Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

na razie to są foty z rozpierduchy :evil_lol:

tu był kojec
[URL=http://img801.imageshack.us/i/67qg.jpg/][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/39/67qg.jpg[/IMG][/URL]

a tak kurduple nadzorują - najbardziej uśmialiśmy się z Viki :mdleje:
[URL=http://img440.imageshack.us/i/5yl3.jpg/][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/5486/5yl3.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img443.imageshack.us/i/50g6.jpg/][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/9651/50g6.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img854.imageshack.us/i/5p2o.jpg/][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/3901/5p2o.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img845.imageshack.us/i/a2qq.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/1039/a2qq.jpg[/IMG][/URL]

koniec fot z dzisiaj :D nie było casu

Posted

Za dużo to tego kojca nie widać :evil_lol:
Miejsce cudne :) Ale zawsze pizga ;) Dlatego Monika na rozgrzewke nieustannie pije :diabloti:

Wilcza odbierz poczte.

Posted

I ja trzymam kciuki za Kajcię, biedna, niech się odtruje i staje na nogi.

My też na kroplówkach - nawet pić mam nie dawać, Grace codziennie bierze po kilka zastrzyków i kilka wlewów dożylnych różnych leków, ale już nie ma 2 doby wymiotów. W wekendzie nie jest źle, bo mamy czas siedzieć przy kroplówkach i pilnować, czy nie gryzie przy wenflonie, ale poniedziałek widzę czarno, bo wracam po 21:00. Aż się boje, jakie będą wyniki biopsji, czy to tylko wrzody i nadżerka, czy coś gorszego.

Posted

[quote name='marako']I ja trzymam kciuki za Kajcię, biedna, niech się odtruje i staje na nogi.

My też na kroplówkach - nawet pić mam nie dawać, Grace codziennie bierze po kilka zastrzyków i kilka wlewów dożylnych różnych leków, ale już nie ma 2 doby wymiotów. W wekendzie nie jest źle, bo mamy czas siedzieć przy kroplówkach i pilnować, czy nie gryzie przy wenflonie, ale poniedziałek widzę czarno, bo wracam po 21:00. Aż się boje, jakie będą wyniki biopsji, czy to tylko wrzody i nadżerka, czy coś gorszego.[/QUOTE]

trzymam kciuki żeby nic gorszego!!!!!!


A dzisiaj Viki poznała się z Bryzą - baaardzo miło mnie Bryzusia zaskoczyła - nie próbowała Vikuni straszyć ani polować na nią tak jak to robi z pozostałymi kurduplami tylko spokojnie powąchała i patrzyła na nią bez czajenia się - mądre te psiaki są czasem :loveu: a Vika dzisiaj na spacerku biegała :crazyeye: ona się denerwuje smyczą bo wolałaby sama sobie rządzić gdzie pójdzie i co będzie jadła - ale że smycz ogranicza to taki maly osiołek galopował po łące :D niestety nie nagrałam bo zimno i zmarznięte ręce w kieszeń pchałam i nie wyjęłam telefonu :oops: ale obiecuję, że postaram się to nagrać jeszcze - dzisiaj taki fajny dzień był bo wczoraj Viki nie chciała za bardzo chodzić ze mną - upierała się i robiła krokodyla...

Posted

[quote name='malawaszka']
wczoraj Viki nie chciała za bardzo chodzić ze mną - upierała się i robiła krokodyla...[/QUOTE]
Co to "robić krokodyla"? (mam 2 pomysły na to, ale chyba żaden dobry)

Posted

[quote name='marako']Co to "robić krokodyla"? (mam 2 pomysły na to, ale chyba żaden dobry)[/QUOTE]

:lol: krokodyl jak upoluje ofiarę to obraca się wokół własnej osi i tak robiła Viki - taką beczkę robiła no :D skojarzyło mi się z krokodylem chociaż wyglądem bliżej jej do hipopotama :D

Posted

Wow, niegdy nie widziałam krokodyla po tym, jak upolował ofiarę i obracał się wokół własnej osi. (ale nie mam TV, stąd braki w wykształceniu, wiem, że kiedyś był film o facecie/faceta, który obserwował krokodyle /i chyba na koniec od tego stracił życie/).

Posted

[quote name='marako']Wow, niegdy nie widziałam krokodyla po tym, jak upolował ofiarę i obracał się wokół własnej osi. (ale nie mam TV, stąd braki w wykształceniu, wiem, że kiedyś był film o facecie/faceta, który obserwował krokodyle /i chyba na koniec od tego stracił życie/).[/QUOTE]

Jeśli piszesz o tym co ja myslę,to zabila go płaszczka podczas nurkowania.

Posted

[quote name='wilczy zew']Jeśli piszesz o tym co ja myslę,to zabila go płaszczka podczas nurkowania.[/QUOTE]
Chyba o tym samym, ale ja to znam "z drugiej ręki", bo nie oglądałam filmu, no może raz czy dwa jak akurat byłam u kogoś z wizytą to przypadkiem trafiłam na emisję tego filmu.

Posted

[quote name='marako']Chyba o tym samym, ale ja to znam "z drugiej ręki", bo nie oglądałam filmu, no może raz czy dwa jak akurat byłam u kogoś z wizytą to przypadkiem trafiłam na emisję tego filmu.[/QUOTE]

Steve Irvin?:)


[quote name='malawaszka']za wesoło było u nas i Vikunia własnie miała atak, inny, słabszy, ale jednak :([/QUOTE]

noż kurde :(

Posted

[quote name='malawaszka']za wesoło było u nas i Vikunia własnie miała atak, inny, słabszy, ale jednak :([/QUOTE]
Może z czasem jej przejdzie, jest w miłym domku.
Z padaczką u psa da się żyć, ale szkoda ciapka i właściciela :roll:

Posted

[quote name='Erhan']Może z czasem jej przejdzie, jest w miłym domku.
Z padaczką u psa da się żyć, ale szkoda ciapka i właściciela :roll:[/QUOTE]

wiem wiem, przyzwyczajam się coraz bardziej, ale to jest tak cholernie przykry widok, że ciężko tak całkiem na chłodno... fakt, że wciąż się łudzę, że kolejne leki pomogą na tyle, że ataków nie będzie wcale - chciałabym... a z drugiej strony się miotam - czy spacerki, które uskuteczniamy teraz smyczowe, nie są zbyt emocjonujące dla niej, czy to nie przez to był atak, czy nie za bardzo ją to pobudziło, no ale kurcze nie chcę jej zamknąć w szklanej kuli bez kontaktu ze światem :shake:

Posted

I nie możesz jej zamykać. Z czasem te spacerki nie będa pobudzały. Ale wiesz ze ataki zdarzac się będą. Chyba ze to leczenie da efekty- to ostatnie. I za to trzymam MOCNO kciuki!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...