monita Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 Tylko bez psów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniac50 Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 Wspaniałe newsy !!!!!!Dzielny Bonuś -czuje ,że Raj czeka !!!!!Ukłony dla WSZYSTKICH !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 Bonus nawet już był tuż przed operacją w ramach rekompensaty za przyszłe cierpienia w raju. Pozaznaczał wszystko, żeby jak dobry gospodarz czuwac nad rajem. Tym bardziej, że jak tam weszliśmy, to na ścieżce od furtki do domku były ślicznie odbite łapki kota! A to Bonuska podwójnie zdopingowało do wytężonego zaznaczania każdej wystającej spod śniegu gałązki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 No to chłopak dochodzi do siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Han&Dom Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 Dopiero wróciłem z delegacji i od razu zaglądam jak tam Bono.... A tu takie dobre wieści... Bardzo się cieszę, że wszystko idzie ku dobremu... Ale na wszelki wypadek trzymam kciuki nadal Pozdrawiam Dominik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 Czy ja już Wam pisałam, że jesteście KOCHANI??? Jak tak, to piszę jeszcze raz! Dzięki Wam Wszystkim naprawdę za to, że mi dodawaliście odwagi i jakoś przez najgorsze przebrnęliśmy. Teraz już mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Jestem osobą, która potrafi sobie wyszukiwać rzeczy, o które już do przodu trzeba się martwić, nie wiem więc, jakbym przez to wszystko przeszła sama :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Ależ jestem niewyspana! Bonuś dużo przeskomlał w nocy. Zaczął już wieczorem, jak jeszcze siedziałam przy mikroskopie. Ale wyglądało to na chęć zwrócenia mojej uwagi i zmuszenie mnie do miziania. Bo jak miziałam, to nie skomlał. Ale przed spaniem dostał tabletkę przeciwbólową i antybiotyk, a jakoś w nocy nie mógł sobie znaleźć miejsca. Nie wiem, czy nie zaczynają go swędzieć te oczka, bo usiłuje je sobie pocierać. A że jest w kołnierzu, to na podłodze robi ogromny raban tym pocieraniem. Raz chyba musiał jednak gdzieś zaczepić jakimś szwem bo zstrasznie mocno zapiszczał. Ale żadnej "rujnacji" w opatrunkach i w tym drugim oczku nie zauważyłam. Ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiii - jak na druga dobę po operacji to i tak jest wszystko super :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
afrodyta* Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Cieszę się bardzo że Bonusik się lepiej czuje. Miejmy nadzieję że dalej będzie bezproblemowo :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monita Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 A Amiga go nie zaczepia ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Moje zwierza zawsze dobierały się do szwów jak zaczynało się goić . W zeszłym roku akurat na święta Roki miał operację , więc na krok nie ruszyłam się z domu . Będzie dobrze , tylko trzeba go pilnować . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Jak się czujecie ? Coś tu cicho .:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Amiga jak Bonuś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Czyż nie jest wiadomo, że emeryci to dopiero nie mają czasu na nic? No właśnie ja to potwierdzam :razz: Bonuś jak narazie jest zupełnie (no praaawie zupełnie) w porządku. Strasznie się zrobił namolny (jeszcze bardziej niż dotychczas) o mizianko. Najlepiej jakbym go cały czas skrobała między uszkami. Niestety dość często wpada głową w różnego rodzaju przeszkody. Wygląda, jakby gorzej teraz widział niż przed operacją. Nie wiem, czy przyczyną jest to, że oczko w którym była operowana trzecia powieka jest jeszcze dość podpuchnięte. Nawet wydaje mi się, że trochę bardziej niż zaraz na drugi dzień po operacji. Ale za to w amputowanym oczku wydaje się, że jest wszystko naprawdę super. Bo wet mnie uprzedzał, że może mu się solidnie sączyć wydzielinka - zresztą dlatego ma przyszyty na całą ranę po oczku tampon. Ale jak mi się uda leciutko dotknąć ten tampon, to czuję, że jest on całkowicie suchutki. Amiga jakoś stracila zainteresowanie Bonusiowymi oczkami. Podejrzewam, że gdyby coś mu się tam sączyło, to ona by sie brała za lizanie, ale teraz to ją oczka Bonusiowe nic a nic nie obchodzą. dzięki temunie musi wcale paradować w kagańcu. Na noc powędrowała do pokoju syna i nawet nie drapała w drzwi. Z soboty na niedzielę będzie trochę gorzej, bo synuś wyjeżdza a nei wyobrażam sobie, żeby