Jump to content
Dogomania

Whippet do (prawie) wszystkiego


Gezowa

Recommended Posts

Ja chyba pod tym względem dojrzałam, kochałam molosi charakter, ale od niedawna zaczęłam czuć, że to nie wszystko, że w pełni szczęśliwa czułabym się z psem, który kocha spędzać czas aktywnie ze swoim człowiekiem, mniej niezależny niż większość molosów. Też może to zabrzmieć właśnie jak kaprysy nastolatki, ale dla mnie to bardziej jak zrozumienie w końcu tego, że do moich wymagań raczej żadnen z psów, które chciałam mieć nie pasuje. Sama się dziwię sobie skąd takie sprzeczności we mnie, jak to możliwe, że zaszły takie zmiany w moim myśleniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']My się chyba wszyscy wzajemnie motywujemy :diabloti: ale to dobrze :)
Oj, nam do ogarnięcia jeszcze sporo brakuje... Nie jest taki idealny jakby się mogło wydawać, ale pracujemy nad tym i myślę, że kiedyś będę mogła powiedzieć o nim głośno i całkiem szczerze: "to jest mój ideał psa!" :cool3:
Tak, właśnie czekałam na odpis w galerii Isaaca, bo chciałam od razu zapytać w jakiej dzielnicy mieszkacie! :) Dopiero wczoraj się skapowałam, że w profilu macie pięknie wpisane "Gdańsk" i aż mi się oczy zaświeciły :D Ja mieszkam na Wiszących Ogrodach, to takie małe osiedle między Kokoszkami, a Jasieniem, jakieś 30 minut do centrum mam (autobusem, samochodem 7), więc nie ma większego problemu z dojazdem gdziekolwiek.[/QUOTE]

My z Chełmu więc też blisko wszędzie mamy. Teraz pozostaje wybrać czas i miejsce. Do 3 września mogę w prawie każdy dzień a później praca, więc już będzie gorzej ;)

Link to comment
Share on other sites

Przecież ja też rozważałam kilka ras, dla mnie to normalne, że szukasz i zastanawiasz się jaki pies będzie dla ciebie najlepszy ;). Do Faraona zdecydowanie nie dojrzałam, zauważyłam to jakiś czas temu i po prostu nie ma sensu upierać się przy tej rasie, skoro mam wątpliwości, że sobie poradzę. Już mniejsza o to, póki rozwijam się sportowo to wolałabym psa z odrobinę większymi predyspozycjami - np. whippet. A Faraon to jedna, wielka niewiadoma... niby są w agility czy rally-o (niektóre nawet zaganiają owce... :diabloti:), ale żeby taki pies dobrze biegał i był super nakręcony na człowieka to niestety trzeba mieć też spore doświadczenie, trzeba wiedzieć jak to zrobić. Więc jeśli o faraona chodzi: kiedyś - jak najbardziej.

Charty pomimo niezależności są naprawdę stadnymi psami, silnie związanymi z rodziną, więc też nie widziałam, żeby te ucieczki polegały na tym, że idą sobie w cholerę i wracają po kilku godzinach po zwiedzeniu i obwąchaniu całego osiedla. Chodziło mi bardziej o znikanie z oczu, co dla mnie w dalszym ciągu nie jest fajne i staram się nad tym pracować pomimo, że zdarzyło mu się to DWA RAZY. Nie chcę, żeby był i trzeci ;). Aczkolwiek rozumiem o co chodzi. Charta trzeba wszystkiego uczyć od podstaw i pewnie gdyby było więcej hodowli, które aktywnie z tymi psami uprawiają sporty to może sprawa wyglądałaby odrobinę inaczej, minimalnie lepiej... a tu kompletnie nic, nikt nie wykorzystuje wrodzonych umiejętności takiego psa, bo zdarzają się whippety, które mają tak silny, naturalny aport, że nawet bułkę ci przyniosą w zębach tak same z siebie. Inna sprawa, że można je policzyć na palcach jednej ręki... To dość przykre, bo jeśli szukasz whippeta specjalnie do sportu to w Polsce go raczej nie znajdziesz, chyba, że akurat będziesz miał to szczęście i trafisz na takiego (a to jak wygrać w totka :lol:).

