Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ULKA12']Nie będę ale mogę być. Może się umówię z psem na kastrację.[/QUOTE]

to się jeszcze zgadamy bo ja nie wiem nawet czy dam radę jeździć samochodem - okaże się jutro

Posted

Dobrze ze się skonczyło jak się skonczyło mimo wsyztsko. uważaj Monika na siebie... i z tym kręgosłupem to rzeczywiscie raczej dzwigac nie powinnaś... Ale łatwo mówić- wiem :shake:

Pokarzesz Jarkowi jak podnosić... Na pewno da rade :)

Posted

Dajemy radę bo musimy... ja dziś umierałam cały dzień, czuję się koszmarnie chyba po zastrzyku przeciwtężcowym albo nie wiem czemu - czuję się jakbym była chora na grypę jakąś... słaba, obolała, ble...

na szczęscie Bryzusia się stara i dzisiaj sama chodzi po schodach pomalutku więc dajemy radę ze spacerami, Ruda doprowadza mnie do szału i wykańcza Zgredka... a Tina ma lekko zrytą bańkę... jak jej zanoszę ugotowane jedzonko i nakładam w kojcu do miski to dupa tak jej się cieszy, że cała się rusza i tak się cieszy, cieszy, a nagle odwraca głowę, patrzy na swój zad i grrrrrrrr :crazyeye: a potem jak już jej dam jeść, to wsuwa aż jej się uszy trzęsą i też co jakiś czas odwaraca się i warczy albo nawet szczeka na swój zad :mdleje: nie powiem - lekko się czuję zaniepokojona jak to robi kiedy jestem w nią w kojcu...
ale to kochana dziewczynka i warczy tylko na swoje pupsko, nie na mnie :mdleje:

Posted

Współczuwam samopoczucia! Zeby Bryzusia podreptała jak najdłużej!

Tina może broni żarcia przed zadkiem. Gabryś tak robił względem swego ogona. Jakieś zachowanie obsesyjne wynikające z długotrwałego zamknięcia?

Posted

[quote name='zerduszko']Współczuwam samopoczucia! Zeby Bryzusia podreptała jak najdłużej!

Tina może broni żarcia przed zadkiem. Gabryś tak robił względem swego ogona. Jakieś zachowanie obsesyjne wynikające z długotrwałego zamknięcia?[/QUOTE]

tak mi się wydaje, że to zamknięcie zryło jej deczko psyche - nie wiem czy coś z tym się da zrobić? ja nie umiem... to jedyne co mnie w niej niepokoi, bo tak to jest przekochana suka - taka jeszcze rozbiegana i ADHDówka, ale co się dziwić... namęczyłam się dzisiaj żeby chociaż chwilę trzymała łeb nieruchomo żebym mogła się przyjrzeć czy na kufie odrastają włoski :mdleje: kręci się jak owsik, jest wszędzie na raz - tak się cieszy przestrzenią, ale też jest niepewna i momentami się boi - w lesie początkowo szła mi przy nogach - ale nie z boku - idzie z przodu i zad przykleja do mnie czasem w lekkim takim lękowym przysiadem, no i na smyczy chodzi koszmarnie - tzn nie szarpie na szczeście, nie wyrywa ręki, ale obiega i teraz mam problem z przekładaniem smyczy z ręki do ręki więc się kręcę :lol:


[quote name='wilczy zew']Moze ma robale jeszcze?[/QUOTE]

mniej prawdopodobne, ale niewykluczone

Posted

Ja wiem, ze to pewnie juz nudne jest, wiecznie to piszę... ale Idefix też warczy ale na ogon...

Bryzusia Kochana pewnie chce Ci troszku pomóc :)

A Tina pewnie jest w wielkim szoku ze ma tyle zainteresowania... i ze swiat nie smierdzi gów nem.

i mnie się troszku wydaje (bazując na Idefixie) ze to podniecenie wynika z zainteresowania. Ona się cieszy ze człowiek idzie ze ejst ze jest micha i ze cżłowiek. Fix mi sie zachwouje tak samo... biegnąc w miejsce gdzie ma miski jak ide z jedzeniem jest tak nakręcony i podniecony ze obija się o lodówkę o szafki... Bardzo rzadko udaje sie to opanowac ale i tak w miejscu cały chodzi jak go usadze na dupce...


z wzięciem na smcyz bedzie trudno jak Waszka ma jedną rekę tylko... w jednej micha a smycz? w zebach :razz:

Posted

Ja to myślę, ze póki co to co robisz styka. Normalne życie, spacery, kontakt z człowiekiem :)
Swoja droga skąd Wy bierzecie te psy nakręcające się an żarcie aż tak. Żadnego nie mialam :D

Posted

[quote name='zerduszko']Ja to myślę, ze póki co to co robisz styka. Normalne życie, spacery, kontakt z człowiekiem :)
Swoja droga skąd Wy bierzecie te psy nakręcające się an żarcie aż tak. Żadnego nie mialam :D[/QUOTE]

Przywieźć Ci Fixa? Ale zwrotów nie rpzyjmuje sie;) Razem z Boltem by sie soba zajeli ;)

Posted

[quote name='zerduszko']Tia :] A Fix lubię takie zajęcia jak Bolt? :diabloti:[/QUOTE]


idefix lubi robić coś a co to jemu już nie gra roli wiec myslę, że by się dogadali :D

Posted

Po zastrzyku p/tężcowym możesz się czuć beznadziejnie. Ja miałam niedawno i ręka bolała mnie dobrych parę dni, a czułam się tak jakbym miała być chora. Miałam teraz iść na powtórkę ale jak sobie pomyślę to mi się jakoś odechciewa ;)
Rzeczywiście warczenie na własną doopkę to niezbyt normalne - jak nie przejdzie po odrobaczeniu i sprawdzeniu gruczołów to też bym sugerowała obsesyjne zachowania po pobycie w tej klitce, biedna sunia :shake:

Posted

goi i boli... jak tylko ketonal przestaje działać to ja zaczynam się zwijać... jakaś masakra to jest i chcę żeby już się to zagoiło, niby tylko 3 szwy więc nic wielkiego, ale kuźwa... a dziś na myśl, że będą mi te szwy na żywca zdejmować to się pobeczałam :splat: a ja jestem generalnie dość odporna na ból... albo byłam...

nie umiem prawą ręką umyć zębów porządnie!!!! :crazyeye: a ja jestem teoretycznie praworęczna, ale zęby i jeszcze kilka rzeczy - tylko lewą :splat:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...