Amiga zechciala zostać całkiem sama w pokoju na noc. Trudno, będzie musiała spac w kagańcu. Tym bardziej, że po poprzednich nocach jestem totalnie niewyspana, bo Bonuś wędrował i jakoś nie mógł sobie znaleźć miejsca. Jak więc padnę, to pewnie bym nawet nie usłyszała mlaskania Amigi :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Ciocia Amiga padnie na nos. ;) Ja też praktycznie nie spałam jak w sylwka miałam połamaną szczeniorkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Ja jak miałam szczeniaki albo kociaki na smoczku to nie spałam tygodniami i jakoś żyję . Nic Wam nie będzie . Na starość nie potrzeba dużo snu :evil_lol: Dzielny Bonusik . Trzymajcie się :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniac50 Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Mizianko dla całej trójeczki !!!!Bonuś -dzielny chłopaku -pozwól pospać pańci !!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 [quote name='BIANKA1']Nic Wam nie będzie . Na starość nie potrzeba dużo snu :evil_lol: Dzielny Bonusik . Trzymajcie się :loveu:[/quote] Ciociu Bianko, podpadasz mi! Na jaką starość?? A zreszta przez całe życie byłam niewyspana, więc "na starość" muszę się wreszcie odespać. A ja KOCHAM SPANIE :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 [quote name='AMIGA']Ciociu Bianko, podpadasz mi! :oops:[/quote]Podpadanie to moja specjalność :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 [quote name='BIANKA1']Podpadanie to moja specjalność :evil_lol:[/quote] Oj to chyba w tej samej szkole pobierałyśmy nauki :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 Spaliście troszkę . Co słychać u piratka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 Witamy witamy ze słonecznego Krakowa. Jesteśmy po calkowicie spokojnie przespanej nocy. Bonuś spał pięknie bez łażenia po pokoju. A może łaził, ale ja w każdym razie nie słyszałam nic. Amiga spała u Bartka w pokoju, więc wiedziałam, że Bonusiowym oczkom nic nie grozi. Bonuś ma apetyt, stale po dawnemu żebrze o smakołyki, chyba więc czuje się dobrze. Tak na oko, to to oczko, które nie ejst zasłonięte opatrunkiem (gdzie była chowana trzecia powieka) jest jeszcze podpuchnięte. Ale myślę, że w 3 dobie po operacji to chyba jest to normalna sprawa. A co do drugiego oczka, to mogę oceniać tylko stan tamponu, który jest przyszyty do okolic oczka. Tampon jest całkiem suchutki, widać więc, że nie ma tam żadnego wysięku. Wydaje mi się, że w takim razie wszystko tam jest ok. :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 To dobrze . Widać że idzie ku lepszemu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 A jaki się zrobił!!!! Bartek = mój synuś miał z nimi wyjść na wieczorne siusianko. A było już koło 23 godz.. jak wrócił z pracy. Ja już sie położyłam. Amiga jak usłyszała, że syn bierze do ręki smycz, to od razu byla gotowa do wyjścia. A Bonusik?? Siedzial przed moją wersalką i wpatrywał się we mnie. Nie ruszyło go wołanie Bartka, potrząsanie smyczą i moje namawianie na spacerek. Nie, jego wzrok mówił do mnie - no rusz się, czemu lezysz?? Ja chcę siusiać, ale z tobą. Dopiero syn podszedł, zapiął mu smycz i dosłownie wywlókł go na spacerek. A dzisiaj jak wróciłam z zakupów, to Bonusik tak sie ze mną witał, że aż mi dał brzuszek do pomiziania! A dotychczas pieszczotki brzuszkowe były raczej wymuszane przeze mnie. Daje sie już nawet wziąć na króciutko na ręce. Biorę go i szybciutko wsadzam na fotel. Bo w tym nieszczęsnym kołnierzu trudno mu jest wycyrklować ze skokiem na swój fotelik i często skok kończył się na odbiciu od fotela i na upadku na podłogę. On wyraźnie nie lubi być na rękach, nie czuje się bezpiecznie, wyrywa się, jest niespokojny. Ale juz przynajmniej nie straszy ząbkami!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 Kazda kolejna doba to krok dalej. :lol: Przywyknie i do brania na ręce. :lol: Nuka nie gryzie ale jak mam wyczesać brzuszek to tylne nogi zaplątuje dosłownie na supeł.TZ musi ją trzymać. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 [quote name='AnkaG'] Nuka nie gryzie ale jak mam wyczesać brzuszek to tylne nogi zaplątuje dosłownie na supeł.TZ musi ją trzymać. :shake:[/quote] Haha ale cwaniura:lol: A my jesteśmy wlaśnie po kolędzie. Amigę jak zwykle musiałam zamknąć u bartka w pokoju, bo szczeka jak wariatka. Ale Bonus ze stoickim spokojem przyjął ksziędza, obwąchał mu buty i poszedł sobie w kącik. Taki grzeczny z niego piesek :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.