jola_li Posted December 3, 2012 Share Posted December 3, 2012 [quote name='obraczus87']Ja znowu słyszałam, że sa takie osoby które jak znajda psa z taką adresówką (odkręcaną) to myślą, że to ozdoba a nie adresówka.. kiedyś pani z mojego osiedla znalazła psiaka, myślała ze to ozdóbka :) [/QUOTE] A to racja :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattibo Posted December 3, 2012 Share Posted December 3, 2012 [quote name='obraczus87']Dobrze też jest, jak psiak na odwrocie obroży czy szelek ma napisany numer telefonu jakims markerem[/QUOTE] dobry pomysl - sprobujemy. A co do adresowek: ja tez wole te grawerowane (moze tak zwyczjnie, staroswiecko, niekoniecznie laserem) z imieniem psa i nr telefonu niz te zakrecane - moja poprzednika sunia gubila dolna czesc nalogowo, a adresatka z grawerem byla nie do zdarcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattibo Posted December 3, 2012 Share Posted December 3, 2012 [quote name='jola_li'] [FONT=Verdana][SIZE=2]Jak już będę się pakować,[/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]do walizki muszę schować:[/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Kreskę, Lili i Gapusię,[/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Hel[SIZE=2]ci[/SIZE]ę, Lesia i - Nutusię :)![/SIZE][/FONT] [/QUOTE] Boje sie, ze tu to juz by moj cierpliwy zazwyczaj maz postawil veto - on sie jednak godzil na jednego psa - tylko Nutusia nie wzbudzilaby jego protestow :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 [quote name='Mattibo']Boje sie, ze tu to juz by moj cierpliwy zazwyczaj maz postawil veto - on sie jednak godzil na jednego psa - tylko Nutusia nie wzbudzilaby jego protestow :eviltong:[/QUOTE] No to szkoda. Trudna rada. Protestować nie wypada. Wezmę tylko od Nutusi cząstkę serca - tę Hopusi :)! I pięknych wspomnień bez liku (da się upchnąć w bagażniku :)?). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 4, 2012 Author Share Posted December 4, 2012 Hmmm... ja ostatnio widziałam u pieska przy obroży taki breloczek do kluczy, jak w biurze - plastikowy, z karteczką w środku. Też słyszałam, że grawerowane najlepsze, ale (wstyd się przyznać) nigdy niczego nie kupowałam na allegro - tak chyba trzeba konto mieć czy coś takiego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 [quote name='Nutusia']Hmmm... ja ostatnio widziałam u pieska przy obroży taki breloczek do kluczy, jak w biurze - plastikowy, z karteczką w środku. Też słyszałam, że grawerowane najlepsze, ale (wstyd się przyznać) nigdy niczego nie kupowałam na allegro - tak chyba trzeba konto mieć czy coś takiego...[/QUOTE] Ja mam konto i mogłabym zamówić, ale przejrzałam wszystkie i z tych prawdziwie grawerowanych, które mogłabym polecić bez zastrzeżeń znalazłam jedynie taki: [URL]http://allegro.pl/identyfikator-dla-psa-kota-zwierzat-mosiadz-i2811659732.html[/URL] a jest on dla Hopusi za duży, bo ma 3 cm średnicy. Zadzwoniłam natomiast do grawera: [URL]http://www.grawerowanie-warszawa.pl/strony/identyfikatory.htm[/URL] i dowiedziałam się, że tam mosiężne kółeczko średnicy 2 cm kosztuje 15 zł + 1 zł za literę/ cyfrę. Na allegro jest dużo grawerowanych laserowo, jeżeli na taki padnie wybór, to firmę rodar-Jaworzno stanowczo odradzam. Zamówiłam u nich 3 identyfikatory i wszystkie po paru miesiącach są niemal całkowicie nieczytelne :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
werenn Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 moje chłopaki mają grawerowane adresówki z allegro. Marcel nosi swoją od dwóch lat ( czyli od chwili przybycoa do mnie). Bond natomiast gubi wszystko co przyczepi mu się do obrozy. ostatnio znowy musiałam mu zapas kupić :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 4, 2012 Author Share Posted December 4, 2012 Zapomniałam napisać, że Hopcia się wczoraj rozszyła - wszystko się zagoiło jak na psie :) A przy okazji się okazało, że... nie zna schodów! Za nic nie chciała schodzić - w końcu ją zniosłam. Myślałam, że przynajmniej z wchodzeniem nie będzie