Jump to content
Dogomania

Dług w lecznicy 5.900 zł,błagam o pomoc,Osoba od 40 lat pomagajaca zwierzetom teraz sama potrzebuje pomocy.


Recommended Posts

Posted

Witam i wraz z życzeniami Noworocznymi przesyłam zaległe rozliczenie z mojego konta. Przepraszam za zwłokę.
[B]04.12.2012 Ewa_S 50zł
13.12.2012 Livka (darowizna świąteczna dla Krysi)
[/B]Za te pieniązki został zakupiony żwirek, którego ciągle mało, sucha karma raz opłaciłam Krystynie ostatnią ratę zadłużenia za telefon stacjonarny, który w końcu został ponownie włączony - to ważne gdyż Krysia używa go przede wszystkim w spawach zwierząt wykonując setki telefonów do różnych instytucji i na policję.
[B]
Pozostałe wpłaty (bieżące)[/B]i jeszcze nie przekazane przeze mnie Krystynie
[B]10.01 Livka 50złS
[/B][B]04.01 Ewa_S 50zł
[/B]
[B]Za przekazane pieniążki bardzo serdecznie dziękuję w imieniu Krysi, taka pomoc jest naprawdę niezastąpiona[/B]:loveu:

Na koniec jeszcze słów kilka o psie Bartusiu, z którym byłyśmy ostatnio u lekarza. Od dłuższego czasu Krystyna zwracała mi uwagę na dziwne zachowanie Bartka, na to ze jest bez energii, apatyczny,senny i dziwnie przełyka ślinę oraz zadziera głowę do góry. Zgodnie zdecydowałyśmy na zawiezienie go do weta. Na miejscu okazało się, że Bartek ma problemy z gardłem. Lekarz wykrył na nim jakieś zgrubienie, być może spowodowane infekcją, nie wykluczył też, że pies może odczuwać ból i mieć problemy z oddychaniem. Stwierdził również, że Bartek rzeczywiście zachowuje się nietypowo jak na psa mniej więcej czteroletniego jest jak wspomniałam osłabiony. Obecnie Bartek przyjmuje co drugi dzień antybiotyk i leki wzmacniające, na 17 stycznia umówiona została wizyta kontrolna, na której podjęte zostaną kolejne działania, być może konieczne będą badania krwi aby sprawdzić ogólny stan organizmu i wydolność poszczególnych narządów. Na razie Krysia opiekuje się Bartkiem bardzo troskliwie...
[B]
Pozdrawiam wszystkich gorąco w ten mroźny styczniowy dzień i życzę zdrowia, wytrwałości i naprawdę duuużo miłości w 2013r. Magda[/B]

Posted

[quote name='ala123']Jeżeli tylko miejsce będzie,to trzeba pewnie ją tam zawieźć. Jutro mam zamiar dzwonić do gminy,spróbuję ich przekonać, aby zapłacili chociaż za miesiąc hotelowania, za sterylizację i transport. Stamtąd zresztą mają ok.25km do Murki,może sami by zawieźli. Gmina jest "ciężka" , jeżeli chodzi o bezdomne psy,ale może się uda.
Sunia jest też na wątku psów szczebrzeszyńskich i myślałam,że tamten wątek wystarczy
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/191040-Bezdomne-ze-Szczebrzeszyna-BRAK-SPONSORÓW-DLUGI/page160[/URL]

Cioteczki,nazwijmy ją w końcu jakoś. Niech przynajmniej ma już imię.Proszę o propozycje.[/QUOTE]

Nie ma żadnych propozycji imienia dla suni:shake:.
Rozmawiałam z gminą wczoraj,dzisiaj i jeszcze pewnie jutro będę rozmawiać,na razie nie ma żadnych decyzji,są same wątpliwości z ich strony.
Mają podjętą uchwałę, z której wynika,że psy mogą być umieszczane tylko w schronisku. Nie spotkali się jeszcze do tej pory z hotelikiem dla psów.

Posted

[quote name='ala123'][B]Nie ma żadnych propozycji imienia dla suni[/B]:shake:.
Rozmawiałam z gminą wczoraj,dzisiaj i jeszcze pewnie jutro będę rozmawiać,na razie nie ma żadnych decyzji,są same wątpliwości z ich strony.
Mają podjętą uchwałę, z której wynika,że psy mogą być umieszczane tylko w schronisku. Nie spotkali się jeszcze do tej pory z hotelikiem dla psów.[/QUOTE]

Proponuję żeby nazwać ją [B]GRETA[/B] :)

Posted

[quote name='Livka']Proponuję żeby nazwać ją [B]GRETA[/B] :)[/QUOTE]

Ja jestem za:lol:. Dziękuję cioteczko Livko za przybycie i propozycję imienia:lol:. W ten oto sposób zostałaś matką chrzestną suni:lol:.

