Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Pysia'] Ale liczę na to że sznupy jednak ( te duże znaczy ;) ) są z natury czystymi stworzeniami.

[/QUOTE]

a co ci się w małych nie podoba? nasze są czyścioszki :loveu: Brokat dzisiaj nawet lekko się podkąpał w kałuży z rozstopionego śniegu bo zeżreć chciał huskiego i jej nie zauwazył i wpadł - czyściutki jak ta lala ;)

Posted

Bo olbrzyma można powiedzieć ze miałam a minika nie ;p Z tym że ...no koleżanki lał w domu całe swoje życie chociaż wyspacerowany był, niezestresowany. Podlewał ściany i już :razz: Fakt- jajca miał.

Posted

[quote name='Pysia']Ona może ten brzuchol i tą sylwetke mieć z powodu wieku. Moja Zmorka jakbym ją ogoliła to zero zapasienia ( to nie moje zdanie a wetów ) a brzuchol spory. Po prostu w pewnym wieku mięśnie zanikają i brzuch opada.... A doopinka chuda i kark też.
Mnie przeraziło wnętrze kojca.... Nawet w schronach takiego obrazu nie widziałam! Ona nauczona załatwiać się tam gdzie stoi :( Ciężko z nią będzie kuna. Ale liczę na to że sznupy jednak ( te duże znaczy ;) ) są z natury czystymi stworzeniami.

[/QUOTE]

kompletnie nie martwię się o to, że będzie się załatwiać tam gdzie stoi - nauczy się szybko bo psy też nie lubią stać w gównach, a ona kiedyś na pewno miała ciut lepsze warunki - teraz tak się porobiło jak ta pani miała wylew

[quote name='Margi']Bidulka :shake:.Tak ufnie patrzy w człowieka.Ją to chyba od razu trzeba do SPA.
Jak broda odrośnie i sierść to będzie cudny sznauc.[/QUOTE]

tak - od razu pojedziemy z nią do fryzjera - dziewczyny z F. Do Serca Przytul Psa mają tam niedaleko znajomą i już umawiają - z nimi tam dzisiaj byłam, i też pomogą ją przewieźć bo mają samochód do wożenia psów dostosowany bo ja byłam z lekka przerażona na myśl jak takiego psa włożyć do mojego samochodu nie narażając się na urwanie łba przez Jarka :lol: ale uf uf nie będę musiała, już planowałam jakimiś foliami powyklejać samochód... nie wiemy jak ona jeździ - a jakby chciała wędrować albo panikować to byłoby w ogóle...

Posted

Ogolą jej ten pychol- prawda? W sumie to lepiej dla niej. Odrośnie a po co psiaka męczyć cudowaniem. Chyba że to sie spierze ładnie bo istnieje taka opcja.
Teraz będzie dobrze!


Ju nie chciał jechać bo zmęczony. A szkoda bo potrzebuję od Ciebie koniecznie już " na gwałt" ulotek dotyczących 1%. Już rozdają PITy i muszę porozkładać na halach ulotki i powciskać ludziom zanim się porozliczają.

Posted

[quote name='Pysia']Ogolą jej ten pychol- prawda? W sumie to lepiej dla niej. Odrośnie a po co psiaka męczyć cudowaniem. Chyba że to sie spierze ładnie bo istnieje taka opcja.
Teraz będzie dobrze!


Ju nie chciał jechać bo zmęczony. A szkoda bo potrzebuję od Ciebie koniecznie już " na gwałt" ulotek dotyczących 1%. Już rozdają PITy i muszę porozkładać na halach ulotki i powciskać ludziom zanim się porozliczają.[/QUOTE]

oczadziałaś chyba - to się nie spierze - to trzeba obciąć - i tak jest łysa na nosie więc co jej po lichych wąsach - musi całość odrosnąć
może jutro bym podjechała z tymi ulotkami?

Posted

[quote name='Pysia']Bo olbrzyma można powiedzieć ze miałam a minika nie ;p Z tym że ...no koleżanki lał w domu całe swoje życie chociaż wyspacerowany był, niezestresowany. Podlewał ściany i już :razz: Fakt- jajca miał.[/QUOTE]
Nie wiem, co tam było z psem Twojej koleżanki, ale mój też jajca ma i w domu czyścioch jest. No, chyba, że chory, ale to się nie liczy.

