Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[SIZE=4]REWELACJA!![/SIZE]

[SIZE=4]naprawdę?[/SIZE]

Zobaczcie, kochani, jaki scenariusz znów napisalo zycie.... Kto by sie spodziewał, ze po pierwsze, Foksię ktokolwiek weźmie ze schroniska, ze sie oswoi, ze znajdzie dom, ze go straci i że wyladuje w punkcie wyjścia :cool1: :roll:

a tu taka niespodzianka! Gratuluję nabytku, z calego serca!

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Na razie psiaki się omijaja ale jak Foksia podchodzi do Dżekusia jak się go glaszcze to on na nia warczy hi hi ,a myslałam ze nie umie .[/QUOTE]
[B]Beatko, to jednak Dzekus nie jest taka sierotka jak mowilas, to dzielny pies, ktory kocha Pancie i wie jak o nia zawalczyc.[/B]
[quote name='Foksia i Dżekuś']Foksia upodobala sobie Anie i jak wyszła z domu to za nia szczekała.
Jak przyszłam do domku oczywiście nie dawno to Foksia przybiegła razem z Dżekusiem i sie cieszyła.[/QUOTE]
[B][COLOR="DarkGreen"]Jak pomysle, przez ile miejsc i domow w ciagu pol roku przeszla Foksia, to serce sie kroi :shake: ile ta psinka przeszla w swoim zyciu, a w koncu zamieszkala u BEATKi, ktora pokochala ta psinke od pierwszego zdjecia i dzieki ktorej wszyscy podjelismy walke o jej lepsze jutro.[/COLOR][/B]
[quote name='Foksia i Dżekuś']
Sabinko zmień tytuł Foksia- Jagusia juz nie szuka domku .
Stan się zgadza jest Dżekuś i Foksia :multi::multi:[/QUOTE]
[B][COLOR="Teal"]Beatko, jak przyjade do Krakowa, a to pewnie nastapi na wiosne, bo wtedy maja skonczyc trase a4, to spodziewaj sie wizyty i wycalowania.
Jestem Ci bardzo wdzieczna za adopcje Foksi.
Podziekuj prosze Twojemu TZ i calej Rodzince, ze sie zgodzili przyjac sunie pod Wasz dach[/COLOR] [/B]:Rose:

Posted

Aga mam nadzieje ,ze przyjedziesz za niedlugo ,a nie na wiosne bo a4 maja oddać za dwa tygodnie.
Dżekus juz coraz mniej zazdrosny i w nocy przyszedl jak zwykle do nas do lózka ,a nie pilnowal jak poprzedniej nocy koszyczka. Foksia i tak nie chce wchodzić ani do jednego ani do drugiego koszyczka.
Dzisiejszej nocy znalazla sobie miejsce u nas w pokoju pod oknem wieć tam jej dalam kocyki.
Od godziny 4 30 przyszla do nas pod lóżko i kazala sie glaskac aż do momenu naszego wstania czyli 5 30.
Rano dostaly kurczaczka bo Dżekus bierze leki wiec zawsze jest mięsko.
Potem jeszcze karmionko przez męza kabanosikiem ale Foksia musi miec male kawaleczki bo duże nie rozgryza (nauczy sie tak jak Dżekus )
Na spacerku jeszcze chodzi nerwowo .
Foksia do wszystkich przychodzi i daje się klaskać i tez sama sie o to dopomina.A umie bardzo ladnie prosić o pieszczoty .Jak tylko przestaje się ja glaskać to podsuwa lepek i traca nim .
Wczoraj jak dawalam jedzonko znowu warczala na Dżekusia ale znowu powiedzialm jej że tak nie wolno i na tym sie skończylo.

Mam nadzieje że bedzie u nas szczęsliwa bo ja jestem szczęsliwa ,ze jest z nami i bardzo ja kocham .

