joteska Posted September 18, 2012 Author Share Posted September 18, 2012 (edited) [quote name='Alla Chrzanowska']Świetnie, że będzie u Furciaczka:) Znam Gosię, byłam u niej w odwiedzinach w sierpniu, bo cały czas mamy u niej dogi (w tej chwili aż czwórkę, w tym dwa zabrane 4 dni temu interwencyjnie w tragicznym stanie). I okazuje się, że ... poznałam wtedy Dinkę. Jednak psi świat jest mały:) Gosia i Kuba całe serce wkładają w pracę z takimi skrzywdzonymi psami. Cezarku! Teraz będzie już tylko dobrze i jeszcze lepiej, zobaczysz. Jotesko! A co tam, za 30,00 zł nie zbiednieję (i tak kasy nie mam, i tak:), u mnie licz od września, przecież teraz kasa najbardziej potrzebn, tylko daj mi znać, czy konto to samo, co na Igorka, to zaraz zrobię przelew.[/QUOTE] Allu, bardzo Ci dziękuję! :multi: :Rose: tak konto to samo. Widziałam te dogi w albumie furciaczka, to maskara do czego można doprowadzić psy:-( w jakich warunkach trzymać i jeszcze uważać, że jest wszystko w porządku. Furciaczek często karmi je gotowanym, bo muszą sie odbudowywać, Cezar tez byłby na tej kuchni do czasu diagnozy, ze spadku doślemy Gosi na mięcho i ryż. Co do hoteliku, zgadzam sie w 100% bywałam tam i widziałam na własne oczy ile pracy, czasu i serca oboje wkładają by psom było dobrze, toż to praca prawie 24h na dobę. Edited September 18, 2012 by joteska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rencia42 Posted September 18, 2012 Share Posted September 18, 2012 Zapisze sobie tego tęskniącego biedaka, oby badania nic poważnego nie wykazały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='joteska']Allu, bardzo Ci dziękuję! :multi: :Rose: tak konto to samo. Widziałam te dogi w albumie furciaczka, to maskara do czego można doprowadzić psy:-( w jakich warunkach trzymać i jeszcze uważać, że jest wszystko w porządku. Furciaczek często karmi je gotowanym, bo muszą sie odbudowywać, Cezar tez byłby na tej kuchni do czasu diagnozy, ze spadku doślemy Gosi na mięcho i ryż. Co do hoteliku, zgadzam sie w 100% bywałam tam i widziałam na własne oczy ile pracy, czasu i serca oboje wkładają by psom było dobrze, toż to praca prawie 24h na dobę.[/QUOTE] Przelew zlecony:) Gosia od roku ma doga-rezydenta, Bigusia. Wszyscy chcieli go... uśpić, a Biguś żyje i ma się bardzo dobrze. Tylko dzięki Gosi i Kubie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 (edited) [quote name='Alla Chrzanowska']Przelew zlecony:) Gosia od roku ma doga-rezydenta, Bigusia. Wszyscy chcieli go... uśpić, a Biguś żyje i ma się bardzo dobrze. Tylko dzięki Gosi i Kubie.[/QUOTE] Allu dziękuję Ci bardzo bardzo :) Cezar własnie opuścił schronisko! podobno jak tak chudzieńki, ze zdjęcia z lipca z wystającymi kości biodrowymi i żebrami sa "dobrym" stanem psa. Ma cuchnąca biegunkę i zaropiałe oczy, cały smierdzi. Furciaczek wiezie go od razu do wetek na badania krwi i usg. Wcześniej w schronisku była mowa, ze ma uszkodzoną wątrobę. Cezar ma też zaniki mięśni, głównie tylnych łap, sa troszkę słabe ale z RTG sie na razie wstrzymamy bo nie kuleje by go ze wszystkim od razu nie stresować bo musiałby mieć znieczulenie do zdjęcia. Z radością wskoczył do auta zabierającego go ze schronu. Jest pobudzony, szczeka na przejezdżajace pojazdy. Cezar najpewniej nigdy nie był wychowywany, szkolony jak przypuszczaliśmy. Jego właściciele oddali go po 8 latach jak już dosyć mieli psa nie dostrzegając własnej winy i zaniedbań, co więcej odwiedzili go w schronie dając nadzieję, po tej wizycie popadł w rozpacz i jego stan zaczął sie pogarszać. Do ludzi, których zna jest przymilny, do obcych niezbyt wylewny, obojetny- typowy owczar. Cezar to głęboka woda zdrowotna i wychowawcza ale wierzę, ze uda się choć w części nadrobić zaniedbania - jak widać dobre jedzenie i posłanie to nie wszytsko. Od dziś zaczyna nowe zycie! Edited September 19, 2012 by joteska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Tak bardzo chciałabym pojąć, po co odwiedzili go w schronie. Nie rozumiem toku myślenia niektórych ludzi! Jestem oburzona! Cezarek miał szczęście, trafił na ludzi, którzy mu pomagają. Teraz będzie tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Tez mam swojego schroniskowego Cezara.........W bardzo oplakanym stanie cierpi z powodu staowow biodrowyh, ledwo chodzi - ze mna spacer raz wtygodniu na 20 min. Postaram sie zalozyc mu watek w przyszlym tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='Cantadorra']Tak bardzo chciałabym pojąć, po co odwiedzili go w schronie. Nie rozumiem toku myślenia niektórych ludzi! Jestem oburzona! Cezarek miał szczęście, trafił na ludzi, którzy mu pomagają. Teraz będzie tylko lepiej.