Więc od razu podłączę tą wypowiedź do pytania:
[quote name='Squ']A jednak drugi whippet :-D To plan na bliższą czy dalszą przyszłość? :>[/QUOTE]
Dalszą, zdecydowanie. Myślę, że spokojnie półtora roku/dwa lata. Problem jest w tym, że nie mam pojęcia po jakich rodzicach chcę szczeniaka... Sporo jeszcze czasu, z decyzją nie będę się śpieszyć, więc póki co rozglądam się, myślę i nie będę ukrywać, że rozważam też import.

(a ze spacerkiem pewnie udałoby się coś wykombinować ;))

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy trening agility był świetny :loveu:. Tyczuszki na ziemi, trzy tuneliki ustawione w kole i rozpędzamy pieski, i ćwiczymy zmiany stron, które i tak spieprzyłam za pierwszym razem, ale co tam, ważne, ze piesuńcio był niesamowity :loveu:. Uwielbiam go, takiego chętnego do pracy już dawno go nie widziałam i aż mi się miło zrobiło :p PFU, bo zapeszę i jutro znowu przyjdę zdołowana :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

No właśnie chciałam, żeby mnie dzisiaj nagrali, ale mój niesamowity optymizm podpowiedział, że i tak schrzanię, więc po co... :lol: Sama jestem ciekawa jak to wygląda, bo słyszałam dzisiaj, że torpeda straszna mu się włączyła, a jak biegnę i wysyłam go to raczej mam wrażenie, że się ociąga... PRZEZE MNIE :lol:

Ale jest pływanie! :diabloti:
[video=youtube;fX9se3HCWSw]http://www.youtube.com/watch?v=fX9se3HCWSw&feature=youtu.be[/video]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulaa.']Widziałam wasze fimiki z agility i jestem pod mega wrażeniem! :smile: Masz świetnego psa, chart na torze to żadkość, a szkoda, bo Aedan nieźle zasuwa :razz: będziemy zaglądać ;)[/QUOTE]
On najbardziej kocha tunele, bo na nich miał wyrabianą motywację - dla niego wejście w tunel jest nagrodą, więc na nich naprawdę super potrafi się rozpędzić i dzisiejszy trening baaaardzo mi się podobał pod tym względem, że zrobiliśmy sobie taką "tuneliadę" - trzy tunele w kole i w środku oraz pomiędzy nimi hopeczki. Super psiurki zachrzaniały, aż miło było popatrzeć :)
Z nim to jest tak, że mój brak doświadczenia go spowalnia. Mam brzydki nawyk machania rękami, co równoznaczne jest z "czekaj, stój, zwolnij", więc robi co Pańcia każe... No i ten timing, ten cholerny timing... :diabloti: Sekunda za szybko - zakręci się, zafiksuje, nie trafi w przeszkodę, a sekunda za późno - poleci z w cholerę :diabloti: ale to się wybiega... mam nadzieję :) Bo młody pod względem pracy, tego samego biegania po torze jest naprawdę cudowny, lepszego psa nie mogłam sobie wymarzyć. Jak biegniemy - jest w 100% skupiony na tym co pokazuje, reszta świata nie ma znaczenia, bo on teraz skacze... Tylko szkoda, że zawsze to schrzanię, zwłaszcza po ponad miesięcznej przerwie część rzeczy wyparowała mi po prostu z głowy...
[quote name='jmcp94']Ostatnio pisałaś, że ciężko go nakręcić, on przeczytał i stwierdził, że pokaże Ci, że wcale tak nie jest :evil_lol:
Pływa bezbłędnie ale woda chyba zimna bo szybko wyleciał :eviltong:[/QUOTE]
:diabloti: muszę więcej na niego narzekać, może przeczyta i ulituje się nade mną :p
Haha, no w sumie nie była najcieplejsza, ale sam się wpakował, więc widocznie miał taką potrzebę :D Ważne, że polubił wodę :) O tyle z kąpielami nigdy nie miałam problemu (daje sobie zrobić wszystko - od czyszczenia uszu po obcinanie pazurów - zawsze ładnie stoi i cierpliwie czeka, aż skończę) to właśnie nie chciał się kąpać w jeziorach czy morzu, zawsze tylko łapy moczył, albo chodził jak paralityk :razz:

