Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!

[malawaszka]

nie dość, że na raz to oczywiście przed weekendem... jestem przerażona... mam nadzieję, że dziś dr Olender wprowadzi jakieś leki na ta padaczkę

[zerduszko]

Ale się nie fajnie dzieje :shake: Częste ataki niedobrze :shake:

[Anula]

Jeżeli mogę się wciąć to malutka może mieć po wypadku krwiaka,guza w mózgu i to powoduje u niej atak padaczki.Przydał by się rezonans aby to stwierdzić no ale to suma 300zł.Mój rezydent tak właśnie miał.Złodzieje włamali się do naszego domu i uderzyli mojego psa w głowę.Miał przepisany luminal i jeszcze coś ale ataki nie ustawały i były coraz więcej nasilone,w końcu podczas ataku przez nasze niedopatrzenie spadł z tarasu i zmuszeni byliśmy go uśpić.W czasie ataku wkładaliśmy go do wanny wyłożonej kocem,to było najbezpieczniejsze dla niego miejsce ale jedyny raz nie przypilnowaliśmy go - do tej pory mam wyrzuty sumienia i niesmak.

[malawaszka]

no żeby rezonans kosztował 300 zł to nie jest kwota na jaką nie moglibyśmy sobie pozwolić dla malutkiej - ale to chyba jednak więcej kosztuje, będę rozmawiać o tym z panią doktor

[Małgorzata Noga]

O kurcze ale złe wiadomości ;( trzymamy kciuki za małą

[Anula]

[quote name='malawaszka']no żeby rezonans kosztował 300 zł to nie jest kwota na jaką nie moglibyśmy sobie pozwolić dla malutkiej - ale to chyba jednak więcej kosztuje, będę rozmawiać o tym z panią doktor[/QUOTE]
Rezonans właśnie jest tańszy a tomograf komputerowy jest o wiele droższy,mogłam pomylić jeżeli jest odwrotnie.W tej chwili nie mam czasu sprawdzić bo mój psiak miał robiony.

[zerduszko]

[quote name='malawaszka']no żeby rezonans kosztował 300 zł to nie jest kwota na jaką nie moglibyśmy sobie pozwolić dla malutkiej - ale to chyba jednak więcej kosztuje, będę rozmawiać o tym z panią doktor[/QUOTE]
Na pewno więcej :shake: Poza tym rezonans przy padaczce nie jest najlepszym pomysłem. Najpierw chyba lepiej zrobić zwykłe prześwietlenie. No ale to już lekarz zadecyduje i oby nic nie było poważnego!

[ania0112]

matko... ale złe wieści. Trzymam kciuki za cały szpital i za pielęgniarkę małąwaszke! Brokatowi przemywam oko i już je otwiera mocniej i szerzej ale dalej jest coś nie tak. mama wróciła i jej też się to nie podoba, że dalej mu się zbiera... dzisiaj albo jutro pojedziemy do weta najprawdopodobniej....

[ania0112]

mama była u weta bo nie podobało jej się, ze dalej ma spuchniętą tą druga powiekę... ja nic nie widziałam ani mama też... no ale wetka znalazła źdźbło trawy i to spore no ale najpierw trzeba było podać mu krople znieczulające . Brokat dostaje 3 różne kropelki i antybiotyk. błonę ma trochę uszkodzoną ale powinna się zregenerować.. we wtorek ma kontrolę by się upewnić, ze wszystko się regeneruje...

[malawaszka]

[quote name='zerduszko']Na pewno więcej :shake: Poza tym rezonans przy padaczce nie jest najlepszym pomysłem. Najpierw chyba lepiej zrobić zwykłe prześwietlenie. No ale to już lekarz zadecyduje i oby nic nie było poważnego![/QUOTE]

rezonans kosztuje 700 zł plus 100 zł opis u doktora Wrzoska, dr Olender powiedziała, że dobrze by było zrobić ale dopiero jak ustabilizujemy małą luminalem, żeby nie dostała ataku podczas badania

Anula z tego co wiem to i rezonans i tomograf są drogie

[malawaszka]

[quote name='ania0112']mama była u weta bo nie podobało jej się, ze dalej ma spuchniętą tą druga powiekę... ja nic nie widziałam ani mama też... no ale wetka znalazła źdźbło trawy i to spore no ale najpierw trzeba było podać mu krople znieczulające . Brokat dostaje 3 różne kropelki i antybiotyk. błonę ma trochę uszkodzoną ale powinna się zregenerować.. we wtorek ma kontrolę by się upewnić, ze wszystko się regeneruje...[/QUOTE]

o bieduś - dobrze że już wyjęte to szybko się zagoi

[zerduszko]

[quote name='malawaszka']rezonans kosztuje 700 zł plus 100 zł opis u doktora Wrzoska, dr Olender powiedziała, że dobrze by było zrobić ale dopiero jak ustabilizujemy małą luminalem, żeby nie dostała ataku podczas badania[/QUOTE]
No tak myślałam...

[Anula]

W zasadzie to nie ma znaczenia ale wyjaśnię,że mój rezydent miał robiony TK tj.tomograf komputerowy nie głowy a kręgosłupa (może to ma znaczenie jeżeli chodzi o koszt, jaka część ciała jest badana,nie wiem),w każdym razie zapłaciłam w grudniu w Klinice we Wrocławiu 300zł i następnie po badaniu miał przeprowadzoną operację ale to był osobny koszt.