Posted

[quote name='ala123']Ja jestem za:lol:. Dziękuję cioteczko Livko za przybycie i propozycję imienia:lol:. W ten oto sposób zostałaś matką chrzestną suni:lol:.[/QUOTE]
o jak miło :loveu:

Posted

[quote name='ala123']Nie ma żadnych propozycji imienia dla suni:shake:.
Rozmawiałam z gminą wczoraj,dzisiaj i jeszcze pewnie jutro będę rozmawiać,na razie nie ma żadnych decyzji,są same wątpliwości z ich strony.
Mają podjętą uchwałę, z której wynika,że psy mogą być umieszczane tylko w schronisku. Nie spotkali się jeszcze do tej pory z hotelikiem dla psów.[/QUOTE]
Najwyższa pora by poznali i przestali isc po najmniejszej linii oporu ...
Dobrze ,ze maja nas bo bedziemy ich dręczyc .
Wkurza mnie ten całkowity brak zainteresowania i zupełny brak empati .

Posted

[quote name='funia']Najwyższa pora by poznali i przestali isc po najmniejszej linii oporu ...
Dobrze ,ze maja nas bo bedziemy ich dręczyc .
Wkurza mnie ten całkowity brak zainteresowania i zupełny brak empati .[/QUOTE]

Niestety,nie zapłacą:shake:. Dowiedziałam się od urzędniczki,że sunia jest w ciąży i co jak się oszczeni, za szczeniaki tez każemy im płacić? Wczorajsza rozmowa była normalna,dzisiaj zmienili swoje nastawienie do problemu, konsultowali się z "fachowcem" w tej sprawie o dowiedzieli się,że fundacja chce ich naciągnąć na kasę... Trudno,że schronisku trzeba zapłacić o wiele więcej,ale będzie to zgodne z przepisami i pies będzie bezpieczny...Więcej nie będę tutaj pisać:roll:.
W każdym razie jesteśmy w punkcie wyjścia,a suka nadal siedzi na wsi,nie wiem kiedy będą ja zabierać do schroniska:p.

Posted

Jezu! Co za bałwany, to nie można zrobić jej sterylki? Alu, zaraz na fb uzupełniam.

Fundacja chce ich naciągnąć na kasę, ale strzelili, szlag człowieka trafia, ile jeszcze ze swoich dodajemy, to jeszcze o takie rzeczy posądzają :shake: szok, widać po sobie sądzą...

Posted

Zapraszam cioteczki i wujków na wątek ONków:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238723-Kilkumiesi%C4%99czna-ONkowata-sunia-w-ci%C4%85%C5%BCy-i-jej-brat-od-zawsze-bezdomni-pom%C3%B3%C5%BCmy?p=20283650#post20283650[/url]

Posted

Mam dom w Warszawie dla burej doroslej koteczki od Krystyny. Szukam znow w weekend transportu do Lublina, skad moge kicie przejąć :)

Posted

[quote name='ludka']Mam dom w Warszawie dla burej doroslej koteczki od Krystyny. Szukam znow w weekend transportu do Lublina, skad moge kicie przejąć :)[/QUOTE]
Super,dziękujemy bardzo kochana Ludko:lol:. Z Magdą i p.Kasią musimy uzgodnić ten transport.
Krystyna bedzie wiedziała ,o którą kotkę chodzi ?

Posted

[quote name='ala123']Niestety,nie zapłacą:shake:. Dowiedziałam się od urzędniczki,że sunia jest w ciąży i co jak się oszczeni, za szczeniaki tez każemy im płacić? Wczorajsza rozmowa była normalna,dzisiaj zmienili swoje nastawienie do problemu, konsultowali się z "fachowcem" w tej sprawie o dowiedzieli się,że fundacja chce ich naciągnąć na kasę... Trudno,że schronisku trzeba zapłacić o wiele więcej,ale będzie to zgodne z przepisami i pies będzie bezpieczny...Więcej nie będę tutaj pisać:roll:.
W każdym razie jesteśmy w punkcie wyjścia,a suka nadal siedzi na wsi,nie wiem kiedy będą ja zabierać do schroniska:p.[/QUOTE]
Uważam ,ze takie słowa wychodzące z ust pracownika samorzadu nie powinny pozostac bez echa....
Co to znzczy ,ze Fundacje chcą naciagać ??? Cholera to strasznie boli gdy ktoś wie ile robi ile dokłada a ktos insynuuje takie tezy !!!!!

