Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

U mnie wieczorem lalo przedwczoraj i Oskar za cholere nie chcial wyjsc. Hippo o 11-stej dal sie namowic, bo chyba juz nie mogl wytrzymac ale Oskar schowal sie w klatce i ani myslal wychodzic.

Posted

moje łobuzy niechętnie ale jak już im się chce to wychodzą, Bryzka zmokła i teraz ma okropną taką tłustą sierść - jej się przetłuszcza i po zmoknięciu jakoś to wylazło... fuj muszę jej kupić suchy szampon bo kąpać jej nie będę - za zimno w nocy jest, ale coś z tym zrobić muszę - używał ktoś?

Posted

Ja raz wyprobowalam na Floydzie ale to nic dla mnie, siersc zrobila sie jakas taka szara, sztywna, pomimo ciaglego wyczesywania szczotka. Dosc dobrze sprawdza sie taka pianka ktora uzywaja w szpitalach do mycia pacjentow lezacych ... nie wiem czy mozna to w aptece normalnie dostac. Pianke nanosi sie rekawica i wciera a pozniej czysta wilgotna rekawica sciaga. Fakt wlos jest wilgotny ale nie przemoczony i szybko schnie.

Posted

Viki niszczyciel
[URL=http://img844.imageshack.us/i/9qqb.jpg/][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/452/9qqb.jpg[/IMG][/URL]

ogrodniczka
[URL=http://img571.imageshack.us/i/n15g.jpg/][IMG]http://img571.imageshack.us/img571/7060/n15g.jpg[/IMG][/URL]

i .... gwiazda :D dostałyśmy torbę od Pani Doroty, która adoptowała zamojską Fifi, torba jest ciut może za mała, ale na wizyty u weta super się przyda
[URL=http://img853.imageshack.us/i/0k6d.jpg/][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/1040/0k6d.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Torebka niczego sobie ;) A butki masz pod kolor? :P

Odnośnie sikania w domu, to niestety idzie zima... ale może właśnie się nauczy?

Ps. Mam trochę rzeczy na bazar, ale nie mam kiedy go zrobić (chodzi mi o latanie na pocztę). Nie chciałoby się komuś? Ze 4 miesiące się zmuszam.

Posted

[quote name='zerduszko']Torebka niczego sobie ;) A butki masz pod kolor? :P

Odnośnie sikania w domu, to niestety idzie zima... ale może właśnie się nauczy?

Ps. Mam trochę rzeczy na bazar, ale nie mam kiedy go zrobić (chodzi mi o latanie na pocztę). Nie chciałoby się komuś? Ze 4 miesiące się zmuszam.[/QUOTE]

tak oczywiscie mam butki :D dziś zakupiłam od razu :lol:
ja moge ten bazar bo będę robić na dniach tylko do rybnika się nie wybieram...

[quote name='Pink']Torbiasty Vikulec bardzo przyjemnie wyglada :loveu: a tak sie balas, ze nie bedzie chciala do torby wlezdz.[/QUOTE]

no sama nie wchodzi :p ale spokojnie siedziała - pewnie ze strachu, ale ona jest taka przewrażliwiona na dotyk, że w torbie jej może i lepiej bo nie dotykam

Posted

Ale Ty na pewno będziesz robić ze swoich? Bo wiedząc ile Ty masz roboty, to wstyd mi Cię obarczać. No ja bym to już dostarczyła. Część rzeczy mam obfoconych, część została po ostatnim bazarku.

Posted

[url]http://img844.imageshack.us/img844/452/9qqb.jpg[/url] Zdjęcie super :)
Już po burzy? Czy dalej biedaczek pod biurkiem koczuje?
U nas dziś pochmurno i wciąż popaduje... Plucha...

Posted

U nas ta burza byla wieczorem ale popadalo troche. Moze nie jakos strasznie ale widac, ze sie wypadalo po drodze zanim do Ciebie doszla.
Paszczaki nie boja sie burzy i dobrze. Oskar to wcale nie reaguje ani na burze ani na strzelanie (u mnie czesto sasiad ktory hoduje golebie strzela, zeby poderwac je do lotu) a Hippo troche niepewnie przy strzelaniu sie czuje ale nie jest to panika. Felix znowu zawsze lecial zobaczyc co i gdzie to strzelaja i szczekal.

Posted

Nadal grzmi... Kenzo poleguje trochę tu trochę tam, mam nadzieję, że to w końcu przejdzie bo trochę trudno będzie okiełznać Zgredka jak się obudzi dziadek... bo teraz zamknęłam go i śpi.

Posted

na razie śpi Zgredek, nadal grzmi wrr, Kenzo uciekł na górę i się tam gdzieś schował, mam tylko nadzieję, że nie nasika bo oszaleję jak mi potem Drops będzie po nim znaczył; nie wiem co zrobię jak będzie grzmiało w nocy, ale mam nadzieję, że to przejdzie do wieczora...

Posted

Moje dziewczyny dziś wszystkie załatwiają się na całkiem rzadko.

Zaczęła Tajga od wtorku, więc miałam codziennie kilka razy komorę gazową i szorowanie zaschniętych kałuż i obryzganych okolic, w tym mebli. Dziś już wszystkie. A a jak na złość mam od środy maraton po 14 godzin w pracy, z przerwą akurat taką, żeby się przejechać (60 km), wypuścić dziewczyny, a w tym czasie wyszorować to, co zastałam. Nawet nie zostaje mi czasu na to, by się z nimi przejść, czy napić kawy, o jedzeniu nie mówiąc, bo wyczyszczenie i wywietrzenie tego zajmuje pół godziny i muszę wracać galopem do szkoły.

Dopiero dziś rano zdążyłam kupić nifuroksazyd i węgiel, bo miałam tylko smectę, która jednak nie pomogła. Dziś też wracam o 20:00, więc jak trzeba, to weterynarz jutro. A dziś... Przemek z Frankiem będą w domu przede mną... Nie wiem, jak zareagują....

Jeszcze nie było tak, żeby 3 naraz sr... na rzadko, więc wyobrażam sobie ilości po 8 godzinach - to jednak olbrzymki. Ewentualne sikanie Kenzo i Dropsa, to pikuś, zapewniam Cię (to tak na pocieszenie, że nie jesteś sama w kłopocie...)

Posted

Chyba zlapaly grype zoladkowa. U mnie zawsze Junior zaczynal, pozniej Floyd sie dolaczal, TZ, kociamber a mnie juz omijalo ... ale normalnie zawsze tak bylo. Jak Junior mial rozwolnienie, to juz wiadomo ze pojdzie jak Domino.

Posted

o matkooo marako współczuję!!!!

No Kenzo po burzy i po spacerze niestety wrócił do "siebie" ale bardzo bym chciała żeby szybko dom znalazł... bardzo grzeczny w domu był, nie sikałby gdyby nie ten pokój na górze, gdzie nocuje Viki i tam świntuch Drops jak się dostanie to znaczy... więc tam tylko Kenzo dodał swój podpis

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...