Jump to content
Dogomania

Dług w lecznicy 5.900 zł,błagam o pomoc,Osoba od 40 lat pomagajaca zwierzetom teraz sama potrzebuje pomocy.


Recommended Posts

Posted

[quote name='Madie']A co z tymi kotkami od Krysi co w lecznicy siedzą? To z tego miotu ta druga mała taka zarobaczona była?[/QUOTE]


Mala byla bardzo zarobaczona,ale oprocz tabl od robakow dostala zastrzyk na swiezba:shake:
i dlatego tak sie rozchorowala,placze tata,placze mama i dziecko,pokochali mala kotke calym sercem
rano Krystyna mowila,ze koteczka zyje,minimalnie jest lepiej
ale czy da rade nie wiadomo

Posted

Witam, kocurki o których tu była mowa mam już u siebie. Są po wizycie u weta, mogę je trzymać do środy u siebie w tajemnicy przed rodziną. Jeden ma już zrobione testy i jest zdrowy, pozostałe czekają na zamówione przez wetkę testy, które będą miały robione w poniedziałek.
Po całym dniu poszukiwań zabrałam trzy kocurki, dwa rude bliźniaki i białorudego chłopaczka. Kociczki w typie persa i jej drugiego białorudego synka nigdzie nie znalazłam. Kocurki odrobaczone, pozbawiopne pcheł i w trakcie leczenia tobradexem, ze świerzbowcem w uszach. Przedstawiam moją kocią gromadę:
BLIŹNIAKI BORYS I BRUNO (Borys już po testach, chyba ten po lewej)
[IMG]http://i60.tinypic.com/2wgg2f5.jpg[/IMG]
i ROBERT (w moim prowizorycznym dt)
[IMG]http://i58.tinypic.com/aph1th.jpg[/IMG]

Madie, czy dla zdrowych chłopaków jest u ciebie nadal miejsce?

Posted (edited)

Fajne koteczki, nie wygladaja na wystraszone. Kudlata, zwroc uwage na kupale po odrobaczeniu - czy duzo glist, czy nie ma biegunki... Jak nie ma kupali, trzeba podac parafine. Mają DT do srody?
Madie, Krystyna ma spore stado własnych wychodzących kotów i psów, u Niej nie ma szans na skuteczne odpchlenie i odrobaczenie, bo musialaby obrabiać wszystkie razem i to regularnie.

Edited by ludka
Posted

Kudlataja, udało Ci się!:loveu: Jasne, że mają DT, nawet jak nie zdrowe (byle by testy były OK) to po prostu później wyjdą na pokoje. Tylko póki co to łazienka będzie ich domeną. Oridermyl mam, czyścić uszy dzikom umiem. Oby matka i 2 kociak się znaleźli. :roll: One tak na oko mają 5-6 miesięcy?

Posted

Madie, gdyby bylo gdzie zabrac i za co leczyc, to nie byloby tematu. Kociaki w ogole nie powinny trafiac do Krystyny, bo ma rezydenta/rezydentów z bialaczką i kk. Oglaszalam trikolorke, bo wtedy podobno byla izolowana, ale juz nie jest.

Posted

Gdzie zabrać jest (deklarowałam się) - z leczeniem trochę słabo, bo w tym miesiącu kasy brak, ale postaram się na kociaste od Kudlatej, Dory i Krysi bazarek wystawić. Po 10 września mam mieć spory zastrzyk gotówki, i mam nadzieję, że starczy.

Ty się ludka deklarowałaś z karmą chyba :oops:, więc jakiś czas kłopotu nie będzie.

edit: kudlata, jakbyś organizowała transport swojego towarzystwa do mnie to jesteś w stanie zabrać też kociaki od Krysi? Tutaj się nie ma co zastanawiać. Jak sie uprę jestem je w stanie upchnąć bardzo awaryjnie w zaprzyjaźnionej lecznicy na czas odrobaczania a rachunek ujścić we wrześniu za najpilniejsze sprawy.