problemu - tym bardziej, że prowadziły do wyjścia ;) Ale gdzie tam - o mało mnie nie rozerwały, bo Chmurka gnała w górę, a Hopka się zaparła i nie było zmiłuj. Chmurcia musiała zejść, musiałam wziąć uparciucha na ręce i wnieść. Tak więc hopkanie hopkaniem, byle nie po schodach ;) No i okropna z niej zadziora. Wczoraj znowu postanowiła w poczekalni przestraszyć amstaffa!!! Nie mówiąc o tym, że obszczekała Muszkę. No, ale Muszka nie pozostała jej dłużna - jeden dziamgot wart drugiego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 (edited) A to mała zadziora :) :evil_lol: Co do adresówek to pamiętajcie, że nie każdy pies lubi metalowe adresówki... Moja Mysza na razie chodzi bez adresówki, czekam na najzwyklejszą wykonaną z pleksy - wszystkie metalowe, mosiężne niestety nie wchodzą w grę :( Edited December 4, 2012 by obraczus87 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 4, 2012 Author Share Posted December 4, 2012 U nas nie będzie tego problemu. Hopcia na razie nosi obróżkę z taką metalową, zakręcaną adresatką, gdy jedziemy do Doktora. Chmurka też nie ma żadnych takich "straszków" na szczęście... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 Super, że Hopcia zagojona :). Do schodów, na których będą leżały smakołyki, chyba szybko się przekona ;). Nie na darmo jest łakomczuchem ;). A pieski najwyraźniej musi poznać, żeby polubić :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 4, 2012 Author Share Posted December 4, 2012 Nie no... ona lubi wszystkie pieski. Tylko chyba ma obawy czy wszystkie lubią ją ;) Bo na Muszkę szczekała, a jednocześnie pchała ciekawski nosek co to za nowa koleżanka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattibo Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 Super, ze Hopcia zdrowa i zaszyta :) Do schodow w koncu sie pewnie przyzwyczai, a jesli nie - to mamy winde, bo my w bloku mieszkamy - niewielkim, ale jednak. No wiec mamy juz: dwie smyczki i sweterek po naszej poprzedniej suni, poslanko, miseczki i adresatke z wygrawerowanym imieniem i telefonem. Chyba jestesmy gotowi :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattibo Posted December 4, 2012 Share Posted December 4, 2012 [quote name='jola_li']No to szkoda. Trudna rada. Protestować nie wypada. Wezmę tylko od Nutusi cząstkę serca - tę Hopusi :)! I pięknych wspomnień bez liku (da się upchnąć w bagażniku :)?).[/QUOTE] Jasne :) tyle sie da upchnac na pewno - bo jak wiadomo wyjezdzajac z Polski jedziemy wyladowani po dach kielbaska, grzybkami i takimi tam, co to za nimi wszyscy tesknimy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='Nutusia'] A przy okazji się okazało, że... nie zna schodów! Za nic nie chciała schodzić - w końcu ją zniosłam. Myślałam, że przynajmniej z wchodzeniem nie będzie problemu - tym bardziej, że prowadziły do wyjścia ;-) Ale gdzie tam - o mało mnie nie rozerwały, bo Chmurka gnała w górę, a Hopka się zaparła i nie było zmiłuj. Chmurcia musiała zejść, musiałam wziąć uparciucha na ręce i wnieść. Tak więc hopkanie hopkaniem, byle nie po schodach ;-)[/QUOTE] Widzieliście kiedyś SCHODY?!?!?!? Takie wieeelkie dłuuugie kłody!!! Łypią groźnie na Hopusię, aż mi trzęsą się łapusie :(..... [quote name='Mattibo']No wiec mamy juz: dwie smyczki i sweterek po naszej poprzedniej suni, poslanko, miseczki i adresatke z wygrawerowanym imieniem i telefonem. Chyba jestesmy gotowi :roll:[/QUOTE] Jeszcze jak :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aśka Belkowska Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='obraczus87']A to mała zadziora :) :evil_lol: Co do adresówek to pamiętajcie, że nie każdy pies lubi metalowe adresówki... Moja Mysza na razie chodzi bez adresówki, czekam na najzwyklejszą wykonaną z pleksy - wszystkie metalowe, mosiężne niestety nie wchodzą w grę :([/QUOTE] Mój psiak ma taką mała blaszkę z imieniem i telefonem, którą przyszyłam do obrozy. Nie przeszkadza mu, nie ma też możliwości, żeby się odczepiła. Mój TZ zamówił ją w necie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 