Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Mattilu']Na razie się okopał na pozycjach obronnych i ani drgnie...ale ja mu się nie dziwię, bo jednak przy naszym jeżdżonym stylu życia dwa piesy to większy kłopot niż jeden...:shake:[/QUOTE]
W pełni się zgadzam :). Każdemu według potrzeb i możliwości!

Posted

[quote name='Nutusia']Tylko na pierwszy rzut oka ;) :) Ja w każdym razie się nie uchylam od tego, com rzekła :)[/QUOTE]

I bardzo dobrze! nigdy nic nie wiadomo :diabloti:

[quote name='jola_li']W pełni się zgadzam :). Każdemu według potrzeb i możliwości![/QUOTE]

W tym wypadku niestety mowa tylko o możliwościach, potrzeby są duże!!! :-)

Posted

Czesc Ovo :)

troche dobrego zawsze lepiej niz nic dobrego ;) U nas wieje i mzy, dzdzy, leje i pada, wystawiam nos za drzwi i mnie cofa, to jest w ogole nie dla psa pogoda! Czemu oni mowia, ze pod psem???

Dzis warczalam na Jedrka jak mnie wyjmowal z cieplego lozka Zosi, zeby isc na wieczorny spacer. Niech sobie sam idzie! Ja wytrzymam. Chyba:evil_lol:

No, lece szturchnac Mattilu nosem, niech zapycha na Twoj bazarek, moze znowu kupi cos fajnego do czytania wieczorem :)

Nielubia moknac Hopka

Posted

Hopciu, schowaj nosek pod kołderkę i się nie daj! :happy1:

A w ogóle to przypomnij Mattilu, żeby mi przypomniała, że mam jej powiedzieć, dlaczego Pan Kuleczka jednego nie ma i to w środku, i w ogóle skąd "takie wydawnictwo" itp., bo zapominam i zapominam... :bigcry:

daleka ciotka sklerotyczka

  • 2 weeks later...
Posted

A pamiętacie Majusię, którą kiedyś zgarnęłam na nocnym spacerze :)?
Często ją teraz spotykam z jej kolegą. Opowiadali mi ich młodzi opiekunowie, że w śniegu szaleją jak wariaty, a jak śnieg stopnieje na wiosnę, to mają depresją i nie chcą wychodzić z domu :).

Posted

Moja Amiga jeszcze do poprzedniej zimy zachowywała się jak wyżej wymieniona. A w tym roku jakoś nie chce za bardzo chodzić po śniegu. Zrobi co swoje i zawraca do domu :-(

Posted

[quote name='AMIGA']Moja Amiga jeszcze do poprzedniej zimy zachowywała się jak wyżej wymieniona. A w tym roku jakoś nie chce za bardzo chodzić po śniegu. Zrobi co swoje i zawraca do domu :-([/QUOTE]

Pewnie ja te biedne kosci bola :( Mam nadzieje, ze za rok bedzie znowu po sniegu brykac. Jak bedziemy kiedys przejazdem w Krakowie to sie z Wami na spacerek umowimy. Mizianki dla malentasa.

Posted

Mile Ciotki! Przywalilo mnie robota tak, ze ledwo zipie. Czekalam, ze to sie skonczy, ale konca nie widac :( Przyklajona do stolka i kompa jestem tak, ze Hopka juz zupelnie przestala pokladac we mnie nadzieje i stala sie psem swojego Pancia :( Juz nawet na kanapie chetniej do niego sie przytula, bo on w tej chwili jest na "kazde zawolanie" a ja nieodrywajac oczu od kompa tylko drapsiam ja za uchem i mrucze nieprzytomnie: zaraz Hopcia, zaraz. Smutno mi :( Mam nadzieje, ze ten stan nie bedzie trwal wiecznie i odzyskam za jakis czas Hopciowe wzgledy...a poza tym tak bardzo brak mi naszych spacerow, juz nie mowiac o obolalej sempiternie...

Posted

[quote name='Mattilu']Mile Ciotki! Przywalilo mnie robota tak, ze ledwo zipie. Czekalam, ze to sie skonczy, ale konca nie widac :( Przyklajona do stolka i kompa jestem tak, ze Hopka juz zupelnie przestala pokladac we mnie nadzieje i stala sie psem swojego Pancia :( Juz nawet na kanapie chetniej do niego sie przytula, bo on w tej chwili jest na "kazde zawolanie" a ja nieodrywajac oczu od kompa tylko drapsiam ja za uchem i mrucze nieprzytomnie: zaraz Hopcia, zaraz. Smutno mi :( Mam nadzieje, ze ten stan nie bedzie trwal wiecznie i odzyskam za jakis czas Hopciowe wzgledy...a poza tym tak bardzo brak mi naszych spacerow, juz nie mowiac o obolalej sempiternie...[/QUOTE]


Mam podobnie z moimi psami... Od kilku dni w zasadzie cały czas siedzę przy kompie i moje skarby szukają pocieszenia u Jacka. Mnie aż gniecie w dołku z żalu, że nie mogę po powrocie z pracy rozwalić się z nimi na kanapie i przytulać do woli, ale tak będzie do wtorku niestety:-(
Trzymaj sie Mattilu, Hopka szybko przypomni sobie, że Pańcię kocha równie mocno jak Pana:-)

Posted

[quote name='Ewa Marta']Mam podobnie z moimi psami... Od kilku dni w zasadzie cały czas siedzę przy kompie i moje skarby szukają pocieszenia u Jacka. Mnie aż gniecie w dołku z żalu, że nie mogę po powrocie z pracy rozwalić się z nimi na kanapie i przytulać do woli, ale tak będzie do wtorku niestety:-(
Trzymaj sie Mattilu, Hopka szybko przypomni sobie, że Pańcię kocha równie mocno jak Pana:-)[/QUOTE]

och! Jak dobrze znalezc zrozumienie! Dziekuje Ci...

[quote name='inka33']Mattilu, dobrze, że Hopeczka [B]ma u kogo[/B] się pocieszać, prawda? :glaszcze:[/QUOTE]

Prawda, masz racje Ineczko, ale wiesz, serce jednak boli jak psica, co nad ranem do lozka przytulala sie glownie do mnie teraz woli brzuch Pancia...teraz jestem poza domem do pon, wiec juz w ogole sie nie bede liczyc po powrocie ;)

Posted

[quote name='Mattilu']Prawda, masz racje Ineczko, ale wiesz, serce jednak boli jak psica, co nad ranem do lozka przytulala sie glownie do mnie teraz woli brzuch Pancia...teraz jestem poza domem do pon, wiec juz w ogole sie nie bede liczyc po powrocie ;)[/QUOTE]
No, boli... :glaszcze:

Ale po powrocie, to będziesz najukochańsza! :loveu: :multi: :loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...