś. Ale TYlko, że pozostali dwaj to daliby mi znać, że to ta sunia. Pani jeszcze upewni się do którego weta koleżanka zaniosła psa i czy na pewno go zostawiała[/QUOTE] to nie ten piesek - ten jest u nas w azylu. szkoda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 12, 2012 Author Share Posted October 12, 2012 [quote name='zerduszko']Tylko wiesz jacy tam niektórzy ludzie mieszkają, jest kilka kamienic gdzie strach wchodzić, więc pewnie ma to w DE :roll: Też znalazłam kiedyś szczonka, podobno z tamtych okolic. Sąsiad domniemanych właścicieli go rozpoznał, ale powiedział, że jak go ktoś dobry chce, to niech bierze, bo tam gdzie był nie miał za fajnie :shake:[/QUOTE] koleżanka przy Rynku mieszka - ma mieć oko na te tereny. MOże coś wyniucha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 [url]http://www.facebook.com/pages/%C5%BBory24pl-Portal-Miasta-%C5%BBory/134697856556892[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 12, 2012 Author Share Posted October 12, 2012 [quote name='Agucha'][URL]http://www.facebook.com/pages/Żory24pl-Portal-Miasta-Żory/134697856556892[/URL][/QUOTE] dzięki - udostępniałam, mimo, że wcześniej pisałam. może lepiej odświeżyć pamięć ludziom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 [quote name='feliksik']dzięki - udostępniałam, mimo, że wcześniej pisałam. może lepiej odświeżyć pamięć ludziom[/QUOTE] To jest inny profil, a ludzie to wzrokowcy. jak zobaczą ponownie na tablicy - znów przekażą dalej... sami z siebie nie będą się angażować i o tym pamiętać ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted October 13, 2012 Share Posted October 13, 2012 Dorka gdzie ty jest......:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted October 13, 2012 Share Posted October 13, 2012 Trzeba sie zaoptarzyć w adresówki z telefonem. Nie muszą byc takie drogie....[url]http://allegro.pl/identyfikator-ze-zdjeciem-dla-psa-kota-adresowka-i2686102914.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 15, 2012 Author Share Posted October 15, 2012 MOje ogony wszystkie mają. W tym przypadku nie zdążyliśmy:placz:. MIałam sms, czy piesek się odnalzał, bo Pan ogłoszenia już nie widzi - jak miło z jego strony, że mój telefon ma na wszelki wypadek, mimo, zę ogłoszenie znowu ktoś zerwał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted October 15, 2012 Share Posted October 15, 2012 [quote name='feliksik']MOje ogony wszystkie mają. W tym przypadku nie zdążyliśmy:placz:. MIałam sms, czy piesek się odnalzał, bo Pan ogłoszenia już nie widzi - jak miło z jego strony, że mój telefon ma na wszelki wypadek, mimo, zę ogłoszenie znowu ktoś zerwał[/QUOTE] Nie pakaj, może niunia ma domek. Nasza Frajda też się spodobała dozorcy budowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 18, 2012 Author Share Posted October 18, 2012 dostałam wczoraj sms, że Dora była widziana z kimś na smyczy w okolicach policji. To by tłumaczyło jej nie pojawianie się już samotnie (bo telefony umilkły). Okleiłam tamte tereny, może, mam nadzieję, NOWY WŁAŚCICIEL zobaczy ogłoszenie. I może okaże siętym właśnie domkiem - bo tego bym sobie życzyła. Oby faktycznie to była ona i miała domek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted October 18, 2012 Share Posted October 18, 2012 [quote name='feliksik']dostałam wczoraj sms, że Dora była widziana z kimś na smyczy w okolicach policji. To by tłumaczyło jej nie pojawianie się już samotnie (bo telefony umilkły). Okleiłam tamte tereny, może, mam nadzieję, NOWY WŁAŚCICIEL zobaczy ogłoszenie. I może okaże siętym właśnie domkiem - bo tego bym sobie życzyła. Oby faktycznie to była ona i miała domek[/QUOTE] ...żeby zadzwonił chociaż:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 18, 2012 Share Posted October 18, 2012 Oby......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 18, 2012 Author Share Posted October 18, 2012 w ogóle lidzie są dziwni, to czemu ta osoba nie zwróciła uwagi temu komuś, żeby chociaż to może być czyjś pies, albo w ogóle spytać czy go nie znalazł, bo jest poszukiwany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted October 19, 2012 Share Posted October 19, 2012 [quote name='feliksik']w ogóle lidzie są dziwni, to czemu ta osoba nie zwróciła uwagi temu komuś, żeby chociaż to może być czyjś pies, albo w ogóle spytać czy go nie znalazł, bo jest poszukiwany[/quote] bo może to właśnie był ten właściciel ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted October 19, 2012 Share Posted October 19, 2012 [quote name='feliksik']w ogóle lidzie są dziwni, to czemu ta osoba nie zwróciła uwagi temu komuś, żeby chociaż to może być czyjś pies, albo w ogóle spytać czy go nie znalazł, bo jest poszukiwany[/QUOTE] no bo...ludzie są dziwni;) dobrze jak tylko dziwni:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 25, 2012 Author Share Posted October 25, 2012 wczoraj spotkała mnie dziwna sytuacja. Dostałam sms, że jakaś pani chce sięze mną spotkać w sprawie zagubionego pieska. Już się wystarszyłam, bo nie chciała rozmawiać przez telefon tylko nalegała na spotkanie. Więc poszłam okazało się, że szukamy tego samego psa:crazyeye: tzn. pani jest domem faktycznym, któremu zgubiła się Dora, a raczej NUKA. Pani wieszała ogłoszenia, ale bez zdjęć, bo nie miała aktulanych - tylko takie po urodzeniu, a piesek mieszkał na ul. Pszczyńskiej - tam są domki - jakieś 500m od Rynku, gdzie została znaleziona. Jest mieszańcem haskiego i owczarka niemieckiego. W grudniu będzie miała 6 miesięcy i MA CZIPA :crazyeye:- więc jest szansa, że ktoś ją zaprowadzi do weterynarza i się natkną na niego. My byliśmy przed wizytą u weta jak sie zgubiła niestety. Więc teraz szukamy we dwie. Uciekła podobno w szelkach, jak była z synem Pani na spacerze. Tylko zastanawiam się jak mogła sięz nich wyplątać, bo pani znalazła same szelki. w czasie rozmowy jeszcze przyplątała się inna zguba, którą poprosiłam, żeby pani przetrzymała przez pare dni a ja chciałam ogłoszenie zrobić, ale jak pani wracała z nim do domu, to natknęła sięna właściciela, który go poszukiwał - mieszkał ulicę dalej i nazywa się Skubi uff, więc jeden uciekinier mniej:multi: Mam nadzieję tylko, ze to faktyczny domek i to faktycznie Nuka czyli Dora jest ich pieskiem, ale i tak przynajmniej wiem, ze nie szukam sama i ktoś na nią czeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Matko, ale wieści....:-o To czekamy na Nukę....skoro ma czipa, to we wszystkich gabinetach weterynaryjnych w okolicy trzeba by rozwiesić ogłoszenia ze zdjęciem i poinformować weterynarzy, bo pewnie już ktoś ją przygarnął. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 moja Tula też "wyszła" z szelek, ocieplacza i śpioszków. Ciekawe jak? [h=3][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/198417-zaginiona-ratlerka-Warszawa-Mokot%C3%B3w-Tula-za-TM"]zaginiona ratlerka - Warszawa - Mokotów - Tula za TM[/URL][/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.