Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tak Mattilu, dzisiaj odbyła się wizyta, która tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że to jest dom dla Malutkiego:) Państwo ciepli, spokojni i czekający na Malutkiego już bardzo. Myśleli nawet, że już dzisiaj przywiozę Maluszka do nich. To nie ma jednak sensu, bo Państwo w okolicach 10 lipca przenoszą się na stałe do domu, w którym dzisiaj byłam. Mieszkają jeszcze na Mokotowie i nie ma sensu zabierać Malutkiego na Mokotów, a za 2 tygodnie przenosić się z nim do nowego domu. Obiecałam Państwu, że Malutki zaczeka na nich te 2 tygodnie i zawiozę go do nich, jak już przeniosą się ze wszystkim do siebie. 

Malutki będzie miał do towarzystwa 2 adoptowane koty. W przyszłości, jak już Malutki przyzwyczai się do domu, Państwo chcą adoptować jeszcze jakiegoś psiaka. 

Mieszkać będzie 30 km od Warszawy, w spokojnym miejscu, z dużą dobrze ogrodzona działką i lasem na spacery obok. Państwo będą pracować w domu i szukali psiaka, który mógłby im towarzyszyć w codziennym życiu:) Razem z nimi mieszka wielka wielbicielka zwierząt 15-letnia córka, która też nie może doczekać się adopcji Malutkiego:) 
 

Wczoraj spotkałam jego dawną właścicielkę. Powiedziałam, że Misiek pilnuje swojego nowego domu, ma wielki teren do biegania i nie może się nacieszyć, że w każdym kącie jest coś do pilnowania, można ganiać i szczekać do woli, a w ciągu dnia miec obok ludzi, którzy go głaszczą i cieszą się, że z nimi jest.

O Malutkim też powiedziałam, że śpi w łóżku i 10 lipca wyrusza do nowego domu, w którym będzie mógł chodzić i spędzać czas tam, gdzie sobie wymyśli. 

Posted

My też bardzo cieszymy się z takiego domku dla Malutkiego, miałam wczoraj po wizycie Ewy u Państwa skasować ogłoszenie Malutkiego, ale padł mi komputer, dlatego zrobię to w najbliższym czasie. Malutki żyje teraz podwójnie, odrabia stracone 8,5 roku na łańcuchu. W takich chwilach jak ta czuję się szczęśliwa.
Dobrego dnia życzę Wszystkim.

  • Upvote 1
Posted

Kula i Roki, dostały od inka33 bardzo smaczny prezent w postaci 6 kg suchej karmy. Serdecznie dziękujemy w imieniu naszym i psiaków :)

Posted

Kula i Roki, dostały od inka33 bardzo smaczny prezent w postaci 6 kg suchej karmy. Serdecznie dziękujemy w imieniu naszym i psiaków :)

 

 

Bardzo pięknie dziękujemy! Niestety nie miałam jak podjechać do Eli po karmę i musiałam dzisiaj kupić worek Brita, bo właśnie się skończyła karma u Kuli i Rokiego. Na szczęście sucha karma się nie psuje i będzie na następny raz jak znalazł:-)

Jutro psiaki zostają same na 2 dni. Na szczęście Gośka mnie o tym poinformowała, obiecała nalać im rano wody, ja nakarmię je karmą moich psiaków, a po południu zaniosę  im świeżą wodę i posiedzę z nimi troszkę. We wtorek rano pójdę je nakarmić, nalać kolejną wodę i jakoś to będzie:)

Posted

malutki jeszcze u Ani, prawdopodobnie w ten weekend zawioze go do nowego domku. Państwo w tej chwili są w trakcie przeprowadzki, dużo jest zamieszania i nie ma sensu, żeby Malutki w to wszystko wchodził. Lepiej dla niego, jeśłi w domu będzie już spokój i Państwo będą mogli poświęcić czas Malutkiemu:-)

Posted

To kciukasy za weekend, zeby wszystko dobrze poszlo...Ewuniu, a moze przy okazji jakies fotki rezydentow pani Ani? Juz sie stesknilam za Latka i Pikusiem...

