Jump to content
Dogomania

Cezar najsmutniejszy ze smutnych onków...odszedł [***]


joteska

Recommended Posts

był sekcja, musiałyśmy wiedzieć do końca dlatego i czy Cezarek miał jakieś szanse- po ocenie wetek nie miał:-(:-(:-(
stan trzustki był tragiczny była ogromna i cała zmieniona, w brzuszku masę płynu i nacieków zapalnychm jelita zmienione, żołądek biały niedokrwiony- wg wetek nigdy by sie nie oburczył:-( :-(:-( choroba Cezara trwała za długo:shake:
jutro będę znać całkowite koszty zadłużenia w klinice ( poza sekcją). Zwróciliśmy karmę , której biedactwo nie miało szans zjeść:-(, także do decyzji Skarpety Owczarkowej- zwrot dofinansowania 150zł jak i wsparcia Unixeny do karmy.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 357
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='joteska']był sekcja, musiałyśmy wiedzieć do końca dlatego i czy Cezarek miał jakieś szanse- po ocenie wetek nie miał:-(:-(:-(
stan trzustki był tragiczny była ogromna i cała zmieniona, w brzuszku masę płynu i nacieków zapalnychm jelita zmienione, żołądek biały niedokrwiony- wg wetek nigdy by sie nie oburczył:-( :-(:-( choroba Cezara trwała za długo:shake:
jutro będę znać całkowite koszty zadłużenia w klinice ( poza sekcją). Zwróciliśmy karmę , której biedactwo nie miało szans zjeść:-(, także do decyzji Skarpety Owczarkowej- zwrot dofinansowania 150zł jak i wsparcia Unixeny do karmy.[/QUOTE]

przykre .....:(:(ale z drugiej strony,Cezarek już się nie męczy,nic go nie boli i na pewno jest szczęśliwy
[*]

Link to comment
Share on other sites

Moze to nie ukoi naszego bolu po stracie Cezarka ,ale teraz mamy jasnosc ,ze On by juz nigdy z tego nie wyszedl .Jak organy zaczely obumierac ,to nie mielismy najmniejszych szans ,by Cezarka wyleczyc .Jotesko ,tylko dzieki Twojemu uporowi Cezarek zaznal przed swoim odejsciem ciepla i milosci czlowieka .I wielkie dzieki Ci za to .Nie odchodzil w zimnym schronie jako jeden z licznych numerow schroniskowych ,ale choc na krotki czas byl szczesliwy .Cezar sprawil ,ze tylu ludzi Go pokochalo ,ze mial po Nim kto zaplakac jak odszedl .Wielkie podziekowania naleza sie tez Gosi Furciaczkowej ,bo dzieki tej niezwyklej dziewczynie Cezarek poczul sie jak w domu ...ze po tak dlugim czasie otworzyl sie na czlowieka i potrafil znowu zaufac .Umieral szczesliwy ,zapamietujac zapach i cieplo rak Gosi ,cudownego ,czlowieka ,ktory Go pokochal .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Najbardziej boli to, ze kolejny raz nasza pomoc przychodzi za późno....:-(
Pozegnalismy w ostatnim czasie tyle wspaniałych owczarków, wprost serce mi pęka:-(
Zegnaj Cezarze, a Twoich podłych opiekunow niech spotka najgorszy z losów.[/QUOTE]

Spotka, w życiu wszystko jest oddane, prędzej, czy póżniej...........
nie znałam Cezarka, ale jego los bardzo mnie poruszył, ciężko mi na sercu, siedzę i :-(

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]
[IMG]http://napisy-obrazki.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/208539/files/blog_ia_1092874_2605552_tr_teczowy_most.jpg[/IMG]
[SIZE=3]

[COLOR=#8b4513][B]Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany, [/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=#8b4513][B]
[FONT=Verdana][SIZE=3][FONT=Verdana]po drabinie z bielutkich obłoków [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]do tęczowej, świetlistej bramy?
[/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]Uchylona, choć nie słychać Twych kroków. [/FONT][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Verdana]Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską, [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie! [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]Nie bój się, podążaj jak ścieżką, [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]drugi brzeg to Twój dom, choć bez nas... [/FONT][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Verdana]No a my, chociaż serce nam pęka, [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]myślimy tutaj o Tobie z uśmiechem, [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]przecież wiemy, kto na Ciebie tam czeka. [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]Znamy ich, wiedzą że idziesz. [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Verdana]Już lepiej? [/FONT][/SIZE]

[SIZE=5][FONT=Verdana]Bądź szczęśliwy w Tęczowej Krainie, [/FONT]
[FONT=Verdana]my swą miłość Ci często poślemy, [/FONT]
[FONT=Verdana]- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, [/FONT]
ale czasem odwiedź, choć we śnie. [/SIZE][/FONT][/B][/COLOR]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#6633ff][I][FONT=garamond][SIZE=3][B][IMG]http://4.bp.blogspot.com/_neRY3neQR4I/TTCZeYwLQII/AAAAAAAAANs/Xs76uR3uhks/s1600/znicz.gif[/IMG]

[/B][/SIZE][/FONT][/I][/COLOR][SIZE=4][COLOR=#663399][I][FONT=garamond][B]Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No, bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię, Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba

Ja poproszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuję z anielskich chórów
Tudzież innych nagród nieboskłonu

W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
"Moje" wszystkie pożegnane psy... [/B][/FONT][/I][/COLOR][/SIZE]

[B]
Do zobaczenia Cezarku
[*][/B]
W moim sercu i pamięci żyjesz nadal...
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy, a wtedy spojrzę w Twoje mądre oczy, poczuję mokry nochal na swoim policzku, zanurzę dłonie w Twoją miękką sierść...
Mam taką nadzieję ...