Posted

Witam i przesyłam kolejne wieści na temat psa Bartka, niestety nienajlepsze. Wczoraj pojechałyśmy z nim do weterynarza, gdyż jego zachowanie zaczęło być bardzo niepokojące: wywracał się,nie był w stanie zejść po schodach, słaniał się na różne strony, niemalże "zastygał" bez ruchu tam gdzie go postawiono lub posadzono. Podawane leki nie przyniosły żadnej poprawy...Wet wykonał szczegółowe badania krwi, żeby wykluczyć chorobę zakaźną jednak w związku z objawami Bartka (w gabinecie pies zaczął kręcić się w kółko i słaniać na nogach) od razu podejrzewając chorobę neurologiczną, po jakimś wcześniejszym urazie głowy. Dziś już są wyniki badan, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości fizjologicznych. Dodatkowo stan psa cały czas się pogarsza. Właśnie rozmawiałam z Krysią, która jest po nieprzespanej nocy, bo Bartek wymiotował i dostawał jakichś dziwnych ataków..Krystyna jest załamana, mówi, że to nie na jej siły już, bo sama wymaga leczenia i pomocy. Myślę, że nie poradzi sobie z opieką nad tak chorym psem:( O 17 jedziemy do weta z pytaniem co dalej robić z Bartusiem...

Posted

[quote name='kudlataja']Witam i przesyłam kolejne wieści na temat psa Bartka, niestety nienajlepsze. Wczoraj pojechałyśmy z nim do weterynarza, gdyż jego zachowanie zaczęło być bardzo niepokojące: wywracał się,nie był w stanie zejść po schodach, słaniał się na różne strony, niemalże "zastygał" bez ruchu tam gdzie go postawiono lub posadzono. Podawane leki nie przyniosły żadnej poprawy...Wet wykonał szczegółowe badania krwi, żeby wykluczyć chorobę zakaźną jednak w związku z objawami Bartka (w gabinecie pies zaczął kręcić się w kółko i słaniać na nogach) od razu podejrzewając chorobę neurologiczną, po jakimś wcześniejszym urazie głowy. Dziś już są wyniki badan, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości fizjologicznych. Dodatkowo stan psa cały czas się pogarsza. Właśnie rozmawiałam z Krysią, która jest po nieprzespanej nocy, bo Bartek wymiotował i dostawał jakichś dziwnych ataków..Krystyna jest załamana, mówi, że to nie na jej siły już, bo sama wymaga leczenia i pomocy. Myślę, że nie poradzi sobie z opieką nad tak chorym psem:( O 17 jedziemy do weta z pytaniem co dalej robić z Bartusiem...[/QUOTE]
JEzusie !!!!to starszne .Dziewczyny ja mysle,ze moze klinika ? wiem ,wiem kasa ale trzeba poprosić o allegro fundację i robić to szybko !!!!!!!!!!!!!

Posted

[quote name='kudlataja']Witam i przesyłam kolejne wieści na temat psa Bartka, niestety nienajlepsze. Wczoraj pojechałyśmy z nim do weterynarza, gdyż jego zachowanie zaczęło być bardzo niepokojące: wywracał się,nie był w stanie zejść po schodach, słaniał się na różne strony, niemalże "zastygał" bez ruchu tam gdzie go postawiono lub posadzono. Podawane leki nie przyniosły żadnej poprawy...Wet wykonał szczegółowe badania krwi, żeby wykluczyć chorobę zakaźną jednak w związku z objawami Bartka (w gabinecie pies zaczął kręcić się w kółko i słaniać na nogach) od razu podejrzewając chorobę neurologiczną, po jakimś wcześniejszym urazie głowy. Dziś już są wyniki badan, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości fizjologicznych. Dodatkowo stan psa cały czas się pogarsza. Właśnie rozmawiałam z Krysią, która jest po nieprzespanej nocy, bo Bartek wymiotował i dostawał jakichś dziwnych ataków..Krystyna jest załamana, mówi, że to nie na jej siły już, bo sama wymaga leczenia i pomocy. Myślę, że nie poradzi sobie z opieką nad tak chorym psem:( O 17 jedziemy do weta z pytaniem co dalej robić z Bartusiem...[/QUOTE]

Madziu jestem załamana .... straszne rzeczy się z nim dzieją ... jeśli mogłabym Cię prosić napisz te inf na wydarzeniu Bartusia

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237232-Co-lepsze-schronisko-czy-ulica-Bartu%C5%9B-piesek-z-dworca-pkp-w-Lublinie[/url]

Posted

[quote name='ala123']Bartka koniecznie trzeba zabrać do innego dt ,gdzie nie ma tylu zwierząt. On teraz potrzebuje spokoju,a przy takiej ilości kotów i psów trudno o spokój.[/QUOTE]

kochanie wiem o tym :( jestem bezradna ... szukamy pilnie DT POMOCY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Posted

[quote name='merryjanee']najpierw to ja bym zadzwoniła do tych 'byłych chwilowych' właścicieli Bartka i podziękowała za pomoc.. kretyni, ale jestem zła!![/QUOTE]
No,właściwie nie wiemy co się tam mogło wydarzyć...
Tak na gwałt był odwożony

Posted

[quote name='ala123']No,właściwie nie wiemy co się tam mogło wydarzyć...
Tak na gwałt był odwożony[/QUOTE]

Pomoglo by Bartusiowi w zdiagnozowaniu gdyby mieli odwage sie przyznac czy i co sie wydarzylo.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...