 

Spróbuję wgrać coś z ostatniej wizyty. Mam jednak problem, bo właśnie zmieniam komputer i na nowy nie mam jeszcze zdjęć, a stary jest odłączony od sieci...

Posted

Malutki od dzisiaj został mieszkańcem pięknego domu z dużym, dobrze ogrodzonym terenem. Do towarzystwa ma dwa koty, które dzisiaj obserwowały go z daleka, ale były bardzo zainteresowane, choć ostrożne.

Najważniejsze jednak, że zostal członkiem wspaniałej, kochającej zwierzęta Rodziny:-) Pierwsze słowa Pana, który zobaczył na żywo Malutkiego po raz pierwszy było "Witaj w Rodzinie Malutki, dokładnie takiego psa jak Ty sobie wymarzyłem"

 

Malutki początkowo onieśmielony, przełamał się po dostaniu pysznych ciasteczek od Pana i Pani. Po trzecim merdał już radośnie ogonkiem i szedł do nich. Państwo usiedli na podłodze obok Maluszka i mówili do niego głaszcząc go na przemian:-)

To co bardzo ważne, 100 metrów dalej mieszka Pani weterynarz, która przyjmuje w pobliskiej miejscowości w Prażmowie gabinecie. Pani zna dobrze dirofilzriozę i zna metody jej zaleczania. Takie sąsiedztwo to skarb dla naszego Malutkiego.

 

Dostałam wieczorem pierwsza wiadmość z Jego nowego domku:

Malutki po długim spacerze zasnął na swoim posłanku. Na początku spaceru wyglądał na bramę, ale potem rozbiegał się i jest już mniej osowiały.

 

Bądź szczęśliwy cudowny psie! Pozostawiłeś zapłakaną Anię, która ze stresu dostała dzisiaj tak silnej migreny, że chciałam wołać do niej lekarza. Pomyślałam, że życie jest jednak zaskakujące. Ten cudowny pies 8,5 roku wisiał na łańcuchu, a teraz tyle ludzi go kocha i chce dla niego jak najlepiej. Pani Joanna powiedziala, że moge być spokojna, miłości i opieki mu nie zabraknie, bo to nie jest trudne kochać takiego psa:-)

Posted

Cudowne wieści. Powodzenia Maluszku :)

Jego historia z tych, które zapadają w serce na zawsze ....

ma po prostu anielski charakter, stworzony do kochania, tyle lat na łańcuchu

nie zdołało pokonać serca otwartego  na miłość

Oby więcej takich zdarzeń

Posted

Wieści z domu Malutkiego po porannym spacerze:-)

 

Jesteśmy po porannym spacerze. Malutki zrobił tylko siusiu, ale na razie mało zjadł - w sumie jeszcze chrupek nie ruszył, ale chętnie zjadł ciasteczka i snacki.Na spacerze już się uśmiechał, ale w domu jeszcze nieco osowiały. Ale już za nami chodzi, choć rzeczywiście na górę po schodach wejść jeszcze nie chce.

Zapomnialam wczoraj napisać, że Państwo pracują w domu, w związku z tym Malutki cały czas będzie mial towarzystwo, które bardzo sobie ceni:-)

Posted

Kolejne 3 wiadomości z DS Malutkiego:-)

 

Po schodach właśnie kilka razy wszedł i zszedł sam. Teraz leżakuje przy naszym łóżku. Po sjeście idę zrywać porzeczki, tylko do ogrodu. Spróbuje wziąć go bez smyczy.
 

Ps.: Pije już bez problemu wodę z miski.

 

 

Malutki wzorowo pilnował mnie na podwórku i nie miał żadnych ucieczkowych zakusów. Śmiał się od ucha do ucha i nie chciał wracać do domu. Jest bardzo cięty na krety, co nam z pewnością się przyda, bo mamy sporo tych pracowitych zwierzątek "spulchniających" nam ogród. Teraz smacznie śpi.

 

 

Malutki już sobie upodobał kawałek wykładziny koło naszego łóżka i tam spędza dzienne drzemki. W nocy sam się jednak kładzie na posłanku w przedpokoju. Rano za to przybiega razem z kotami robiącymi nam pobudkę (kulturalnie koło 6-tej więc jak najbardziej nam pasuje).
 

Cudownie, prawda?

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...