[B]Jotesko[/B], jeśli mnie tak siekło po śmierci Cezara, to nie chcę nawet myśleć, co czujesz Ty i furciaczek :shake:
Ściskam Was obie mocnooooooo :calus::calus::calus:

Edited by DONnka
Link to comment
Share on other sites

nie można ich znaleźć? jeśli są z piły to trzeba powiesić w tym mieście kilka ogłoszeń o jego śmierci, razem ze zdjęciem i tekstem, który precyzyjnie określiłby kiedy pies został oddany, żeby nie było wątpliwości, że chodzi o cezarka; żeby się pańciostwo dowiedziało, co zrobiło; żeby miało świadomość do końca swojego zasmarkanego żywota, że przez nich cezar zatęsknił i zasmucił się na śmierć;

tak myślę na treścią...
niechby było:

[CENTER][SIZE=4]zdjęcie

[SIZE=2]i tekst
[/SIZE]
cezar nie żyje...
oddany w lutym 2011 roku do schroniska przez "opiekunów", umarł z tęsknoty za nimi 22. września 2012 r.[/SIZE]

[/CENTER]
myślę, że więcej nie trzeba; oni maja jakichś znajomych, rodzinę, która wiedziała o cezarze; nawet jeśli sami się na nie nie natkną, na pewno ktoś im doniesie o tym ogłoszeniu;
a jakby można sie było zrzucić na głoszenie w prasie to naprawdę wyskrobię parę złotych na ten cel, bo takie zachowanie należy piętnować; miałoby to poza tym wartość edukacyjną; może jakiś jełop jeden z drugim zastanowi się nad tym, że zwierzęta tez czują tęsknotę i ból po stracie domu;
szczególnie mi to nie daje spokoju, bo oni wspaniałomyślnie dzwonili i pytali o pieska, a więc wydaje im się, że zrobili naprawdę wszystko co mogli; w rzeczywistości jak napisała marycha35 to było okrucieństwo w białych rękawiczkach;

Edited by kakadu
Link to comment
Share on other sites

nie wierze w to by kogokolwiek z miejscowych -a Piła to dość duże miasto- przejął by widok plakatu ani tych pożal sie Boże "opiekunów" skoro już nie pokazali, że mają serca ze stali. Może ogłoszenie w prasie to prędzej... Piła daleko i duża. Wcześniej czy później dopadnie ich sprawiedliwość.Nawet nie wiem czy oni są z Piły
Cezarek przebywał w schronie od lutego tego roku... pożył w tęsknocie i cierpieniu tylko 8 miesięcy po porzuceniu...:-(:-(:-( w lipcu już wyglądał bardzo źle :shake:

dziekuję Wam za wsparcie w tym trudnym czasie, mam totalne załamanie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joteska']
Cezarek przebywał w schronie od lutego tego roku... pożył w tęsknocie i cierpieniu tylko 8 miesięcy po porzuceniu...:-(:-(:-( w lipcu już wyglądał bardzo źle :shake:
[/QUOTE]
widziałam na zdjęciach - trudno poznać, że to ten sam pies...

tak sie zastanawiam - jak to gmina pomogła w oddaniu psa do schronu? jaka gmina? to chyba może ci pani dyr. powiedzieć; gminy normalnie nie pomagają w takich sprawach - pies ma opiekuna to do widzenia; może ktos z rodziny pracuje w tej gminie i pomógł nagiąć przepisy?
w siedzibie tej gminy powiesiłabym to ogłoszenie na pierwszy rzut; jest tu ktos z piły?

Link to comment
Share on other sites

ten tekst jacka kaczmarskiego dedykuję wszystkim bezdusznym, jak ci co oddali cezarka:

Choć dawno już straciłem głowę
Dla snu, którego wyśnić nie śmiem -
Czyham na każde Twoje słowo,
Uszy mi sterczą nawet we śnie.

Nos mój wilgotny drga od woni,
Którymi pachną Twoje światy;
Przez sen drgająca łapa goni
Nieosiągalny spełnień patyk.

Na samą myśl aż pysk się ślini
I serce staje - niesamotnie -
A Ty - odległa, jak bogini,
Pozwalasz kochać się - bezzwrotnie.

Sumienia mego Judasz - ogon -
Na kredyt podwinięty w skrusze;
Wszak Cię niechcący dotknąć mogą
Westchnienia psiej, bezsennej duszy...

