Mała, lekko zakręcona pekinka - ŚWINKA

[szuwar]

[quote name='brazowa1']ojen,jak to ludzie moga zwariowac na widok malutkich puchatych pieskow. A przecież już w filmie Gremliny ostrzegano przed plaskich pyskiem i puchatym cialkiem[/QUOTE]

W sumie też mnie to zaskakuje. Ja nie umiem patrzeć na Świniaka jak na fajnego pluszaka i nie potrafię jej traktować ulgowo tylko dlatego, że jest "ładna". A po wizycie tej kobiety odkryłam, że dla pewnego typu ludzi słodkość wizualna pieska może być wystarczająca, żeby mu wybaczyć wredność charakteru. Znaczy się, zobaczymy czy tak będzie. Na razie pani dzwoniła z prośbą, żebym może wybrała się do niej wcześniej. Ja na szczęście ciągle jestem bez samochodu więc nic nie przyspieszę i będę mogła sobie spokojnie porozważać wszystkie za i przeciw. Najgorsze, że Świnia jeszcze nie wycięta. Badania zrobione, teoretycznie ciąć można. Tylko zupełnie nie mam w tym tygodniu jak tego zrobić...

[Aimez_moi]

Ale to by znaczylo, ze jednak zauroczyli sie Amberka.....:)

[arabiansaneta]

Dla mnie słodkość wizualna też się liczy, choć na szczęście moja Madziunia ma także słodki charakter.

[Aimez_moi]

Piszesz o tej slodkiej Niuni z awatarku?

[arabiansaneta]

Tak. Biedactwo ma niewiele ponad 4 lata, a większość tego czasu spędziła w klatce w pseudohodowli, gdzie zdążyła urodzić 3 mioty. Znalazłam ją w ogłoszeniu na portalu cavalierowskim, kiedy szukałam nowego psa po stracie Majuni tej samej rasy. A gdybym na nia nie natrafiła, pewnie wzięłabym coś małego i puchatego.

[Aimez_moi]

Fajna Mala....:) tylko zdjecie z daleka i nie bardzo Ja widac.....:)

[arabiansaneta]

Taki chyba lepiej obrazuje słodkość pysia cavalierów. Dawno temu tę rase wytworzono, krzyżując normalne spaniele z pekinami i po nich mają takie oczy, jakie uwielbiam.

[Aimez_moi]

O mamuniu.....:) teraz widac.....;) Ale oczeta faktycznie....:):)

[arabiansaneta]

A jak tam przygotowania prosiaczka do świąt? Przymierza już skrzydełka?

[szuwar]

Jakoś nie mogę jej tego zamontować. Może na klej się uda... No i mimo wszystko staram się dla niej teraz być milsza, żeby miała ewentualnie dobre wspomnienia. Pani dzwoni prawie codziennie.

[arabiansaneta]

Szybko rób jej fotki ze skrzydełkami, żeby została pamiątka i niech spada do DS!

[brazowa1]

niech spada

oj slodkośc wizualna robi ludziom. Ja teoretycznie nie przepadam ani za miniaturami ani za plaskimi,ale jak juz mam na rekach plaskopyskie i to-to na mnie patrzy,to mi się mozg lasuje.

[Aimez_moi]

A jeszcze jakby czlowiek chcial znalesc troszke nosa to juz totalna porazka......

[arabiansaneta]

Dlatego te nie całkiem czystej rasy sa fajniejsze - nie wyglądają, jakby spadły z piętra

[gameta]

na szczęście nie miewam pomysłów pod tytułem "wezmę pekina na ręce". Naprawdę, człowiek uczy się na własnych błędach :)

[szuwar]

Tak sobie właśnie uświadomiłam, że dotychczas jeszcze nie wzięłam jej na ręce tylko po to, żeby ja potrzymać i popatrzeć jej w ryjka. Owszem, podnoszę ją, żeby zejść ze schodów, czy wrzucić na fotel, ale żeby czerpać przyjemność z samego faktu posiadania ładnego pieska na wysokości twarzy? Eh, ja się naprawdę nie nadaję na właściciela takiego pieska. Ona sie tu u mnie marnuje. Może rzeczywiście czas, by spadała do domu, gdzie będą się nią zachwycać. Ja mimo wszystko wole duże, użytkowe psy...

[Aimez_moi]

Mozemy sobie rece podac.....:)
Male puchate jest fajowe i cudne ale u kogos.....:)

[arabiansaneta]

Każda rasa została stworzona w określonym celu. Pekiny m.in. po to, aby członkowie rodziny i dworu cesarskiego mogli je nosić na rękach lub w rękawach (Smyczyński "Psy, rasy i wychowanie"), rozpieszczać je i się nimi zachwycać, a służba miała im usługiwać. Wyszło z tego to, co wyszło. Ja tam lubię nosić na rękach małe, puchate stworzonka. Cavaliery są cięższe, ale maja tę przewage, że mogą biec za koniem (nieboszczka Majunia nawet ze mną startowała).

[Aimez_moi]

Tak sobie teraz pomyslalam, ze cavaliera to ja widzialam tylko na zdjeciu.......:oops:

[Kasia25]

U mnie w osadzie rybackiej są trzy i to wypłochy wielkie. Słodkie są fakt ale szczerze wnerwiałby mnie pies, który na mocniejsze topnięcie nogą (nawet nie tupnięcie) znika........ Być może, to tylko te egzemplarze tak mają...

[gameta]

ej, ktoś mi usunął mój post na wątku tej głupiej suki co zeżarła Musztę... Mam focha, bo nie było tam nic obraźliwego, tylko ubolewanie, że nic jej nie zeżarło... Cenzura na dogo mnie powala... Cenzura i wirtualne świeczki ...

[szuwar]

Heh, Gameta, ja zdążyłam przeczytać. Dzięki Tobie naszły mnie pewne wizje i od razu żałuję, że się zmarnowały ;)

Jak "wspaniały" mechanik odda mi wreszcie dziś samochód i jeśli dla odmiany będzie jeździł to jadę dziś oglądać dom Świnkowy. Pani ma dla mnie coraz więcej zalet (albo jestem już w takiej desperacji). Przyznałam się jej, że Świniak nie jest jeszcze tak naprawdę wycięty i reakcja na to bardzo mi się spodobała, bo pani była wręcz niezadowolona, że mógłby za nią jakiś brzydki kundel chodzić. Poza tym imię Świnka bardzo się spodobało w rodzinie i możliwe, że już tak zostanie ;)

[Aimez_moi]

Szuwar.....:) przeciez Swinka jest Amberka......

[arabiansaneta]

No nie, nie piętnujcie jej tym imieniem! Czy nowa rodzina nie jest w stanie wymyślić czegoś ładnego?

[wredne_słonko]

Przecież 'Świnka' jest piękne!