Posted

Madie, podaj swoj telefon na PW i napisz, kiedy moge zadzwonic :)
Ja oferuje co moge, pomoc w transporcie pociagiem i pare kg suchej karmy, myslalam o rudych, bo nie maja zadnej pomocy, Kudlata sama za nie teraz placi, nikt jej nie pomaga. Z tego co wiem, kociaki Krystyny jedzą raczej mokre. ;)

Posted (edited)

Pisze PW:)

edit: rozmawiałam z Ludką. Ustaliłyśmy, że na pierwszy wrzut przyjeżdżają do mnie koty od Kudlatej (jeśli złapie się mamusia i 2 biało rudy to wszystkie) i 3 łazienkowe małe kotki od Krysi. Zostanie mi więc jeszcze jedno wolne pomieszczenie dla Twoich kotków Dora.

Edited by Madie
Posted

Mysle, ze to rozsadne. Rude pojadą juz po testach, z koncowką kk, do leczenia pozostanie glownie swierzb, teraz mialy tylko wyczyszczone uszy. Powinny byc szybko adopcyjne, przed nimi ew. szczepienia.
Krystyna izoluje trojke na oko zdrowych kociakow w lazience. Ile mogą tam siedziec, zanim cos zlapia... Wymagają wszystkiego, od zbadania, testów po szczepienia... Handzia, Ty prowadzisz FB dla Krystyny? Moze ktos zechcialby pomoc w kosztach weta? Potem zycie wyglada tak, ze pieniedzy, ktore wydaje DT, sie nie widzi.

Posted

Ja prowadzę, jeszcze z dwiema innymi osobami.
Mamy trochę pieniędzy na koncie SHA uzbieranych na zwierzaki Krystyny, nie wiem, czy można coś uszczknąć z tej kwoty na kociaki? Jeśli Krystyna się zgodzi, to pewnie tak.

Posted (edited)

Myslisz, ze nikt nie zechce pomóc extra? Zasponsorować kociakowi testy lub szczepienia? Czyli na FB to taka pomoc doraźna, na karme itp? Prawda jest taka, ze nie wiadomo nawet, ile kotow Krystyny jest nosicielami białaczki, bo od czasu testów mogly sie zarazic kolejne. A zostaną tam jeszcze wychodzące kociaki, 3 chore i podobno zdrowa trikolorka. Tri sliczna, ale jak ją oglaszac i ewentualnie oddac do DS bez testow?
Madie, to nie zarobaczenie spowodowalo fatalny stan jednego kociaka, tylko zapewne Ivomec w zastrzyku, ktory zabil juz niejednego kociaka i szczeniaka. Trzeba omijac z daleka weta na Szczebrzeskiej w Zamosciu.

Edited by ludka
Posted (edited)

[quote name='Madie']Pisze PW:)

edit: rozmawiałam z Ludką. Ustaliłyśmy, że na pierwszy wrzut przyjeżdżają do mnie koty od Kudlatej (jeśli złapie się mamusia i 2 biało rudy to wszystkie) i 3 łazienkowe małe kotki od Krysi. Zostanie mi więc jeszcze jedno wolne pomieszczenie dla Twoich kotków Dora.[/QUOTE]
Dziekuje Madie,jak wiem,ze u Ciebie jest miejsce dla moich dzikuskow,to sie tak nie martwie
tylko nie mam lapaka,nie ma mi kto przywiezc
chyba dopiero po 26 tym bedzie osoba,ktora mi przywiezie
a u Krystyny jest naprawde tragedia,ciagle podrzucony kociak,nie ma dnia,zeby nie trafil do niej nowy
tak jak wczoraj....kolejny:(
chyba biedactwo bez szans na zycie:(
maltretowana mala koteczka,jedna lapka zlamana,druga niedzwiedzia,o kk to nie ma juz co wspominac
Madie,a kiedy te kociaki od Krystyny pojada do Ciebie /Krystyna pyta/
czy trzeba organizowac transport?
Jak to ma wygladac?
Bo moze trzeba szukac transportu przezz bleblecar....nie wiem.....