Posted

[QUOTE]
Foksia do wszystkich przychodzi i daje się klaskać i tez sama sie o to dopomina.A umie bardzo ladnie prosić o pieszczoty .Jak tylko przestaje się ja glaskać to podsuwa lepek i traca nim .
[/QUOTE]Foksiulka na pewno w poprzednim domu nie zaznala wystarczajacej czulosci i pieszczot. Nikt pewnie sierotki nie poglaskal, a wystarczylo tylko pomyslec, ile ta psinka w zyciu przeszla. Oczywiscie troche stanowczosci jest niezbedne, a nie tylko rozpieszczanie, ale jak widac Foksia akceptuje zakazy i jest posluszna i slucha Beatki :p
A i Dzekus polubil kolezanke, jedna noc pilnowal koszyczka, a teraz widzi, ze Foksia mu koszyczka nie zabierze :lol:

Beatko, jesli rzeczywiscie A4 ma byc gotowa za 2 tygodnie, to do wiosny nie bede czekac, a moze z jakas bida trzeba bedzie wczesniej jechac.

Posted

Nie dawno dzwonily do mnie córki i powiedzialy że Foksia chce mi coś powiedzieć. Sysze w suchawce ,a Foksiulka szczeka jak najeta ,okazalo sie ze goni sie z nimi po calym domu. Widac ze dziewczynka lubi się bawić .Tylko ciotka Irenka musi zadzwonic do pani Marii żeby przeslala pileczki ,ktore dostala od niej.

Posted

:angryy:Lepiej żeby ciotka Irena w tym nastroju nie dzwoniła do Pani Marii, bo przez telefon też może zrobić krzywdę. Dzisiaj lepiej żeby nikt mnie już nie denerwował.:angryy:
Zadzwonię, po wizycie piątkowej u naszej Pani Doktor i wtedy Pani M. pozna co potrafi ciotka Irena. Już dawno nie byłam tak bojowo do ludzi nastawiona.

Posted

[QUOTE]Zadzwonię, po wizycie piątkowej u naszej Pani Doktor i wtedy Pani M. pozna co potrafi ciotka Irena. Już dawno nie byłam tak bojowo do ludzi nastawiona.[/QUOTE]
Irenko, po jakiej wizycie? Idziecie z Jagusia do weterynarza?

Trzymam kciuki za porządka zjebke p.M. Nalezy jej sie jak malo komu :mad:

Posted

[quote name='Ulka18']Beatko,


Pomożemy. Na pewno nie zostawimy Rudej bez pomocy.
Beatko, zalozysz jej watek, napiszesz historie, jak to sie wszystko skomplikowalo. Nie wierze, zeby dogomaniacy nie ruszyli z pomocą.
Kazdego z nas boli szczegolnie los zwierzakow oddanych bez powodu, suczek celowo rozmnażanych w schroniskach. Nie pozwolimy zrobic im krzywdy.[/quote]

Tutaj wkleiam link do małej rudej
:[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22439&highlight=tarnow+ruda[/url]

Posted

[QUOTE]Sabinko zmień tytuł Foksia- Jagusia juz nie szuka domku .
Stan się zgadza jest Dżekuś i Foksia[/QUOTE]
Jagusia zostaje na stale u BEATKI :multi::multi::multi: Zgadza sie w 1000%

Posted

Foksia to cudowny pieszczoch,zaskarbila sobie serca wszystkich domowników. jest tylko jeden wyjątek nasz kochany Dżekus jest zazdrosny i omija Foksie z daleka .Foksia do niego podchodzi od czasu do czasu ale on na nia warczy.Natomiast jak pisalam wczesniej Foksia na niego jak jest jedzonko.Ale sobie z tym radzimy.
Dzisjaj na sniadanko dostaly szponderka wolowego i widac ,że foksi obgryzanie kosteczek idzie ladnie ,a juz sie martwilam że nie umie gryść .
Jutro jedziemy z Foksia na kontrolne badania ,bo nie wiem czy się nie przeziebila bo siku nie trzyma cala noc.