Jeszcze czas - Nutusia przyjeżdżaj na bemowskie VII - schody ustroimy od parteru smaczkami i jestem przekonana, że jedna rudna wystarczy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 Hej Hopeczko :) Ciekawa jestem jak Ci minął dzionek wczorajszy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 5, 2012 Author Share Posted December 5, 2012 Ło jezusie, Gusiaczku, Hopka jak Hopka - pewnie by za smaczkami po schodach pognała, ale ja?!!??! Pikawa by nie wytrzymała za nic! :) Wczorajszy dzionek był raczej z tych nudnych, bo zniszczenia były nikłe ;) Wieczorem dopiero się kobietki rozkręciły i rozrabiały jak pijane zające. Hopcia ma nową umiejętność - rzuca się na chodnik i jedzie jak na desce surfingowej... Mattibo - jesteście przygotowaniu bez pudła :) Jeszcze się radzę zaopatrzyć we wszelkiego rodzaju gryzako-mamlaki - szczególnie na czas, gdy będzie zostawała sama. Ale i gdy jesteśmy w domu, lubi sobie pogryzać różne gryzaczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='Nutusia']Ło jezusie, Gusiaczku, Hopka jak Hopka - pewnie by za smaczkami po schodach pognała, ale ja?!!??! Pikawa by nie wytrzymała za nic! :) Wczorajszy dzionek był raczej z tych nudnych, bo zniszczenia były nikłe ;) Wieczorem dopiero się kobietki rozkręciły i rozrabiały jak pijane zające. Hopcia ma nową umiejętność - rzuca się na chodnik i jedzie jak na desce surfingowej... Mattibo - jesteście przygotowaniu bez pudła :) Jeszcze się radzę zaopatrzyć we wszelkiego rodzaju gryzako-mamlaki - szczególnie na czas, gdy będzie zostawała sama. Ale i gdy jesteśmy w domu, lubi sobie pogryzać różne gryzaczki.[/QUOTE] Oj tam, oj tam - Tobie też jakieś smaczki p/bólowe zapodam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattibo Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='Nutusia']Wczorajszy dzionek był raczej z tych nudnych, bo zniszczenia były nikłe ;) Wieczorem dopiero się kobietki rozkręciły i rozrabiały jak pijane zające. Hopcia ma nową umiejętność - rzuca się na chodnik i jedzie jak na desce surfingowej... [/QUOTE] Zdjęcia! zdjęcia! zdjęcia! Nutusia proszę zapodaj jakieś zdjęcia bo mnie tu w domu dwoje podgryza i zamęcza...Poza tym Hopcia na desce surfingowej - bezcenne :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='Gusiaczek']Jeszcze czas - Nutusia przyjeżdżaj na bemowskie VII - schody ustroimy od parteru smaczkami i jestem przekonana, że jedna rudna wystarczy;)[/QUOTE] A z powrotem zjazd slizgiem po poreczy:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna14 Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='Nutusia']U nas nie będzie tego problemu. Hopcia na razie nosi obróżkę z taką metalową, zakręcaną adresatką, gdy jedziemy do Doktora. Chmurka też nie ma żadnych takich "straszków" na szczęście...[/QUOTE] Nasza Majeczka ma wpisane 3 nr telefonów markerem na wszelkie ale :eviltong: od wewnetrznej strony szelek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 Jeszcze o identyfikatorach: Ryte identyfikatory (nie nadrukowywane laserowo czarne litery, ale w metalu ryte, a więc nie do zdarcia) robią w każdym sklepie Kakadu w centrach handlowych. Koszt zależy od wielkości medalika. Najtańsze są malutkie kółeczka, średnicy ok. 2-2,5cm. Grawerowanie w cenie medalika. MOje pisaki takie mają i dobrze się to trzyma, medalik jest sztywny z grubszej blachy, nie wygina się, napis ryty, nie ulega zatarciu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='Gosiapk']Jeszcze o identyfikatorach: Ryte identyfikatory (nie nadrukowywane laserowo czarne litery, ale w metalu ryte, a więc nie do zdarcia) robią w każdym sklepie Kakadu w centrach handlowych. Koszt zależy od wielkości medalika. Najtańsze są malutkie kółeczka, średnicy ok. 2-2,5cm. Grawerowanie w cenie medalika. MOje pisaki takie mają i dobrze się to trzyma, medalik jest sztywny z grubszej blachy, nie wygina się, napis ryty, nie ulega zatarciu.[/QUOTE] Właśnie!!!! Zapomniałam o kakadu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.