Link to comment
Share on other sites

My już po spacerku i powiem jedno: Isaac jest moim ulubieńcem :loveu: Jest po prostu cudowny, ino szkoda, że nie miałam lepszego sprzętu jak aparat w telefonie, przez co tylko dwie foty są w miarę znośne ;)

[IMG]http://img.liczniki.org/20130822/2013_08_22_901-1377180369.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20130822/2013_08_22_902-1377180369.jpg[/IMG]

... i coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że chcę drugiego whippeta z linii wystawowej :diabloti:

Liczę na to, ze Justyna złapała więcej!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jmcp94']Hahaha :lol: Powiem tyle Twoje dwa zdjęcia są lepsze niż moje wszystkie :evil_lol: Później przepatrzę jeszcze raz i może coś wkleję. To Aedan jest genialny ! Tak wymęczył mi psa, że nic i nikt nie jest w stanie go obudzić. :diabloti:[/QUOTE]
:diabloti: Ale powiem ci, że mój zaczynał pod koniec treningu czuć zmęczenie, bo totalnie na odpierdziel robił. Jednak tyle godzin to trochę za dużo dla niego :lol: Ale wyrobi sobie kondycję chłopak przynajmniej!
Co do następnego spacerku to mi jednak jutro nie za bardzo pasuje :( Zobaczymy jeszcze czy na ten coursing pojedziemy (może udałoby mi się namówić rodziców, żeby Was zabrać :diabloti:), i jak coś to dam znać. Wezmę ringówki ze sobą to trochę się podszkolimy w wystawianiu :)
[quote name='Ty$ka']Że niby Isaac jest szczeniakiem? Takim dużym? :diabloti:

Jak się chłopaki dogadali?[/QUOTE]
Noo, jest trochę większy od mojego jak był w jego wieku i ogólnie zapowiada się na dość dużego whippeta, ale jak będzie to zobaczymy. Mój też miał być duży, a ma idealnie 51cm ;)

A dobrze, moim zdaniem dobrze. Młody na początku nie wiedział o co chodzi, bo jakieś małe mu się przyczepiło do ogona i ciągle podgryza i zaczepia, ale później chłopaki się rozkręcili. Co prawda Isaac jeszcze nie wie o typowo charcich zabawach, więc przez pierwsze chwile gonitw i gryzienia po tyłku spanikował, ale to normalne, bo mój miał dokładnie to samo - nie wiedział co się dzieje i czemu mu to robią ;) Później rozkręcił się chłopak... mój też... aż za bardzo... :lol: Ale przynajmniej wiem, że śmiało mogę wpakować szczeniaka do domu. Co prawda początkowo młody był nieco zazdrosny, ale jak to whippety - "głaszczą jednego to mnie też trzeba, a co!" :cool3:

Właśnie przeglądam krótkie filmiki z treningu agility, może później coś wstawię, albo skleję w większy (ale będziecie musieli mi wybaczyć jakość :shake:). Dzisiaj poszło nam... no, średnio, bo były to dla mnie trudne rzeczy. Ogólnie jednak wróciłam w pozytywnym nastroju :D

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wydaje się bardzo duży przy Aedanie ;).

To cieszę się, że się dogadali :). Macie jakieś filmiki jak się gonią - jestem ciekawa co się kryje pod tymi charcimi zabawami ;ppp.