Bidulka sunieczka. Lepiej więcej nie napiszę.

Ulotek też już nie mam, a mogłabym coś rzucić - teraz czas sesji, pełno ludzi u nas.
Chodziło mi też po głowie wydrukowanie plakatu, choćby i w odcieniach szarości, ale żeby coś większego na tablicy ogłoszeń powiesić.

Posted

Ojej, jaka biedna ta duża sunia z posklejaną brodą. A ten jej kojec to już w ogóle porównywalny tylko z najgorszymi mordowniami. Dobrze jej z oczu patrzy, to dopiero będzie radość, jak jej zrobi się lepiej bez tej skorupy.

A u nas smutny dzień. Po 5 dniach codziennych poszukiwań sunia koleżanki odnalazła się martwa (westka, którą koleżanka zostawiła u swojej znajomej na kryciu, a tam sunia w poniedziałek w nocy zniknęła). Pojechaliśmy dziś po ciało, ale sprawa jest bardzo dziwna (przypuszczałam, że nie żyje, tak się to wszystko jakoś układało, że nie liczyłam na cud, ale nadzieja zawsze jest do końca, więc szukaliśmy szczególnie intensywnie prowadząc akcję plakatowo-ulotkową). Właścicielka bez samochodu, niepełnosprawna, więc nie mogła jej wozić na krycie, ani też sama szukać, dlatego się zaangażowałam mimo dużego niedoczasu (praca, szczeniaki). Smutno, że taki finał.

Posted

[quote name='malawaszka']oczadziałaś chyba - to się nie spierze - to trzeba obciąć - i tak jest łysa na nosie więc co jej po lichych wąsach - musi całość odrosnąć
może jutro bym podjechała z tymi ulotkami?[/QUOTE]
Robisz sie coraz milsza :klacz: Skąd mam wiedzieć czy się spierze. Zasranai zaklejona doopa Luśki się sprała. Innego wyjścia nie było bo tam włos był krótki, powycinany tylko goowno przyklajstrowane na amen. Dlatego za[pytałam.

Posted

[quote name='AniaGucio']Jeżeli masz więcej ulotek, to może i ja bym poroznosiła po lecznicach, jest ich tutaj całkiem sporo.[/QUOTE]

mam - daj adres na pw to wyślę jutro :)

[quote name='AniaGucio']Widzę, że Aza znalazła dom :)[/QUOTE]

tak :loveu: ale nic nie wiem więcej

Posted

[quote name='danyww']Nooo tu [URL="http://www.blackbuddhakennel.pl/fotka267.htm"]http://www.blackbuddhakennel.pl/fotka267.htm [/URL]
..brody-szczotki :evil_lol:[/QUOTE]

to raczej wąsy :lol:



[quote name='Pysia']Bo olbrzyma można powiedzieć ze miałam a minika nie ;p Z tym że ...no koleżanki lał w domu całe swoje życie chociaż wyspacerowany był, niezestresowany. Podlewał ściany i już :razz: Fakt- jajca miał.[/QUOTE]

Sredniaki też czyste :mad:
Jajca,nie jajca,rozwydrzony był :evil_lol:



[quote name='marako']

A u nas smutny dzień. Po 5 dniach codziennych poszukiwań sunia koleżanki odnalazła się martwa (westka, którą koleżanka zostawiła u swojej znajomej na kryciu, a tam sunia w poniedziałek w nocy zniknęła). Pojechaliśmy dziś po ciało, ale sprawa jest bardzo dziwna (przypuszczałam, że nie żyje, tak się to wszystko jakoś układało, że nie liczyłam na cud, ale nadzieja zawsze jest do końca, więc szukaliśmy szczególnie intensywnie prowadząc akcję plakatowo-ulotkową). Właścicielka bez samochodu, niepełnosprawna, więc nie mogła jej wozić na krycie, ani też sama szukać, dlatego się zaangażowałam mimo dużego niedoczasu (praca, szczeniaki). Smutno, że taki finał.[/QUOTE]


Zamarzła?

Posted

[quote name='wilczy zew']Tego co strzelał :angryy:[/QUOTE]
Myślę, że ją dobił, żeby skrócić cierpienie po przejechaniu, bo może stan wskazywał na śmiertelne uszkodzenie (rana wskazuje na strzał z bliska).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...