[/QUOTE] Chcieli moze zagłuszyc swoje wyrzuty sumienia. Podli egoisci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Fantastycznie, że już jest poza schronem :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Trzymam kciuki Cezarku za Ciebie. A Twoich byłych "państwa" spotka taki sam los, na jaki chcieli skazać Ciebie Słoneczko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Jak dobrze, że smok już bezpieczny:) Kciukaczę za wyniki badań:) Brawo Jotesko, piękna akcja:):):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka2521 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Mi zdrowie i życie Cezarka także nie jest obojętne, od kilku miesięcy starałam się jakoś mu pomóc, zrobiłam mu kilka ogłoszeń na różnych portalach, specjalnie dla niego się tutaj zarejestrowałam, bo wcześniej to dowiadywałam się coś o nim z facebooka. Bardzo martwię się, bo jest słaby, tak bardzo chciałabym, żeby doszedł do siebie, miał kochającyh opiekunów. Mogę także pomóc finansowo od pażdziernika. Trzymajcie kciuki za jego zdrówko!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Witamy na Dogo więc:):):) Cezarek nie zginie z takim wsparciem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 Witamy Natka :) u Cezara i na Dogo :) dziękujemy za oferowana pomoc, deklaracje Cezara , wpłaty, wydatki będą rozliczane przeze mnie w poście #4. Tam wpisywane będą tez wpływy na jego konto i od kogo. Na razie chłopaczek jest bardzo słaby:shake:. Szczekał bo był niespokojny ale ledwo stoi na nogach, chwieje sie , pokłada. W lecznicy wetki powiedziały, że nie puszczą go bez kroplówki- jest odwodniony, czaszka zapadnięta. Teraz Gosia siedzi z nim na kroplówkach, Cezarek przysnął. na razie z wyników wiemy, że mocznik jest ok UFF- w wynikach schroniskowych był mocno podwyższony, baliśmy się, ze ma mocznicę, że sa uszkodzone nerki. Czekamy na resztę wyników dzisiejszych, druga część będzie pobrana jutro jak będzie kurier by zawieść je do innego laboratorium. Trzeba mimo to zbadać też mocz. Usg będzie miał jak ochłonie, bo przy całej swojej słabości trochę boi się i broni przed badaniem- za dużo wydarzeń naraz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka2521 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Dziękuję bardzo;) Tak bardzo bym chciała, żeby Cezarek się lepiej poczuł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Kochana bida! Dobrze, że mocznik ok:), niech sobie śpiunka smoczek teraz i nabiera sił! Jak dobrze, że jest już pod kuratelą, przy człowieku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka2521 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Jasne, oczywiście to zrozumiałe, przy tylu przeżyciach dzisiejszych!!!!:shake: Mocno trzymam kciuki za niego i czekam na nowe wieści!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Już wkrótce Cezary to będzie najszczęśliwszy ze wszystkich onków;) Nabierze sił, brzuszek podpasie i domek znajdzie KOCHAJĄCY:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MeganGce Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Witajcie, wiem że Cezarek jest w złym stanie zarówno psychicznym jak i fizycznym,popłakałam się ale ze szczęścia,bo jestem szczęśliwa że opuścił schron i jest w na dobrej drodze do lepszego życia:loveu: i dziękuję wam że dreptacie razem z nim tą nową drogą,ja też coś dorzucę dla Cezarka.....;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 [IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/251599_436013616435525_2085702898_n.jpg[/IMG] wg wetek Cezar miał może jeszcze kilka dni, żyły zapadnięte, jest wyniszczony... jakaś opatrzność jednak czuwa nad nim:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 [IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/251795_436013933102160_1081871637_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='joteska'][IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/251795_436013933102160_1081871637_n.jpg[/IMG][/QUOTE] Jest taki piękny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka2521 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='joteska'][IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/251599_436013616435525_2085702898_n.jpg[/IMG] wg wetek Cezar miał może jeszcze kilka dni, żyły zapadnięte, jest wyniszczony... jakaś opatrzność jednak czuwa nad nim:roll:[/QUOTE] Malutki nasz Cezarku trzymaj się mocno!!!Dobrze, że jesteś już bezpieczny, będzie dobrze, teraz już tylko nabieraj sił!!!!!:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Biedne, kochane psiątko:( Na pohybel Cezarku, nie daj się i zdrowiej:) Bądź silny, ciągnij na smyczy ile wlezie, ups;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='joteska'][IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/251599_436013616435525_2085702898_n.jpg[/IMG] wg wetek Cezar miał może jeszcze kilka dni, żyły zapadnięte, jest wyniszczony... jakaś opatrzność jednak czuwa nad nim:roll:[/QUOTE] Opatrzność - Joteska;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka2521 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Tak teraz to czekamy tylko na nowe wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.