Edited by DORA1020
Posted

Dora, Ludka się zaoferowała, że jeśli ona będzie wiozła kociaki od Kudlatej to może wziąć też te Krystynowe.
[B]b[/B]iedna mała kociczka:/

Inna rzecz, że jak Krysia nie ma jak za bardzo kotów izolować to nieustanne zarażanie się nigdy się nie skończy:-( I jak pisałam, ja mogę dać DT za karmę i weta - Ty to wiesz, mam nadzieję, że Krystyna też się zgodzi. I tak musiałaby zacząć odrobaczać i szczepić przed adopcjami, u mnie po prostu będzie bezpieczniej kotki przetrzymywać. Jak będę miała też we wrześniu farta to może i finansowo tez pomogę i zmniejszą jej się koszty.

Ludka, ja myślałam że maleństwo takie zarobaczone było, miała kiedyś takiego kota - z resztą moje prywatnego z legalnej hodowli który był tak zarobaczony, że agresywne odrobaczanie go zabiło:/ Ivomec'u nigdy nie stosowałam, nie wiedziałam, że jest niebezpieczny...

Posted (edited)

Nie wiem, kiedy bede wiozla. W poniedzialek dwa rude bedą miec testy.
Poza tym potrzebny transport do Lublina, skad moge zabrac kociaki dalej. Kudlata musialaby wydac 80 zl na paliwo. Moze zrobimy zrzutke?
Ja nie rozmawialam z Krystyna o warunkach tymczasu, sama ich nie znalam i nie wiedzialam jeszcze, ile kotkow wezmie Madie, wspomnialam o potrzebie pomocy dla DT, ale bez konkretow. To juz Madie musi obgadac z Krystyna i ew. osobami, ktore jej pomagają. W Wawie uslugi wet. zwykle sa duzo drozsze.

Edited by ludka
Posted

[quote name='Madie']Dora, Ludka się zaoferowała, że jeśli ona będzie wiozła kociaki od Kudlatej to może wziąć też te Krystynowe.
[B]b[/B]iedna mała kociczka:/

Inna rzecz, że jak Krysia nie ma jak za bardzo kotów izolować to nieustanne zarażanie się nigdy się nie skończy:-( I jak pisałam, ja mogę dać DT za karmę i weta - Ty to wiesz, mam nadzieję, że Krystyna też się zgodzi. I tak musiałaby zacząć odrobaczać i szczepić przed adopcjami, u mnie po prostu będzie bezpieczniej kotki przetrzymywać. Jak będę miała też we wrześniu farta to może i finansowo tez pomogę i zmniejszą jej się koszty.

Ludka, ja myślałam że maleństwo takie zarobaczone było, miała kiedyś takiego kota - z resztą moje prywatnego z legalnej hodowli który był tak zarobaczony, że agresywne odrobaczanie go zabiło:/ Ivomec'u nigdy nie stosowałam, nie wiedziałam, że jest niebezpieczny...[/QUOTE]

Odrobaczenie bywa niebezpieczne, ale w tym wypadku kociak dostal tez zastrzyk na swierzba. Jedyny, jaki znam, to Ivomec czyli roztwor Iwermektyny, o fatalnej opinii, czesta jest zla reakcja zwierzaka i duzo wypadkow smiertelnych. Nie wiedzialam, ze to jeszcze stosują. Ludzie poszli do drugiego weta, ktory potwierdzil, ze to reakcja na ten zastrzyk. Ręce opadają.

Madie, nie zdarzylo mi sie dotad, zeby kociak od Krystyny czy od Dory jechal do DS zaszczepiony ;) W DS zwykle musial byc doleczony, odrobaczony itd. Za to od DS nie bralam ani grosza za transport czy cokolwiek, bo DS dostawal kociaka do pelnej obrobki. W przypadku kotkow obsluzonych mozna pomyslec o zwrocie przez DS kosztu szczepienia/testow ;) Jest to realne.

Posted

Rozumiem. Teraz już późno, postaram się do Krystyny zadzwonić jutro i obgadać co i jak. Mamy troche inne doświadczenia, bo ja zawsze zwierzaki staram się oddawać w najlepszym stanie z kompletem szczepień, bo przecież nie wiadomo ile się u mnie zasiedzą:roll:

Inna rzecz, że dom później się zazwyczaj oferuje czy czegoś nie oddać

Posted

Hej. Rozmawiałam z Krystyną przez chwilę dziś. Ustalamy tak: ja biorę koty łazienkowe (3) + 4 miesięczną tricolorkę od niej, która jest zdrowa i odrobaczona - jeśli ludko zgodzisz się na dodatkowe kocię w transporterku.
Krystyna nie chce żeby się zmarnowała, bo to wielki przytulak i najpewniej będzie gotowa do adopcji już zaraz.
Pozostała 4 podrostków, która smarka u Krysi pójdzie do łazienki, zostanie wyleczona i jak młode wydam wezmę do siebie.