O, to czekam na filmik. I cieszę się, że trening pomimo trudności był udany :)

Link to comment
Share on other sites

Hm... Niestety, chyba nie tym razem.... kiedy indziej możesz namawiać, bo w ten weekend mamy warsztaty z przywołania... ;) Tam pewnie będziecie z samego rana jechać, a my dopiero o 11 będziemy kończyć z tego co wiem...
Jak będziesz miała czas to daj znać i ruszamy w pole :lol:

[quote name='Ty$ka']Właśnie wydaje się bardzo duży przy Aedanie ;).

To cieszę się, że się dogadali :). Macie jakieś filmiki jak się gonią - jestem ciekawa co się kryje pod tymi charcimi zabawami ;ppp.
[/QUOTE]

Bo jest duży po tacie. Za pare miesięcy będę miała psa olbrzyma :evil_lol:

Kurczę, że ja o tym nie pomyślałam, przynajmniej nie byłoby zamazane. :roll: Następnym razem pokombinujemy. :lol:

Link to comment
Share on other sites

No ja ogólnie też spodziewałam się malutkiej kluski, ale taki też jest kochany :loveu:
Filmik wkleję jutro :) Jakość jest... no... mniej więcej taka jak z tym nagraniem "pływającego whippeta", przez co widać tylko biegnącą, brązową plamę :shake: ale przezyjemy... chyba...
[quote name='jmcp94']Hm... Niestety, chyba nie tym razem.... kiedy indziej możesz namawiać, bo w ten weekend mamy warsztaty z przywołania... ;) Tam pewnie będziecie z samego rana jechać, a my dopiero o 11 będziemy kończyć z tego co wiem...
Jak będziesz miała czas to daj znać i ruszamy w pole :lol:[/QUOTE]
A to nie ma problemu, bo chciałam jechać tylko ze względu na to, że chciałam Was zabrać :) Ale jak nie możecie to ja też nie jadę, zwłaszcza, że Justyny i Ani nie będzie, a to w sumie najlepsze kobity z całego towarzystwa :diabloti: Jeszcze się zobaczy, bo mój tato lubi bardzo oglądać charty w akcji (i jest nieco zawiedziony, że nasz nie pobiega, nie na tę chwilę przynajmniej ;)), więc jakby mnie na siłę wyciągnęli to już pojadę... z wielką łaską :diabloti:
Poniedziałek czy wtorek też byłoby OK ;) Mały żył ci dzisiaj na tym spotkaniu? Bo może jak masz szkolenie to lepiej go nie męczyć aż tak, bo mniej chętny do współpracy będzie (no dzisiaj tośmy nieźle przegięły, nawet mój padł... :evil_lol:)
[quote name='jmcp94']Kurczę, że ja o tym nie pomyślałam, przynajmniej nie byłoby zamazane. :roll: Następnym razem pokombinujemy. :lol:[/QUOTE]
A ja o tym pomyślałam... Jak wracałam do domu :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Heheh :D Ale.... zawsze można kogoś nowego, ciekawego poznać :cool3:
Isaac śpi do tej pory :diabloti: Teraz w tym tygodniu wyjątkowo mamy weekend a dopiero później od 2.09 zajęcia pn i czw, wiec młody może męczyć małego dalej :lol: Jak nie pojedziecie, to w sobotę albo w niedzielę możemy gdzieś się wybrać, poszukać jakiegoś lasu czy coś... :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

No od nas nawet Kaśka nie jedzie... chyba tylko Angela z Mozartino (galeria Elvisa też tutaj jest, chyba nieco niżej :)). Zerkałam na listę psów i w sumie nie ma tam nikogo, kogo chciałabym poznać :diabloti:
To pożyczę od ciebie ten kaganiec jednak... :lol: albo zajdziemy do Andzi i kupię, bo wtedy niestarannie mu przymierzyłam, bo nie chciałam, żeby mi się udusił :evil_lol:

Edited by Gezowa
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...