[Margi]

Biedna kruszynka.:-( Strasznie skrzywdzona.

Tomografia komputerowa jest tańsza niż rezonans.Jeśli chodzi o sprawy mózgowe to u ludzi robi się tomografię najczęściej z kontrastem.
Samo zdjęcie rtg w tym przypadku niewiele by dało bo wyszło by ewentualnie złamanie kości czaszki i dalej nie byłoby wiadomo co się dzieje w mózgu.

[malawaszka]

no to może faktycznie TK jest tańsze, nie wiem bo nie robiłam u malutkiej pani dr zaleciła RM

[Margi]

Guz mózgu to wyjdzie tak w TK jak i RM.Gorzej z naczyniowymi sprawami,bo nie zawsze widoczne.
Ogólnie rzecz biorąc jeżeli ta padaczka będzie nękać malutką to trzeba będzie zrobić ,bo inaczej będzie błądzenie po omacku.

[malawaszka]

no dokładnie, a ja się boję czy ona tam jakiegoś krwiaka nie ma :( dzisiaj taka zmęczona cały dzień była, nawet u weta na badaniach była spokojniejsza i taka oklapnięta, dopiero teraz trochę żywsza się zrobiła

[Margi]

Jeżeli faktycznie miła wypadek to może tak być.Bidulka aż się płakać chce.

[AnkaG]

Biedne maleństwo - pewnie pourazowa padaczka. :(

[zerduszko]

[quote name='Margi']Biedna kruszynka.:-( Strasznie skrzywdzona.

Tomografia komputerowa jest tańsza niż rezonans.Jeśli chodzi o sprawy mózgowe to u ludzi robi się tomografię najczęściej z kontrastem.
Samo zdjęcie rtg w tym przypadku niewiele by dało bo wyszło by ewentualnie złamanie kości czaszki i dalej nie byłoby wiadomo co się dzieje w mózgu.[/QUOTE]
A krwiak nie wyjdzie na rtg?

[malawaszka]

Wiecie co... siedziałam teraz z malutką w pokoju, położyłam się na podłodze i zaczęłam ją smyrać, drapać po pleckach, po pupsku - ojjj jak jej się podobało, jak się nadstawiała, taka lekko jakby zszokowana że tak przyjemnie :lol: takie ulotne, trudne do opisania chwile jak się nie ma polotu pisarskiego, siadała, wstawała, kokosiła się, nie trzymałam jej i nie odchodziła jak wcześniej tylko widziałam, że jej się podoba, w końcu położyła się tak troszkę zachowawczo nie za blisko, ale koło mnie i nagle bach na plecki, ale tak bardzo na króciutko i zaraz zdziwiona co to ona zrobiła - wstawała, i tak 3 razy się na plecki na chwilkę bachnęła jak ją miziałam; potem położyła si bliżej mnie na boczku i zasnęła spokojnie jak ją głaskałam - tak bardzo chcę, zeby jej się udało!!!

[Margi]

[quote name='zerduszko']A krwiak nie wyjdzie na rtg?[/QUOTE]


Nie,chyba że poda się kontrast i zrobi angiografię mózgową.Teraz się takich angiografii nie robi tylko TK z kontrastem

[Margi]

[quote name='malawaszka']Wiecie co... siedziałam teraz z malutką w pokoju, położyłam się na podłodze i zaczęłam ją smyrać, drapać po pleckach, po pupsku - ojjj jak jej się podobało, jak się nadstawiała, taka lekko jakby zszokowana że tak przyjemnie :lol: takie ulotne, trudne do opisania chwile jak się nie ma polotu pisarskiego, siadała, wstawała, kokosiła się, nie trzymałam jej i nie odchodziła jak wcześniej tylko widziałam, że jej się podoba, w końcu położyła się tak troszkę zachowawczo nie za blisko, ale koło mnie i nagle bach na plecki, ale tak bardzo na króciutko i zaraz zdziwiona co to ona zrobiła - wstawała, i tak 3 razy się na plecki na chwilkę bachnęła jak ją miziałam; potem położyła si bliżej mnie na boczku i zasnęła spokojnie jak ją głaskałam - tak bardzo chcę, zeby jej się udało!!![/QUOTE]


Maleńka spragniona pieszczot.
Trzymamy :kciuki: żeby jej się udało.

[marako]

Wzruszające chwile, jak biedactwo, które nie zaznało nic dobrego, zaczyna odczuwać trochę przyjemności i coś się w nim otwiera. Aż za gardło mnie ścisnęło jak przeczytałam relację ostatnią o maleńkiej. Zwłaszcza po tym, co przeszła.
Wierzę, że będzie lepiej, dr Wrzosek jest super neurologiem (naszą Certę też konsultował i ma się teraz dobrze). Pani wet Wasza też mi się podoba, jesteście w dobrych rękach.

Jutro jadę na wesele (pracowniczki, z delegacją z "firmy"), ale w niedzielę zepnę się i ruszę z bazarkiem, który mam od roku przygotowany, tyle, że pojawiło się parę nowych fantów i muszę porobić foty i opisy. To może coś uda się utargować na leczenie małej.

[malawaszka]

no to mamy za sobą kolejny atak padaczki... cholera... słabszy był, ale luminal będę miała dopiero jutro bo w żadnej aptece w okolicy nie było
Ja nie wiem - jak to jest że o tej samej porze co wczoraj był? Czy to znaczy, że o 7 rano mam się spodziewać też?