Posted

Foksia u Beatki w domku :multi:

[img]http://img141.imageshack.us/img141/8420/0111070653sf3.jpg[/img]

[img]http://img155.imageshack.us/img155/6951/3110070549fx9.jpg[/img]

[img]http://img155.imageshack.us/img155/6474/3110070551wg6.jpg[/img]


Foksia z Beatka :loveu:
[img]http://img64.imageshack.us/img64/4126/dsc00152mt9.jpg[/img]

[img]http://img64.imageshack.us/img64/295/dsc00156oe8.jpg[/img]

Posted

[img]http://img113.imageshack.us/img113/9992/zdjcie007dh5.jpg[/img]

[img]http://img113.imageshack.us/img113/1617/zdjcie012wl4.jpg[/img]

[img]http://img218.imageshack.us/img218/3932/zdjcie013jw2.jpg[/img]

Posted

O rany, jaka ona pięęękna :loveu:
Może dajcie ją do metamorfoz :cool3:
Te zdjęcia ze schroniska i teraz... nie ten pies! :multi:

[B]Beatko[/B], jesteś wspaniała! :loveu:

Posted

Dzisiaj Foksia była u wet. Foksia jest przeziebiona i dostala 3 zastrzyki oraz leki ,a w poniedziałek kontrola.
Foksia Troszke dziwnie stawała na nóżke więc poprosiłam o jej sprawdzenie ,okazałao sie że jeden z paluszków miała złamany i niestety nic sie juz nie da zrobić ale ponoć to jej nie boli tak poprostu sie zrosło.

Potem pojechałysmy do Niepołomic i bawiła się najpierw z Jazonem ,a potem z Boryskiem .Mam oczywiście zdjęcie które jak zwykle wyśle Ulce z opóżnieniem.
Jak chcieliśmy już isć i chciałm Foksie zapiąc na smycz to tak się przestraszyła że pewnie ją chce do boksu wsadzić i zostawić że nie dała się zapiąc na smycz tylko próbowała chapnąć ale w końcu się udało i w samochodzie już się uspokoiła.
Biedna sunieczka tyle przeszła juz w swoim życiu ale mam nadzieje że wynagrodze jej to .
Jest taka kochana ,że nie umiem nawet opisac jak bardzo się cieszy jak wracamy do domku ,a jak biedna szczeka jak wychodzimy no i oczywiście śpi w pokoju w którym ktoś jest .Nie zostanie na chwilke sama tylko chodzi za człowiekiem.

Posted

Beatko,
o moze wtedy sie stalo z ta lapka, gdy Foksia spadla ze schodow i stad poprzez ból zapamietala corke tej pani i zle kojarzyla? To by tlumaczylo przyczyne niecheci Foksi do tej dziewczynki.
No i to przeziebienie - nie wiadomo, czy nie trzymali Foksi gdzies na balkonie czy w innym miejscu? Skad by sie wzielo to siusianie nocne? tylko z przeziebionego pecherza....biedna Mała :roll:

Posted

Napewno Foksia złamała ten palec w tedy kiedy miala wypadek na schodach bo pani maria wspominała ,że oprócz stłuczenia miała wybity paznokiec ,ktory zauważyły dopiero po paru dniach.
Foksia miala depresje jak oddali ja więc mogło to spowodowac przeziebienie .

Posted

Ach ciotki kochane, czytam, czytam i ryczę...:placz::placz::placz:
I już nie wiem, czy z tego, że Foksia znów była jedną łapką bez domu, czy z tego, że jest już bezpieczna u kochanej Beatki.
Jeśli mogę jakoś pomóc tej rudej suni, to napiszcie mi wiadomość na PW (np.numer konta na który można wpłacić pieniążki) wprawdzie nie wiem kiedy ją odczytam ale odczytam na pewno...Dzisiaj już muszę uciekać - brakuje mi czasu na wejście na wątek tej rudej suczki.

Dzisiaj rzuciłam wszystko i wlazłam na Dogo...
Pozdrawiam Was z całego serca- WSZYSTKIE
Strasznie mi Was brakuje...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...