Pozostaje też kwestia kotów Kudlatej. Mamy czas do środy, z tym że lojalnie uprzedzam, że mnie wtorek strasznie nie pasuje. Przepraszam, ale jutro i pojutrze właśnie mam w pracy armagedon (środę mogłabym zdalnie ogarnąć i siedzieć w domu), na dodatek w środę o 19 jestem umówiona na drugim końcu miasta na echo serca mojego psa. Trochę nam się zejdzie...

Więc zostaje środa? Ewentualnie czwartek rano? Nie wiem, może ktoś ma inny pomysł?

Posted

Super :) Ciesze sie z powodu tri, wlasnie zaczelam jej od nowa robic ogloszenia, zeby szukac dla niej szansy.
Planujmy środe, mnie rowniez bardziej pasuje niz wtorek. Probuje sie dodzwonic do Kudlatej, jak zwykle nie jest to proste :grin:

Posted (edited)

Madie, gdybys mogla sama zamowic w Zooplusie TOTW - Rocky Mountain Feline (podobno lepszy skład od tej drugiej) i pare puszek na moje konto, to Ci zwroce 150 zl

[URL]http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/taste_of_the_wild/439238[/URL]

Bedzie latwiej niz targac. Przy zamowieniu z platnoscią przy odbiorze dostawa jest czesto nastepnego dnia. Ja mam zawsze problem z kurierem i jego godzinami pracy, musze prosic sasiadow o odbior.

Edycja:
Z Kudlatą sie wstepnie umawiam na transport z Zawady w srode o 8.17, ktory -jesli sie uda- bo pociagi sa na styk, bylby w Wawie o 12.45, a jesli sie nie uda - to nastepnym pociagiem w Wawie o 14.41.
Moim zdaniem, warto tez zrobic testy trikolorce od Krystyny, ktora ma juz ok. 4 miesiecy, i po testach moglaby szukac domu. Testy w Zamosciu kosztują polowe tego co w Warszawie.
Handzia, czy jest szansa na udzial w kosztach transportu i pokrycie kosztów testów w ramach pomocy Krystynie na FB? Jesli sie uda pomoc tym kociakom, to Madie wezmie na DT kolejne od Krystyny. Jak beda problemy z finansowaniem weta, to trudno liczyc na dalszą pomoc. Ja tez nie jestem fundacją, niestety.

Edited by ludka
Posted (edited)

Wydarzenie na fb jest przeznaczone dla Krystyny i jej zwierząt. W tej chwili na koncie SHA jest ok 400 zł. Trzeba by zapytać Krystyny, czy nie przeznaczyłaby paru groszy na ten cel.

Ps. Na fb dziewczyny zrobiły też bazarek z przeznaczeniem dla Krystyny i jej zwierząt. Przed chwilą zajrzalam, jest tam już ok 1300 zł. Ja wiem, że Krystyna ma dużą gromadę zwierząt, ale co jakiś czas dostaje pomoc, więc może przeznaczyć by z tych pieniędzy z SHA na te kociny?

Edited by handzia
uzupełnienie
Posted

Rozmawialam z Krystyną, jutro i tak jedzie z Kudlatą do weta, powiedziala, ze zrobi testy trikolorce na rachunek :) Byloby dobrze, bo ona troche starsza od tych lazienkowych. Moze bylaby szybciej gotowa do adopcji i moze woli byc z rudymi. Na male podobno syczala ;)
Jak damy rade upchnac kociaki w 2 transporterach, to Kudlata moze je przywiezc szynobusem, niech juz decyduje, jak woli. Reszte do biletow szynobusa ja dolożę.
Handziu, bardzo dziekuję :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...