Milcząc - przepraszam, milcząc - proszę,
Znoszę obrożę i kaganiec,
Bo, gdy Ci miłość swoją głoszę,
Ty słyszysz tylko psa szczekanie.

A kiedy szczeknąć mi się zdarzy,
Sierść mi się marszczy drżeniem trwogi,
Czy aby dojrzę w Twojej twarzy,
Że pobłażliwość - łaską bogiń.

Lecz, choćbyś się nie zlitowała
Nade mną gestem ani słowem -
Kocha psia dusza całym ciałem -
Prócz głowy.
Wszak straciłem głowę.

Link to comment
Share on other sites

Jest tylko jeden sposób, by przestać płakać: otworzyć spuchnięte oczy i dostrzec kolejnego, który jeszcze czeka, a dla którego za chwilę może być za późno...
Piesek, który tak bardzo kochał, na pewno chciałby całą tę dobrą energię z tego wątku skierować na innego biedaka, który może nie przetrwa zimy w schroniskowym boksie...
Jestem pewna, że kiedyś Cezar mi powie, że miałam rację...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='egradska']Jest tylko jeden sposób, by przestać płakać: otworzyć spuchnięte oczy i dostrzec kolejnego, który jeszcze czeka, a dla którego za chwilę może być za późno...
Piesek, który tak bardzo kochał, na pewno chciałby całą tę dobrą energię z tego wątku skierować na innego biedaka, który może nie przetrwa zimy w schroniskowym boksie...
[COLOR=#0000ff][B]Jestem pewna, że kiedyś Cezar mi powie, że miałam rację...[/B][/COLOR][/QUOTE]

Mądrze i pięknie powiedziane egradsko...
Cezarku(*)....

Link to comment
Share on other sites

Moj rok jest tez fatalny - odszedl moj ukochany Fil - niestety sam, w brudnym legowisku:-( - to jest dramat nie do opisania.
Z kolei Wy zylyscie nadzieja ze sie uda - tym bardziej przykro jesli jednak los zdecyduje inaczej.
Pozdrawaim Was - bardzo Wam wspólczuje :-(

Edited by iwna5702
Link to comment
Share on other sites

[B]Jotesko[/B], właśnie zobaczyłam, że na konto SKARPETOWE wpłynęło 150 zł jako zwrot za karmę, której biedny Cezar
[*] nie zdążył nawet tknąć :(

Naprawdę niepotrzebnie zwracałaś pieniążki :shake:
Właśnie chciałam za egradską zaproponować, żebyś wykorzystała te pieniążki do ratowania jakiejś następnej biedy owczarkowej
Jestem pewna, że Twoja wrażliwość na krzywdę psiaków nie pozwoli Ci pogrążyć się w odrętwieniu i wkrótce wyciągniesz rękę do następnego :)
Choćby właśnie dla Cezara, aby jego smierć nie była bezsensowna i paradoksalnie mogła obrócić się w coś dobrego
Pomyśl o tym :)
Ściskam Cię mocno :loveu: :loveu: :loveu:

Edited by DONnka
Link to comment
Share on other sites

wrażliwość DONnko to jedna rzecz i przejmuje mnie los wszystkich skrzywdzonych ale mam krater w sercu, wielka ranę, żałobę, kocham Cezara jak własnego psa , nie umiem jeszcze iść dalej:shake:, ta rana wymaga czasu by sie zagoić, czasu by nabrać sił. Teraz, na już pieniążki przydadzą sie na pewno jakiemuś owczarkowemu bidusiowi.

[IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/564905_448983491805204_288315035_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

z przyziemnych spraw dług w lecznicy wynosi 555zł, za cześć już wcześniej przelałam na bieżąco jak toczyła sie walka o Cezarka w klinice
chce tez Gosi zwrócić choćby cześć kosztów za paliwo chociaż ona sie wzbrania ale sami wiemy , że codzienne przejazdy kosztowały

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joteska'][B][COLOR=#2f4f4f]Deklaracje stałe[/COLOR][/B]

Ewa Marta 20zł:loveu: od X do XII
Alla Chrzanowska 30zł:loveu: od IX
joteska 150zł od X
DONnka 10zł :loveu:od X
natka2521 10zł :loveu: od X
Mik-Jozefow 10zł:loveu: od IX
Magolek 10zł :loveu: od X
[/QUOTE]


to ja teraz po prośbie, nawet jeśli mnie za to znielubicie
Gdyby bezimienny owczaś z Wrocławia miał połowę z tych deklaracji, wystarczyłoby na karmę co w jego przypadku równa się bezpieczenstwo w dt. DONnka dała przykład i przeniosła swoją deklarację i to mi dodało odwagi, by poprosić i inne dobre duchy Cezarkowe o pomoc. Pani ze schronu twierdzi, że chłopak ma małe szanse przetrwać zimę. Zajrzyjcie do niego, proszę

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/234041-I-jeszcze-jeden-ON-ek-z-Wroc%C5%82awia-%28/page3[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...