wix Posted March 19, 2007 Posted March 19, 2007 Dzisiaj mialam niezla sytuacje w skm. Na przeciwko mnie staly dwie babcie w moherowych berecikach, rozowiutkich plaszczykach, sliczniutkich kozaczkach itp. Slysze, ze gadaja o rottweilerze jakiejstam bratowej stryjka matki kuzynki (..) ktory ugryzl swoja wlascicielke, 'no tak bo to przeciez psy mordercy' itp itd. spojrzały na raste i slysze "ten niby taki mały, ale też może ugryźć.." :evil_lol: myslalam ze padne. rasta oczywiscie pełen zaciesz, nagle babcie zaczynaja ciumkac i ciamkac do rasty. przytrzymalam ja mocniej zeby do nich nie leciala, babcie widza ze probuje odwiesc psice od pomyslu witania sie z nimi ale kontynuuja rytual powitalny. puscilam wiec raste, usiadla przed jedna z nich i patrzy jej gleboko w oczy z merdajacym ogonem. babcia ja poglaskala, posmyrala, potem wziela reke i nadal do niej ciumala, rasta az podskakuje, mowie: "prosze uwazac, zaraz bedzie na pania skakac". babcia: "taaak? oj hihihi słodki piesio ciumciumcium".. na co rasta zrobila wczesniej wymieniona czynnosc, czyli oparla lapki o rozowiutki plaszczyk babci. smycz caly czas luzna, ja kompletny relax, babcia na mnie zdziwione spojrzenie.. :evil_lol: rasta zeszla, babcia "ojej no hihihi faktycznie taki piesio chcial sie ze mna przywitac". luzik :diabloti: Quote
fochistka Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 a moja sucz byla bardzo dowcipna jeszcze doniedawna mianowicie jak szla na smyczy i ktos szedl przed nami to grzeczniutko szla zebym nic nie podejrzewala i nagle z partyzanta gryzla delikwenta w tyleeeek. a w srodkach transpoortu ni z tego ni z owego jak ktos stoi tylem wacha tylek...sprawdza kto puscil baka Quote
Myszu Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 [quote name='fochistka']a moja sucz byla bardzo dowcipna jeszcze doniedawna mianowicie jak szla na smyczy i ktos szedl przed nami to grzeczniutko szla zebym nic nie podejrzewala i nagle z partyzanta gryzla delikwenta w tyleeeek. a w srodkach transpoortu ni z tego ni z owego jak ktos stoi tylem wacha tylek...sprawdza kto puscil baka[/quote] Zabawną masz psinkę, mój też tak robił podchodził i obwąchiwał tyłek zawsze się śmiałam że to kontrola czystości:evil_lol: Quote
saJo Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 [quote name='fochistka']a moja sucz byla bardzo dowcipna jeszcze doniedawna mianowicie jak szla na smyczy i ktos szedl przed nami to grzeczniutko szla zebym nic nie podejrzewala i nagle z partyzanta gryzla delikwenta w tyleeeek. [/quote] no nie wiem czy to takie dowcipne :roll: Quote
sugarr Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 [quote name='fochistka']a moja sucz byla bardzo dowcipna jeszcze doniedawna mianowicie jak szla na smyczy i ktos szedl przed nami to grzeczniutko szla zebym nic nie podejrzewala i nagle z partyzanta gryzla delikwenta w tyleeeek. a w srodkach transpoortu ni z tego ni z owego jak ktos stoi tylem wacha tylek...sprawdza kto puscil baka[/QUOTE] Ja bym zabiła.. Właściciela :cool3: (Co nie zmienia faktu, że mój pies też potrafi przechodniom 'umilić'... Ostatnio obszczekiwał panów policjantów, szczególnie robi się niespokojny po ciemku.) Quote
groszek83 Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 [quote name='fochistka']a moja sucz byla bardzo dowcipna jeszcze doniedawna mianowicie jak szla na smyczy i ktos szedl przed nami to grzeczniutko szla zebym nic nie podejrzewala i nagle z partyzanta gryzla delikwenta w tyleeeek. a w srodkach transpoortu ni z tego ni z owego jak ktos stoi tylem wacha tylek...sprawdza kto puscil baka[/quote] No moim zdaniem to niezbyt dowcipne:roll::roll: w każdym razie napewno nie dla gryzionego:shake::shake: Quote
Dalmatynkaa Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 Mnie całkokowicie coś takiego nie przeszkadza, tym bardziej, że to zazwyczaj dzieci podchodzą do Frediego, przeciez nie można być zawsze takim na ''nie''. Mój pies lubi być głaskany, a dzieci wprost uwielbia ;) Gorzej z dorosłymi, którzy głaszczą za mocno, albo szczelają jakimiś głupimi komentarzami i uwagami :shake: Ale wydaje mi się całkiem miłe, gdy ktoś podchodzi, mówi ładny piesek i chce go 'wymiziać' :p Quote
fochistka Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 mialam na mysli ze jest dowcipna w "" a ja sie z tego nie smieje tylko ja karce i juz nikogo nie gryzie. na szcescie ma swoj wewwwnetrzny urok i jakos nikt sie nigdyy nie zbulwersowal Quote
Nurr Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Kilka dni temu na spacerze podeszła do nas kobieta z ok 2-3-letnim dzieckiem i nawet nie spytała, czy może poglaskać, tylko powiedziała do dziecka: "zrób pieskowi aja" :shake: Na szczęście w porę zaprotestowałam. Zaki lubi pieszczoty, ale wiadomo - dzieci mogą być niedelikatne, a to mogłoby się mu nie spodobać. Quote
olcha Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 [quote name='Nurr']Kilka dni temu na spacerze podeszła do nas kobieta z ok 2-3-letnim dzieckiem i nawet nie spytała, czy może poglaskać, tylko powiedziała do dziecka: "zrób pieskowi aja" :shake: Na szczęście w porę zaprotestowałam. Zaki lubi pieszczoty, ale wiadomo - dzieci mogą być niedelikatne, a to mogłoby się mu nie spodobać.[/quote] A to ja mam troszke podobny problem z rezolutnymi mamuśkami. Mówią do dziecka, że może pogłaskać pieska...Tekili może coś zrobić bo ona się nie broni w ogóle, a Era gryzie...ale wiadomo mały piesek to pluszowa zabawka co siedzi w miejscu i tylko wygląda :cool1: Quote
karjo2 Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Dorzuce sie i z moimi wspomnieniami :p. Niedawno jechalismy z psem autobusem, przystanek, na przystanku grupa dzieci, moze 10-12-latki, obok opiekunka. I rezolutne dzieci zaczely cmokac i wolac piesa :mad:, a autobus ruszal i zaraz zamykal drzwi. Opiekunka zajeta czytaniem gazety, a ja po raz kolejny wycalowalam psa za "lekcewazacy stosunek do otoczenia" :evil_lol:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.